pobierz z Google Play
maj 2019
19 Piąta Niedziela Wielkanocna (Dz 14, 21b-27); (Ps 145 (144), 8-9. 10-11. 12-13); (Ap 21, 1-5a); Aklamacja (J 13, 34); (J 13, 31-33a. 34-35);
20 Poniedziałek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 14,5-18);(Ps 115,1-4.15-16);Aklamacja (J 14,26);(J 14,21-26);
21 Wtorek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 14,19-28);(Ps 145,10-13.21);Aklamacja (J 3,15);(J 14,27-31a);
22 Środa piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 15,1-6);(Ps 122,1-2.4-5);Aklamacja (J 15,4.5b);(J 15,1-8);
23 Czwartek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 15,7-21);(Ps 96,1-3.10);Aklamacja (J 10,27);(J 15,9-11);
24 Piątek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 15,22-31);(Ps 57,8-12);Aklamacja (J 15,15b);(J 15,12-17);
25 Sobota piątego tygodnia okresu Wielkanocnego (Dz 16,1-10);(Ps 100,1-5);Aklamacja (Kol 3,1);(J 15,18-21);

19 maja 2019

Niedziela

Piąta Niedziela Wielkanocna

Czytania

(Dz 14, 21b-27)
Paweł i Barnaba wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Nauczali w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary.

(Ps 145 (144), 8-9. 10-11. 12-13)
REFREN: Będę Cię wielbił, Boże mój i Królu

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi wyznawcy.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.

(Ap 21, 1-5a)
Ja, Jan, ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I Miasto Święte – Jeruzalem Nowe ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: "Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie „Bogiem z nimi”. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły". I rzekł Zasiadający na tronie: "Oto czynię wszystko nowe".

Aklamacja (J 13, 34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

(J 13, 31-33a. 34-35)
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: ”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko - jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Oto czynię wszystko nowe, mówi Siedzący na tronie. Ale świat, w którym żyjemy, wydaje się przerażająco stary. Stare zawiści, nieprzebaczone urazy, zacięte twarze, chytre spojrzenia. Dlatego wciąż trzeba przypominać sobie przykazanie nowe. Włączać się w nowy bieg historii, który rozpoczyna zmartwychwstanie Jezusa, a Duch Święty dopełnia wszelkim uświęceniem (por. IV Modlitwa euchrystyczna). Dlatego prosimy dziś o rozpoznanie prawdziwej wolności.

O. Wojciech Czwichocki OP, "Oremus" maj 2008, s. 13


Do góry

Patroni dnia:

Święty Iwo Helory, prezbiter

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Panie, spraw, abyśmy się wzajemnie miłowali, tak jak Ty nas umiłowałeś (J 13, 34)

Dziś ponownie rozważamy tajemnicę paschalną w jej całokształcie: od męki Chrystusa aż do Jego uwielbienia, od obecności i wpływu Zmartwychwstałego w Kościele, aż do uczestnictwa w wiecznej chwale Chrystusa.

Ewangelia (J 13, 31–35) podejmuje opowiadanie w chwili, gdy po zapowiedzi zdrady Judasza Jezus mówi o swoim uwielbieniu jako o rzeczywistości już obecnej, związanej z Jego męką. „Syn człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony” (tamże 31). Kontrast jest duży, ale tylko pozornie. W rzeczy samej, zgadzając się być zdradzonym i wydanym na śmierć dla zbawienia ludzi, Jezus wypełnia posłannictwo, jakie Ojciec Mu powierzył, a to jest właśnie powód Jego uwielbienia. Dlatego też On widzi już początek swego uwielbienia, podobnie jak początek uwielbienia, jakie ma oddać Bogu przez swoją śmierć zbawczą.


Najpierw męka, a potem uwielbienie oddzielą Jezusa od uczniów, a zanim ich opuści, zapewnia im swoją niewidzialną obecność w miłości. On chce pozostać pośród nich przez miłość, jaką ich umiłował i jaką zostawia im w dziedzictwie, aby żyli nią i odnajdywali we własnym wzajemnym obcowaniu. „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem” (tamże 34). Wzajemna miłość, wzorująca się na miłości Mistrza, co więcej, pochodząca od Niego, zapewnia wspólnocie chrześcijańskiej obecność Jezusa i jest jej znakiem. Równocześnie jest cechą prawdziwych chrześcijan: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (tamże 35). Taki właśnie był początek życia Kościoła, życia podtrzymywanego przez siłę spajającą i rozszerzającą, zgoła nową, przez nadzwyczajną moc, opartą nie na miłości ludzkiej zawsze ułomnej i niestałej, lecz na miłości Bożej: na miłości Chrystusa przeżywanej we wzajemnym obcowaniu wierzących.

Taka miłość jest tajemnicą nie znużonej gorliwości apostolskiej Pawła i Barnaby, o czym mówi dzisiaj pierwsze czytanie (Dz 14, 20b–27). Jedna podróż następuje po drugiej: gdy założyli nowe Kościoły, obydwaj ponownie odwiedzają je i zachęcają uczniów „do wytrwania w wierze” (tamże 22). W każdym Kościele wybierają i święcą kapłanów; wyruszają, aby głosić Ewangelię innym krajom, a potem wracają do Antiochii i tam zdają sprawę wspólnocie z tego, „jak wiele Bóg przez nich zdziałał” (tamże 27). Miłość Chrystusa, która ich podtrzymuje, oraz świadomość, że On sam działa w nich i z nimi, nie uwalnia ich od utrapień, podobnie jak nie były wolne od nich nowe gminy chrześcijańskie i podobnie jak nie jest wolny od nich i obecny Kościół, „bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego” (tamże 22).


Św. Jan, aby dodać otuchy Kościołowi w jego pielgrzymowaniu (Ap 21, 1–5a; II czytanie), ukazuje mu chwałę Jerozolimy niebieskiej, Kościoła tryumfującego — „jako oblubienicę zdobną w klejnoty dla swego męża”, Chrystusa. On będzie „przybytkiem Boga z ludźmi” (tamże 2, 3), w którym Syn Boży założy swoje stale mieszkanie. Jezus nie będzie już odrzucony, jak to miało miejsce ongiś, lecz przyjęty przez wszystkich wybranych jako ich Pan i Pocieszyciel. Wówczas On „otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie” (tamże 4). Chrystus przez swoją mękę i zmartwychwstanie uświęcił cierpienie i śmierć, ale ich nie usunął. W życiu wiecznym natomiast, gdzie ludzie zostaną w pełni włączeni do chwały Jego zmartwychwstania, nie będzie „ani żałoby, ni krzyku, ni trudu” (tamże). Wszystko zostanie odnowione w chwale i miłości Chrystusa zmartwychwstałego.

  • O Chryste, nasza Pascho, przez Ciebie odradzają się do nowego życia dzieci światłości, a dla tych, którzy wierzą w Twoją miłość, otwierają się bramy królestwa niebieskiego. Śmierć Twoja zniszczyła śmierć naszą. Przez Twoje zmartwychwstanie całe życie powstanie z martwych. Ta tajemnica przepełniona radością wielkanocną napawa radością wszystkie ludy na całej ziemi (zob. Mszał Polski: 2. prefacja wielkanocna).
  • O Chryste, Ty dałeś nam nowe przykazanie, abyśmy miłowali jedni drugich, jak Ty nas umiłowałeś. Nazywasz je nowym, bo uwolniłeś nas ze starego człowieka, a przyodziałeś w nowego. Nie każda miłość odnawia człowieka, lecz miłość, jaką Ty odróżniasz od tej czysto ludzkiej i określasz ją: jak Ja was umiłowałem. Przykazanie nowe odnawia tylko tego, kto je przyjmuje i jest mu posłuszny... Spraw, o Panie, aby ta miłość odnowiła nas, abyśmy byli nowymi ludźmi, dziedzicami Nowego Testamentu, piewcami nowej pieśni. Spraw, aby miłość, która odnowiła również sprawiedliwych dawnych czasów, patriarchów i proroków, a później świętych Apostołów, nie przestała odnawiać narodów oraz gromadzić cały rodzaj ludzki rozproszony po całej ziemi, by uczynić z niego jeden lud nowy, ciało Twojej oblubienicy (zob. św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, 539


Do góry

Książka na dziś

Modlitwy

Éric Puybaret

Najpiękniejsze modlitwy to te najprostsze, najbardziej znane, zaczerpnięte wprost z Pisma świętego, skomponowane żywym doświadczeniem Boga przez świętych, mistyków, mistrzów duchowych. I właśnie takie modlitwy znajdziemy w tej książce.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

20 maja 2019

Poniedziałek

Poniedziałek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 14,5-18)
Gdy Paweł i Barnaba dowiedzieli się w Ikonium, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować, uciekli do miast Likaonii: do Listry i Derbe oraz w ich okolice, i tam głosili Ewangelię. W Listrze mieszkał pewien człowiek o bezwładnych nogach, kaleka od urodzenia, który nigdy nie chodził. Słuchał on przemówienia Pawła; ten spojrzał na niego uważnie i widząc, że ma wiarę potrzebną do uzdrowienia, zawołał głośno: „Stań prosto na nogach!” A on zerwał się i zaczął chodzić. Na widok tego, co uczynił Paweł, tłumy zaczęły wołać po likaońsku: „Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!” Barnabę nazywali Zeusem, a Pawła Hermesem, gdyż głównie on przemawiał. A kapłan Zeusa, który miał świątynię przed miastem, przywiódł przed bramę woły i przyniósł wieńce i chciał razem z tłumem złożyć ofiarę. Na wieść o tym apostołowie Barnaba i Paweł rozdarli swe szaty i rzucili się w tłum, krzycząc: „Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje. Pozwolił On w dawnych czasach, że każdy naród chodził własnymi drogami, ale nie przestawał dawać o sobie świadectwa czyniąc dobrze. Zsyłał wam deszcz z nieba i urodzajne lata, karmił was i radością napełniał wasze serca”. Tymi słowami ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary.

(Ps 115,1-4.15-16)
REFREN: Nie nam daj chwałę, lecz Twemu imieniu

Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę
za łaskę Twoją i wierność.
Dlaczego mają pytać poganie:
„Gdzie się ich Bóg znajduje”?

Nasz Bóg jest w niebie,
czyni wszystko, co zechce.
Ich bożki są ze srebra i złota,
dzieło rąk ludzkich.

Błogosławieni jesteście przez Pana,
który stworzył niebo i ziemię.
Niebo jest niebem Pana,
ziemię zaś dał synom ludzkim.

Aklamacja (J 14,26)
Duch Święty was wszystkiego nauczy; przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem.

(J 14,21-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie”. Rzekł do Niego Juda, ale nie Iskariota: „Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?” W odpowiedzi rzekł do niego Jezus: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać. Kto Mnie nie miłuje, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Bóg w Trójcy Przenajświętszej jedyny ukochał nas niewyobrażalną miłością. Nie poprzestaje na obsypywaniu nas darami każdego dnia; pragnie zamieszkać w duszy człowieka. Prawdziwa miłość tęskni do zjednoczenia z ukochaną osobą. To, czy pozwolimy Bogu zamieszkać w naszej duszy, zależy od nas. Pan Jezus mówi nam dzisiaj, co mamy uczynić, aby tak się stało: Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy w nim przebywać.

o. Jakub Kruczek OP, "Oremus" kwiecień/maj 2003, s. 124


Do góry

Patroni dnia:

Święty Bernardyn ze Sieny, prezbiter

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Pokora Maryi

O Maryjo, Pan wejrzał na Twoje uniżenie i wielkie rzeczy uczynił Ci (Łk 1, 48–49)

„Nietrudno być pokornym — mówi św. Bernard — prowadząc życie ukryte, lecz piękna naprawdę i rzadka to cnota utrzymywać się takim wśród zaszczytów”. Najśw. Maryja Panna była bez wątpienia niewiastą najbardziej zaszczyconą przez Boga, najbardziej wyniesioną ponad wszystkie stworzenia, a jednak żadne z nich tak się nie uniżyło i nie upokorzyło jak Ona. Zdawać by się mogło, że między Maryją a Bogiem powstało współzawodnictwo: im więcej Bóg Ją wywyższa, tym więcej Ona uniża się w swej pokorze. Anioł Ją pozdrawia jako „pełną łaski”, a Maryja „zatrwożyła się” (Łk 1, 28–29). „Zatrwożyła się — wyjaśnia św. Alfons — albowiem będąc tak pełną pokory, wzdrygała się przed wszelką pochwałą i pragnęła, aby jedynie Jej Stworzyciela chwalono”. Anioł objawia Jej wielkie posłannictwo, jakie Najwyższy Jej powierzył, a Maryja wyznaje, że jest „służebnicą Pańską” (tamże 38). Spojrzenie Jej nie zatrzymuje się na ogromnym zaszczycie, jaki Ją spotka dzięki temu, że została wybrana spośród wszystkich niewiast na matkę Syna Bożego; w zdumieniu ogląda Ona wielką tajemnicę Boga, który pragnie się wcielić w łonie stworzenia. Jeżeli Bóg pragnie tak nisko zstąpić i oddać się Jej jako syn, to jak bardzo powinna się uniżyć Jego służebnica? A im więcej pojmuje wielkość tajemnicy, niezmierzoność daru Bożego, tym więcej się upokarza uniżając w swej nicości. Tak samo jest usposobiona, kiedy pozdrawia Ją Elżbieta: „Błogosławionaś Ty między niewiastami” (tamże 42); nie dziwią Jej te słowa, gdyż teraz jest Matką Boga; a jednak pozostaje niewzruszona w swej głębokiej pokorze: wszystko przypisuje Panu, wyśpiewuje Jego miłosierdzie i wyznaje łaskę, „iż wejrzał na uniżenie służebnicy swojej” (tamże 48). Bóg dokonał w Niej wielkich rzeczy, wie o tym, wyznaje to, lecz zamiast chełpić się, wszystko obraca jedynie na Jego chwałę. Słusznie więc św. Bernardyn woła: „Jak żadne stworzenie po Synu Bożym nie zostało wyniesione w godności i łasce na równi z Maryją, tak też żadne nie zstąpiło tak nisko w głębię pokory”. Taki właśnie skutek powinny sprawiać łaski i dary Boże: uczynić nas coraz bardziej pokornymi, coraz bardziej świadomymi własnej nicości.

Jak urocze zaślubiny dziewictwa z pokorą podziwiamy w Tobie, o Maryjo! Tak bardzo podoba się Bogu ta dusza, w której pokora czyni dziewictwo miłym i strzeże go, a dziewictwo dodaje wdzięku pokorze. Nie ma słów, by wyrazić Ci cześć, o Maryjo, bo w Tobie płodność wychwala pokorę, a macierzyństwo sławi dziewictwo... Gdybyś Ty, Maryjo, nie była pokorną, Duch Święty nie byłby zstąpił na Ciebie ani byś nie poczęła za Jego sprawą... Chociaż spodobałaś się Bogu dzięki swojemu dziewictwu, to jednak stałaś się matką dzięki swej pokorze.
Błogosławionaś, o Maryjo, żeś połączyła pokorę z dziewictwem! Jedyne dziewictwo, którego nie naruszyło macierzyństwo, lecz uczyniło wspanialszym, a równocześnie pokora, której dziewicze macierzyństwo nie przekreśliło, lecz zwiększyło; wreszcie nieporównane macierzyństwo złączone z dziewictwem i pokorą. Z tych trzech: pokory, dziewictwa i macierzyństwa, co jest najcudowniejsze, najbardziej niezrównane i najbardziej niezwykłe? Bez wątpienia wszystkie trzy; wystarczy tylko, o Maryjo, byśmy zechcieli kontemplować w Tobie zdumiewające macierzyństwo Dziewicy lub nienaruszalność Matki; Twoją wzniosłość jako matki Boga lub też Twoją pokorę przy takiej wielkości (św. Bernard).

O Maryjo, kto spogląda na Ciebie, doznaje pociechy w każdym utrapieniu, ucisku i przykrości i jest zwycięzcą w każdej pokusie. Kto nie wie, kim jest Bóg, niech ucieka się do Ciebie, i Maryjo. Kto nie znajduje miłosierdzia w Bogu, niech zwraca się do Ciebie, Maryjo, kto nie zgadza się z wolą Boga, niech odda się Tobie, Maryjo. Kto upada wskutek słabości, niech ucieka się do Ciebie, bo jesteś tak można i silna! Kto nieustannie musi walczyć, niech biegnie do Ciebie, bo Ty jesteś morzem spokojnym... Kuszony... niech wzywa Ciebie, bo Ty jesteś matką pokory, i nie ma niczego, co by skuteczniej odrzuciło szatana niż pokora. Niech biegnie do Ciebie, niech zwraca się do Ciebie, o Maryjo! (św. M. Magdalena de Pazzi).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 542


Do góry

Książka na dziś

Szusta Rano

Adam Szustak OP

Przedkawowy pandowo-filozoficzno-śmieszno-filmowy codziennik motywacyjny to książka, z którą o wiele łatwiej, mądrzej i przede wszystkim lepiej – jak mawia o. Adam „dobrzej” – można przeżyć każdy dzień. Złapać zdrowy dystans do siebie i innych, radzić sobie z trudnościami, jednocześnie pamiętając o tym, co ważne.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


21 maja 2019

Wtorek

Wtorek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 14,19-28)
Do Listry nadeszli żydzi z Antiochii i z Ikonium. Podburzyli tłum, ukamienowali Pawła i wywlekli go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta, a następnego dnia udał się razem z Barnabą do Derbe. W tym mieście głosili Ewangelię i pozyskali wielu uczniów, po czym wrócili do Listry, do Ikonium i do Antiochii, Umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego. Kiedy w każdym Kościele wśród modlitw i postów ustanowili im starszych, polecili ich Panu, w którego uwierzyli. Potem przeszli przez Pizydię i przybyli do Pamfilii. Nauczali w Perge, zeszli do Attalii, a stąd odpłynęli do Antiochii, gdzie za łaską Bożą zostali przeznaczeni do dzieła, które wykonali. Kiedy przybyli i zebrali miejscowy Kościół, opowiedzieli, jak wiele Bóg przez nich zdziałał i jak otworzył poganom podwoje wiary. I dość długi czas spędzili wśród uczniów.

(Ps 145,10-13.21)
REFREN: Niech wierni Twoi głoszą Twe królestwo

Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła
i niech Cię błogosławią Twoi święci.
Niech mówią o chwale Twojego królestwa
i niech głoszą Twoją potęgę.

Aby synom ludzkim oznajmić Twoją potęgę
i wspaniałość chwały Twojego królestwa.
Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków,
przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie.

Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Niech usta moje głoszą chwałę Pana,
a Jego święte imię niech wielbi wszystko, co żyje.

Aklamacja (J 3,15)
Trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne.

(J 14,27-31a)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka. Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie. A teraz powiedziałem wam o tym, zanim to nastąpi, abyście uwierzyli, gdy się to stanie. Już nie będę z wami wiele mówił, nadchodzi bowiem władca tego świata. Nie ma on jednak nic swego we Mnie. Ale niech świat się dowie, że Ja miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Prześladowcy nie odpuszczają, uciekł im Paweł z Ikonium, więc gonią go aż do Listry. Z łatwością podburzają miejscowych i wykonują wyrok. Paweł jednak okazuje się niezniszczalny. Nie tylko przeżył kamienowanie, ale też na nowo podejmuje trud głoszenia Ewangelii. Co więcej, nie szuka łatwych ścieżek, lecz wraca do miejsc, gdzie był prześladowany, by umacniać tych, którzy uwierzyli. W ten sposób dając się prowadzić Duchowi Świętemu; odnajduje pokój, który jest darem Jezusa, nie świata.

o. Przemysław Ciesielski OP, "Oremus" marzec/kwiecień 2008, s. 120


Do góry

Patroni dnia:

Święci Krzysztof Magallanes i Towarzysze

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

WIARA MARYI

Błogosławiona jesteś, o Maryjo, uwierzyłaś bowiem, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana (Łk 1, 45)

„Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że wypełni się to, co Ci oznajmiono od Pana” (Łk 1, 45). Pochwała, z jaką zwróciła się do Maryi Elżbieta, nie przestaje rozbrzmiewać w całym Kościele. Wielka jest wiara Najświętszej Dziewicy, bo uwierzyła bez wahania w orędzie Anioła, zapowiadającego Jej rzeczy przedziwne i niezwykłe. Uwierzyła, stała się posłuszną i, jak zauważa Sobór przytaczając słowa dawnych Ojców, przez wiarę i posłuszeństwo „stała się przyczyną zbawienia zarówno dla siebie, jak i dla całego rodzaju ludzkiego... Co związała przez niewierność dziewica Ewa, to dziewica Maryja rozwiązała przez wiarę” (KK 56). Maryja uwierzyła słowu Boga, że stanie się matką bez naruszenia dziewictwa. Uwierzyła, choć tak bardzo pokorna, że stanie się prawdziwie matką Boga i że owoc Jej żywota będzie prawdziwym Synem Najwyższego. Uwierzyła mocno w to, co Jej zostało objawione, nie zwątpiła ani na chwilę w plan, który obalał cały naturalny porządek rzeczy: dziewica matką, stworzenie matką Stworzyciela. Uwierzyła, kiedy Anioł mówił do Niej, lecz trwała też w wierze, kiedy odszedł, a Ona znalazła się w upokarzających warunkach, jak każda inna niewiasta, która ma się stać matką. „Dziewica — mówi Św. Bernard — tak mała we własnych oczach, niemniej była wielkoduszną w wierze w obietnicę Bożą. Uważała się za biedną służebnicę, a jednak nie miała nigdy najmniejszej wątpliwości co do swego powołania, do tej niepojętej tajemnicy, do tej przedziwnej zamiany i niezbadanego misterium: uwierzyła mocno, że ma się stać prawdziwą matką Człowieka-Boga”.

Matka Boża uczy nas wierzyć w nasze powołanie do świętości, do zażyłości z Bogiem, i wierzyć w nie nie tylko wtedy, kiedy Bóg nam je objawia jasno przez wewnętrzne światło, lecz również kiedy światło gaśnie, kiedy znajdujemy się w ciemnościach, w trudnościach, które usiłują nas pokonać i zniechęcić. Bóg jest wierny; jeśli daje powołanie, to dlatego, bo chce je urzeczywistnić, lecz żąda zdania się na Niego ze ślepą ufnością.

  • O Dziewico najdostojniejsza... Jesteś błogosławioną, boś uwierzyła, jak powiedziała Twoja krewna Elżbieta; jesteś błogosławiona, bo ściągnęłaś i zamknęłaś w swoim łonie Zbawiciela. Ale jeszcze więcej jesteś błogosławiona, boś usłyszała Jego słowo i zachowywałaś je; jesteś stokroć błogosławiona, gdyż cudownie potrafiłaś łączyć w sobie te osiem błogosławieństw, jakie Syn Twój głosił na Górze. Ty byłaś uboga duchem i Twoim jest królestwo niebieskie; byłaś cichą i posiadasz ziemię żyjących; wcześnie zaczęłaś płakać nad nędzą świata i jesteś pocieszona; odczuwałaś głód i pragnienie sprawiedliwości, teraz zaś jesteś syta; byłaś miłosierna i dostąpiłaś miłosierdzia; czyniłaś pokój i dlatego w całej pełni jesteś córką Boga; byłaś czystego serca, a teraz widzisz jasno Boga; cierpiałaś prześladowanie dla sprawiedliwości, a teraz do Ciebie należy królestwo niebieskie, jako do najwyższej Królowej wszystkich jego mieszkańców.
    O Królowo, raduję się z Tobą, bo jesteś ubłogosławiona tak wielkimi tytułami. O, gdyby wszystkie narody na świecie nawróciły się do Twego Syna i nazwały Cię błogosławioną z wielką wiarą, przez Twoje pośrednictwo mogłyby się stać wszystkie błogosławione, naśladując na ziemi Twoje życie, by potem radować się Twoją chwałą w niebie! (L. da Potne).
  • O Maryjo, wierząc słowom Anioła, który zapewnił Cię, że pozostając dziewicą staniesz się matką Pana, przyniosłaś światu zbawienie. Twoja wiara otworzyła ludziom raj...
    O Najświętsza Dziewico, Ty posiadałaś większą wiarę niż wszyscy ludzie i wszyscy aniołowie. Widziałaś swego Syna w stajni w Betlejem, a wierzyłaś, że jest Stworzycielem świata. Widziałaś uciekającego przed Herodem, a nie przestałaś wierzyć, że jest Królem królów. Widziałaś, jak się rodził, a wierzyłaś, że jest wieczny. Widziałaś Go ubogim, potrzebującym pokarmu, a wierzyłaś, że jest Panem wszechświata. Widząc Go leżącego na sianie, wierzyłaś, że jest wszechmocny. Widziałaś, że nie mówił, a uwierzyłaś, że jest Mądrością nieskończoną. Widziałaś Go w czasie śmierci wzgardzonym i ukrzyżowanym, lecz chociaż w innych wiara się chwiała, Ty byłaś zawsze mocna w wierze, że On jest Bogiem...
    O Dziewico najświętsza, dla zasług Twojej wielkiej wiary wyjednaj mi łaskę żywej wiary: „O Pani, przymnóż nam wiary!” (św. Alfons: Uwielbienia Maryi II, 3, 4).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 545


Do góry

Książka na dziś

Matka Boża Uwalniająca

Inga Pozorska

Polecamy tę książkę każdemu, kto pragnie głębszej przyjaźni z Maryją, kto chce ją poznać i zobaczyć w Niej Matkę Bożą Uwalniającą od naszych niemocy.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


22 maja 2019

Środa

Środa piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 15,1-6)
W Antiochii niektórzy przybysze z Judei nauczali braci: „Jeżeli się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie być zbawieni”. Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba i jeszcze kilku spośród nich udadzą się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do apostołów i starszych. Wysłani przez Kościół szli przez Fenicję i Samarię, sprawiając wielką radość braciom opowiadaniem o nawróceniu pogan. Kiedy przybyli do Jerozolimy, zostali przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy Bóg przez nich dokonał. Lecz niektórzy nawróceni ze stronnictwa faryzeuszów oświadczyli: „Trzeba ich obrzezać i zobowiązać do przestrzegania Prawa Mojżeszowego”. Zebrali się więc apostołowie i starsi, aby rozpatrzyć tę sprawę.

(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.

Aklamacja (J 15,4.5b)
Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity.

(J 15,1-8)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie, o ile nie trwa w winnym krzewie, tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony, jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją i wrzuca do ognia i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Niekiedy mamy pokusę zastąpienia Boga. Jest to bardzo groźne i zakłada fałszywą pobożność. Bóg obdarza miłością bezwarunkowo, hojnie, nie patrząc na osobę. Wymagania wypływają dopiero z przyjęcia daru miłości. My natomiast bardzo często stawiamy najpierw wymagania, od których wypełnienia ma być uzależniona nasza miłość. Wtedy, stając na pozór w obronie; Boga, odgradzamy człowiekowi drogę do Niego. Nie zapomnijmy, to Ojciec oczyszcza i uprawia latorośl, a nie my. Naszą rolą jest wierność Jego miłości.

Andrzej Kuśmierski OP, "Oremus" kwiecień/maj 2007, s. 131


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

NADZIEJA MARYI

Witaj, Królowo, Matko miłosierdzia, życie, słodyczy i nadziejo nasza, witaj!

Maryja „zajmuje pierwsze miejsce wśród pokornych i ubogich Pana, którzy z ufnością oczekują od Niego zbawienia i dostępują Go. Wraz z Nią, wzniosłą Córą Syjonu, po długim oczekiwaniu spełnienia obietnicy przychodzi pełnia czasu i nastaje nowa ekonomia zbawienia” (KK 55). W ten sposób Sobór przedstawia Maryję, w której łączą się wszystkie nadzieje Izraela; wszystkie pragnienia i westchnienia Proroków rozbrzmiewają w Jej sercu, osiągając nie znany dotąd żar, który przyspiesza ich spełnienie. Nikt nie miał większej niż Ona nadziei zbawienia i nikt nie oczekiwał go z większą niż Ona ufnością, i dlatego właśnie w Niej zaczynają się urzeczywistniać obietnice Boże. W Magnificat — hymnie, który wypłynął z serca Maryi w chwili spotkania z krewną Elżbietą — znajdujemy wyraz szczególnego, wewnętrznego usposobienia Najświętszej Dziewicy, całej zatopionej w nadziei w Bogu, nadziei już teraz wypełnionej: „Uwielbia dusza moja Pana... iż wejrzał na uniżenie służebnicy swojej” (Łk 1, 46. 48). Słowa te, rozważane na tle całego życia Maryi wyrażają stałe usposobienie Jej serca, które, choć całkowicie świadome swej małości, umiało oddać się Bogu przez jak najżywszą nadzieję. Nikt nie posiadał prawdziwszej, praktycznej świadomości własnej nędzy niż Maryja. Wie, że wszystko, czym jest, i wszystko, co ma, nie jest Jej własne, lecz należy do Boga, pochodzi jedynie z Jego szczodrobliwości. Wie, że gdyby Jej- Bóg nie podtrzymywał z chwili na chwilę, popadłaby nieodwołalnie w nicość. Macierzyństwo Boże, szczególne posłannictwo i wielkie przywileje, jakich Jej udzielił Najwyższy, nie umniejszają Jej pokory. To, że sama z siebie nic nie posiada, bynajmniej Jej nie miesza i nie zniechęca, służy Jej raczej za punkt oparcia, by od razu rzucić się w objęcia Boga w akcie ufności. Właśnie dlatego, że jest prawdziwie ubogą duchem, nie ufa zgoła własnym siłom, zdolnościom i zasługom, lecz całą swoją nadzieję pokłada jedynie w Bogu. A Bóg, który „łaknących obdarza dobrami, a bogaczy z niczym odprawia” (tamże 53), zaspokoił Jej „głód”, wypełnił nadzieję, obsypując Ją nie tylko swoimi darami, lecz oddając się Jej całkowicie i wypełniając w Niej nadzieje Jej narodu.

  • O Maryjo, tak wzniosłą była Twoja nadzieja, że mogłaś powtarzać za świętym królem Dawidem: „W Panu wybrałam sobie ucieczkę” (Ps 73, 28)... Tyś całkowicie oderwana od przy wiązań do świata... Nie pokładałaś żadnej ufności w stworzeniach ani we własnych zasługach, lecz całkowicie opierałaś się na lasce Bożej, w niej tylko pokładałaś ufność, postępując zawsze w miłości swojego Boga...
    Od Ciebie, o Maryjo, winniśmy się uczyć ufności w Bogu, szczególnie odnośnie do naszego zbawienia wiecznego... zgoła nie licząc na własne siły, lecz powtarzając: „Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4, 13). O Pani moja najświętsza, Ty jesteś Matką świętej nadziei... jakiej więc innej nadziei chcę szukać?
    Tak mocno ufam Tobie, że gdyby moje zbawienie było tylko w moim ręku, mimo to złożyłbym je w Twoje ręce, więcej bowiem ufam Twojemu miłosierdziu i opiece niż wszystkim własnym uczynkom. Matko i nadziejo moja, nie opuszczaj mnie... Niech wszyscy o mnie zapomną, bylebyś Ty o mnie pamiętała, o Matko Boga wszechmogącego. Powiedz Bogu, że jestem Twoim synem, powiedz Mu, że się mną opiekujesz, a będę zbawiony...
    O Maryjo, w Tobie ufność pokładam; tą nadzieją żyję i w niej pragnę i spodziewam się umrzeć, powtarzając nieustannie: jedyną nadzieją moją jest Jezus, a po Jezusie Maryja (św. Alfons: Uwielbienia Maryi II, 3, 5; I, 3).
  • O najsłodsza Panno Maryjo, moja największa nadziejo po Bogu, przemów za mną do umiłowanego Syna Twojego, powiedz Mu za mną dobre słowo, broń z oddaniem mojej sprawy; wyjednaj mi w swoim miłosierdziu to, czego pragnę, bo Tobie ufam, moja jedyna nadziejo po Chrystusie. Okaż mi się Matką łaskawą: spraw, aby Pan przyjął mię do świętego przybytku swojej miłości, do szkoły Ducha Świętego, ponieważ Ty, jak nikt inny, możesz to dla mnie uzyskać od umiłowanego Syna swojego.
    O Matko najwierniejsza, opiekuj się dzieckiem Twoim, aby przynosiło nieustannie owoc miłości zawsze żywej, wzrastało w świętości i wytrwało umocnione łaską niebieską (św. Gertruda).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 549


Do góry

Książka na dziś

Miłujcie się! 2/2019

Podstawowym zadaniem czasopisma jest formowanie postaw chrześcijan w Polsce w oparciu o ideę społecznej krucjaty miłości, zapoczątkowaną przez prymasa Augusta Hlonda i spisaną przez prymasa Stefana Wyszyńskiego. Jest to program zakorzenionej w wierze w Boga życzliwości dla drugiego człowieka

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


23 maja 2019

Czwartek

Czwartek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 15,7-21)
W Jerozolimie, po długiej wymianie zdań, przemówił Piotr do apostołów i starszych: „Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli. Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, dając im Ducha Świętego tak samo jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyszczając przez wiarę ich serca. Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać. Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pana Jezusa tak samo jak oni”. Umilkli wszyscy, a potem słuchali opowiadania Barnaby i Pawła o tym, jak wielkich cudów i znaków dokonał Bóg przez nich wśród pogan. A gdy i oni umilkli, zabrał głos Jakub i rzekł: „Posłuchajcie mnie, bracia! Szymon opowiedział, jak Bóg raczył wybrać sobie lud spośród pogan. Zgadzają się z tym słowa proroków, bo napisano: "Potem powrócę i odbuduję przybytek Dawida, który znajduje się w upadku. Odbuduję jego ruiny i wzniosę go, aby pozostali ludzie szukali Pana i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest imię moje, mówi Pan, który to sprawia. To są Jego odwieczne wyroki". Dlatego ja sądzę, że nie należy nakładać ciężarów na pogan, nawracających się do Boga, lecz napisać im, aby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od nierządu, od tego, co uduszone, i od krwi. Z dawien dawna bowiem w każdym mieście są ludzie, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach”.

(Ps 96,1-3.10)
REFREN: Pośród narodów głoście chwałę Pana

śpiewajcie Panu pieśń nową,
śpiewaj Panu, ziemio cała.
śpiewajcie Panu, sławcie Jego imię,
każdego dnia głoście Jego zbawienie.

Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów,
rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów.
Głoście wśród ludów, że Pan jest Królem,
On utwierdził świat tak, że się nie zachwieje,
będzie sprawiedliwie sądził wszystkie ludy.

Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(J 15,9-11)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Właściwością wiary jest rozszerzanie serca. Doświadczyli tego Apostołowie, którzy ze zdziwieniem odkrywali, że Bóg posyła ich do pogan, wobec których dodatkowo mieli kierować się roztropnością i wyrozumiałością. Z czasem dojrzewa w Apostołach autentyczna radość z tego, że Bóg zechciał objawić się wszystkim. Bo nie ma miłości Boga ani prawdziwej radości bez miłości każdego bliźniego, bez wyjątku.

Marek Rojszyk OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2006, s. 132


Do góry

Patroni dnia:

Święty Leoncjusz z Rostowa, biskup i męczennik

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

MIŁOŚĆ MARYI

O Maryjo, pełna łaski (Łk 1, 28), niechaj Twoje wstawiennictwo wyjedna mi wzrost miłości

„Bóg jest miłością” (1 J 4, 16), a Maryja jako Matka była bliżej Boga, ściślej z Nim zjednoczona i napełniona Nim niż wszelkie inne stworzenie. „Im bardziej — uczy św. Tomasz — jakaś rzecz zbliża się do swego początku, tym więcej uczestniczy w jego skutku” (III, 27, 5, 3). Anioł pozdrowił Ją jako „łaski pełną” (Łk 1, 28), ale równie jest pełna miłości. Pełnia jednak łaski i miłości, jaką Maryja posiadała od początku, nie zwolniła Jej od czynnej i gorliwej praktyki miłości i wszystkich innych cnót. Tak Ją ukazuje Sobór, kiedy stwierdza: „Błogosławiona Dziewica... w szczególny zaiste sposób współpracowała z dziełem Zbawiciela poprzez wiarę, nadzieję i miłość żarliwą” (KK 61), i wielokrotnie ukazuje Ją jako szczególny wzór miłości. Dla Niej, podobnie jak i dla nas, to życie było „drogą”, po której należy postępować zawsze w miłości; i Ona, podobnie jak my, musiała odpowiadać wezwaniom łaski. Wielką zasługą Maryi było to, że odpowiedziała jak najwierniej niezmierzonym darom otrzymanym od Boga. Bez wątpienia przywilej Niepokalanego Poczęcia, stan świętości, w jakim się urodziła, Macierzyństwo Boże, były to nie zasłużone dary Boże. Jednak nie przyjmowała ich biernie — tak jak do szkatuły chowa się cenne przedmioty — ale jak osoba wolna, zdolna przyjąć dobrowolnie laski Boże, odpowiadała im doskonale. Św. Tomasz poucza, że Maryja nie mogła wysłużyć wcielenia Słowa, jednak dzięki otrzymanej łasce wysłużyła sobie ten stopień świętości, który uczynił Ją godną matki Boga (III, 2, 11, 3), a wysłużyła je właśnie dzięki współpracy z łaską. Maryja jest w całym tego słowa znaczeniu „Panną wierną”, która umiała doskonale wykorzystać elementy otrzymane od Boga. Na pełnię łaski, jaką Ją Bóg obdarzył, odpowiedziała pełnią swojej wierności.

  • O Maryjo, pełna łaski! Duch Święty nie znalazł w Tobie najmniejszej przeszkody dla rozwoju łaski, lecz zawsze widział Twoje serce cudownie posłuszne Jego natchnieniom. Dlatego całkowicie rozszerzyła to serce miłość.
    Jakiej radości musiał doznać Jezus czując się tak kochanym przez Ciebie, swoją Matkę! Po radości niepojętej, jaką budziło w Nim widzenie błogosławione i spojrzenie nieskończonego upodobania, z jakim Ojciec niebieski patrzył na Niego, nic Go tak nie uweselało jak Twoja miłość, o Maryjo. On w niej znajdował pełne wynagrodzenie za obojętność tak wielu ludzi, którzy nie chcieli Go przyjąć; w Twoim dziewiczym sercu znajdował ognisko nieustannej miłości; On sam czynił ją żywszą przez swoje boskie spojrzenia i łaskę wewnętrzną Ducha... Ojciec dał Ci najdoskonalsze serce matczyne; serce, w którym nie było najmniejszego nawet śladu egoizmu. Jest ono cudem miłości, skarbem łask: gratia plena. Serce Twoje zostało ukształtowane nie tylko dla Chrystusa... lecz także dla Jego Ciała Mistycznego... Ty obejmujesz jedną miłością Chrystusa i nas, Jego członki... Dusze oddane Tobie obdarzasz najczystszą miłością. Całe ich życie jest odblaskiem Twojego... Twoim pragnieniem jest użyczyć tym wszystkim, którzy należą do Ciebie, miłości, jaka Cię ożywia (K. Marmion).
  • O Maryjo, kim jesteś, że Bóg przeznaczył Cię, abyś się stała matką? W jaki sposób zasłużyłaś sobie na to... Jak w Tobie stanie się Ten, który Cię stworzył?... Jesteś Dziewicą, jesteś świętą, uczyniłaś ślub: wiele wysłużyłaś sobie, lecz wiele także otrzymałaś... W Tobie staje się Ten, kto Cię stworzył; w Tobie staje się Ten, przez którego zostałaś stworzona. Co więcej, Ten, przez którego zostały stworzone niebo i ziemia, i wszystkie rzeczy, Słowo Boga stało się ciałem w Tobie i przyjmując ciało, nie utraciło Bóstwa. Słowo łączy się z ciałem... Łożem tak wielkich zaślubin jest Twoje łono...
    Lecz byłaś bardziej błogosławiona, o Maryjo, przyjmując wiarę Chrystusa, niż poczynając ciało Chrystusa... Nic by Ci nie pomogło być Jego matką, gdybyś nie nosiła Chrystusa więcej w sercu niż w ciele... Chwała i większe błogosławieństwo, o Maryjo, zstępuje na Ciebie, żeś pełniła wolę Ojca, według słów Chrystusa: „Ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem i siostrą, i matką” (Mt 12, 50)... Ty, która pełniłaś wolę Boga, fizycznie jesteś tylko matką Chrystusa, lecz duchowo jesteś siostrą i matką (św. Augustyn).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 552


Do góry

Książka na dziś

Modlić się Psalmami

o. Tomasz M. Dąbek

Posoborowa reforma liturgii, a w niej wprowadzenie dłuższych fragmentów Psalmów jako śpiewów międzylekcyjnych, bardzo ubogaciła liturgię słowa i dało wiernym okazję do poznania obok znacznie szerszego wyboru tekstów biblijnych także wielu Psalmów

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


24 maja 2019

Piątek

Piątek piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 15,22-31)
Po naradzie w Jerozolimie apostołowie i starsi wraz z całym Kościołem postanowili wybrać ludzi przodujących wśród braci: Judę, zwanego Barsabas, i Sylasa, i wysłać do Antiochii razem z Barnabą i Pawłem. Posłali przez nich pismo tej treści: „Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pochodzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ dowiedzieliśmy się, że niektórzy bez naszego upoważnienia wyszli od nas i zaniepokoili was naukami, siejąc wam zamęt w duszach, postanowiliśmy jednomyślnie wybrać mężów i wysłać razem z naszymi drogimi: Barnabą i Pawłem, którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swe życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam ustnie to samo. Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego ciężaru oprócz tego, co konieczne. Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od tego. Bywajcie zdrowi!” Wysłannicy przybyli więc do Antiochii i zwoławszy lud, oddali list. Gdy go przeczytano, ucieszyli się z jego zachęcającej treści.

(Ps 57,8-12)
REFREN: Będę Cię, Panie, chwalił wśród narodów

Serce moje jest mocne, Boże,
mocne jest moje serce,
zaśpiewam psalm i zagram.
Zbudź się, duszo moja,
zbudź, harfo i cytro,
a ja obudzę jutrzenkę.

Będę Cię chwalił wśród ludów, Panie,
zaśpiewam Ci psalm wśród narodów.
Bo Twoja łaska sięga aż do nieba,
a wierność Twoja po chmury.
Wznieś się, Boże, ponad niebiosa,
nad całą ziemię Twoja chwała.

Aklamacja (J 15,15b)
Nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od mego Ojca

(J 15,12-17)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go prosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Obietnica przyjaźni z Bogiem, jaką daje nam Jezus, jest połączona z przykazaniem miłości. Droga do jedności i bliskości z Bogiem prowadzi przez umiłowanie sióstr i braci. Fałszywa duchowość podpowiada czasami, że aby zbliżyć się do Boga, należy odsunąć się od ludzi. Tak nie jest. Prawdziwa miłość do człowieka, miłość oczyszczana z egoizmu, zdolna do poświęcenia, prowadzi nas zawsze do Jezusa. On pozostawił nam wzór takiej miłości, która gotowa jest oddać życie za przyjaciół swoich.

o. Jakub Kruczek OP, "Oremus" kwiecień/maj 2003, s. 137


Do góry

Patroni dnia:

Święci Donacjan i Rogacjan, męczennicy

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Maryja i ludzie

Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi

Maryja, uczy Sobór, „całkowicie poświęciła samą siebie... osobie i dziełu swego Syna, służąc tajemnicy odkupienia, pod Jego zwierzchnictwem i wespół z Nim” (KK 56). Miłość, jakiej była pełna, skłaniała Ją, by się oddała jednym i tym samym aktem Chrystusowi, swojemu Synowi i swojemu Bogu, i zbawieniu ludzi. Ta sama miłość, jaka Ją wiąże z Synem, skłania Ją ku tym, których On chce mieć za swoich braci i „w których zrodzeniu i wychowaniu współdziałała swą macierzyńską miłością” (KK 63). Taka jest właściwość prawdziwej miłości Boga: zamiast zasklepiać duszę, którą owładnęła, otwiera ją, aby mogła rozlewać wokół siebie bogactwa darów Bożych. Taka jest cecha miłości Maryi, całkowicie opanowanej miłością ku swemu Bogu, pogrążonej w miłosnej kontemplacji tajemnic Bożych, jakie dokonują się w Niej i wkoło Niej. Nie znajduje w swoim skupieniu przeszkody do zajmowania się bliźnim, lecz w każdej okoliczności widzimy Ją zawsze uważną i zwróconą ku potrzebom bliźnich. Owszem, samo Jej wewnętrzne bogactwo jest dla Niej pobudką, aby innym udzielać wielkich skarbów, jakie posiada. W takim usposobieniu przedstawia nam Ją Ewangelia, kiedy zaraz po Zwiastowaniu udaje się „spiesznie” (Łk 1, 39) w podróż, w odwiedziny do Elżbiety.


Milej byłoby pozostać w Nazarecie i uwielbiać w samotności i milczeniu Słowo Boże, które stało się ciałem w Jej łonie. Lecz Anioł objawił Jej bliskie macierzyństwo podeszłej wiekiem krewnej, a to wystarcza, by Maryja poczuła się w obowiązku udać się do niej i ofiarować jej swoje pokorne usługi. Można więc powiedzieć, że pierwszą czynnością Najświętszej Dziewicy, zaledwie stała się Matką Boga, był właśnie czyn miłości bliźniego. Bóg oddal się Jej jako Syn, a Maryja, oddawszy się Jemu jako „służebnica”, pragnie oddać się jako „służebnica” także bliźniemu. Stąd widzimy jasno ścisły związek, jaki zachodzi między miłością Boga a miłością bliźniego. Wzniosłemu aktowi miłości, z jaką Maryja, wypowiadając swoje fiat, oddawała się całkowicie Bogu, odpowiadał akt miłości ku Elżbiecie.

O Dziewico Maryjo, Ty byłaś tą słodką rolą, na której zostało posiane nasienie Słowa wcielonego, Syn Boży... Na tej błogosławionej i słodkiej roli wzrosło Słowo, wszczepione w Twoje ciało, jak nasienie, które wrzuca się w ziemię i które dzięki ciepłu słońca kiełkuje i wydaje kwiaty i owoce... W ten sposób prawdziwie wzrosło przez ciepło i żar Bożej miłości, jaką Pan miał przy ludzkim narodzeniu, rzucając nasienie swojego Słowa w Twoją rolę, o Maryjo. O błogosławiona i słodka Maryjo, Ty dałaś nam kwiat, słodkiego Jezusa. A kiedy ten słodki kwiat wydał owoc? Kiedy został wszczepiony w drzewo najświętszego krzyża: wówczas bowiem otrzymaliśmy życie doskonałe... Jednorodzony Syn Boga, jako człowiek płonął pragnieniem chwały Ojca i naszego zbawienia; a ono było tak mocne i bezmierne, że pobiegł jak rozmiłowany, podejmując cierpienia, zawstydzenie i wzgardę aż do straszliwej śmierci na krzyżu... Podobne pragnienie ożywiało Ciebie, o Maryjo. Nie mogłaś pragnąć niczego innego prócz chwały Boga i zbawienia stworzeń... Tak bezmierną była Twoja miłość, że z samej siebie uczyniłabyś drabinę, by zawiesić na krzyżu Syna swojego, gdyby nie było innego sposobu. A to wszystko dlatego, że wola Syna trwała w Tobie.
Spraw, o Maryjo, abym nigdy nie utraciła z serca ani z pamięci, ani z duszy tej myśli, że zostałam Tobie poświęcona i ofiarowana. Błagam Cię więc, abyś mię okazała i złożyła w ofierze słodkiemu Jezusowi, Synowi Twojemu. Ty to uczynisz jako słodka... i łaskawa Matka miłosierdzia. Spraw, abym nie stała się niewdzięczną, abym nie zapomniała, że Ty nie wzgardziłaś moją prośbą, lecz owszem, że ją przyjęłaś łaskawie (św. Katarzyna ze Sieny).

Matko przedziwna, okaż mnie swojemu miłemu Synowi jako Jego niewolnika na wieki, bo skoro odkupił mię przez Twoje pośrednictwo, tak też niech przyjmie mię przez Ciebie.
Matko miłosierdzia, wyjednaj mi łaskę, abym otrzymał prawdziwą Mądrość Bożą, i w tym celu zalicz mię do tych, których miłujesz, pouczaj, kieruj, posilaj i opiekuj się jak Twoim dzieckiem i Twoim niewolnikiem.
Panno wierna, uczyń mnie we wszystkim doskonałym uczniem, naśladowcą i niewolnikiem wcielonej Mądrości, Jezusa Chrystusa, Twojego Syna; niechaj dojdę, za Twoją przyczyną i przykładem, do pełności wieku Jego na ziemi, do chwały Jego w niebie (św. Ludwik Grignon de Montfort: O doskonałym nabożeństwie do NMP).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 556


Do góry

Książka na dziś

Spowiedź. Instrukcja obsługi

Adam Szustak OP

Książka „ Spowiedź. Instrukcja obsługi” to oryginalny przewodnik po Sakramencie Pokuty i Pojednania, w którym o. Adam Szustak OP mierzy się z różnymi wątpliwościami, lękami i uprzedzeniami, które z czasem narosły wokół spowiedzi.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


25 maja 2019

Sobota

Sobota piątego tygodnia okresu Wielkanocnego

Czytania

(Dz 16,1-10)
Paweł przybył także do Derbe i Listry. Był tam pewien uczeń imieniem Tymoteusz, syn wierzącej Żydówki i ojca Greka. Bracia z Listry dawali o nim dobre świadectwo. Paweł postanowił zabrać go z sobą w podróż. Obrzezał go jednak ze względu na Żydów, którzy mieszkali w tamtejszych stronach. Wszyscy bowiem wiedzieli, że ojciec jego był Grekiem. Kiedy przechodzili przez miasta, nakazywali im przestrzegać postanowień powziętych w Jerozolimie przez apostołów i starszych. Tak więc utwierdzały się Kościoły w wierze i z dnia na dzień rosły w liczbę. Przeszli Frygię i krainę galacką, ponieważ Duch Święty zabronił im głosić słowo w Azji. Przybywszy do Myzji, próbowali przejść do Bitynii, ale Duch Jezusa nie pozwolił im, przeszli więc Myzję i zeszli do Troady. W nocy miał Paweł widzenie: jakiś Macedończyk stanął przed nim i błagał go słowami: „Przepraw się do Macedonii i pomóż nam!” Zaraz po tym widzeniu staraliśmy się wyruszyć do Macedonii w przekonaniu, że Bóg nas wezwał, abyśmy głosili im Ewangelię.

(Ps 100,1-5)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Pana

Wykrzykujcie na cześć Pana wszystkie ziemie,
służcie Panu z weselem!
Stawajcie przed obliczem Pana
z okrzykami radości.

Wiedzcie, że Pan jest Bogiem,
On sam nas stworzył.
Jesteśmy Jego własnością,
Jego ludem, owcami Jego pastwiska.

W Jego bramy wstępujcie z dziękczynieniem,
z hymnami w Jego przedsionki.
Albowiem Pan jest dobry,
Jego łaska trwa na wieki,
a Jego wierność przez pokolenia.

Aklamacja (Kol 3,1)
Jeśli więc z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga.

(J 15,18-21)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: "Sługa nie jest większy od swego pana". Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał”

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jak dusza potrzebna jest ciału, tak chrześcijanie potrzebni są światu. Mimo to spotykamy się z nienawiścią ze strony świata, gdyż będąc w nim, nie jesteśmy z niego. Bóg wybrał nas, byśmy byli znakiem przyszłego życia, stąd budzimy sprzeciw i niejednokrotnie doświadczamy prześladowań z powodu naszej wiary. Prośmy o niezłomność ducha, pamiętając o słowach Chrystusa: Sługa nie jest większy od swego Pana.

Marek Rojszyk OP, "Oremus" Okres Wielkanocny 2006, s. 138


Do góry

Patroni dnia:

Święty Beda Czcigodny, prezbiter -

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

MODLITWA MARYI

O Maryjo, któraś strzegła w sercu swoim tajemnic swojego Syna (Łk 2, 19. 51), naucz mię żyć w nieustannej modlitwie

By choć trochę zrozumieć modlitwę Maryi, trzeba się starać przeniknąć do sanktuarium Jej ścisłego zjednoczenia z Bogiem. Nikt nie żył w tak ścisłej zażyłości z Panem jak Ona. Przede wszystkim była to zażyłość Matki. Któż może zrozumieć ścisły związek Maryi ze Słowem wcielonym, w miesiącach, w których nosiła Je w swoim dziewiczym łonie? „Pomyśl — pisze Elżbieta od Trójcy Św. — co musiało dziać się w duszy Najświętszej Dziewicy wówczas, gdy po Wcieleniu posiadała w sobie Słowo wcielone, Dar Boga. W jakim milczeniu i skupieniu, w jakiej adoracji musiała się zanurzyć w głąb swej duszy, by objąć tego Boga, którego stała się Matką!” (Lt. 152). Maryja jest tym sanktuarium, które ukrywa Świętego świętych. Jest żywym tabernakulum Słowa wcielonego, pałającym miłością i pogrążonym w adoracji. Czyż nosząc w sobie „gorejące ognisko miłości”, mogła pozostać zimna? Im bardziej rozpala się miłością, tym lepiej pojmuje tajemnicę miłości, jaka się w Niej dokonuje. Nikt bardziej nie przeniknął tajemnic Serca Chrystusowego, nikt bardziej nie odczuwał Bóstwa Jezusowego i Jego nieskończonej wielkości. Ale też nikt więcej od Niej nie odczuwał naglącej potrzeby oddania Mu się całkowicie i zagubienia się w Nim jak mała kropla, co niknie w niezgłębionym oceanie. Oto ustawiczna modlitwa Maryi: ciągła adoracja Słowa wcielonego, które nosi w swym łonie. Głębokie zjednoczenie z Chrystusem, nieustanne zatapianie się w Nim i przekształcanie się w Niego przez miłość, stałe uczestnictwo w hołdach i uwielbieniach nieskończonych, które z Serca Chrystusa wznoszą się do Trójcy Świętej, i bezustanne składanie Jej czci jedynie godnej Majestatu Bożego. Maryja żyje w adoracji swojego Jezusa i w zjednoczeniu z Nim, w adoracji Trójcy Świętej.

Jest taka chwila, w której również człowiek może uczestniczyć w szczególniejszy sposób w modlitwie Maryi: jest to chwila Komunii eucharystycznej, kiedy każdemu człowiekowi jest dane podejmować Jezusa żywego i prawdziwego w swoim sercu. Jak bardzo więc potrzebuje, aby Matka Boża nauczyła go korzystać z tak wielkiego daru! Niechaj Najświętsza Dziewica nauczy nas pogrążać się razem z Nią w Jej i naszym Jezusie aż do przekształcenia się w Niego. Niechaj nauczy nas uczestniczyć w uwielbieniach, jakie z Serca Jezusa wznoszą się do Trójcy Świętej, i niech je ofiaruje razem z nami Ojcu, aby uzupełnić nasze braki.

  • O Panno wierna, Ty w dzień i w nocy trwasz w głębokim milczeniu, w niewysłowionym pokoju i nieprzerwanej boskiej modlitwie, a duszę Twoją przepełnia światłość wiekuista. Twoje serce jak kryształ odbija Boga, Gościa, który mieszka w nim, Piękność nigdy nie przemijającą. O Maryjo, Ty przyciągasz niebo, bo oto Ojciec oddaje Ci swoje Słowo, abyś była Jego Matką, a Duch miłości ocienia Cię. Do Ciebie przychodzą Trzej, całe niebo otwiera się i zniża ku. Tobie. Uwielbiam tajemnicę Boga, który wciela się w Tobie, o, Matko Dziewico.
    O Matko Słowa, wyjaw mi swą tajemnicę po Wcieleniu Pana; jak żyłaś na ziemi cała pogrążona w adoracji... Strzeż mię zawsze w objęciu Boga. Obym zawsze nosiła w sobie znamię tego Boga miłości (bł. Elżbieta od Trójcy Św.: Poezje 78. 87).
  • O Maryjo, Ty jesteś duszą skupioną wewnętrznie w doskonałym milczeniu, pogrążoną całkowicie w słuchaniu Boga. Byłaś biedna i pokorna, oddając się twardej codziennej pracy; żyłaś oddana pracy w świątyni, utrudzona i zmęczona ubóstwem w Betlejem, szłaś biedna poprzez ziemskie drogi, zaznałaś gorzkiego codziennego trudu, lecz nic nic pozbawiło Cię nigdy skupienia wewnętrznego, nieustannej rozmowy wewnętrznej, nieustannego słuchania w milczeniu. Ty jesteś duszą gorliwego i doskonałego słuchania...
    Usłyszałaś słowo wielkiego orędzia i przyjęłaś je, roztropna i pogodna; słuchałaś śpiewów anielskich nad kołyską swojego Jednorodzonego i przyjęłaś je z pokorą i radością. Słuchałaś słowa na wygnaniu i wypełniałaś je z ufnością i cierpliwością. Słuchałaś słowa, które kreśliło nad Tobą szeroki znak krzyża, i przyjęłaś je mężna i wielkoduszna. Słuchałaś twardego słowa Pańskiego nie rozumiejąc go i chowałaś je w swoim sercu w milczeniu, jak cennej perły i broniłaś przed wszystkimi rzeczami ziemskimi, osłaniając zasłoną goryczy i smutku, lecz równocześnie rezygnacji, w której już się taił niewysłowiony smutek Kalwarii. Nie straciłaś ani jednego ze słów... Twego Syna, nie straciłaś żadnego, bo do wnętrza Twego mówił Duch, który uczynił Cię płodną dzięki nieskończonej tajemnicy Wcielenia. Słuchałaś ich i zbierałaś wszystkie, albo z troską pełną oddania jako córka względem wielkiego słowa Ojca, albo z zażyłością oblubienicy względem słowa płomiennego Ducha Świętego, albo z serdeczną czułością matki wobec najsłodszych słów Słowa, które stało się ciałem z Twojego ciała (G. Cabovai).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 559


Do góry

Książka na dziś

Listy Ojca Pio. Korespondencja z Raffaeliną Cerase

św. Ojciec Pio

Ojciec Pio, powszechnie znany i podziwiany kapucyński kapłan, w odróżnieniu od wielu innych świętych nie napisał w swoim życiu żadnego teologicznego traktatu czy pobożnościowych rozważań. Nie prowadził również dziennika.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.