pobierz z Google Play

05 grudnia 2018

Środa

Środa I tygodnia adwentu - wspomnienie dowolne świętego Saby Jerozolimskiego, prezbitera

Czytania: (Iz 25,6-10a); (Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6); ; (Mt 15,29-37);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Elementarz Bożego Narodzenia

Czytania

(Iz 25,6-10a)
W owym dniu: Pan Zastępów przygotuje dla wszystkich ludów na tej górze ucztę z tłustego mięsa, ucztę z wybornych win, z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Zedrze On na tej górze zasłonę, zapuszczoną na twarzy wszystkich ludów, i całun, który okrywał wszystkie narody. Raz na zawsze zniszczy śmierć. Wtedy Pan Bóg otrze łzy z każdego oblicza, odejmie hańbę swego ludu po całej ziemi, bo Pan przyrzekł. I powiedzą w owym dniu: Oto nasz Bóg, Ten, któremuśmy zaufali, że nas wybawi; oto Pan, w którym złożyliśmy naszą ufność: cieszmy się i radujmy z Jego zbawienia! Albowiem ręka Pana spocznie na tej górze.

(Ps 23,1-2a,2b-3,4, 5,6)
REFREN: Po wieczne czasy zamieszkam u Pana

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie.
Pozwala mi leżeć
na zielonych pastwiskach.

Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.

Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska
są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
a kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.


Oto Pan przyjdzie, aby lud swój zbawić, błogosławieni, którzy są gotowi wyjść Mu na spotkanie.

(Mt 15,29-37)
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: „Żal Mi tego tłumu. Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze”. Na to rzekli Mu uczniowie: „Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba, żeby nakarmić takie mnóstwo?” Jezus zapytał ich: „Ile macie chlebów?” Odpowiedzieli: „Siedem i parę rybek”. Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Podczas swojej działalności Jezus jest otaczany przez wielu ludzi słabych, chorych, odrzuconych. Wobec ogromu ich potrzeb Pan nie ulega znużeniu ani zniecierpliwieniu. Przeciwnie, posługując się ubogimi środkami; siedem chlebów i parę rybek (cóż to jest dla tak wielu?...); pokazuje biednym, że głód i uciemiężenie nie są ostatnim słowem Boga w ich życiu. Także nas Bóg nie pozostawia samych na pustkowiu; naszego życia; w swoim słowie i Eucharystii karmi nas do sytości, napawa radością, daje nam nadzieję, która pozwala żyć.

Ks. Jan Konarski, "Oremus" grudzień 2006, s. 15


Do góry

Patroni dnia:

Święty Saba Jerozolimski, prezbiter
urodził się w 439 r. w Mutalasce koło Cezarei Kapadockiej. Od ósmego roku życia przebywał w klasztorze jako oblat. Kiedy miał 18 lat, udał się do Palestyny, aby tam połączyć się z mnichami klasztoru Theoktistos. Potem udał się do klasztoru położonego w pobliżu Morza Martwego. Za zezwoleniem opata zamieszkał w 469 r. w skalnej grocie jako pustelnik, a jedynie w soboty i w niedziele przychodził do klasztoru, aby wieść życie wspólne i uczestniczyć w liturgii. Kilka lat później zamieszkał w jednej z grot w pobliżu potoku Cedron (Jerozolima) w 478 r. Z czasem zgromadzili się wokół niego uczniowie. W 483 r. wystawił kościół, a dokoła cele mnichów, których liczba doszła do kilkuset. W wieku 48 lat przyjął święcenia kapłańskie. Zostawić w Palestynie 7 klasztorów dużych, 8 mniejszych i 3 hospicja dla pielgrzymów. W sporach doktrynalnych Saba opowiedział się za nauką Soboru Chalcedońskiego. Jest autorem "Typikonu" - księgi regulującej przebieg całorocznej liturgii. Została ona przyjęta przez cały Kościół Wschodni. Zmarł w klasztorze Mar Saba 5 grudnia 532 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

ŚWIĘCI W MIŁOŚCI

O Panie, miłość i łaska Twoja niech mi towarzyszą przez wszystkie dni mego życia (Ps 23, 6)

„Pan otrze łzy z każdego oblicza” (Iz 25, 8), mówi Izajasz wspominając o dziele zbawienia, którego kiedyś Bóg dokona dla swojego ludu. A dokonało się ono z przyjściem Jezusa: „I przyszły do Niego wielkie tłumy — opowiada Mateusz — mając ze sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił” (15, 30). Działalność Chrystusa od samego początku ukazuje się jako działalność dobroci, nieskończonej miłości, dla wspomożenia wszystkich nędz ludzkich. W ten sposób Jezus objawił ludziom wewnętrzną naturę Boga: miłość.

„Bóg jest miłością” (1 J 4, 16), powie później apostoł Jan, wyprowadzając to stwierdzenie nie z teoretycznych rozumowań, lecz z tego, co sam widział, czego dotykał ręką, to jest Słowa Życia, Syna Bożego (tamże 1): chorych uzdrowionych, zmarłych wskrzeszonych, uciśnionych i cierpiących pocieszonych, grzeszników rozgrzeszonych i pojednanych. Ponadto Jan słuchał mów Pana o miłości Ojca niebieskiego, o miłości, której sam Jezus był wcieleniem i która skłoniła Go do oddania życia za zbawienie ludzi. Wszystko to Apostoł pod natchnieniem Ducha Świętego streścił w słowach: „Bóg jest miłością”.

Znaczenie tego krótkiego zdania jest bardzo głębokie. Bóg jest miłością, czyli wszystko, co jest w Bogu, cały byt Boga jest miłością. Istotą Boga jest miłość. Miłość, również miłość ludzka, jest wolą dobra, jest aktem woli, która skłania się ku dobru. W Bogu, byt nieskończony, miłość, jest nieskończoną wolą dobra, która zmierza do dobra nieskończonego, a jest nim sam Bóg. Miłość w Bogu jest wiec nieskończonym upodobaniem we własnym dobru nieskończonym, w którym On znajduje całą swoją szczęśliwość. Bóg jednak nie zamyka w sobie samym swojej miłości, lecz rozlewa ją poza siebie, powołując do życia niezliczone stworzenia, aby udzielić im swojego dobra, swojej szczęśliwości. On, który jest miłością, stwarza ludzi aktem miłości, i aktem miłości ich zachowuje i prowadzi do szczęśliwości kierując ich do siebie, Dobra Najwyższego, i uzdalniając do kochania Go.

  • Jak łatwo powiedzieć: Bóg jest miłością! Tak, wyrażenie jest krótkie: jeśli liczy się słowa, jest tylko jedno zdanie; jeśli je rozważysz, jakże ono jest głębokie! Bóg jest miłością... Kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg w nim. Załóż swoje mieszkanie w Bogu i sam bądź mieszkaniem Boga; trwaj w Bogu, a Bóg będzie trwał w tobie. Bóg pozostaje w tobie, by utrzymać cię w sobie; ty pozostawaj w Bogu, by nie upaść.
    Ty, o Panie, pobudzasz mnie do miłowania Cię. A czy ja mógłbym Cię miłować, gdybyś Ty pierwszy mnie nie umiłował? Jeśli byłem leniwy w miłowaniu, o! spraw, abym nie był leniwy w odpowiadaniu na Twoją miłość. Ty pierwszy umiłowałeś mnie... i nawet po tym nie jestem gotów miłować Cię! Umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, i zmazałeś moje grzechy; umiłowałeś mnie, chociaż byłem grzeszny, lecz nie po to powołałeś mnie do Kościoła, abym nie przestał grzeszyć, limitowałeś mnie, kiedy byłem chory, lecz nawiedziłeś mnie, by mnie uzdrowić. W tym jasno ukazała się miłość Twoja ku mnie, ponieważ przyszedłeś ha ten świat, abym przez Ciebie miał życie.
    Nie chcę sam tylko uwielbiać Cię, nie chcę sam tylko kochać Cię. Nie chcę sam tylko obejmować Ciebie, abym obejmując Cię sobą, nie zasłonił Ciebie innym.
    Wstyd by mi było kochać Cię miłością zazdrosną!... pociągnę do miłości Twojej moich krewnych i wszystkich domowników moich... owszem, będę pociągał wszystkich, których tylko będę mógł, zachętą, modlitwą, przez rozmowy i rozumowania, łącząc je z cichością i uprzejmością. Jeśli ich pociągnę do miłowania Cię i gdy zaczną uwielbiać Cię również oni, będziemy wszyscy złączeni w uwielbianiu Ciebie (św. Augustyn).
  • Miłość przyzywa miłość. Mimo mojej nędzy i mimo że dopiero stawiam pierwsze kroki na tej drodze, nie wolno mi zaniedbywać nigdy rozważania tej prawdy i pobudzania siebie do miłości. Gdy bowiem Ty, o Panie, uczynisz mi te. łaskę i zapalisz w sercu moim ten ogień, wszystko będzie mi łatwe, i zdziałam dużo i bez trudu w krótkim czasie. Boże mój, przez miłość, jaką nas umiłowałeś, i przez Twojego chwalebnego Syna, który z miłości ku nam tak bardzo cierpiał, użycz mi tego płomienia, bo jest mi tak bardzo potrzebny (św. Teresa od Jezusa: Życie 22, 14)

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 46


Do góry

Książka na dziś

Elementarz Bożego Narodzenia

ks. Leszek Smoliński

Święta Bożego Narodzenia to bardzo radosny czas, pełen ciepła. Kojarzy się z prezentami, choinką, życzeniami i wieczerzą wigilijną. Jednak Boże Narodzenie to przede wszystkim zaproszenie, byśmy wyszli na spotkanie z Bożym Dzieciątkiem, mając otwarte i kochające serca

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.