pobierz z Google Play
lipiec 2019
14 Niedziela - XV Niedziela zwykła (Pwt 30,10-14); (Ps 69,14.17.30-31.36ab.37); (Kol 1,15-20); Aklamacja (J 13,34); (Łk 10,25-37);
15 Poniedziałek XV tydzień zwykły (Wj 1,8-14.22);(Ps 124,1-8);Aklamacja (Mt 10,40);(Mt 10,34-11,1);
16 Wtorek XV tydzień zwykły (Wj 2,1-15a);(Ps 69,3.14.30-31.33-34);Aklamacja (Ps 95,8ab);(Mt 11,20-24);
17 Środa XV tydzień zwykły (Wj 3,1-6.9-12);(Ps 103,1-4.6-7);Aklamacja (Mt 11,25);(Mt 11,25-27);
18 Czwartek XV tydzień zwykły (Wj 3,13-20);(Ps 105,1.5.8-9.24-27);Aklamacja (Mt 11,28);(Mt 11,28-30);
19 Piątek XV tydzień zwykły (Wj 11,10-12,14);(Ps 116b,12-13.15-18);Aklamacja (J 10,27);(Mt 12,1-8);
20 Sobota XV tydzień zwykły (Wj 12,37-42);(Ps 136 (135), 1b i 23a i 24. 10a i 11a i 12. 13a i 14a i 15);Aklamacja (Mt 11,29ab);(Mt 12,14-21);

14 lipca 2019

Niedziela

Niedziela - XV Niedziela zwykła

Czytania

(Pwt 30,10-14)
Mojżesz powiedział do ludu: ”Będziesz słuchał głosu Pana Boga swego, przestrzegając Jego poleceń i postanowień zapisanych w księdze tego Prawa; wrócisz do Pana Boga swego z całego swego serca i z całej swej duszy. Gdyż polecenie to, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem. Nie jest w niebiosach, by można było powiedzieć: "Któż dla nas wstąpi do nieba i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". I nie jest za morzem, aby można było powiedzieć: "Któż dla nas uda się za morze i przyniesie je nam, a będziemy słuchać i wypełnimy je". Gdyż słowo to jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić”.

(Ps 69,14.17.30-31.36ab.37)
REFREN: Ożyje serce szukających Boga

Lecz ja, Panie, modlę się do Ciebie
w czas łaski, o Boże;
wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.

Wysłuchaj mnie, Panie, bo łaskawa jest Twoja miłość,
spójrz na mnie w ogromie swego miłosierdzia.
Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia;
niech pomoc Twa, Boże mnie strzeże.

Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.
Bóg bowiem ocali Syjon i miasta Judy zbuduje.
To będzie dziedzictwem potomstwa sług Jego,
miłujący Jego imię przebywać tam będą.

(Kol 1,15-20)
Chrystus Jezus jest obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie. I On jest Głową Ciała - Kościoła. On jest Początkiem, Pierworodnym spośród umarłych, aby sam zyskał pierwszeństwo we wszystkim. Zechciał bowiem Bóg, aby w Nim zamieszkała cała Pełnia, i aby przez Niego znów pojednać wszystko z sobą: przez Niego i to, co na ziemi, i to, co w niebiosach, wprowadziwszy pokój przez krew Jego krzyża.

Aklamacja (J 13,34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem.

(Łk 10,25-37)
Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: ”Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”. Jezus mu odpowiedział: ”Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?”. On rzekł: ”Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego”. Jezus rzekł do niego: ”Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył”. Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: ”A kto jest moim bliźnim?”. Jezus, nawiązując do tego, rzekł: ”Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?”. On odpowiedział: ”Ten, który mu okazał miłosierdzie”. Jezus mu rzekł: ”Idź, i ty czyń podobnie”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Czasem zatrzymujemy się, zadając sobie pytania, kim jest Bóg, jaki jest sens naszego życia i istnienia świata. Zagłębiamy się w filozoficzne dywagacje i w końcu dochodzimy do wniosku, że czujemy się w tym wszystkim zagubieni. Tymczasem mamy być ufni wobec Boga jak dzieci wobec ojca. Chrystus daje nam receptę na udane życie: kochaj Boga i kochaj bliźniego, wtedy wszystko będzie miało sens. Kochaj, bo w miłości jest Bóg. Takie to zwyczajne i proste, a jednocześnie takie trudne.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 74


Do góry

Patroni dnia:

Lellis, prezbiter i zakonnik

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Słowo Twoje, Panie, niech będzie w mych ustach i w moim sercu, bym je mógł wypełnić (Pwt 30, 14)

Prawo Boga jest osią, wokół której obraca się dzisiejsza liturgia. „Będziesz słuchał głosu Boga swego, Pana, przestrzegając Jego poleceń i postanowień” (Pwt 30, 10). Bóg nie pozostał obcy życiu człowieka, lecz pochylił się nad nim, zawarł z nim przymierze i objawił mu swoją wolę w prawie. Nie jest to prawo oderwane, nałożone jedynie z zewnątrz, lecz zapisane w sercu człowieka od pierwszej chwili jego stworzenia; prawo więc zgodne z jego naturą, odpowiadające istotnym jego wymaganiom, zdolne zaprowadzić go do pełnego urzeczywistnienia siebie według celu, jaki Bóg mu wyznaczył. „Polecenie to, które Ja ci dzisiaj daję, nie przekracza twych możliwości i nie jest poza twoim zasięgiem... Owszem, słowo to jest bardzo blisko ciebie: w twych ustach i w twoim sercu, byś je mógł wypełnić” (tamże 11, 14). Słowo to stało się następnie na pojęcie bliskie człowiekowi, gdy przedwieczne Słowo Boga stało się ciałem i przyszło rozpiąć namiot wśród ludzi, odsłaniając im jak najdoskonalej wolę Bożą wyrażoną w przykazaniach i nauczając ich doskonale wypełniać je.

Ewangelia z dnia (Łk 10, 25-37) ukazuje właśnie Jezusa na rozmowie z uczonym w prawie na temat największego przykazania: miłości względem Boga i bliźniego. Uczony pytał Mistrza nie po to, by się czegoś nauczyć, lecz „by Go wystawić na próbę” (tamże 25) i tak kończy swoje pytanie: „A kto jest moim bliźnim?” (tamże 29). Jezus nie daje żadnego określenia, lecz opowiada historię pewnego nieszczęśliwca, który dostał się w ręce zbójców, został ograbiony i pozostawiony na pół żywy na drodze. Dwóch nieznajomych przechodzi obok — kapłan i lewita — widzą go, lecz przechodzą dalej, nie zatroszczywszy się o niego; dopiero pewien Samarytanin wzrusza się, zatrzymuje i udziela mu pomocy. Wniosek jest jasny: nie należy czynić różnic ani z racji wyznania, ani narodowości, nie należy też odróżniać przyjaciół od nieprzyjaciół; każdy człowiek potrzebujący pomocy jest „bliźnim” i powinien być miłowany tak jak każdy miłuje samego siebie. Owszem, jest jeszcze coś więcej: przypowieść przymusza niejako uczonego w prawie, aby uznał, że samo prawo zostało spełnione nie przez ludzi, którzy je dobrze znali — jak kapłan i lewita — lecz przez Samarytanina, którego Żydzi uważali za niewierzącego i grzesznika. On to właśnie zostaje ukazany jako wzór temu, który w swej mentalności faryzejskiej uważa się za sprawiedliwego, bezgrzesznego, przestrzegającego prawa. „Idź, i ty czyń podobnie” (tamże 37), mówi Jezus. Niewiele znaczy znać doskonale moralność, rozprawiać i filozofować o niej, kiedy nie umie się wypełniać podstawowych obowiązków w wypadkach tak jasnych i naglących, jak ów ukazany w przypowieści. Kto ma serce twarde, kto jest egoistą, zawsze znajdzie niezliczone wymówki, by uwolnić się od pomocy bliźniemu, przede wszystkim gdy wymaga ona trudu i ofiary.

Drugie czytanie (Kol 1, 15-20) porusza inny temat, wysławia wielkość Chrystusa: jego bezwzględny prymat nad wszystkimi istotami stworzonymi „przez Niego” i dla Niego (tamże 16), Jego władzę nad ludźmi pojednanymi z Bogiem przez Niego i odkupionymi „przez krew Jego krzyża” (tamże 20). Tekst można tak powiązać z dzisiejszą ewangelią: Jezus, który jest „obrazem Boga niewidzialnego, Pierworodnym wszelkiego stworzenia”, pragnie być poznany i miłowany przez ludzi w obrazie widzialnym tak nikłym, jakim jest bliźni. „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40); to tak, jakby się mówiło, że chrześcijanin powinien miłować bliźniego nie tylko jak siebie samego, lecz tak, jak obowiązany jest miłować swojego Pana.

  • O Boże, Ty ukazujesz błądzącym światło Twojej prawdy, aby mogli powrócić na prawą drogę; tym wszystkim, którzy uznają się za chrześcijan, udziel łaski, aby odrzucali to wszystko, co jest przeciwne temu imieniu, a szli za tym, co jest z nim zgodne (Mszał Polski: kolekta).
  • O miłości, Ty jesteś tą słodką i świętą więzią, jaka wiąże dusze ze swoim Stwórcą: ty wiążesz Boga w człowieku, a człowieka w Bogu. O miłości niewysłowiona, ty trzymałaś zranionego i przygwożdżonego Boga-Człowieka na najświętszym drzewie krzyża; ty godzisz powaśnionych, jednoczysz rozdzielonych, wzbogacasz ubogich w cnotę, bo udzielasz im życia i wszystkich cnót. Dajesz pokój i niszczysz wojny; udzielasz cierpliwości, męstwa i długiej wytrwałości w każdym dobrym i świętym działaniu: nie trudzisz się nigdy i nigdy nie oddalasz od miłości Boga i bliźniego, ani wskutek kary, ani cierpienia, ani krzywdy, ani obelg, ani wzgardy. Ty rozszerzasz serce, które przyjmuje w siebie przyjaciół i nieprzyjaciół, i każde stworzenie, ponieważ przejęło się uczuciami Chrystusa i idzie za Nim.
    O Chryste, słodki Jezu, udziel mi tej niewysłowionej miłości, abym była wytrwała i nigdy nie cofała się, bowiem ten, kto posiada miłość, opiera się na Tobie, żywym kamieniu, to znaczy nauczył się od Ciebie miłować swego Stwórcę, idąc Twoimi śladami. W Tobie odczytuję regułę i naukę, jakiej powinnam się trzymać, Ty bowiem jesteś drogą, prawdą i życiem: czytając więc w Tobie, który jesteś księgą życia, będę postępować drogą prostą, będę mogła oddać się jedynie miłości Boga i zbawieniu mojego bliźniego (zob. św. Katarzyna ze Sieny).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 392


Do góry

Książka na dziś

Miłująca obecność. Rozważania o Eucharystii

ks. Tadeusz Dajczer

Miłująca obecność to drugi tom rozważań o Eucharystii (tom pierwszy ukazał się pt. Zachwycić się tą Miłością). Pozycja składa się z trzech części. Część 1: Sakrament obecności wprowadza do rozważań na temat Eucharystii novum w mówieniu o życiu duchowym

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

15 lipca 2019

Poniedziałek

Poniedziałek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 1,8-14.22)
Rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa. I rzekł do swego ludu: „Oto lud synów Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas. Roztropnie przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju”. Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses. Ale im więcej go uciskano, tym bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do synów Izraela. Egipcjanie nielitościwie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac i uprzykrzali im życie przez uciążliwą pracę przy glinie i cegle oraz przez różne prace na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich nielitościwie. Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: „Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu”.

(Ps 124,1-8)
REFREN: Naszą pomocą jest Zbawiciel świata

Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
przyznaj, Izraelu,
gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali.

Wtedy pochłonęliby nas żywcem,
gdy gniew ich przeciw nam zapłonął,
wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.

Błogosławiony Pan, który nas nie wydał na pastwę ich zębom.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników,
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię.

Aklamacja (Mt 10,40)
Kto przyjmuje apostoła, przyjmuje Chrystusa, a kto przyjmuje Chrystusa, przyjmuje Ojca, który Go posłał.

(Mt 10,34-11,1)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Św. Bonawentura (ok. 1218-1274) to jeden z największych świętych średniowiecza. Był oddanym pasterzem, przełożonym franciszkanów, filozofem, teologiem i mistykiem, głosicielem miłości Bożej. Cokolwiek robił, czynił to z pragnieniem stawania się coraz bardziej bezinteresownym darem z siebie dla Boga i braci. Swoją tożsamość odnalazł w świętości, w harmonijnym pragnieniu dobra innych i swego. Jest to wyzwanie stojące także przed każdym z nas.

Łukasz Kubiak OP, "Oremus" lipiec 2005, s. 72


Do góry

Patroni dnia:

Święty Bonawentura, biskup i doktor Kościoła

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

BÓG MIŁOSIERNY I ŁASKAWY

„Ty, Panie, jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym, bardzo łagodnym i wiernym” (Ps 86,15)

Bóg objawiając się Mojżeszowi nazwał się „miłosiernym, litościwym, cierpliwym, bogatym w łaskę i wierność, zachowującym swą łaskę w tysięczne pokolenia, przebaczającym niegodziwość, niewierność, grzech” (Wj 34, 6-7), Miłość Boga ku człowiekowi przybiera szczególną cechę, odpowiednią dla jego słabości, cechę miłosierdzia. Miłosierdzie jest miłością pochylającą się nad nędznymi, aby ich podnieść, uleczyć, wzbogacić. Bóg, nieskończona miłość, pragnie zaradzić potrzebom człowieka: swoją dobrocią pragnie uleczyć jego złość, a swoją mądrością jego niewiedzę, czystością zaś jego nieczystość, mocą słabość. „Jak się lituje Ojciec nad synami, tak Pan się lituje nad tymi, co się Go boją. Wie On, z czego jesteśmy utworzeni, pamięta, że jesteśmy prochem” (Ps 103, 13-14). Bóg nienawidzi grzechu, lecz jeśli z tego powodu jest zmuszony cofnąć swoją przyjaźń, czyli łaskę od grzesznika, to i tak Jego miłosierdzie umie znaleźć sposób, aby go dalej miłować. Nie mogąc go miłować jako przyjaciela, miłuje go zawsze jako dzieło rąk swoich, miłuje go ze względu na dobro, które w nim pozostało i korzysta z tego, aby go przywieść do nawrócenia. Kiedy wreszcie grzesznik się opamięta, Bóg nie zwleka i przygarnia go do siebie z jeszcze większą miłością. Pan, zwracając się do Jerozolimy upadłej w grzechy, mówił: „Na krótką chwilę porzuciłem ciebie, ale z ogromną miłością cię przygarnę. W przystępie gniewu ukryłem przed tobą na krótko swe oblicze, ale w miłości wieczystej nad tobą się ulitowałem” (Iz 54, 7-8). Miłosierdzie Boga jest tak wielkie, że żaden grzech, nawet najhaniebniejszy, byle tylko został obżałowany, nie może go wyczerpać lub powstrzymać. Tylko pyszna wola człowieka, który się zamyka we własnej nędzy, gardząc miłosierdziem Bożym, ma tę smutną moc. Przypomina to, dla naszego upomnienia pieśń Najświętszej Maryi Panny: „Pan rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia” (Łk 1, 51-53).

  • O wieczne miłosierdzie, które zakrywasz błędy stworzeń Twoich! Nie dziwię się, że mówisz do tych, co porzucają grzech śmiertelny i wracają do Ciebie: Nie będę pamiętał, że kiedykolwiek Mnie obraziłeś. O niewysłowione miłosierdzie, nie dziwię się, że mówisz to do tych, którzy porzucają grzech, skoro mówisz o tych, co Cię prześladują: Chcę, abyście modlili się za nich, iżbym uczynił im miłosierdzie. O miłosierdzie, które wypływa z Boskości Twojej, Ojcze wieczny, które rządzi przez moc Twą całym światem! Przez miłosierdzie Twoje zostaliśmy stworzeni i przez miłosierdzie Twoje zostaliśmy na nowo stworzeni we krwi Syna Twojego. Miłosierdzie Twoje zachowuje nas. Miłosierdzie kazało Synowi Twemu rozstrzygnąć bój na drzewie krzyża. Wtedy życie pokonało śmierć, a przez śmierć dało życie...
       Miłosierdzie Twoje daje życie i daje światło, i daje nam poznać Twoje zmiłowanie dla każdego stworzenia, dla sprawiedliwych i grzeszników. Na wysokości nieba Twoje miłosierdzie jaśnieje w świętych Twoich. Gdy spojrzę na ziemię, ziemia opływa w miłosierdzie Twoje. W ciemnościach piekła świeci miłosierdzie Twoje, bo nie zadajesz potępionym tak wielkiej kary, na jaką zasłużyli. Miłosierdzie Twoje łagodzi sprawiedliwość; przez miłosierdzie obmyłeś nas we krwi, przez miłosierdzie zechciałeś obcować z Twymi stworzeniami. O szaleńcze miłości! Nie dość Ci było wcielić się, że jeszcze zechciałeś umrzeć?...
       O miłosierdzie! Serce się spala na myśl o Tobie, bo gdziekolwiek zwrócę ducha, nie znajdę nic prócz miłosierdzia. O Ojcze wieczny, przebacz ciemnocie mojej, że ośmieliłam się mówić w obliczu Twoim, lecz miłość miłosierdzia Twojego wybaczy mi w obliczu dobroci Twojej (św. Katarzyna ze Sieny: Dialog 30).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 395


Do góry

Książka na dziś

Broń nas w walce. Filmowa podróż za Michałem Archaniołem (książeczka+DVD)

Kim dla współczesnych jest Michał Archanioł? Czy jego misja w Kościele i świecie wciąż trwa? Czy odczuwamy jego obecność w naszym życiu? Jak objawienia i interwencje świętego Michała wpłynęły na losy świata? Dwuczęściowy film daje odpowiedzi na te pytania i zabierze cię w świat nieznanych...

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


16 lipca 2019

Wtorek

Wtorek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 2,1-15a)
Pewien człowiek z pokolenia Lewiego przyszedł, aby wziąć za żonę jedną z kobiet z tegoż pokolenia. Ta kobieta poczęła i urodziła syna, a widząc, że jest piękny, ukrywała go przez trzy miesiące. A nie mogąc ukrywać go dłużej, wzięła skrzynkę z papirusu, powlekła ją żywicą i smołą, i włożywszy w nią dziecko, umieściła w sitowiu na brzegu rzeki. Siostra zaś jego stała z dala, aby widzieć, co się z nim stanie. A córka faraona zeszła ku rzece, aby się wykąpać, a jej służące przechadzały się nad brzegiem rzeki. Gdy spostrzegła skrzynkę pośród sitowia, posłała służącą, aby ją przyniosła. A otworzywszy ją, zobaczyła dziecko: był to płaczący chłopczyk. Ulitowała się nad nim mówiąc: Jest on spośród dzieci Hebrajczyków. Jego siostra rzekła wtedy do córki faraona: Chcesz, a pójdę zawołać ci karmicielkę spośród kobiet Hebrajczyków, która by wykarmiła ci to dziecko? Idź - powiedziała jej córka faraona. Poszła wówczas dziewczyna zawołać matkę dziecka. Córka faraona tak jej powiedziała: Weź to dziecko i wykarm je dla mnie, a ja dam ci za to zapłatę. Wówczas kobieta zabrała dziecko i wykarmiła je. Gdy chłopiec podrósł, zaprowadziła go do córki faraona, i był dla niej jak syn. Dała mu imię Mojżesz mówiąc: Bo wydobyłam go z wody. W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: Czemu bijesz twego rodaka? A ten mu odpowiedział: Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina? Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: Z całą pewnością sprawa się ujawniła. Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza.

(Ps 69,3.14.30-31.33-34)
REFREN: Ożyje serce szukających Boga

Ugrzązłem w błotnej topieli
i nie mogę znaleźć oparcia,
trafiłem na wodną głębinę
i nurt mnie porywa z sobą.

Lecz ja, o Panie, modlę się do Ciebie
w czasie łaski, o Boże;
wysłuchaj mnie w Twojej wielkiej dobroci,
w Twojej zbawczej wierności.

Ja zaś jestem nędzny i pełen cierpienia;
niech pomoc Twa, Boże, mnie strzeże.
Pieśnią chcę chwalić imię Boga
i wielbić Go z dziękczynieniem.

Patrzcie się i cieszcie się, ubodzy,
niech ożyje serce szukających Boga.
Bo Pan wysłuchuje biednych
i swoimi więźniami nie gardzi.

Aklamacja (Ps 95,8ab)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 11,20-24)
Jezus począł czynić wyrzuty miastom, w których najwięcej Jego cudów się dokonało, że się nie nawróciły. Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno w worze i w popiele by się nawróciły. Toteż powiadam wam: Tyrowi i Sydonowi lżej będzie w dzień sądu niż wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do Otchłani zejdziesz. Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Obchodzimy dziś wspomnienie liturgiczne Najświętszej Marii Panny z góry Karmel. U korzeni tego wspomnienia są pustelnicy, którzy w średniowieczu prowadzili na górze Karmel życie inspirowane przykładem proroka Eliasza i Dziewicy Maryi. Na wiele wieków przed nimi Eliasz zobaczył na górze Karmel obłok zwiastujący deszcz. Tradycja chrześcijańska widziała w tym obłoku symbol Maryi, a góra Karmel została związana z maryjną duchowością karmelitańską. W szczególny sposób odgrywa ona rolę w mistycznych dziełach św. Teresy z Avili, św. Jana od Krzyża i wielu innych przedstawicieli Zakonu Matki Bożej z Góry Karmel. Karmelici naśladują Jezusa Chrystusa, realizując w życiu trzy podstawowe elementy swego charyzmatu: kontemplację, braterstwo i służbę wśród ludzi.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 78


Do góry

Patroni dnia:

Święta Maria Magdalena Postel, dziewica

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Zdrowaś Maryjo, „chlubo wielka Izraela, wielka dumo naszego narodu” (Jdt 15, 9)

Maryja jest prawdziwie „chlubą i dumą naszego narodu”, czczoną nie tylko przez Karmelitów, lecz także przez niezliczonych wiernych rozsianych po całym świecie, jako Królowa i ozdoba Karmelu. Jej kult z tego tytułu sięga początków Zakonu Karmelitańskiego, a tradycja wiąże go z białym obłokiem zauważonym ze szczytu góry Karmel, gdy prorok Eliasz błagał Boga, aby położył kres długiej posusze. Ten mały obłok „jak dłoń człowieka” (1 Krl 18, 44) jaki wznosił się z morza i szybko pokrył niebo wielkimi chmurami deszczowymi, był uważany za figurę Najświętszej Panny Maryi, która dając światu Zbawiciela przyniosła ożywiającą wodę laski. „Niebiosa, wysączcie z góry Sprawiedliwego”, śpiewa Kościół w Adwencie podejmując wiersz Izajasza (45, 8). Mistycznym obłokiem, który daje światu Zbawiciela, jest błogosławiona Dziewica, cala święta i pełna łaski, od pierwszej chwili swojego poczęcia niepokalana.

Synowie Jej z upodobaniem stosują do Niej, razem z liturgią, śpiew Proroka: „Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okryj mnie płaszczem sprawiedliwości” (Iz 61, 10). Słowa te to jakby preludium do Magnificat i wyrażają dobrze wdzięczność Najświętszej Dziewicy za przywileje, jakimi Bóg Ją ozdobił przygotowując na Matkę swojego Syna. Z Niej, zaiste, jak w cudownym ogrodzie, „rozpleni się sprawiedliwość” (tamże 11), to jest Jezus błogosławiony, „który stał się dla nas... sprawiedliwością, uświęceniem, odkupieniem” (1 Kor 1,30).

Maryja nie zachowuje zazdrośnie dla siebie niezwykłych darów, jakimi została ubogacona, lecz dzieli się nimi z wszystkimi ludźmi; wszystkim dala swojego Jezusa i wszystkich pragnie przyodziać w swoje „szaty zbawienia”, swoim „płaszczem sprawiedliwości”, czyli w szaty łaski i świętości, jakie wysłużył Syn. Takie jest znaczenie szkaplerza, szaty Matki Bożej z Góry Karmel, wyraźnego symbolu Jej macierzyńskiego działania na korzyść tych wszystkich, którzy Ją czczą i obierają za szczególną swoją patronkę.

  • O Matko nasza, jak jesteś mila Panu! Zasłużyłaś sobie, by być Mu najbliższą, co więcej, najściślej z Nim zjednoczoną! Jak wielka laskę znalazłaś u Niego! On mieszka w Tobie, a Ty w Nim; Ty Go okrywasz, a On Ciebie okrył. Ty okrywasz Go swoim ciałem, a On okrywa Cię chwałą swojego majestatu. Ty okrywasz słońce obłokiem, a sama jesteś przyobleczona w słońce...
       Teraz, o Matko miłosierdzia, padając pokornie do Twoich stóp, ufając Twojej najczulszej i najczystszej miłości, wzywamy Cię pobożnymi modlitwami jako naszą pośredniczkę u Chrystusa, Słońca sprawiedliwości. W Twoim świetle możemy oglądać Światłość i zasłużyć, przez Twoją przyczynę, na łaskę Tego, który umiłował Cię ponad wszystkie stworzenia i okrył Cię płaszczem chwały, koronując diademem piękności. Ty jesteś pełna łaski, pełna niebieskiej rosy oparta na swoim Umiłowanym, przepełniona rozkoszami. Daj pożywienie dzisiaj Twoim ubogim, o Pani! Również oni jak szczenięta mogą jeść jakąś okruszynę... i przyłożyć usta do Twojego przeobfitego dzbana (św. Bernard).
  • O Maryjo, jesteś wzorem dusz wewnętrznych, dusz, które Bóg wybrał, aby żyły wewnątrz, w głębi przepaści bezdennej. W jakim pokoju i skupieniu zbliżałaś się do wszystkiego i spełniałaś wszystko! Nawet rzeczy zwyczajne przebóstwiałaś! We wszystkim i przez wszystko trwałaś w adoracji daru Bożego. To jednak nie przeszkadzało Ci, kiedy zachodziła potrzeba, udzielać się na zewnątrz, by praktykować miłość.
       O Maryjo, Królowo Dziewic, jesteś również Królową męczenników, lecz miecz przeszył Twoje Serce. W Tobie wszystko dokonuje się wewnątrz!... Jak jesteś piękna, kiedy Cię podziwiam podczas długiego Twojego męczeństwa, tak pogodna w swoim majestacie, tchnącym równocześnie mocą i słodyczą. Nauczyłaś się dobrze od samego Słowa, jak powinni cierpieć ci, których Ojciec wzywa, aby się stali ofiarami, ci, których postanowił włączyć w wielkie dzieło odkupienia, których „poznał i przeznaczył, aby się stali podobnymi do Chrystusa” ukrzyżowanego z miłości.
       Ty trwasz tam, u stóp krzyża, mężna i heroiczna, a Mistrz mówi do mnie: „Oto Matka twoja”. W ten sposób dal mi Ciebie za matkę. Teraz, gdy już powrócił do swojego Ojca i postawił mnie na swoim miejscu na krzyżu, abym „cierpiała w moim ciele to, czego nie dostaje Jego męce za Jego Ciało, którym jest Kościół”, Ty, o Dziewico najświętsza pozostajesz jeszcze tam, aby mnie nauczyć cierpieć jak On, by mi wyrazić, dać słyszeć ten ostami śpiew Jego duszy, którego nikt, poza Tobą, nie mógł pojąć (W. Elżbieta od Trójcy Św.: Pierwsze Rekolekcje 10, 1; Ostatnie Rekolekcje 15).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 518


Do góry

Książka na dziś

Grób rybaka

Paweł Lisicki

Mogłoby się wydawać, że Bazylika Świętego Piotra zajmowała miejsce na mapie Rzymu od zawsze. Tymczasem dwa tysiące lat temu na Wzgórzu Watykańskim rozciągały się gaje, parki, pastwiska i nieużytki. Na tym terenie zginął śmiercią męczeńską wraz z innymi wyznawcami Chrystusa Apostoł Kefas. Najprawdopodobniej został pochowany w zwykłej jamie wygrzebanej w ziemi.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


17 lipca 2019

Środa

Środa XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 3,1-6.9-12)
Gdy Mojżesz pasł owce swego teścia imieniem Jetro, kapłana Madianitów, zaprowadził owce w głąb pustyni i doszedł do Góry Bożej Horeb. Wtedy ukazał mu się Anioł Pański w płomieniu ognia, ze środka krzewu. Mojżesz widział, jak krzew płonął ogniem, a nie spłonął od niego. Wtedy Mojżesz powiedział do siebie: "Podejdę, żeby się przyjrzeć temu niezwykłemu zjawisku. Dlaczego krzew się nie spala?" Gdy zaś Pan ujrzał, że podchodzi, by się przyjrzeć, zawołał Bóg do niego ze środka krzewu: "Mojżeszu, Mojżeszu!" On zaś odpowiedział: "Oto jestem". Rzekł mu Bóg: "Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą". Powiedział jeszcze Pan: "Jestem Bogiem ojca twego, Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba". Mojżesz zasłonił twarz, bał się bowiem zwrócić oczy na Boga. Pan mówił: "Teraz oto doszło do Mnie wołanie Izraelitów, bo też naocznie przekonałem się o cierpieniach, jakie im zadają Egipcjanie: Idź przeto teraz, oto posyłam cię do faraona, i wyprowadź mój lud, Izraelitów, z Egiptu". A Mojżesz odrzekł Bogu: "Kimże jestem, bym miał iść do faraona i wyprowadzić Izraelitów z Egiptu?" A On powiedział: "Ja będę z tobą. Znakiem zaś dla ciebie, że Ja cię posłałem, będzie to, iż po wyprowadzeniu tego ludu z Egiptu oddacie cześć Bogu na tej górze".

(Ps 103,1-4.6-7)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Błogosław, duszo moja, Pana
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Dzieła Pana są sprawiedliwe,
wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
swoje dzieła synom Izraela.

Aklamacja (Mt 11,25)
Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

(Mt 11,25-27)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Boga poznajemy przede wszystkim dzięki temu, że On sam nam o sobie opowiedział. Gdyby pierwszy nam się nie objawił, nie bylibyśmy zdolni ani do poznania Boga, ani do kochania Go. Bo jakie stworzenie mogłoby prawdziwie kochać swego Stwórcę, wejść z Nim w relację, jeśli Ten nie dałby się poznać w swojej tajemnicy? Nikt nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 85


Do góry

Patroni dnia:

Święty Aleksy, wyznawca

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

RZĄDZI WSZYSTKIM Z DOBROCIĄ

„Pokładam ufność w Tobie, Panie!... W Twoim ręku są moje losy” (Ps 31,15-16)

Mądrość Boga „sięga potężnie od krańca do krańca i włada wszystkim z dobrocią” (Mdr 8, 1). Mądrość Boża utożsamia się więc z Bożą Opatrznością, która wszystkim rządzi, kieruje i prowadzi do osiągnięcia określonego celu; celem zaś ostatecznym i najwyższym jest chwała Boża; celem najbliższym i drugorzędnym: dobro i szczęśliwość stworzeń. Nic nie istnieje bez przyczyny i nie dzieje się na świecie z przypadku, lecz wszystko wchodzi w ogromny plan Boskiej Opatrzności, ponieważ Bóg „wszystko urządził pod miarą, liczbą i wagą” (Mdr 11, 20).

Jeśli niekiedy nie rozumiemy przyczyny istnienia okoliczności i stworzeń sprawiających nam cierpienie, to dlatego, że nie umiemy odkryć miejsca, jakie one zajmują w planie Opatrzności Bożej. Jest pewne jednak, że każdym wydarzeniem, nawet smutnym i bolesnym, rządzi miłosna Opatrzność Boga. „Każdy rozkaz Jego w swoim czasie jest wykonany! Nie można mówić: «Cóż to? Dlaczego tamto?» Wszystko bowiem się pozna w swoim czasie... wszystko bowiem zostało stworzone w zamierzonym celu.

— Przez Niego też Jego posłaniec będzie miał szczęśliwą drogę, bo słowo Jego wszystko układa” (Syr 39, 16. 21; 43, 26). Dlatego właśnie nic nie może umknąć spod mądrych i ojcowskich rządów Boga i niczego nie należy się lękać; nawet najtrudniejszych i najciemniejszych okoliczności, które przekreślają najlepsze plany i krzyżują je, a w oczach ludzkich nie ukazują żadnego rozwiązania. Bóg nieomylnie skieruje je do dobra. „Bóg — mówi św. Paweł — współdziała we wszystkim dla dobra tych, którzy Go miłują” (Rz 8, 28). A św. Augustyn wyjaśnia: „Bóg wszechmogący nie pozwoliłby wkraść się żadnemu złu do swoich dzieł, gdyby nie był tak potężny i dobry, że może wyciągnąć dobro ze zła”. To wielkie przekonanie powinno nas ożywiać, abyśmy się nie gorszyli cierpieniem i nie wątpili w Opatrzność Bożą. Możemy wątpić w naszą własną dobroć i wierność, lecz nie w dobroć i wierność Boga. Jego dobroć bowiem przewyższa niebiosa, wierność Jego wznosi się ponad chmury, a Jego Opatrzność ojcowska prowadzi każdą rzecz (Ps 108, 5; Mdr 14, 3).

  • Tylko Ty, Boże mój, jesteś nieskończenie mądry i nieskończenie roztropny. W mądrości swojej postanowiłeś wszystkie wydarzenia mojego życia, od pierwszego do ostatniego. Wszystko ustaliłeś w najdoskonalszy sposób.
       Ty wiesz, co mi się wydarzy, z roku na rok, aż do końca; Ty wiesz, jak długo będę żył i jaką będzie moja śmierć. Wszystko przewidziałeś i wszystko chciałeś, oprócz grzechu. Każde wydarzenie mojego życia jest najlepsze z możliwych, ponieważ pochodzi od Ciebie.
       Ty mnie prowadzisz naprzód, rok za rokiem, w swojej cudownej Opatrzności, od młodości do wieku dojrzałego, z najdoskonalszą wiedzą i najdoskonalszą miłością...
       Wiem, o Panie, że tak jak ja pragnę dzięki łasce Twojej wypełnić moje obowiązki względem Ciebie, tak Ty niewątpliwie ze swej strony nie zawiedziesz. Wiem dobrze, że nie możesz zapomnieć o tych, którzy Cię szukają, ani nie możesz zawieść tych, co w Tobie pokładają nadzieję. Lecz wiem również, że im natarczywiej proszę o Twoją opiekę, tym pewniej i pełniej ją otrzymam. Dlatego proszę Cię teraz i błagam, abyś uwolnił mnie ode mnie samego i nie pozwolił mi być posłusznym innej woli niż Twoja. Błagam Cię również z tego samego powodu, abyś w swoim nieskończonym miłosierdziu raczył pamiętać o mojej słabości. Proszę także, abyś nie był względem mnie surowy, lecz pobłażliwy.
       Nie zsyłaj na mnie, o mój umiłowany Panie, nie zsyłaj na mnie, jeśli mi wolno tak prosić, tych doświadczeń, jakie mogą znosić tylko święci. Zlituj się nad moją słabością... Wszystko oddaję w Twoje ręce, o mój umiłowany Zbawicielu, ponieważ nie chcę układać się z Tobą. Jeśli zechcesz zesłać na mnie najtrudniejsze doświadczenia, użycz także łaski, napełnij mnie swoją siłą i swoją pociechą, aby te doświadczenia nie były dla mnie przyczyną śmierci, lecz życia i zbawienia (J. H. Newman).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 402


Do góry

Książka na dziś

Jak stać się doskonałą. Pomoc w rachunku sumienia dla chrześcijańskich żon i mam

Dorota Wyczachowska - Rut

Systematycznie przeprowadzany rachunek sumienia pozwala na dobre ukształtowanie serca. To narzędzie, które szczególnie w dzisiejszych czasach może pomóc nie tylko w dobrym przygotowaniu się do sakramentu spowiedzi, ale także w ustawianiu priorytetów oraz podejmowaniu decyzji.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


18 lipca 2019

Czwartek

Czwartek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 3,13-20)
Mojżesz rzekł Bogu: "Oto pójdę do Izraelitów i powiem im: Bóg ojców naszych posłał mnie do was. Lecz gdy oni mnie zapytają, jakie jest Jego imię, cóż im mam powiedzieć?" Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: "Jestem, który jestem". I dodał: "Tak powiesz synom Izraela: Jestem posłał mnie do was". Mówił dalej Bóg do Mojżesza: "Tak powiesz Izraelitom: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia. Idź, a gdy zbierzesz starszych Izraela, powiesz im: Objawił mi się Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba i powiedział: Zająłem się w pełni wami i tym, co wam uczyniono w Egipcie. Postanowiłem więc wywieść was z ucisku w Egipcie i zaprowadzić do ziemi Kananejczyka, Chittyty, Amoryty, Peryzzyty, Chiwwity i Jebusyty, do ziemi opływającej w mleko i miód. Oni twych słów usłuchają. I pójdziesz razem ze starszymi Izraela do króla egipskiego, i powiecie mu: Pan, Bóg Hebrajczyków, nam się objawił. Pozwól nam odbyć drogę trzech dni przez pustynię, abyśmy złożyli ofiary Panu, Bogu naszemu. Ja zaś wiem, że król egipski nie pozwoli wam wyruszyć, chyba że zmuszony siłą. Wyciągnę przeto rękę i uderzę Egipt różnymi cudami, jakich tam dokonam, a wypuści was".

(Ps 105,1.5.8-9.24-27)
REFREN: Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu

Sławcie Pana, wzywajcie Jego imienia,
głoście Jego dzieła wśród narodów.
Pamiętajcie o cudach, które On uczynił,
o Jego znakach, o wyrokach ust Jego.

Na wieki On pamięta o swoim przymierzu,
obietnicy danej tysiącu pokoleń,
o przymierzu, które zawarł z Abrahamem,
przysiędze danej Izaakowi.

Bóg swój naród bardzo rozmnożył,
uczynił go mocniejszym od jego wrogów.
Ich serce odmienił, aby znienawidzili lud Jego
i wobec sług Jego postępowali zdradziecko.

Posłał wtedy sługę swego Mojżesza
i Aarona, wybranego przez siebie.
Okazali wśród nich Jego znaki
i cuda w krainie Chama.

Aklamacja (Mt 11,28)
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię.

(Mt 11,28-30)
Jezus przemówił tymi słowami: "Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jako chrześcijanie, wszyscy jesteśmy powołani do dawania świadectwa i do apostolstwa. Nie oznacza to, że musimy podjąć jakieś specjalne działania. To przez zwykłe, codzienne życie, złączone z Chrystusem, wskazujemy innym, że droga Jego śladami jest drogą pełną radości, optymizmu i pokoju, mimo że wiedzie zawsze blisko krzyża. Tylko cierpliwie pokonując codzienne trudności, znosząc wszelkie przeciwności losu i cierpienie, zbierzemy owoce naszego apostolstwa.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 90


Do góry

Patroni dnia:

Święty Szymon z Lipnicy, prezbiter

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DLA BOGA WSZYSTKO JEST MOŻLIWE

„Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi” (Ap 15, 3)

Mówiąc o dziele stwórczym Boga, Izajasz kończy: „Podnieście oczy w górę i patrzcie: Kto stworzył te [gwiazdy]? — Ten, który wszystkie je woła po imieniu. Spod takiej potęgi i olbrzymiej siły nikt się nie uchyli” (40, 26). Bóg jest wszechmocny, może uczynić wszystko, co chce, jak chce, kiedy chce: „Cokolwiek Panu się podoba, to uczyni na niebie i na ziemi, na morzu i we wszystkich głębinach” (Ps 135, 6). Nic nie może przeszkodzić Jego działaniu, nic nie może sprzeciwić się Jego woli, nic nie jest dla Niego trudne: „Dla Boga nie ma nic niemożliwego” (Łk 1, 37). Dzieła człowieka, nawet najprostsze, wymagają czasu, trudu, materiału, współpracy; Bóg zaś wykonuje nawet największe dzieła w jednej chwili, prostym aktem swojej woli. Jest tak wszechmocny, że jednym słowem powołał wszystko z nicości do bytu: „Ty rzekłeś i stało się... i nie ma nikogo, kto by się sprzeciwił Twemu głosowi” (Jdt 16,14). Słowa człowieka są pustym dźwiękiem, który ginie w powietrzu; słowo Boga jest tak skuteczne, że sprawia wszystko, co wyraża: „Pan rozkazał, a wszystko... zaczęło istnieć” (Ps 33, 6). Bóg jest tak wszechmocny, że stworzywszy człowieka wolnym, rządzi nim i kieruje według swego upodobania, nie naruszając jednak jego woli. Bóg jest tak wszechmocny, że przekształca ludzi, dzieci grzechu, w dzieci przybrane, uczestników swojego boskiego życia. Bóg jest tak wszechmocny, że wyprowadza dobro ze zła. Wszechmoc Boga jest zawsze w akcie, zawsze działa nie znając zmęczenia; i ta olbrzymia wszechmoc, nieskończona, wieczna, jest do tego stopnia na usługi Jego nieskończonej dobroci lub, lepiej, jest samą nieskończoną Dobrocią, że może uczynić wszystko dobro, jakie chce. Jak bardzo potrzebujemy Jego pomocy my, tak słabi, że chociaż pragniemy dobra, to jednak często jesteśmy niezdolni je spełnić!

  • Twoja jest, o Panie, wielkość, moc, sława, majestat i chwała, bo wszystko, co jest na niebie i na ziemi, jest Twoje... Bogactwo i chwała od Ciebie pochodzi, Ty nad wszystkim panujesz, a w ręku Twoim siła i moc, i ręką Twoją wywyższasz i utwierdzasz wszystko. Teraz więc, Boże nasz, dzięki Ci składamy i wychwalamy przesławne imię Twoje (Pierwsza Księga Kronik 29, 11-13).
  • Panie i Stworzycielu mój, Ty jesteś moim Panem, panujesz w pełni w niebie i na ziemi. Takie jest Twoje panowanie, że każda rzecz stworzona zależy od Twojej nieskończonej wszechmocy. Ty jesteś moim władcą, możesz uczynić ze mną wszystko, co Ci się podoba. Ty, mądrości wieczna, ukształtowałeś mnie z niczego i udzieliłeś mi bytu i pożywienia, zaspokajając moje ciągłe potrzeby...
       O Boże najwyższy, ja jestem... sługą, który nie ma nic, aby Ci się odpłacić, Ty bowiem jesteś moim władcą, Ja, o Panie, jestem tym biednym Łazarzem, tak podległym nędzom naturalnym, jakie niesie z sobą część niższa człowieka, i tak biednym, że nie mam w sobie żadnej cnoty, bym Ci się mógł podobać; lecz pragnę gorąco miłować Cię...
       Udziel mi, o Boże mój, bogactw łaski Twojej i uczyń mnie bogatym w nią, abym mógł ofiarować Ci wszystkie akty cnotliwe, jakie ona rodzi: skruchę, że obraziłem Ciebie, postanowienie nieobrażania Cię, wytrwałość naśladowania Cię w życiu i w śmierci, w radości i cierpieniu; a na koniec daj mi zdanie się na Twoją wolę we wszystkim, abym we wszystkim, co mi się przydarzy, tak miłym, jak i gorzkim dla duszy, mówił zawsze: bądź Twoja święta wola, jako w niebie tak i na ziemi (św. Karol z Sezze).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 406


Do góry

Książka na dziś

Czy chcesz zostać uzdrowiony?

ks. Jose Maniparambil

Ból i cierpienie zawsze należały do najpoważniejszych problemów niepokojących ludzkość. Człowiek doświadcza w swojej chorobie niemocy, ograniczeń oraz skończoności. Każda choroba może łączyć się z przewidywaniem śmierci (por. KKK 1500). Choroba może zachwiać życiem człowieka, może prowadzić do zamknięcia się w sobie, czasem nawet do rozpaczy i buntu przeciw Bogu

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


19 lipca 2019

Piątek

Piątek XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 11,10-12,14)
Mojżesz i Aaron dokonali wszystkich cudów wobec faraona, lecz Pan uczynił upartym serce faraona, tak iż wzbraniał się wypuścić Izraelitów ze swego kraju. Pan powiedział do Mojżesza i Aarona w ziemi egipskiej: "Miesiąc ten będzie dla was początkiem miesięcy, będzie pierwszym miesiącem roku! Powiedzcie całemu zgromadzeniu Izraela tak: Dziesiątego dnia tego miesiąca niech się każdy postara o baranka dla rodziny, o baranka dla domu. Jeśliby zaś rodzina była za mała do spożycia baranka, to niech się postara o niego razem ze swym sąsiadem, który mieszka najbliżej jego domu, aby była odpowiednia liczba osób. Liczyć je zaś będziecie dla spożycia baranka według tego, co każdy może spożyć. Baranek będzie bez skazy, samiec, jednoroczny; wziąć możecie jagnię albo koźlę. Będziecie go strzec aż do czternastego dnia tego miesiąca, a wtedy zabije go całe zgromadzenie Izraela o zmierzchu. I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać. I tej samej nocy spożyją mięso pieczone w ogniu, i chleby przaśne będą spożywali z gorzkimi ziołami. Nie będziecie spożywać z niego nic surowego ani ugotowanego w wodzie, lecz upieczone na ogniu, z głową, nogami i wnętrznościami. Nie może nic pozostać z niego na dzień następny. Cokolwiek zostanie z niego na następny dzień, w ogniu spalicie. Tak zaś spożywać go będziecie: biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w waszym ręku. Spożywać będziecie pośpiesznie, gdyż jest to Pascha na cześć Pana. Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej, od człowieka aż po bydło, i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan. Krew posłuży wam do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską. Dzień ten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dla uczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzić święto".

(Ps 116b,12-13.15-18)
REFREN: Kielich zbawienia wzniosę w imię Pana

Czym się Panu odpłacę
za wszystko, co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia
i wezwę imienia Pana.

Cenna jest w oczach Pana
śmierć Jego świętych.
Jam sługa Twój, syn Twej służebnicy.
Ty rozerwałeś moje kajdany.

Tobie złożę ofiarę pochwalną
i wezwę imienia Pana.
Wypełnię me śluby dla Pana
przed całym Jego ludem.

Aklamacja (J 10,27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je. a one idą za Mną.

(Mt 12,1-8)
Pewnego razu Jezus przechodził w szabat pośród zbóż. Uczniowie Jego, odczuwając głód, zaczęli zrywać kłosy i jeść ziarna. Gdy to ujrzeli faryzeusze, rzekli Mu: "Oto twoi uczniowie czynią to, czego nie wolno czynić w szabat". A On im odpowiedział: "Czy nie czytaliście, co uczynił Dawid, gdy poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego i jadł chleby pokładne, których nie było wolno jeść ani jemu, ani jego towarzyszom, lecz tylko kapłanom? Albo nie czytaliście w Prawie, że w dzień szabatu kapłani naruszają w świątyni spoczynek szabatu, a są bez winy? Oto powiadam wam: Tu jest coś większego niż świątynia. Gdybyście zrozumieli, co znaczy: „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary”, nie potępialibyście niewinnych. Albowiem Syn Człowieczy jest Panem szabatu".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Przebywanie blisko Chrystusa nie gwarantuje nam dostatku i powodzenia we wszystkich dziedzinach życia. Można być uczniem Chrystusa i odczuwać głód. Ale nie pozwólmy, aby jakikolwiek brak w naszym życiu stał się dominujący i oddalił nas od Boga. Dzisiejsza Ewangelia pokazuje, że najważniejsze jest to, by Syn Człowieczy był Panem całego naszego czasu, w którym uświadamiamy sobie nasze braki i odczuwamy niedostatek.

Anna Nowak, "Oremus" lipiec 2008, s. 74


Do góry

Patroni dnia:

Święta Makryna Młodsza

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

WIARA JEST DAREM BOGA

Panie, daj mi światłe oczy serca (Ef 1, 18)

„Bez wiary nie można podobać się Bogu” (Hbr 11, 6). Wiara jest podstawą łączności z Bogiem. Dla człowieka niewierzącego Bóg nie ma żadnego znaczenia, żadnej wartości, żadnego miejsca w jego życiu. Przeciwnie, im wiara jest żywsza, tym więcej Bóg wchodzi w życie człowieka i staje się jego wszystkim, jego jedyną wielką rzeczywistością, dla której żyje i podejmuje odważnie cierpienie i śmierć. „Jeżeli żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli umieramy, umieramy dla Pana” (Rz 14, 8). Tym, co prowadzą życie duchowe, nie brakuje wiary. Często jednak brakuje wiary żywej, konkretnej, która zawsze ukazuje Boga we wszystkich rzeczach, daje zmysł Jego rzeczywistości transcendentalnej, nadzmysłowej i wiecznej, nieskończenie wyższej nad wszystkie rzeczywistości doczesne.

Wiara nie opiera się na danych zmysłowych, na tym, co się widzi lub czego się dotyka, ani nawet na tym, co rozum ludzki może zrozumieć o Bogu, lecz przewyższając to wszystko, czyni ona człowieka uczestnikiem takiego poznania, jakie Bóg ma sam o sobie. Jest to wielki dar, jaki Bóg ofiaruje człowiekowi podnosząc go do stanu swego dziecka i czyniąc go w ten sposób uczestnikiem swojej natury, a zatem życia będącego poznaniem i miłością. Wiara udziela mu poznania Boga, miłość zaś kochania Go. Na chrzcie, razem z łaską uświęcającą, chrześcijanin otrzymuje te cnoty, dzięki którym jest zdolny nawiązać z Bogiem łączność myślą i miłością. Jak łaska jest darem darmo danym, tak samo i wiara: to Bóg powołuje do wiary i udziela wiary. „Łaską — twierdzi Apostoł — jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie z was, lecz jest darem Boga” (Ef 2, 8). Sobór Watykański II zaś dodaje: „By móc okazywać taką wiarę, trzeba mieć łaskę Bożą uprzedzającą i wspomagającą oraz wewnętrzne pomoce Ducha Świętego, który by poruszał serca i zwracał je do Boga, otwierał oczy rozumu i udzielał «wszystkim słodyczy w uznawaniu i dawaniu wiary prawdziwej»” (KO 5). W praktyce nie zastanawiamy się dość głęboko nad tym, że wiara to czysty dar Boga, a nie osobista zasługa. Bóg jest przedmiotem wiary, a także jej dawcą; Bóg udziela człowiekowi pragnienia poznania Go, wierzenia w Niego i czyni go zdolnym do aktu wiary.

  • Panie, ja wierzę; ja chcę wierzyć w Ciebie. O Panie, spraw, aby moja wiara była pełna, bez zastrzeżeń, aby przeniknęła mój umysł, mój sposób osądzania rzeczy Bożych i ludzkich.
       Panie, spraw, aby moja wiara była wolna, to znaczy, aby towarzyszyło jej moje osobiste współdziałanie, moje przylgnięcie, aby przyjęła wyrzeczenia i powinności, jakie z sobą niesie, i aby wyrażała najwyższą decyzję mojej osobowości: wierzę w Ciebie, Panie.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była pewna: pewna ze względu na zewnętrzną zgodność dowodów i na wewnętrzne świadectwo Ducha Świętego; pewna dzięki swojemu światłu utwierdzającemu, dzięki celowi zapewniającemu pokój, dzięki jej przyswojeniu, które daje ukojenie.
       Panie, spraw, aby wiara moja była mocna, nie obawiała się sprzeczności problemów, z których wywodzi się pełne doświadczenie naszego życia żądnego światła, aby nie obawiała się sprzeciwu ze strony ludzi, którzy ją roztrząsają, zwalczają, odrzucają, przeczą jej; niech się umocni w wewnętrznym dowodzie Twojej prawdy... o Panie, spraw, aby moja wiara była radosna, dała memu duchowi pokój i wesele, uzdolniła go i do modlitwy, i do rozmowy z ludźmi, aby duch mój promieniował swym wewnętrznym szczęściem zarówno w rozmowie o rzeczach świętych, jak i o sprawach świata.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była czynna, aby poprzez prawdziwą przyjaźń z Tobą i ukochanie Ciebie była ciągłym poszukiwaniem, nieustannym świadectwem, ustawicznym ożywianiem nadziei.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była pokorna, aby nie przeceniała osiągnięć mej myśli i mojego uczucia, lecz aby poddała się świadectwu Ducha Świętego i nie miała innej rękojmi poza uległością względem tradycji i powagi urzędu nauczycielskiego Kościoła świętego. Amen (Paweł VI).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 409


Do góry

Książka na dziś

Historia zbawienia. Nasza historia

Jose H.Prado Flores

O czym opowiada historia zbawienia? To pytanie, na które jako chrześcijanie powinniśmy sobie odpowiedzieć, by zrozumieć, gdzie jesteśmy i co nas czeka. Tutaj pomocne będzie dla nas słowo charyzmatycznego ewangelizatora José H. Prado Floresa. Autor nie ma wątpliwości: historia zbawienia jest NASZĄ historią, wszystkich razem i każdego z osobna. To kręgosłup Biblii i zarazem złota nić spajająca wydarzenia od zarania dziejów.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


20 lipca 2019

Sobota

Sobota XV tydzień zwykły

Czytania

(Wj 12,37-42)
Izraelici wyruszyli z Ramses do Sukkot w liczbie około sześciuset tysięcy mężów pieszych, nie licząc dzieci. Także wielkie mnóstwo cudzoziemców wyruszyło z nimi, nadto drobne i większe bydło, i olbrzymi dobytek. Z ciasta, które wynieśli z Egiptu, wypiekli przaśne placki, ponieważ się nie zakwasiło. Wypędzeni z Egiptu, nie mogąc się zatrzymać, nie zdołali przygotować nawet zapasów na drogę. A pobyt Izraelitów w Egipcie trwał czterysta trzydzieści lat. I oto tego samego dnia, po upływie czterystu trzydziestu lat, wyszły wszystkie zastępy Pana z ziemi egipskiej. Tej nocy czuwał Pan nad wyjściem synów Izraela z ziemi egipskiej. Dlatego noc ta winna być czuwaniem na cześć Pana dla wszystkich Izraelitów po wszystkie pokolenia.

(Ps 136 (135), 1b i 23a i 24. 10a i 11a i 12. 13a i 14a i 15)
REFREN: Niech imię Pana będzie pochwalone

Chwalcie Pana, bo jest dobry.
Pamiętał o nas w naszym poniżeniu
i uwolnił nas od wrogów,
bo Jego łaska na wieki.

On Egipcjanom pobił pierworodnych
i wywiódł spośród nich Izraela.
Ręką potężną, wyciągniętym ramieniem,
bo Jego łaska na wieki.

Rozdzielił Morze Czerwone
i środkiem morza przeprowadził Izraela.
Faraona z wojskiem strącił w Morze Czerwone,
bo Jego łaska na wieki.

Aklamacja (Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

(Mt 12,14-21)
Faryzeusze wyszli i odbyli naradę przeciw Jezusowi, w jaki sposób Go zgładzić. Gdy się Jezus dowiedział o tym, oddalił się stamtąd. A wielu poszło za Nim i uzdrowił ich wszystkich. Lecz zabronił im surowo, żeby Go nie ujawniali. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: "Oto mój Sługa, którego wybrałem; Umiłowany mój, w którym moje serce ma upodobanie. Położę ducha mojego na Nim, a On zapowie Prawo narodom. Nie będzie się spierał ani krzyczał i nikt nie usłyszy na ulicach Jego głosu. Trzciny zgniecionej nie złamie ani knota tlejącego nie dogasi, aż zwycięsko sąd przeprowadzi. W Jego imieniu narody nadzieję pokładać będą".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Jezus był zgorszeniem dla faryzeuszy, ponieważ ich zdaniem nie przestrzegał żydowskiego Prawa. Jednak przestrzeganie religijnych zasad i pobożnych praktyk nie zawsze jest dobrą miarą miłości Boga. Zewnętrzne praktyki mogą niekiedy trwać tam, gdzie jest mało żywej wiary. Tym, który nas zbawia, jest Jezus, a nie nasze osiągnięcia, choćby religijne. Rozumiał to bł. Czesław (1175-1242), jeden z pierwszych dominikanów na polskich ziemiach, który poświęcił się głoszeniu Ewangelii na Dolnym Śląsku. W czasie oblężenia Wrocławia przez Mongołów czerpał nadzieję z Eucharystii i umacniał tą nadzieją mieszkańców atakowanego miasta. Także dla nas Eucharystia jest spotkaniem z Jezusem, który za nas się ofiarował z miłości i który prowadzi nas do pełni życia.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 93-94


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Czesław, prezbiter

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

KTO WIERZY, MA ŻYCIE WIECZNE

Życie wieczne to poznać Ciebie, jedynego prawdziwego Boga (J 17, 3)

Obrzęd chrztu kładzie szczególny nacisk na wiarę, a zwłaszcza na obowiązek, jaki spoczywa na rodzicach, którzy powinni wychowywać w niej własne dzieci: „Starajcie się, aby wasze dzieci, oświecone światłem Chrystusa, postępowały zawsze jako dzieci światłości; a trwając w wierze, szły naprzeciw Pana, który przychodzi wraz ze wszystkimi świętymi, w królestwie niebieskim”, kiedy zaś ochrzczony sam będzie już mógł posługiwać się rozumem, to wiara staje się jego osobistym i zasadniczym obowiązkiem. Wiara istotnie wprowadza w życie chrześcijańskie i otwiera drogę do życia wiecznego. Wiara nie tylko jest obietnicą, lecz także wstępem, darem życia wiecznego. Chrystus Pan powiedział: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, ma życie wieczne” (J 6, 47). Dzięki wierze chrześcijanin zaczyna poznawać Boga, podobnie jak pozna Go kiedyś w niebie; ten sam Bóg, te same tajemnice Boże, które pozna tam w górze bez zasłony w świetle chwały, tutaj na ziemi poznaje pod zasłoną — przez prawdy, jakie wiara podaje mu do wierzenia. Wiara i widzenie uszczęśliwiające, to dwa okresy jednego poznania Boga: wiara jest poznaniem początkowym, ciemnym, niedoskonałym; widzenie uszczęśliwiające jest poznaniem pełnym, jasnym, doskonałym. „Teraz — mówi św. Paweł — widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany” (1 Kor 13, 12). W niebie wiara ustanie, miejsce jej zaś zajmie bezpośrednie widzenie Boga; lecz dopóki pielgrzymujemy na tej ziemi, nie mamy innego sposobu poznać Boga jak nawiązać z Nim łączność przez wiarę. Z drugiej strony tylko wiara jest drogą do osiągnięcia widzenia uszczęśliwiającego. Dlatego św. Tomasz uczy, że „wiara jest właściwością rozumu, dzięki której rozpoczynamy życie wieczne” (II-a II-ae 4, 1). Właściwość rozumu, czyli stałe usposobienie, a więc cnota wlana przez Boga w duszę człowieka, aby stał się zdolnym poznać Go w sposób nadprzyrodzony i wierzyć w Niego.

„A to jest życie wieczne — powiedział Jezus w swojej modlitwie do Ojca — aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś” (J 17, 3).

  • O Panie, będę rozpoczynał od wiary, aby osiągnąć widzenie: idę drogą na poszukiwanie ojczyzny. Podczas drogi mówi dusza moja: przed Tobą jest każde moje pragnienie i nie jest zakryte przed Tobą moje wzdychanie. Lecz w ojczyźnie nie trzeba będzie już prosić, tylko wysławiać, tam bowiem niczego nie brakuje. Tutaj wierzę, tam będę widział; tutaj mam nadzieję, tam będę posiadał; tutaj proszę, a tam otrzymam!
    Teraz zważam na rzeczy, które widzę, a wierzę w te, których nie widzę. Ty, o Panie, nie opuściłeś mnie powołując mię do wiary; chociaż rozkazujesz mi wierzyć w to, czego nie mogę widzieć, nie odmawiasz mi jednak, abym widział te rzeczy, które mi pomagają wierzyć w to, czego nie widzę... Jeśli jest niemożliwością dla mnie widzieć Twoje Bóstwo, mogę jasno widzieć Twoje człowieczeństwo. Oto stałeś się człowiekiem, abym w jednej i tej samej osobie miał przedmiot widzenia i przedmiot wiary (św. Augustyn).
  • O wiaro Chrystusa, mego oblubieńca, zwracam się do ciebie, bo ty zawierasz i kryjesz w sobie postać i piękność mojego Umiłowanego. Ty jesteś czysta, mocna, jasna, wolna od błędów; jesteś źródłem, z którego płyną wody wszystkich dóbr duchowych. Dlatego Ty, o Chryste, w rozmowie z Samarytanką nazwałeś wiarę źródłem, twierdząc, że dla tych, którzy w Ciebie uwierzą, stanie się źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu.
    Tylko ty, o wiaro, jesteś proporcjonalnie najodpowiedniejszym środkiem zjednoczenia duszy z Bogiem. Takie bowiem jest podobieństwo między tobą a Bogiem, jak między Bogiem widzianym a poznawanym przez ciebie. Istotnie Bóg jest nieskończony, a ty takim Go nam przedstawiasz; Bóg jest Jeden w trzech Osobach i ty podajesz Go nam troistego w jedności; jak Bóg jest ciemnością dla naszego rozumu, tak również ty oślepiasz i pozbawiasz światła nasz rozum. Tak więc, przez ciebie, objawia się Bóg duszy w boskim świetle, przewyższającym wszelkie zrozumienie. Pomnóż więc, Panie, moją wiarę, bo im większą będę miał wiarę, tym więcej będę z Bogiem zjednoczony (Św. Jan od Krzyża: zob. Pieśń duchowa 12, 1-3; Droga na Górę Karmel II, 9, 1).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 412


Do góry

Książka na dziś

Przyśnił mi się Ojciec Pio. Trochę inna biografia

Błażej Strzechmiński OFMCap

Przedstawiona publikacja to inna niż typowe biografia Powstała z materiałów przygotowywanych przez lata na potrzeby Głosu Ojca Pio. Można je czytać w zaproponowanej kolejności albo wybiórczo, a nawet od końca do początku, układając z nich własny portret Ojca Pio.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.