pobierz z Google Play

26 września 2019

Czwartek

Czwartek XXV tydzień zwykły

Czytania: (Ag 1, 1-8); (Ps 149,1-2.3-4.5-6a i 9b); Aklamacja (J 14,6); (Łk 9,7-9);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Duchowa misja Polski. Proroctwa i wizje

Czytania

(Ag 1, 1-8)
W drugim roku rządów króla Dariusza, w pierwszym dniu szóstego miesiąca Pan przemówił przez usta proroka Aggeusza do Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judy, i do arcykapłana Jozuego, syna Josadaka, tymi słowami: "Tak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: "Jeszcze nie nadszedł czas, aby odbudowywać dom Pana". Wówczas Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza: "Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach? Teraz więc tak mówi Pan Zastępów: "Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie. Siejecie wiele, lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje odkładając do dziurawego mieszka". Tak mówi Pan Zastępów: "Wyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci", mówi Pan".

(Ps 149,1-2.3-4.5-6a i 9b)
REFREN: Pan w swoim ludzie upodobał sobie

Śpiewajcie Panu pieśń nową;
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą,
a synowie Syjonu radują swym królem.

Niech imię Jego czczą tańcem,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan lud swój miłuje,
pokornych wieńczy zwycięstwem.

Niech się święci cieszą w chwale,
niech się weselą na łożach biesiadnych.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach
to jest chwałą wszystkich Jego świętych.

Aklamacja (J 14,6)
Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

(Łk 9,7-9)
Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz Herod mówił: „Ja kazałem ściąć Jana. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?” I chciał Go zobaczyć.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Herod wielokrotnie słyszał o Chrystusie, aż wreszcie zapragnął Go zobaczyć. Kierowała nim jednak tylko ciekawość. Tym różnił się od tych, którzy chcieli Jezusa widzieć, ponieważ w Niego uwierzyli. Można wiele słyszeć o Chrystusie, można Go nawet zobaczyć, ale przez to wcale nie zbliżyć się do Boga. Trzeba jeszcze rozpoznać w Nim Boga, Zbawiciela i zaprosić Go do swojego życia.

Justyna Nowicka, "Oremus" wrzesień 2009, s. 98


Do góry

Patroni dnia:

Święci męczennicy Kosma i Damian
byli oni prawdopodobnie bliźniakami. Być może pochodzili z Arabii. Stamtąd udali się do Syrii, do Cylicji w Małej Azji, by doskonalić się w sztuce lekarskiej. Odznaczali się niezwykłą sumiennością, dzięki czemu stali się wybitnymi lekarzami. Według legendy ich męczeństwo miało miejsce ok. 300 r. podczas prześladowań za czasów Dioklecjana. Zginęli w Cyrze (Kyrros) w Syrii, gdzie zostali pochowani. Ich grób od razu zasłynął cudami, a kult wzrastał, czego mamy dowody w piśmiennictwie wczesnochrześcijańskim.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH UMIEJĘTNOŚCI

Duchu święty, utwierdź moją wiarę swoją mocą (1 Kor 2, 4-5)

Są prawdy w Ewangelii, których znaczenie chrześcijanin z trudnością może pojąć. „Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 33); lub także: „Cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” (Łk 9, 25). Wierzyć, że Bóg jest wszystkim, jedynym Dobrem, jedyną szczęśliwością i dawać Mu zawsze pierwszeństwo, kiedy cokolwiek wybieramy, gdy On ukrywa się przed naszym spojrzeniem; wierzyć, że stworzenia same przez się są niczym, skoro wydają się tak pociągające i okryte wielkim urokiem — to istotnie trudna rzecz dla człowieka posługującego się zmysłami. Jeśli rzeczywistości Boże wymykają się z zasięgu jego doświadczenia, to rzeczywistości doczesne wiążą go bezpośrednio i gwałtownie, tak że niełatwo mu się od nich uwolnić. Trzeba więc, aby Duch Święty przyszedł udzielając chrześcijaninowi nowej umiejętności, która przekształci jego mentalność jeszcze zbyt ziemską i uczyni jego wiarę bardziej żywą i prawdziwą; trzeba, aby udzielił umiejętności, która nie opiera się na ludzkim poznaniu. Św. Paweł powiedział: „Nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2, 2). Duch Święty udziela tego chętnie pokornym i prostego serca, tym, którzy nie ufają własnym umiejętnościom. Pod wpływem tej boskiej umiejętności chrześcijanin staje się zdolny uwolnić się od uroku stworzeń i oceniać je patrząc, czym są w obliczu Boga, a zatem nie pozwolić się im zatrzymać na swej drodze do wieczności.

Oświecony tą umiejętnością, Franciszek z Asyżu opuszcza w jednej chwili towarzystwo wesołków, by poślubić panią Biedę, a kiedy oburzony ojciec wydziedzicza go, woła: „Od tej chwili będę mógł mówić z całą słusznością: Ojcze nasz, który jesteś w niebie! A nie ojcze Piotrze Bernardone” (Sticco).

Pod wpływem tej świadomości Teresa od Jezusa pisze: „Wszystko przemija — Bóg się nie zmienia... jeśli masz Boga w sercu, nie brakuje ci niczego: Jego miłość wystarcza” (Poezje 9), a św. Maria Bertilla umiera mówiąc: „Trzeba pracować tylko dla Jezusa. Wszystko inne jest niczym”.

  • Wszechmocny, wieczny, sprawiedliwy i miłosierny Boże, przez wzgląd na siebie samego udziel łaski mnie nędznemu, abym czynił to, co wiem, że Ty chcesz, i abym czynił zawsze to, co się Tobie podoba; abym zewnętrznie oczyszczony, wewnętrznie oświecony i rozpalony ogniem Ducha Świętego mógł naśladować Syna Twojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, i dojść do Ciebie, o Najwyższy, tylko dzięki Twojej łasce...
       Proszę Cię, o Panie, aby płomienna i słodka moc Twojego imienia oderwała mój umysł od wszystkich rzeczy, jakie są pod niebem, bym umarł w uniesieniu miłości ku Tobie, bo Ty raczyłeś umrzeć w uniesieniu miłości ku mnie (św. Franciszek z Asyżu). Nie z wahaniem, lecz z niewzruszoną świadomością kocham Cię, Panie. Zraniłeś serce moje swoim słowem i umiłowałem Cię. Lecz także niebo i ziemia, i wszystko, co się w nich znajduje, zewsząd mówią do mnie, abym Cię kochał, i bez przerwy o tym mówią wszystkim, aby nie mogli wymówić się od winy...
       Lecz cóż ja kocham, gdy kocham Ciebie? Nie wdzięki ciała ni urodę życia, ani blask światła tak miły oczom; nie słodkie melodie różnorakich pieśni, nie przyjemny zapach kwiatów, olejków i ziół wonnych, nie mannę i miody, nie członki cielesne nęcące do uścisków — nie to ja kocham, gdy kocham Boga mego. A jednak kocham jakieś światło, jakiś głos, jakąś woń, jakiś pokarm i jakiś uścisk, gdy kocham Boga mego, który jest światłem, głosem, wonią, pokarmem, uściskiem dla mego wewnętrznego człowieka, tam gdzie duszy mej przyświeca światło nie objęte przestrzenią, gdzie rozbrzmiewa pieśń, której czas nie porywa, gdzie unosi się woń, której podmuch wiatru nie rozwieje, gdzie smak rozkoszuje się pokarmem, którego nie umniejsza spożycie, i gdzie przebywa coś, od czego nie odrywa przesyt. Oto co kocham, gdy kocham Boga mego.
       Prawda mówi do mnie: „Nie jest twoim Bogiem ani niebo, ani ziemia, ani żaden byt materialny”... Już ty, mówię ci, duszo, jesteś czymś lepszym niż twoje ciało... Lecz Bóg twój jest Życiem nawet twojego życia (św. Augustyn: Wyznania X, 6, 8. 10).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 234


Do góry

Książka na dziś

Duchowa misja Polski. Proroctwa i wizje

Wincenty Łaszewski

Wielki naród – grzeszników. Tyle razy przyszło nam zawieść oczekiwania Nieba ale Opatrzność wciąż pokłada w nas swoje nadzieje. Dlaczego właśnie my? Jaka jest nasza misja? Dlaczego pan Bóg wysyła do nas swoich proroków, by nam o niej przypominali?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.