pobierz z Google Play

06 października 2019

Niedziela

Niedziela - XXVII Niedziela zwykła

Czytania: (Ha 1, 2-3; 2, 2-4); (Ps 95 (94), 1-2. 6-7ab. 7c-9); (2 Tm 1, 6-8. 13-14); Aklamacja (1 P 1, 25); (Łk 17, 5-10);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Duch Święty. Wielki Nieznany

Czytania

(Ha 1, 2-3; 2, 2-4)
Dokądże, Panie, wzywać Cię będę, a Ty nie wysłuchujesz? Wołać będę ku Tobie: «Krzywda mi się dzieje», a Ty nie pomagasz? Czemu każesz mi patrzeć na nieprawość i na zło spoglądasz bezczynnie? Oto ucisk i przemoc przede mną, powstają spory, wybuchają waśnie. I odpowiedział Pan tymi słowami: "Zapisz widzenie, na tablicach wyryj, by można było łatwo je odczytać. Jest to widzenie na czas oznaczony, lecz wypełnienie jego niechybnie nastąpi; a jeśli się opóźnia, ty go oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie. Oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności".

(Ps 95 (94), 1-2. 6-7ab. 7c-9)
REFREN: Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie

Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu,
wznośmy okrzyki ku chwale Opoki naszego zbawienia.
Stańmy przed obliczem Jego z uwielbieniem,
radośnie śpiewajmy Mu pieśni.

Przyjdźcie, uwielbiajmy Go, padając na twarze,
zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył.
Albowiem On jest naszym Bogiem,
a my ludem Jego pastwiska i owcami w Jego ręku.

Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego
"Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba,
jak na pustyni w dniu Massa,
gdzie Mnie kusili wasi ojcowie,
doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła".

(2 Tm 1, 6-8. 13-14)
Najdroższy: Przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez włożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia. Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według danej mocy Boga. Zdrowe zasady, któreś posłyszał ode mnie, miej za wzorzec w wierze i miłości w Chrystusie Jezusie. Dobrego depozytu strzeż z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka.

Aklamacja (1 P 1, 25)
Słowo Pana trwa na wieki, to słowo ogłoszono wam jako Dobrą Nowinę.

(Łk 17, 5-10)
Apostołowie prosili Pana: "Przymnóż nam wiary». Pan rzekł: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: „Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze”, a byłaby wam posłuszna. Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy dziękuje słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak mówcie i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Nieraz jak prorok Habakuk wołamy do Boga: Oto ucisk i przemoc... Krzywda mi się dzieje, a Ty nie odpowiadasz. Pan zachęca proroka, ale też każdego z nas, by w obliczu cierpienia wytrwać w wierze, złożyć w Nim całą nadzieję. Dla tego, kto wierzy, naprawdę nie ma nic niemożliwego: Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej górze: przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna. Wiara przeprowadza nas przez sytuacje, których po ludzku nie rozumiemy i przeciw którym się buntujemy. Kiedy przechodzimy je z Bogiem, w zawierzeniu Jemu, nie tylko nas nie zabijają, ale ostatecznie prowadzą nas do pełni życia, która jest w Chrystusie zmartwychwstałym.

Bogna Paszkiewicz, "Oremus" październik 2007, s. 32


Do góry

Patroni dnia:

Święty Brunon Kartuz, opat
urodził się w Kolonii około 1030 r. Pochodził ze znakomitej rodziny. Około roku 1055 przyjął święcenia kapłańskie. W rok potem powołał go do siebie biskup Reims, by prowadził szkołę katedralną. Pozostał tu 20 lat. W roku 1075 arcybiskup Reims mianował Brunona swoim kanclerzem. Kiedy Brunon wystąpił przeciw niemu z powodu symonii, stracił urząd, majątek i musiał opuścić miasto. W towarzystwie 8 uczniów udał się do Grenoble. Miejscowy biskup oddał mu w posiadanie odległą od Grenoble o 24 kilometry pustelnię, zwaną Kartuzją. Tutaj w roku 1084 Bruno urządził sobie mieszkanie. Zbudowano również skromny kościółek. Klasztor niebawem tak się rozrósł, że otrzymał nazwę "Wielkiej Kartuzji". Osada ta stała się kolebką nowego zakonu - kartuzów. W 1090 r. Bruno został wezwany do Rzymu przez swojego dawnego ucznia - papieża bł. Urbana II - na doradcę. Bruno zabrał ze sobą kilku towarzyszy i z nimi zamieszkał przy kościele św. Cyriaka. Bruno musiał uciekać z Rzymu przed antypapieżem. Założył nową kartuzję w Kalabri. Zmarł 6 października 1101 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

„Panie, przymnóż nam wiary” (Łk 17, 5)

Liturgia dzisiejsza jest ześrodkowana na temacie wiary. Prorok Habakuk (1, 2-3; 2, 2-4) żali się wobec Boga na opłakane warunki swojego narodu. Wewnątrz nieprawość, Izrael bowiem jest niewierny swojemu Bogu, a na zewnątrz przemoc i gwałt, bo kraj niszczą wrogowie. Stali się oni narzędziami sprawiedliwości Bożej, aby pokarać Żydów, chociaż byli nie mniejszymi niż oni grzesznikami. Jest to zgorszenie płynące ze zwycięstwa zła, które zdaje się niszczyć wszelkie dobro i pociągać do upadku nawet dobrych. Bóg na koniec odpowiada swojemu prorokowi przez widzenie, które ten ma jasno opisać dla nauki tych wszystkich, którzy dopiero przyjdą; Bóg zachęca do wytrwałości, ponieważ sprawiedliwości stanie się zadość, lecz w swoim czasie: „Jeśli się opóźnia, ty jej oczekuj, bo w krótkim czasie przyjdzie niezawodnie”, bo „oto zginie ten, co jest ducha nieprawego, a sprawiedliwy żyć będzie dzięki swej wierności” (tamże 3-4). Nauka dotyczy tak Izraelity, jak i chrześcijanina — wszystkich wierzących. Ważna w każdej okoliczności życia poszczególnych ludzi, narodów, Kościoła. Nawet kiedy wszystko tak się rozwija, jak gdyby Bóg tego nie widział lub nie istniał, trzeba być mocnym w wierze. Bóg może opóźniać swoją pomoc, lecz jest pewne, że wesprze tych, którzy wierzą w Niego i do Niego się uciekają. „Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra” (Rz 8, 28).

Drugie czytanie (2 Tm 1, 6-8. 13-14) rozwija inny aspekt wiary: odważne świadectwo dawane Chrystusowi i Ewangelii. Św. Paweł pisze do Tymoteusza: „Nie wstydź się świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga” (tamże 8). Niezłomny Apostoł, który dla wiary podejmował walki i ryzyka niezliczone, a uważał za wielką chlubę, że jest więziony dla Chrystusa, słusznie mógł zachęcać swojego ucznia i współpracownika, aby się nie lękał z powodu trudności, lecz cierpiał razem z nim dla Ewangelii. Chrześcijanin, który nie jest gotowy cierpieć dla swojej wiary, nie będzie mógł oprzeć się napaści nieprzyjaciół. To ludzka rzecz, że w pewnych okolicznościach rodzi się bojaźń lub strach, lecz zostaną one zwyciężone „według mocy Boga” i „z pomocą Ducha Świętego, który w nas mieszka” (tamże 8. 14). Duch istotnie został dany wiernym, aby podtrzymywać ich słabość (Rz 8, 26) i uczynić ich zdolnymi wyznawać imię Pana (1 Kor 12, 3).

Rozważania te samorzutnie rodzą modlitwę, jaką zawiera dzisiejsza ewangelia: „Panie, przymnóż nam wiary!” (Łk 17, 5-10). By wierzyć bez wahania i pozostać wiernym Bogu i w przeciwnościach, i w czasie walk toczonych przeciw wierze, trzeba wiary wytrwałej, mocnej, jakiej tylko Bóg może udzielić. Apostołom, którzy kiedyś prosili o nią, Jezus mówił: „Gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna (tamże 6). Oto obrazowy język oddający wszechmoc wiary. Jezus nie żąda wiele, żąda ziarnka wiary równego najmniejszemu ziarnku gorczycy, które nie większe jest niż główka od szpilki. Jeśli jednak wiara jest prawdziwa, żywa, płynie z przekonania, będzie zdolna do rzeczy bardzo wielkich, niepojętych z ludzkiego punktu widzenia. Jezus pragnie wychować swoich uczniów do wiary bez niepewności lub wahań, do wiary, która opierając się na mocy Boga, we wszystko wierzy, wszystkiego się spodziewa, odważa się na wszystko i trwa niezłomna nawet w okolicznościach przykrych i ciemnych.

  • Wszechmogący wieczny Boże, który w szczodrobliwości swojej miłości przewyższasz nasze zasługi i pragnienia, wylej na nas swoje miłosierdzie, przebacz to, czego lęka się sumienie, i dodaj to, czego modlitwa nie śmie się spodziewać (Mszał Polski: kolekta).
  • O Panie, Ty powiedziałeś, że wszystko jest możliwe dla wierzącego. Wiemy też, że spośród wszystkich cnót najlepsza i najmilsza Tobie jest wiara. W istocie to dzięki niej przygotowujemy się wejść do świętego świętych. Bez niej nawet Ty, Panie chwały, nie dokonałbyś na naszą korzyść Twoich przedziwnych cudów: zanim ich dokonałeś, chciałeś, aby nasza wiara dołączyła się do Twojej dobroci. A to dlatego, że wiara jest zdolna sama przez się dać życie, zaledwie Cię dotknie z bliska, o Panie. Zresztą Twoje błogosławione usta wypowiedziały te słowa: „Wiara twoja cię uzdrowiła”...
    Istotnie, wiara nie większa od małego, pokornego ziarnka gorczycy ma moc przenosić wielkie góry do morza; my zaś otrzymaliśmy tę wiarę jako przewodnika, który otwiera drogę życia jako prawdziwy kult Boga. Ta wiara poprzez oczy duszy widzi bez wahania rzeczy przyszłe, nawet te zakryte... Ona jest złączona z miłością i nadzieją... Jeśli bowiem wierzę w Ciebie, również miłuję Cię, Panie, a równocześnie będę spodziewał się Twoich darów niewidzialnych (św. Grzegorz z Narek).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 281


Do góry

Książka na dziś

Duch Święty. Wielki Nieznany

Maurizio De Sanctis

Lektura dla wszystkich pragnących poznać "Wielkiego Nieznanego", odpowiednia zarówno dla osób przygotowujących się do sakramentu bierzmowania, jak i tych, którzy chcą poszerzyć swoją dotychczasową wiedzę.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.