pobierz z Google Play

01 kwietnia 2019

Poniedziałek

Poniedziałek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania: (Iz 65,17-21); (Ps 30,2.4-6.11-12a.13b); Aklamacja (Ps 130,5.7); (J 4,43-54);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Moja Pierwsza Spowiedź Święta

Czytania

(Iz 65,17-21)
Tak mówi Pan: "Oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię; nie będzie się wspominać dawniejszych dziejów ani na myśl one nie przyjdą. Przeciwnie, będzie radość i wesele na zawsze z tego, co Ja stworzę; bo oto Ja uczynię z Jerozolimy wesele i z jej ludu – radość. Rozweselę się z Jerozolimy i rozraduję się z jej ludu. Już się nie usłyszy w niej odgłosów płaczu ani krzyku narzekania. Nie będzie już w niej niemowlęcia, co miałoby żyć tylko kilka dni, ani starca, który by nie dopełnił swych lat; bo najmłodszy umrze jako stuletni, a nie osiągnąć stu lat, będzie znakiem klątwy. Zbudują domy i mieszkać w nich będą, zasadzą winnice i będą jedli z nich owoce".

(Ps 30,2.4-6.11-12a.13b)
REFREN: Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś
i nie pozwoliłeś mym wrogom naśmiewać się ze mnie.
Panie, mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moją duszę
i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.

śpiewajcie psalm wszyscy miłujący Pana
i pamiętajcie o Jego świętości.
Gniew Jego trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaska przez całe życie.
Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem wesele.

Wysłuchaj mnie, Panie, zmiłuj się nade mną,
Panie, bądź moją pomocą.
Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament;
Boże mój i Panie, będę Cię sławił na wieki.

Aklamacja (Ps 130,5.7)
Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana bowiem jest łaska i obfite odkupienie.

(J 4,43-54)
Jezus odszedł z Samarii i udał się do Galilei. Jezus wprawdzie sam stwierdził, że prorok nie doznaje czci we własnej ojczyźnie, kiedy jednak przyszedł do Galilei, Galilejczycy przyjęli Go, ponieważ widzieli wszystko, co uczynił w Jerozolimie w czasie świąt. I oni bowiem przybyli na święto. Następnie przybył powtórnie do Kany Galilejskiej, gdzie przedtem przemienił wodę w wino. A był w Kafarnaum pewien urzędnik królewski, którego syn chorował. Usłyszawszy, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego z prośbą, aby przyszedł i uzdrowił jego syna, był on już bowiem umierający. Jezus rzekł do niego: "Jeżeli nie zobaczycie znaków i cudów, nie uwierzycie". Powiedział do Niego urzędnik królewski: "Panie, przyjdź, zanim umrze moje dziecko".Rzekł do niego Jezus: "Idź, syn twój żyje". Uwierzył człowiek słowu, które Jezus powiedział do niego, i poszedł. A kiedy był jeszcze w drodze, słudzy wyszli mu naprzeciw, mówiąc, że syn jego żyje. Zapytał ich o godzinę, kiedy poczuł się lepiej. Rzekli mu: "Wczoraj około godziny siódmej opuściła go gorączka". Poznał więc ojciec, że było to o tej godzinie, kiedy Jezus rzekł do niego: "Syn twój żyje". I uwierzył on sam i cała jego rodzina. Ten już drugi znak uczynił Jezus od chwili przybycia z Judei do Galilei.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Pan mówi: "Oto ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię, nie będzie się już wspominać..."; Przeszłość z jej przeżyciami może stanowić grób. Bóg pragnie dla nas nowości życia, które rozkwita radością. On jest Bogiem życia. Tym, który przy otwartym grobie chce tchnąć w nas nadzieję na to, co niespodziewane, a tak zaskakująco piękne i żywe.

Wojciech Jędrzejewski OP, "Oremus" Wielki Post 2009, s. 107


Do góry

Patroni dnia:

Święty Noniusz Alwarez Pereira, zakonnik
urodził się 24 czerwca 1360 r. w Cernache do Bomjardim (Portugalia) jako potomek znanego rodu rycerskiego. Mając 17 lat, ożenił się z Eleonorą de Alvim. Już cztery lata wcześniej rozpoczął służbę rycerską. Brał udział w powstrzymaniu inwazji kastylijskiej. Dał się wtedy poznać jako odważny i impulsywny młodzieniec. W kwietniu 1384 r., nowy król Jan I mianował Noniusza protektorem i naczelnym dowódcą wojsk portugalskich. W 1423 r., po śmierci żony, Noniusz porzucił życie rycerskie i dworskie i wstąpił jako brat do zakonu karmelitów w ufundowanym przez siebie klasztorze w Lizbonie. Przyjął wtedy imię Noniusza od Świętej Maryi. Zasłynął z gorliwej modlitwy, praktyk pokutnych i synowskiego oddania się Maryi. Pełnił też liczne dzieła miłosierdzia, szczególną troską otaczając osierocone dzieci. Zmarł w opinii świętości w Niedzielę Wielkanocną, 1 kwietnia 1431 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

RADOŚĆ I CIERPIENIE

„Obym, Panie, wspólnie cierpiał z Tobą po to, by wspólnie z Tobą mieć udział w chwale” (Rz 8, 17)

„Oto ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię;... będzie radość i wesele na zawsze... już się nie usłyszy odgłosu płaczu ni krzyku narzekania” (Iz 65, 17-19). Proroctwo ukazuje, w przenośni, szczęśliwość czasów mesjańskich, kiedy położenie Izraela będzie całkiem odmienione, przywrócona zostanie przyjaźń między Bogiem a Jego narodem. Również Ewangelia zapowiada przyjście Zbawiciela jako „wielką radość, która będzie udziałem całego narodu” (Łk 2, 10), przede wszystkim radość duchową, mającą wyraźny oddźwięk także w ukojeniu i pocieszeniu tylu ludzkich cierpień. Cuda Jezusa uzdrawiającego chorych i wskrzeszającego umarłych są tego dowodem. Jezus jednak nie przyszedł, aby przynieść posłannictwo o szczęśliwości ziemskiej czy wznowić na tym świecie erę, z której zostanie wykluczony wszelki płacz i wszelkie cierpienie. Przyszedł raczej wziąć na siebie cały ciężar cierpienia ludzkiego i przemienić je w środek zbawienia, a więc szczęśliwości wiecznej w błogosławionej ojczyźnie. Dopiero tam „nie będzie już ani żałoby, ani krzyku, ani trudu” (Ap 21, 4). Życie człowieka odkupionego przez Chrystusa jest zadatkiem tej szczęśliwości bez końca. „Radość wielka”, jaką przyniósł Jezus, jest tak prawdziwa, że może przejść przez wszelkie cierpienia, a nie będzie przez nie stłumiona. Owszem, Jezus wskazał właśnie w cierpieniach podjętych z miłości ku Bogu drogę prowadzącą do błogosławieństwa: „Błogosławieni ubodzy, którzy się smucą, którzy łakną, którzy cierpią prześladowanie” (Mt 5, 3-10).

Tajemnica paschalna Chrystusa jest splotem cierpienia i radości, śmierci i zmartwychwstania. Życie chrześcijanina, wypływając z tej tajemnicy i opierając się na niej, odtwarza jej cechy charakterystyczne. Jak tajemnica paschalna nie kończy się na męce i śmierci Chrystusa, lecz przez cierpienie i śmierć dochodzi do szczytu radości zmartwychwstania, tak życie chrześcijańskie przez utrapienia na ziemi stale kieruje się ku radości wiecznej. Chrześcijanin doświadcza twardej rzeczywistości cierpienia, nie ma jednak pesymistycznej wizji życia, wie bowiem, że wszelkie cierpienie jest środkiem bezcennym, łączącym nas z męką Chrystusa, a zatem również z Jego zmartwychwstaniem.

  • Panie, Boże mój, do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił. Panie, wydobyłeś dusze moją z niebezpieczeństwa śmierci; przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu. Śpiewajcie Panu, wy, Jego słudzy, wychwalajcie pamiątkę Jego świętości. Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwile, a Jego łaskawość przez całe życie. Płacz nadchodzi z wieczora, a rankiem okrzyki radości...
       Wysłuchaj, Panie, zmiłuj sitę nade mną; bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem; smutek mój obróciłeś w radość. Wór pokutny rozwiązałeś mi i opasałeś mnie weselem, dlatego serce moje nie milknąc będzie Ci śpiewało! Panie, Boże mój, będę Cię wysławiał na wieki (Psalm 30, 2-6. 11—13).
  • O Emanuelu, Boże z nami... aby być z nami w cierpieniu, przysiągłeś być blisko każdego, kto ma serce pełne bólu. Nadejdzie dzień, kiedy porwani na obłoki pójdziemy na spotkanie z Tobą i tak pozostaniemy zawsze razem, bylebyśmy tylko teraz starali się mieć Cię za towarzysza podróży, który odda nam naszą ojczyznę niebieską, lub raczej byśmy mieli Cię jako drogę, a Ty wówczas będziesz ojczyzną naszą.
       Dobrze jest dla mnie, Panie, cierpieć, bylebyś tylko Ty był ze mną; przenoszę to nad królowanie bez Ciebie, nad używanie przyjemności bez Ciebie, nad chwałę bez Ciebie. Jest lepiej dla mnie łączyć się ściśle z Tobą w cierpieniu, posiadać Cię w tyglu doświadczenia niż pozostawać bez Ciebie, nawet w niebiosach. Kogo prócz Ciebie mam w niebie? Kogo prócz Ciebie mogę pragnąć na ziemi? (Ps 72, 25). Złoto doświadcza się w ogniu, a sprawiedliwych w utrapieniu cierpienia. Tutaj, Panie, tutaj Ty jesteś z nimi; tutaj Ty jesteś obecny pośród tych, którzy gromadzą się w imię Twoje...
       Dlaczego się lękamy, dlaczego się wahamy, dlaczego usiłujemy uciec od tego utrapienia? Prawda, że ogień się wzmaga; lecz Ty, Panie, jesteś z nami w cierpieniu. Jeżeli Ty jesteś z nami, któż przeciwko nam? (Rz 8, 3)). Jeśli Ty nas oswobodzisz, któż nas wyrwie z Twojej ręki? Kto potrafi wydrzeć nas z Twojej ręki? Jeśli Ty wreszcie okryjesz nas chwałą, któż zdoła nas pohańbić? (św. Bernard).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 342


Do góry

Książka na dziś

Moja Pierwsza Spowiedź Święta

Angela M. Burrin

Czym jest spowiedź? Przykrym, zawstydzającym obowiązkiem? A może wcale nie? Zwłaszcza, jeśli w tajemnicę tego sakramentu wprowadza dzieci sam Pan Jezus! Czego się bać, skoro w konfesjonale czeka na nie stęskniony, kochający Ojciec, który chce im przebaczyć?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.