pobierz z Google Play

07 maja 2019

Wtorek

Wtorek trzeciego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania: (Dz 7,51-59;8,1); (Ps 31,3-4.6-8.17.21); (J 6,35); (J 6,30-35);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Modlitwy w trudnościach

Czytania

(Dz 7,51-59;8,1)
Szczepan mówił do ludu i starszych, i uczonych: Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go. Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego. A on pełen Ducha świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga. I rzekł: Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga. A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem. Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem. Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: Panie Jezu, przyjmij ducha mego! Szaweł zaś zgadzał się na zabicie Szczepana.

(Ps 31,3-4.6-8.17.21)
REFREN: W ręce Twe, Panie, składam ducha mego

Bądź dla mnie skałą schronienia,
warownią, która ocala.
Ty bowiem jesteś moją skałą i twierdzą,
kieruj mną i prowadź przez wzgląd na swe imię.

W ręce Twoje powierzam ducha mego:
Ty mnie odkupisz, Panie, wierny Boże.
Ja zaś pokładam ufność w Panu.
Weselę się i cieszę Twoim miłosierdziem.

Niech Twoje oblicze zajaśnieje nad Twym sługą,
wybaw mnie w swym miłosierdziu.
Osłaniasz ich Twą obecnością
od spisku mężów.

(J 6,35)
Jam jest chleb życia, kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął.

(J 6,30-35)
W Kafarnaum lud powiedział do Jezusa: Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz? Ojcowie nasi jedli mannę na pustyni, jak napisano: Dał im do jedzenia chleb z nieba. Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu. Rzekli więc do Niego: Panie, dawaj nam zawsze tego chleba! Odpowiedział im Jezus: Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

W Kafarnaum rozmowy zgromadzonego ludu z Jezusem toczą się wokół chleba, znaku sytości i bezpieczeństwa. Pamięć manny z nieba, wymodlonej przez Mojżesza na pustyni, rodzi pytanie o to, co może dać Jezus? On mówi: Jam jest chleb życia. Wygląda na to, że słuchacze nie rozumieją tej odpowiedzi. Bóg chce karmić nas sobą, dlatego stał się chlebem. Wybrał znak chleba, aby być blisko ludzi.

o. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2009, s. 62


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Gizela, ksieni

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

MODLITWA SKUPIENIA

„O Boże, Tyś jest Panem moim; nie ma dla mnie dobra poza Tobą” (Ps 16, 2)

Podstawą modlitwy wewnętrznej jest obecność Boga w nas. Przede wszystkim obecność niezmierzoności, co znaczy, że Bóg jest obecny we wszystkich stworzeniach przez swoje działanie: „On — mówi św. Paweł — jest niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy” (Dz 17, 27-28); ta obecność Boża jest tak istotna, że gdyby ustała, przestalibyśmy istnieć. Inną podstawą modlitwy tej jest obecność przyjaźni, która pojawia się jedynie wtedy, kiedy wierny żyje w stanie łaski. Bóg, już w nim obecny jako Stwórca, staje się również obecny jako Ojciec, jako Przyjaciel, jako słodki Gość. Staje się obecny przez tajemnicę swojego życia trynitarnego, zapraszając go do wspólnoty z trzema Boskimi Osobami: z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Jest to wielka obietnica Jezusa dana tym, którzy Go miłują: „Jeśli Mnie kto miłuje... Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego i będziemy w nim przebywać” (J 14, 23). Chrześcijanin, uświadamiając sobie tę wzniosłą rzeczywistość, skupia się we własnym wnętrzu, by przestawać z Bogiem obecnym, żyjącym i działającym w jego sercu. Tam właśnie Go szuka, miłuje, jednoczy się i żyje z Nim w zażyłości, mając do swojej dyspozycji najlepszy sposób — modlitwę myślną. „Wesel się i raduj wewnętrznym skupieniu razem z Nim, gdy posiadasz Go tak blisko! — woła św. Jan od Krzyża. — Tu Go więc pożądaj, tu Go uwielbiaj, a nie wychodź Go szukać poza sobą, gdyż wówczas rozproszysz się i zmęczysz, i nie znajdziesz Go ani nie będziesz się Nim radować pewniej ani bliżej, niż w samej sobie” (P.d. 1, 8). Im żywszy i głębszy jest w nas zmysł obecności Boga, tym łatwiejsza i bardziej spontaniczna staje się modlitwa wewnętrzna, jako prawdziwe „źródło wody wytryskającej ku życiu wiecznemu” (J 4, 14). „Sądzicie — pisze św. Teresa — że dla duszy roztargnionej mały to będzie pożytek, gdy zrozumie tę prawdę i przekona się, że na to, aby mogła rozmawiać z Boskim Ojcem swoim i cieszyć się Jego obecnością, nie ma potrzeby wzlatywać aż do nieba, ani modlić się głośno? On bowiem tak blisko jest, że i bez głosu ją usłyszy; nie potrzeba jej skrzydeł, aby latała szukając Go, ale dość jej udać się na samotność i oglądać Go obecnego we własnym wnętrzu” (Dr.d. 28, 2).

  • O Słowo, Synu Boży, Ty dajesz mi poznać, że wraz z Ojcem i Duchem Świętym jesteś ukryty we wnętrzu mej duszy. Tutaj więc pragnę Cię znajdywać, zamykając się we własnym wnętrzu, w głębokim skupieniu.
    O duszo moja, ponieważ twój umiłowany jest ukrytym skarbem w roli, za który mądry kupiec sprzedał wszystkie swoje dobra (Mt 13, 44), trzeba, byś ty dla znalezienia Go zapomniała o wszystkim, oddaliła się od wszystkich stworzeń i ukryła się w kryjówce twego ducha, a zamknąwszy drzwi za sobą (Mt 6, 6) czyli swą wolę odnośnie do wszystkich rzeczy, modliła się w skrytości do swego Ojca.
    Spraw, o Panie, abym pozostając tak ukryty z Tobą, mógł Cię miłować i radować się, i rozkoszować Tobą więcej, niż to język zdoła wyrazić, a zmysły odczuć (zob. św. Jan od Krzyża: Pieśń duchowa 1, 6. 9).
  • O Panie, udziel mi łaski, abym umiała skupić się w małym niebie duszy mojej, gdzie Ty mieszkasz. Tutaj, o Boski Mistrzu, prędzej niż gdziekolwiek, dajesz się odczuć i lepiej przygotowujesz duszę do nawiązania zażyłości z Tobą. Dusza wówczas rozumie, że wszystkie rzeczy tego świata są tylko igraszką, i wydaje się jej, że nagle wznosi się ponad wszelkie stworzenie i oddala się od ziemi, podobna do tego, kto chcąc uniknąć ciosów nieprzyjaciela, chroni się w twierdzy.
    O Panie, obym nie szczędziła żadnego wysiłku, by skupić się we wnętrzu mej duszy; wówczas postąpię bardzo w krótkim czasie, uwolnię się od tylu niebezpieczeństw i Twoja miłość łatwiej rozpali się we mnie. Duszy będącej blisko Ciebie, który jesteś jej ogniskiem, wystarczy najmniejszy podmuch i malutka iskierka, by nią rozgorzała (zob. św. Teresa od Jezusa: Droga 28, 4-8).
  • Wydaje mi się, że znalazłam moje niebo na ziemi, bo niebem jesteś Ty, Boże mój, a Ty jesteś w mojej duszy.
    „Ty we mnie, a ja w Tobie”, niechaj to będzie moim hasłem. Ile radości daje tajemnica Twojej obecności we mnie, w tym wewnętrznym sanktuarium duszy mojej, gdzie zawsze mogę Cię odnaleźć, nawet wtedy, gdy nie odczuwam Twojej obecności! Cóż bowiem znaczy uczucie? Może Ty jesteś bliżej wówczas, kiedy Cię mniej odczuwam. Właśnie we wnętrzu mojej duszy lubię Cię szukać. Nie chce nigdy zostawiać Cię samego; oby moje życie stało się nieustanną modlitwą! (bł. Elżbieta od Trójcy Świętej: List 107; 45).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 487


Do góry

Książka na dziś

Modlitwy w trudnościach

Marta Wielek

Modlitewnik dla par i ich rodzin, pragnących posiadać własne potomstwo i doświadczających w swoim życiu trudności w realizacji tego powołania. Obok modlitw i rozważań w książce umieszczono wskazówki oraz świadectwa osób, które przeżyły podobne doświadczenia

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.