pobierz z Google Play

29 października 2018

Poniedziałek

Poniedziałek XXX tygodnia okresu zwykłego

Czytania: (Ef 4,32-5,8); (Ps 1,1-4.6); Aklamacja (J 17,17ba); (Łk 13,10-17);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Czas odwagi. Nieznane listy

Czytania

(Ef 4,32-5,8)
Bracia: Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie nawzajem, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i w darze na wdzięczną wonność Bogu. O nierządzie zaś i wszelkiej nieczystości albo chciwości niechaj nawet mowy nie będzie wśród was, jak przystoi świętym, ani o tym co haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to wszystko jest niestosowne. Raczej winno być wdzięczne usposobienie. O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec - to jest bałwochwalca - nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga. Niechaj was nikt nie zwodzi próżnymi słowami, bo przez te grzechy nadchodzi gniew Boży na buntowników. Nie miejcie więc z nimi nic wspólnego. Niegdyś bowiem byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości.

(Ps 1,1-4.6)
REFREN: Jak dobre dzieci naśladujmy Boga

Błogosławiony człowiek który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem znana jest Panu droga sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.

Aklamacja (J 17,17ba)
Słowo Twoje, Panie, jest prawdą, uświęć nas w prawdzie.

(Łk 13,10-17)
Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: „Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy”. Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: „Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu”. Pan mu odpowiedział: „Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?” Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

„Postępujcie drogą miłości” – co otrzymaliście, tym się dzielcie. Jeżeli Bóg dał się poznać jako miłosierny, nie bój się przebaczać swoim winowajcom. Jeżeli otrzymałeś błogosławieństwo, spróbuj błogosławić, zwłaszcza tych, którzy nie są twoimi przyjaciółmi. Jeżeli raduje cię twój bezpieczny świat, podziel się tym, co masz, z tym, który żyje w ubóstwie. Dzielić się – to prawdziwa radość szabatu.

O. Tomasz Zamorski OP, „Oremus” październik 2006, s. 135


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Michał Rua, prezbiter
urodził się w Turynie 9 czerwca 1837 roku. Kiedy Michał miał 8 lat, zmarł jego ojciec. Jako dziecko uczęszczał do Oratorium św. Jana Bosco. Po pewnym czasie pełnił rolę asystenta św. Jana Bosco. W roku 1854 Rua na ręce świętego złożył śluby zakonne. W roku 1860 otrzymał święcenia kapłańskie. Rua został kierownikiem naukowym wszystkich szkół salezjańskich. W roku 1865 św. Jan Bosko mianował księdza Rua dyrektorem administracyjnym całej rodziny salezjańskiej. Kiedy miał 30 lat, bardzo poważnie zachorował, lekarze byli bezradni. Jednak wyzdrowiał. Od roku 1884 św. Jan Bosko był tak wyczerpany pracą, że nie mógł prowadzić tak wielu instytucji. Dlatego, za zezwoleniem papieża Leona XIII, wyznaczył swoim wikariuszem generalnym i zastępcą księdza Rua. Kierował zakonem przez 22 lata, aż do śmierci w dniu 10 kwietnia 1910 roku.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

UŚWIĘCENI I POSŁANI

Wszystko, Panie, niechaj mi służy, bylebym pozyskał Ciebie i znalazł się w Tobie (Flp 3, 8-9)

W odniesieniu do kapłanów oddanych duszpasterstwu Sobór Watykański II mówi: „apostolskie troski, niebezpieczeństwa, utrapienia nie powinny im być przeszkodą w uświęcaniu się, ale raczej dzięki nim mają wznosić się na wyższy stopień świętości” (KK 41). Ta sama zasada stosuje się do świeckich oddanych apostolstwu: powinni się uświęcać „przy należytym spełnianiu świeckich zajęć” nie oddzielając nigdy „swego życia od łączności z Chrystusem” (DA 4). Innymi słowy, polem apostolstwa dla każdego powinno być przede wszystkim własne uświęcenie. „Uświęcać się ze względu na apostolstwo i przez apostolstwo — pisał don Poppe. — Zarzucalibyśmy kłamstwo Kościołowi, życiu Jezusa i życiu wszystkich Świętych, gdybyśmy twierdzili, że świętość nie da się pogodzić z apostolstwem zewnętrznym”.

Kto oddaje się apostolstwu nie dla kaprysu ani z własnej woli, lecz by odpowiedzieć na wezwanie Boże i wypełniać we wszystkim Jego wolę, ten znajdzie w wykonywaniu apostolstwa wszystkie łaski potrzebne do uświęcenia. Trzeba jednak przyjąć taką postawę, by działalność oraz okoliczności związane z obowiązkami apostolskimi, w pełni przeżywane, wzmacniały zjednoczenie z Chrystusem i coraz bardziej upodabniały apostoła do Niego. Taki był styl św. Pawła, który, „zdobyty przez Chrystusa Jezusa” (Flp 3, 12), dzięki łasce apostolstwa w zmiennych kolejach posługi nie zmierza do niczego innego jak tylko do tego, by „zdobyć” w pełni swojego Pana. Gorliwe troski apostolskie, zajmujące go we dnie i w nocy, nie odrywają go od nieustannego „życia w Chrystusie”, raczej są okazją, by łączyć się coraz ściślej z Jego posługą; troski, trudy, utrapienia są środkiem uczestniczenia „w Jego cierpieniach i upodobnienia się do Jego śmierci, by dojść... do powstania z martwych” (tamże 10-11). Każde wyrzeczenie i ofiarę uważa za zysk dla siebie, bo przeżywa je tak, „aby pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim” (tamże 8-9). Gdy wydaje się bez ograniczeń za zbawienie braci, jego serce jest zawsze utwierdzone w Jezusie, w nieustannej łączności, wyrażonej przez ciągłą „modlitwę i błagania w duchu”, co zalecał również swoim uczniom (Ef 6, 18).

  • Spraw, o Panie, abym była tak mężna w modlitwie, bym zdołała nieść pomoc sługom Twoim, którzy z taką pracą i trudem, nauką i życiem świątobliwym uzbroili się do walki i potykają się w obronie Twojej. Wspieraj ich swoją ręką, aby uchronili się od wszystkich grożących im niebezpieczeństw świata i uszy mieli zamknięte na zdradziecko nęcący śpiew syren, wśród nawałności tego morza, czyhających na ich zgubę. Jeśli za łaską Boga, Boże mój, zdołam przyczynić się w czymkolwiek do ich zwycięstwa, tedy i ja w tym zamknięciu moim w samotności walczę o Twoją chwałę.
    Zaklinam Cię, Panie, wysłuchaj mnie. Sama nie przestanę błagać Cię, mimo wielkiej mojej nędzy: chodzi przecież o Twoją chwałę i dobro Twojego Kościoła, a ten jest jedyny cel wszystkich pragnień moich (zob. św. Teresa od Jezusa: Droga doskonałości 3, 2. 5-6).
  • Pragnę stać się świętym kapłanem, o Panie, inaczej bowiem moja gorliwość i trudy niewiele zdziałają, owce moje uciekną ode mnie i w większości zaginą. Słowa kapłana świętego uderzają, wzruszają, przeszywają dusze i odnawiają je w nadzwyczajny sposób: płyną z łaski, z modlitwy i pokuty; są pełne Twojej mocy, o mój Boże. Mądry zapewne może zręcznie je naśladować, lecz Ty mówisz tylko przez usta świętego!
    Spraw, o Panie, abym się nie przerażał przeszkodami i rzeczywistymi niebezpieczeństwami, jakie spotykam na mej drodze. Wiem, że Twoja łaska nie zatrzymuje się przed niczym i nie ustępuje nigdy, jeśli z nią współdziałam. Obym potrafił wierzyć, że trudności i przeszkody dzięki cudownej łasce Twojej niekiedy przemieniają się w pomoc i nadzwyczajnie współdziałają w dobrym.
    Czego mam jeszcze lękać się? Twoja łaska jest ze mną, Ty sam jesteś ze mną, we mnie. Tak, jeśli Ty wychodzisz ze mną do pracy, co mogę jeszcze nazywać przeszkodą? Utrapienie? Ucisk? Nagość? Niebezpieczeństwo? Prześladowanie? Miecz? Lecz wszystkie te trudności pokonam dzięki Tobie, Ty bowiem miłujesz mnie. Jestem pewien, że żadne stworzenie na świecie nie potrafi oddalić mnie od drogi świętości (zob. E. Poppe).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 374


Do góry

Książka na dziś

Czas odwagi. Nieznane listy

Paweł VI

Dlaczego Paweł VI myślał o abdykacji? Co skłoniło go do oddania drogocennej tiary, symbolu władzy papieża nad ziemią, niebem i czyśćcem? Dlaczego tak ważna była dla niego wizyta w Gnieźnie w 1966 roku, do której nie dopuściły władze PRL?...

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.