pobierz z Google Play
wrzesień 2019
22 Niedziela - XXV Niedziela zwykła (Am 8,4-7); (Ps 113,1-2.4-6.7-8); (1 Tm 2,1-8); Aklamacja (2 Kor 8,9); (Łk 16,1-13);
23 Poniedziałek XXV tydzień zwykły (Ezd 1,1-6);(Ps 126,1-2ab.2cd-3.4-5.6);Aklamacja (Mt 5,16);(Łk 8,16-18);
24 Wtorek XXV tydzień zwykły (Ezd 6,7-8.12b.14-20);(Ps 122,1-2.4-5);Aklamacja (Łk 11,28);(Łk 8,19-21);
25 Środa XXV tydzień zwykły (Ezd 9,5-9);(Tb 13, 2abcde. 3-4a. 4bcd. 5. 8);Aklamacja (Mk 1,15);(Łk 9,1-6);
26 Czwartek XXV tydzień zwykły (Ag 1, 1-8);(Ps 149,1-2.3-4.5-6a i 9b);Aklamacja (J 14,6);(Łk 9,7-9);
27 Piątek XXV tydzień zwykły (Ag 1,15b-2, 9);(Ps 43,1.2.3.4);Aklamacja (Mk 10,45);(Łk 9,18-22);
28 Sobota XXV tydzień zwykły (Za 2,5-9.14-15a);(Jr 31,10.11-12ab.13);Aklamacja (2 Tm 1,10b);(Łk 9,43b-45);

22 września 2019

Niedziela

Niedziela - XXV Niedziela zwykła

Czytania

(Am 8,4-7)
Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy, którzy mówicie: ”Kiedyż minie nów księżyca, byśmy mogli sprzedawać zboże? Kiedyż szabat, byśmy mogli otworzyć spichlerz? A będziemy zmniejszać efę, powiększać syki i wagę podstępnie fałszować. Będziemy kupować biednego za srebro, a ubogiego za parę sandałów i plewy pszenicy będziemy sprzedawać”. Przysiągł Pan na dumę Jakuba: ”Nie zapomnę nigdy wszystkich ich uczynków”.

(Ps 113,1-2.4-6.7-8)
REFREN: Pana pochwalcie, On dźwiga biednego

Chwalcie słudzy Pańscy,
chwalcie imię Pana.
Niech imię Pana będzie błogosławione,
teraz i na wieki.

Pan jest wywyższony nad wszystkie ludy,
ponad niebiosa sięga Jego chwała.
Kto jest jak nasz Pan Bóg,
co ma siedzibę w górze,
i w dół spogląda na niebo i na ziemię.

Podnosi z prochu nędzarza
i dźwiga z gnoju ubogiego,
by go posadzić wśród książąt,
wśród książąt swojego ludu.

(1 Tm 2,1-8)
Zalecam przede wszystkim, by prośby, modlitwy, wspólne błagania, dziękczynienia odprawiane były za wszystkich ludzi: za królów i za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością. Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie. Ze względu na nie ja zostałem ustanowiony głosicielem i apostołem - mówię prawdę, nie kłamię - nauczycielem pogan w wierze i prawdzie. Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste bez gniewu i sporu.

Aklamacja (2 Kor 8,9)
Jezus Chrystus, będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was swoim ubóstwem ubogacić.

(Łk 16,1-13)
Jezus powiedział do swoich uczniów: ”Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał go do siebie i rzekł mu: "Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządu, bo już nie będziesz mógł być rządcą". Na to rządca rzekł sam do siebie: "Co ja pocznę, skoro mój pan pozbawia mię zarządu? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem, co uczynię, żeby mię ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę usunięty z zarządu". Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: "Ile jesteś winien mojemu panu?". Ten odpowiedział: "Sto beczek oliwy". On mu rzekł: "Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt". Następnie pytał drugiego: "A ty, ile jesteś winien?". Ten odrzekł: "Sto korcy pszenicy". Mówi mu: "Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt". Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światła. Ja także wam powiadam: "Zyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzie niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, prawdziwe dobro kto wam powierzy? Jeśli w zarządzie cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, kto wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Nasza wiara, aby była autentyczna, musi sięgać konkretów codziennego życia. Dzisiaj Pan Bóg pyta nas o nasze odniesienie do ludzi i o dysponowanie dobrami materialnymi. Oszustwo, wyzysk, chciwość nie pozostaną bez konsekwencji. I do nas skierowane są słowa: Zdaj sprawę z twego zarządu. Póki mamy czas, możemy sobie zjednywać bliźnich. Tylko okazując miłosierdzie ludziom, możemy liczyć, że i Bóg nam je okaże.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 96


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Jan Maria od Krzyża Mendez
urodził się 25 września 1891 r. w San Esteban de los Patos (Hiszpania). W wieku zaledwie 12 lat wstąpił do seminarium diecezjalnego w Avili i po 13 latach nauki i formacji w 1916 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Pracę duszpasterską rozpoczął jako proboszcz w Hernansancho. Starał się przede wszystkim rozbudzić u parafian życie eucharystyczne i nabożeństwo do Matki Najświętszej. Wierni, zbudowani jego ujmującą pobożnością, nazywali go świętym kapłanem. W 1922 r., za zgodą swojego biskupa, wstąpił do nowicjatu karmelitów w Larrea Amorebieta, przybierając imię Jana Marii od Krzyża. Kłopoty ze zdrowiem zmusiły go do opuszczenia karmelu, ale nie osłabiły pragnienia życia w zakonie. W 1925 r. wstąpił do sercanów w Noveldzie i rok później złożył u nich śluby, ponownie wybierając imię Jan Maria od Krzyża. Po wybuchu wojny domowej nakłoniono go, by schronił się u przyjaciół w Walencji. 23 lipca 1936 r. przybył do tego miasta i znalazł się w pobliżu podpalanego przez milicjantów kościoła de los Santos Juanes. Z wielką odwagą napiętnował wobec sprawców ten "odrażający czyn". Natychmiast został aresztowany i osadzony w więzieniu. Zginął śmiercią męczeńską 23 sierpnia 1936 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Panie, daj, abym gromadził sobie skarby w niebie, bo gdzie jest mój skarb, tam będzie i serce moje (Mt 6, 20-21)

Zasadniczym tematem dzisiejszej liturgii jest właściwe używanie bogactw. W pierwszym czytaniu (Am 8, 4-7) rozbrzmiewa twardy zarzut proroka Amosa zwrócony do kupców pozbawionych skrupułów, którzy bogacą się kosztem ubogich: fałszują wagi, sprzedają towary bez wartości, podnoszą cenę, korzystając z potrzeby innych. Prorok ujawnia w sposób bezwzględny ich oszustwa, a czyni to nie w imię zwykłej sprawiedliwości społecznej, lecz w imię Boga: „Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego i bezrolnego pozostawiacie bez pracy... Przysiągł Pan... nie zapomnę nigdy wszystkich waszych uczynków” (tamże 4. 7). Gwałty i oszustwa na szkodę ubogich obrażają Boga, który jest ich obrońcą, „ojcem dla sierot i dla wdów opiekunem” (Ps 68, 6), i nakazuje odnosić się z wielkodusznością do potrzebujących: „Przed ubogim swym bratem otworzysz swą rękę i szczodrze mu udzielisz pożyczki, ile mu będzie potrzeba” (Pwt 15, 8), Religii nie można sprowadzić do urzędu sprawiedliwości społecznej; należy jej bronić w imię Boga, opierając się na Jego przykazaniach, bez jakiegokolwiek względu na bogatych lub możnych. Kto chce czynić sprawiedliwość jedynie na płaszczyźnie ludzkiej, ryzykuje budowę na piasku, ponieważ prawdziwa sprawiedliwość opiera się na Bogu i od Niego pochodzi.

Wyjątek proroka Amosa o potępieniu oszustów pozwala zrozumieć prawdziwe znaczenie przypowieści o nieuczciwym zarządcy, czytanej w dzisiejszej ewangelii (Łk 16, 1-13). Również tutaj mówi o oszustwie, choć nie na szkodę ubogich, lecz bogatego właściciela, który zwalnia swojego zarządcę, gdyż trwonił jego dobra. Ten bowiem chcąc zapewnić sobie wdzięczność i oparcie przyjaciół, ucieka się do nieuczciwego podstępu, zmniejszając dowolnie zaległości dłużników swojego pana. Opowiadając tę przypowieść, Jezus nie zamierza pochwalić przebiegłej nieuczciwości zarządcy, którego nazwał „nieuczciwym” (tamże 5), lecz podkreślić jego przezorność w zabezpieczeniu sobie przyszłości. Wynika to dość jasno z zakończenia, które brzmi jak skarga Boga: „synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości” (tamże). Jezus ze smutkiem zauważa, że zwolennicy świata — żyjący daleko Od Boga i nie wierzący w Niego — są w sprawach zabezpieczenia własnej doczesnej przyszłości bardziej przezorni i pilni niż synowie światłości, czyli wierni, którzy wierząc w Boga, często zniechęceni i słabi nie troszczą się o swoje sprawy duchowe i nie zajmują własną wieczną przyszłością. Jest to więc wezwanie do obowiązku, do czujności ze względu na ostatni dzień, kiedy każdy usłyszy te słowa: „Zdaj sprawę z twego zarządu” (tamże 2).

Następne zdania ewangelii pomagają zrozumieć, w jaki sposób chrześcijanin powinien posługiwać się bogactwami mając na uwadze swój cel — wieczność. Zbawiciel nazwał pieniądz „niegodziwą mamoną” (tamże 9), zbyt często bowiem jest owocem nieuczciwych zysków; używany nieuczciwie, może stać się przeszkodą-do zbawienia, lecz obracany na rzecz potrzebujących, pomoże nam je osiągnąć. W ten sposób chrześcijanin zapewni sobie przyjaciół, którzy go przyjmą „do wiecznych przybytków” (tamże). Używanie pieniędzy wymaga nadzwyczajnej uczciwości zarówno w sprawach wielkich, jak i w małych, a nawet najmniejszych, „kto bowiem w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny, a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie” (tamże 10). Jeśli człowiek nie zachowuje wewnętrznej rezerwy wobec interesów, obracanie pieniędzmi staje się pokusą, przed którą trudno się bronić; wówczas tak właściciel, jak i zarządca mogą stać się niewolnikami pieniądza., najgorszego tyrana, który nie pozostawia żadnej wolności, nawet tej, jakiej wymaga służba Bogu. Nie można nigdy dosyć rozważać ostrzeżenia Pana: „Nie możecie służyć Bogu i mamonie” (tamże 13).

  • Boże, który w przykazaniu miłości Ciebie i bliźniego zawarłeś wszystkie nakazy świętego prawa, spraw, abyśmy zachowując Twoje przykazania zasłużyli na życie wieczne (Mszał Polski: kolekta).
  • O szalona ślepoto świata i duszy, która w dobrach doczesnych pokładasz swoją nadzieję i dla tak błahej rzeczy i dla tak krótkiego czasu tracisz wieczną chwałę, a nabywasz wieczne cierpienie w zamian za posiadanie tych dóbr przez dwa dni! Niewątpliwie, dzieje się to jedynie wskutek największej ślepoty: dusza bowiem, ogarnięta fałszywą miłością tych rzeczy przemijających, znieczula się i utraciwszy używanie rozumu, staje się zwierzęciem...
    Lecz ci, którzy gardząc tymi rzeczami, naśladują Ciebie, o Chryste, Boski Mistrzu, w ubóstwie i nędzy, i cierpieniu, co w krótkim czasie zakończą swój trud i osiągną wieczny odpoczynek!... Spraw, więc, o Panie, abym pokładał całą miłość, pragnienie i uczucie moje w Tobie, nieskończonym Dobru, które chowa dla mnie nieskończone radości i pociechy wieczne, jeśli odmówię miłości tym przemijającym rzeczom i złożę je w Tobie... O, jak wielka jest Twoja słodycz, o dobry Boże, jaką zachowałeś dla tych którzy Ciebie się boją! (Św. Bernard ze Sieny).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 221


Do góry

Książka na dziś

Modlitwy powszechne. Wspomnienia dowolne świętych i błogosławionych

Dodatek do "Modlitwy powszechnej" opisujący dowolne wspomnienia świętych i błogosławionych (w formie kartek do wpięcia do segregatora)

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

23 września 2019

Poniedziałek

Poniedziałek XXV tydzień zwykły

Czytania

(Ezd 1,1-6)
Aby się spełniło słowo Pana przepowiedziane przez usta Jeremiasza, pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku jego panowania, żeby ogłosił w całym swoim królestwie i wydał na piśmie, co następuje: „Tak mówi Cyrus, król perski: "Wszystkie królestwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie, która jest w Judei. Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie do Jerozolimy w Judei i niech zbuduje dom Pana, Boga Izraela, to jest Boga, który jest w Jerozolimie. A każdego z tych, co przetrwali, współmieszkańcy wszystkich miejscowości, gdzie taki przebywa, mają go wesprzeć srebrem, złotem, sprzętem i bydłem, nadto dobrowolnymi ofiarami dla domu Boga, który jest w Jerozolimie”. Wtedy powstali naczelnicy rodów Judy i Beniamina, jak również kapłani i lewici, słowem każdy, którego ducha Bóg pobudził, aby ruszył w drogę zbudować dom Pana znajdujący się w Jerozolimie. A wszyscy sąsiedzi poparli ich wszystkim: srebrem, złotem, sprzętem, bydłem i kosztownościami, oprócz wszystkich darów złożonych dobrowolnie.

(Ps 126,1-2ab.2cd-3.4-5.6)
REFREN: Pan Bóg uczynił wielkie rzeczy dla nas

Gdy Pan odmienił los Syjonu,
wydawało się nam, że śnimy.
Usta nasze były pełne śmiechu,
a język śpiewał z radości.

Mówiono wtedy między poganami:
„Wielkie rzeczy im Pan uczynił”.
Pan uczynił nam wielkie rzeczy
i ogarnęła nas radość.

Odmień znowu nasz los, Panie,
jak odmieniasz strumienie na Południu.
Ci, którzy we łzach sieją,
żąć będą w radości.

Idą i płaczą
niosąc ziarno na zasiew,
lecz powrócą z radością
niosąc swoje snopy.

Aklamacja (Mt 5,16)
Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

(Łk 8,16-18)
Jezus powiedział do tłumów: „Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz stawia na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło. Uważajcie więc, jak słuchacie. Bo kto ma, temu będzie dane; a kto nie ma, temu zabiorą i to, co mu się wydaje, że ma”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Ojciec Pio (1887-1968), pokorny zakonnik-kapucyn, zadziwił świat swoim życiem oddanym bez reszty modlitwie i słuchaniu ludzi. Dźwigał krzyż razem z Chrystusem, czego zewnętrznym znakiem były stygmaty męki Pańskiej. Był wrażliwy na ludzkie cierpienie i okazywał miłosierdzie tym, którzy przybywali do San Giovanni Rotondo, aby się u niego wyspowiadać oraz poprosić go o radę i modlitwę. Miłość Chrystusa, jaką okazywał chorym i grzesznikom, budziła i budzi w sercach wielu tęsknotę za zbawieniem.

Justyna Nowicka, "Oremus" wrzesień 2009, s. 94-95


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH ŚWIĘTY A DZIAŁALNOŚĆ

Przyjdź, Duchu Święty, naucz mnie wszystkiego (J 14, 26)

Kościół w modlitwie do Ducha Świętego twierdzi, że Bóg poucza swoich wiernych, oświecając ich serca światłem Ducha Świętego (MP), a według zapewnienia Jezusa, to działanie Boskiego Pocieszyciela rozciąga się na wszystko: „Pocieszyciel nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko” (J 14, 26). Nie tylko więc modlitwa, lecz także działalność chrześcijanina powinna być oświecona i kierowana przez Ducha Świętego.

Warto więc na pierwszym miejscu rozważyć tę działalność, bardzo ściśle złączoną z życiem duchowym, polegającym na wykonywaniu każdego dnia dobrych postanowień powziętych w czasie modlitwy. Oto optymalne zadanie, często jednak ograniczone do pracy głównie „moralnej”, a za mało „teologicznej”. Innymi słowy: usiłujemy poprawiać własne błędy i praktykować cnoty z intencją podobania się Bogu, lecz w praktyce pozostajemy jakby oderwanymi od Boga. Chrześcijanin pracuje sam, zapominając, że w nim jest ktoś, kto może mu nie tylko pomóc, lecz pracować lepiej od niego. Oczywiście, nie może zaniedbywać własnej pracy, lecz powinien spełniać ją w sposób bardziej wewnętrzny, bardziej teologiczny, czyli uzależniać się bardziej od Boga i działania Ducha Świętego. Skorzysta o wiele więcej, jeśli zamiast prób bezpośredniego poprawiania błędów lub zdobywania cnoty przyjmuje postawę ustawicznej zależności od wewnętrznego Mistrza i przed przystąpieniem do działania wysłucha Jego bezsłownego i wewnętrznego głosu: działać zawsze tak zgodnie z wewnętrznym natchnieniem Ducha Św., by cały bieg naszego życia wewnętrznego przeszedł z naszych rąk pod Jego kierownictwo.

  • O Duchu Boży, który tchniesz, gdzie chcesz, jesteś bowiem najwyższym dobrem; okaż mi swoją dobroć czyniąc to, co możesz, udzielając mi często natchnień do tego, co powinienem myśleć, mówić i czynić, abym pobudzany przez Ciebie stawał się podobny do Ciebie we wszystkim...
       Ponieważ jesteś panem wszechwładnym moich władz, pukaj do ich drzwi, a równocześnie otwieraj wołając tak skutecznie, abym Ci odpowiedział natychmiast nie dając Ci czekać, byś mógł czynić we mnie i ze mną to, co się Tobie spodoba... Mów we mnie, bo Twój sługa słucha... Ty mówisz, że pragniesz usłyszeć mój głos: „Daj mi usłyszeć swój głos”, lecz ja pragnę gorąco usłyszeć Twój głos: „Daj mi usłyszeć Twój głos”, i pragnę doznać skutków tego głosu: tylko w ten sposób potrafię odpowiedzieć moim głosem i pełnić uczynki podobne do Twoich (L. da Ponte).
  • O Duchu Boży, gdy Tobie spodoba się prowadzić duszę swoimi drogami w najprostszym i najgłębszym pokoju, Ty ukazujesz jej wszystko, co powinna czynić i mówić, w najdrobniejszych szczegółach, stopniowo i jasno; potem urabiasz jej wolę ustalając ze słodyczą i mocą, co powinna czynić i chcieć... Ty udzielasz jej wszystkich środków, ona się nawet o nie nie stara, Ty w wielkim pokoju sprawiasz, że stają się skuteczne i owocne. Pokój ten jest świetlany, prosty a głęboki. Boski ten pokój jest znakiem Twojego niewysłowionego działania w duszy umartwionej i wiernej. Często, bardzo często jest on przeciwny, sprzeczny z myślami i zamiarami ludzkimi i burzy je; lecz cudownie wzbogaca duszę wszelkimi dobrami i doprowadza ją do jedynego jej celu: do chwały Bożej i dobra dusz (bł. M. Teresa de Soubiran). Ty, o Duchu Święty, natchniesz nie tylko moją modlitwę, lecz także czynności, pokierujesz moim obcowaniem z bliźnim i zrodzisz we mnie zarówno te cudowne owoce darów Twoich, jak i wszystkich cnót, które także są Twoimi darami, bez Ciebie bowiem nie nabędziemy ich nigdy... To już nie będzie ludzki sposób działania, lecz boski, dzięki Tobie, o Duchu Święty, obecny w nas. „Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi.” To jest prawdziwe życie, życie dzieci Bożych. Spraw więc, aby ono było także moim życiem (św. Karmela od Ducha Świętego).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 224


Do góry

Książka na dziś

Wsłuchaj się w Życie! (CD -MP3 - audiobook)

Stanisław Morgalla SJ

Cóż, takie jest życie! – kwitujemy krótko trudne sprawy, których wyjaśnić nie jesteśmy w stanie. A co jeśli życie wcale nie jest takie, jakie jest? Może rację mają ci, którzy twierdzą, że życie jest takie, jak się je interpretuje, a prościej, jest takie, jak się je opowiada.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


24 września 2019

Wtorek

Wtorek XXV tydzień zwykły

Czytania

(Ezd 6,7-8.12b.14-20)
Król perski Dariusz napisał do namiestników prowincji położonej na wschód od Eufratu: „Pozwólcie namiestnikowi Żydów i starszyźnie żydowskiej pracować nad tym domem Bożym. Niech odbudują ten dom Boży na dawnym miejscu. I przeze mnie wydane jest rozporządzenie, jak macie się odnosić do owej starszyzny żydowskiej pracującej przy budowie tego domu Bożego, mianowicie: z dochodów królewskich, płynących z podatku z kraju za Eufratem, mają być regularnie bez utrudnień wypłacane tym mężom koszty. Ja, Dariusz, wydałem ten rozkaz i ma on być dokładnie wykonany”. A starszyzna żydowska budowała z powodzeniem w myśl przepowiedni Aggeusza proroka i Zachariasza, syna Iddo, i doprowadzili budowę do końca zgodnie z rozkazem Boga Izraela i z rozporządzeniem Cyrusa, Dariusza i Artakserksesa, króla perskiego. I dom ten został ukończony dwudziestego trzeciego dnia miesiąca Adar, to jest roku szóstego panowania króla Dariusza. A Izraelici, kapłani, lewici i reszta wysiedleńców radośnie obchodzili poświęcenie tego domu Bożego. I ofiarowali na poświęcenie tego domu Bożego sto wołów, dwieście baranów, czterysta jagniąt, a jako ofiarę przebłagalną dwanaście kozłów za całego Izraela według liczby jego pokoleń. I powołali do służby domu Bożego w Jerozolimie kapłanów według ich oddziałów i lewitów według ich ugrupowań, zgodnie z przepisem księgi Mojżeszowej. Czternastego dnia miesiąca pierwszego wysiedleńcy obchodzili Paschę. Lewici bowiem jak jeden mąż oczyścili się; wszyscy oni byli teraz czyści, i zabili Paschę dla wszystkich wysiedleńców, dla braci swoich kapłanów i dla siebie.

(Ps 122,1-2.4-5)
REFREN: Idźmy z radością na spotkanie Pana

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano:
„Pójdziemy do domu Pana”.
Już stoją nasze stopy
w twoich bramach, Jeruzalem.

Do niego wstępują pokolenia Pańskie,
aby zgodnie z prawem Izraela wielbić imię Pana.
Tam ustawiono trony sędziowskie,
trony domu Dawida.

Aklamacja (Łk 11,28)
Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je wiernie.

(Łk 8,19-21)
Przyszli do Jezusa Jego matka i bracia, lecz nie mogli się dostać do Niego z powodu tłumu. Oznajmiono Mu: „Twoja matka i bracia stoją na dworze i chcą się widzieć z Tobą”. Lecz On im odpowiedział: „Moją matką i moimi braćmi są ci, którzy słuchają słowa Bożego i wypełniają je”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano "Pójdziemy do domu Pana" woła psalmista. Ale dom Pana to nie tylko mury. To wspólnota ludzi razem słuchających słowa Bożego i sprawujących Eucharystię. Wiara tej wspólnoty, zrodzona z zachowywania Słowa i z karmienia się Ciałem i Krwią Pana, jest nieprzemijająca i niesie prawdziwą wolność i radość.

Justyna Nowicka, "Oremus" wrzesień 2009, s. 91


Do góry

Patroni dnia:

Święta Tekla, dziewica i męczennica
św. Tekla miała pochodzić z Ikonium (Mała Azja). Chrztu miał jej udzielić św. Paweł Apostoł w czasie swojej pierwszej podróży po Małej Azji (w latach 45-49). Złożyła ślub czystości i pozostała dziewicą, mimo że rodzice zmuszali ją do małżeństwa. Towarzyszyła św. Pawłowi w jego podróżach, usługując mu, jak to czyniły pobożne niewiasty wobec Chrystusa. Po męczeńskiej śmierci św. Pawła Tekla miała udać się do Antiochii. Skazana została na śmierć przez pożarcie w amfiteatrze przez wygłodzone lwy. Zwierzęta jednak nie wyrządziły jej żadnej krzywdy. Ikonografia najczęściej przedstawia więc św. Teklę w otoczeniu lwa czy też lwów. Według podania św. Tekla miała dożyć wieku późnego, bo ok. 80 lat i resztę życia miała spędzić jako pustelnica.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH UŚWIĘCICIEL

Przyjdź, Duchu Święty, bez Twojego tchnienia nic ma nic w człowieku (MP: sekwencja)

Duch Święty jest „Duchem uświęcenia” (Rz 1, 4); posłał Go Chrystus, aby uświęcał cały Jego Kościół i każdego poszczególnego wiernego. Na tę myśl kładzie nacisk Sobór Watykański II mówiąc, że świętość Kościoła „ujawnia się w owocach łaski, które Duch rodzi w wiernych” (KK 39), i wyrażając pragnienie, aby wierzący żyli, „jak przystoi świętym”, aby przyoblekli się w cnoty i ”mieli owoce Ducha ku uświęceniu” (tamże 40). Św. Paweł w liście do Galatów mówi właśnie o tych cennych owocach, przeciwstawiając je „uczynkom ciała”, „Owocem zaś Ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie” (5, 22). Nazwy są te same, co nazwy cnót, lecz dotyczą cnót tak udoskonalonych przez wpływ Ducha Świętego, że stanowią już dojrzały owoc świętości. Znamienne, że Apostoł nazywa „uczynki ciała” występkami; one są wyłącznym owocem człowieka i wynikiem jego działania kierowanego przez namiętności. „Owocem Ducha” natomiast nazywa uczynki świętości, jakich człowiek nie może dokonać bez pomocy Ducha Świętego. To tak, jak roślina, która chociaż zachowuje wewnętrzną płodność, nie może wydać owoców i doprowadzić ich do dojrzewania bez deszczu i słońca, które może dać tylko Bóg. Chociaż chrześcijanin przez chrzest jest zdatny rodzić owoce świętości, nie może jednak doprowadzić ich do pełnej dojrzałości bez szczególnego wpływu Ducha Świętego. Trzeba, aby Boski Pocieszyciel zrosił obficie swoją łaską, rozgrzał miłością i użyźnił swoją mocą cnoty człowieka.

Owoc świętości jest właśnie nagrodą, jaką Duch Święty daje temu, kto przykłada się ze wszystkich sił do wielkodusznej praktyki cnót, a równocześnie, świadom swojej niewystarczalności, wzywa z ufnością Jego pomocy.

  • O Duchu Święty, staję przed Tobą jako mały niedojrzały owoc, który powinien dojrzewać w słońcu, tak jak słoma powinna być spalona w ogniu; jak wosk bezkształtny, który powinien otrzymać odcisk; jak kropla rosy, którą ma osuszyć słońce; jak nieświadoma dziewczynka, która potrzebuje pouczenia... O Duchu Święty, udziel się duszy małej, ubogiej, pokornej, pragnę stanąć przed Tobą w takim usposobieniu i wzywam Cię: przyjdź. Duchu Święty, uświęć mnie! Tak bardzo pragnę świętości! Ty mnie uświęcaj, uczyń mnie świętą, wielką świętą, uczyń mnie szybko świętą, tak abym nawet o tym nie wiedziała (s. Karmela od Ducha Świętego). O Duchu Święty, Ty udzielasz darów i rodzisz niebieskie owoce, uwielbiamy Cię... O Darze ponad wszelki dar, błagamy Cię z gorącym pragnieniem i zwracamy do Ciebie pełne ufności wezwanie, jakie nieustannie kieruje do Ciebie Kościół: Przyjdź, przyjdź, o Duchu Stworzycielu wszystkiego, co jest dobre; przyjdź i napełnij dusze nasze swoimi darami i owocami...
       O Duchu Ożywicielu... Ty udzielasz duszy nadprzyrodzonej żywotności, dzięki której rodzi ona nieustannie wybrane owoce, przyjdź i spraw, aby również w ogrodzie mojej duszy dojrzewały owoce Twojej łaski. Przyjdź, o Roso niebieska, i spraw, aby w nas rosły i dojrzewały owoce doskonałej czystości i wstrzemięźliwości oraz dziewiczej skromności. Przyjdź, o słodki Gościu duszy, usuń wszelką brzydotę występków i namiętności, aby dojrzewały w nas święte owoce słodyczy, dobroci i łaskawości. Przyjdź, o Węźle niebieski, a wiążąc nierozerwalnie nasze serce z Bogiem, spraw, aby w nim dojrzewały owoce niezmiennej wierności, wielkoduszności i cierpliwości. Przyjdź, o Boski Pocieszycielu, żywy płomieniu świętej miłości, a spalając w nas wszelkie ziemskie uczucie, spraw, aby dojrzewały w naszym sercu owoce miłości Bożej, pokoju i radości niebieskiej (bl. Helena Guerra),

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 227


Do góry

Książka na dziś

Detektyw Franek Kołatka i przygody z bohaterami Nowego Testamentu

Michał Wilk

Nazywam się Kołatka. Franek Kołatka. Jestem detektywem i mam kilka trudnych spraw. Coś czuję, że nie poradzę sobie bez twojej pomocy...

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


25 września 2019

Środa

Środa XXV tydzień zwykły

Czytania

(Ezd 9,5-9)
Ja Ezdrasz w czasie ofiary wieczornej podniosłem się z upokorzenia mojego i w rozdartej szacie i płaszczu upadłem na kolana, wyciągnąłem ręce moje do Pana Boga i rzekłem: „Boże mój! Bardzo się wstydzę, Boże mój, podnieść twarz do Ciebie, albowiem przestępstwa nasze wzrosły powyżej głowy, a wina nasza sięga aż do nieba. Od dni ojców naszych aż po dziś dzień ciąży na nas wielka wina. My, królowie nasi, kapłani nasi, zostaliśmy wydani za nasze przestępstwa pod władzę królów krain tych pod miecz, w niewolę, na złupienie i na publiczne pośmiewisko, jak to się dziś zdarza. A teraz ledwo co na chwilę przyszło zmiłowanie, od Pana Boga naszego, przez to, że pozostawił nam garstkę ocalonych, że w swoim miejscu świętym dał nam dach nad głową, że Bóg nasz rozjaśnił oczy nasze i że pozwolił nam w niewoli naszej trochę odetchnąć, bo przecież jesteśmy niewolnikami. Ale w niewoli naszej nie opuścił nas Bóg nasz, lecz dał nam znaleźć względy u królów perskich, pozwalając nam odżyć, byśmy mogli wznieść dom Boga naszego i odbudować jego ruiny, oraz dając nam ostoję w Judzie i Jerozolimie”.

(Tb 13, 2abcde. 3-4a. 4bcd. 5. 8)
REFREN: Pan bardzo wielki, żyjący na wieki

Niech będzie błogosławiony Bóg, który żyje na wieki,
i niech będzie błogosławione Jego królestwo!
To On karze i okazuje miłosierdzie,
posyła do podziemnej Otchłani
i wyprowadza z największej zagłady.

Wysławiajcie Go, synowie Izraela,
wobec narodów,
wśród których was rozproszył
i tam swoją wielkość wam okazywał.

Wychwalajcie Go wobec wszelkiego stworzenia,
gdyż On sam jest Panem i Bogiem naszym,
On sam naszym Ojcem i Bogiem
po wszystkie czasy.

On was karci za wasze nieprawości,
lecz zmiłuje się nad wami wszystkimi.
I zgromadzi was spośród wszelkich narodów,
wśród których zostaliście rozproszeni.

Ja zaś wychwalam Go w ziemi mego wygnania,
obwieszczam narodowi grzeszników Jego moc i wielkość.
Nawróćcie się, grzesznicy,
i postępujcie przed Nim sprawiedliwie,
kto wie, może znajdzie w was upodobanie
i miłosierdzie wam okaże.

Aklamacja (Mk 1,15)
Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię.

(Łk 9,1-6)
Jezus zawołał Dwunastu, dał im moc i władzę nad wszystkimi złymi duchami i władzę leczenia chorób. I wysłał ich, aby głosili królestwo Boże i uzdrawiali chorych. Mówił do nich: „Nie bierzcie nic na drogę: ani laski, ani torby podróżnej, ani chleba, ani pieniędzy; nie miejcie też po dwie suknie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, tam pozostańcie i stamtąd będziecie wychodzić. Jeśli was gdzie nie przyjmą, wyjdźcie z tego miasta i strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo przeciwko nim”. Wyszli więc i chodzili po wsiach, głosząc Ewangelię i uzdrawiając wszędzie.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Błogosławiony Władysław z Gielniowa (ok. 1440-1505), bernardyn, patron Warszawy, słynął z wielkiej czci męki Pańskiej. Poświęcił jej liczne kazania i pieśni. Nade wszystko jednak usiłował tak postępować, by towarzyszyć cierpiącemu Jezusowi. Odznaczał się duchem pokuty i surowym, pełnym wyrzeczeń stylem życia. Jego postawa i posługa zjednały mu szacunek wiernych. Już wkrótce po jego śmierci lud Warszawy gromadził się przy jego grobie, modląc się za jego wstawiennictwem.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 104


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Władysław z Gielniowa, prezbiter
Marcin Jan (takie imiona otrzymał na chrzcie) urodził się w Gielniowie koło Opoczna ok. 1440 r. Po ukończeniu szkoły parafialnej udał się do Krakowa, gdzie kontynuował swoje studia, aż znalazł się na tamtejszym uniwersytecie w roku 1462. Wstąpił do bernardynów i przyjął imię zakonne Władysław. Tu również najprawdopodobniej odbył swoje studia zakonne i otrzymał święcenia kapłańskie. Dla swojego zakonu Władysław zasłużył się najbardziej przez to, że stał się współautorem konstytucji, które - zatwierdzone przez kapitułę prowincji i kapitułę generalną w Urbino (1490). Jego życie było przepełnione modlitwą i duchem pokuty. Miał dar łez i ekstaz. Zapamiętano go jako płomiennego kaznodzieję. Był jednym z pierwszych duchownych, który wprowadził do Kościoła język polski poprzez kazania i poetyckie teksty. W 1504 r. został gwardianem przy kościele św. Anny w Warszawie. Tutaj umarł 4 maja 1505 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH PRAWDY

O Duchu Prawdy, doprowadź mnie do całej prawdy (J 16, 13)

Jezus, mówiąc o Duchu Świętym, nazywa Go prawie zawsze „Duchem Prawdy”, wyszczególniając w ten sposób Jego misję: „Gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. — On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 16, 13, 14, 26). Duchowi Świętemu przypisuje się w szczególny sposób oświecanie wierzących co do głębokiego znaczenia Ewangelii, całego Objawienia, tajemnic Bożych; wszystkich prawd przewyższających rozum człowieka. Chociaż człowiek posiada wiarę, posługuje się zawsze ideami, pojęciami, które — jako ograniczone — nie mogą dostatecznie wyrazić rzeczywistości Bożych. Samo Objawienie dociera do człowieka poprzez słowa ludzkie, a zatem niezdolne objawić wewnętrznej istoty Boga i prawd objawionych. Chrześcijanin, podtrzymywany tylko wiarą, powinien zadowolić się zewnętrznym raczej i ciemnym poznaniem tajemnic. Wie wprawdzie z całą pewnością, że Bóg je objawił, przyjmuje je i lgnie do nich ze wszystkich sil, lecz nie rozumie ich głębokiego znaczenia. Kiedy natomiast zaczyna działać wpływ Ducha Prawdy, wierny zostaje obdarzony wnikliwym zrozumieniem. Widzi, że w Bogu i Jego tajemnicach jest coś nieskończenie głębszego i wznioślejszego, niż on może zrozumieć; a intuicja ta jest tak żywa, że chociaż nie może jej wyrazić, dostępuje jednak całkiem nowego poznania tajemnic Bożych. Nic nowego nie zostaje dodane do prawd Objawienia, lecz są one jakby oświecone od wewnątrz, tak że mogą być pojęte w sposób przedtem nie znany. Duch Święty przez swoje dary niejako odrzuca zewnętrzną szatę sformułowań, pojęć ludzkich, i pozwala wierzącemu rzucić przelotne, lecz wnikliwe spojrzenie nią istotę tajemnic. Tajemnice Trójcy Przenajświętszej, Wcielenia, Odkupienia, Kościoła, przestają być oderwanymi prawdami — a stają się rzeczywistością żywą i żywotną, aktualną i zażyłą, ogarniającą i kierującą całym życiem człowieka.

  • Spraw, o Panie, abyśmy wzrastali w miłości, która się rozlewa w sercach naszych przez Ducha Świętego, który nam jest dany, abyśmy będąc żarliwi w duchu i miłując to, co duchowe, mogli poznać nie przez znaki, które ukazują się cielesnym oczom, ani jakimś głosem brzmiącym w cielesnych uszach, lecz wewnętrznym spojrzeniem i słyszeniem, duchowe światło i głos duchowy, czego cieleśni ludzie nie mogą znieść. Nie miłuje się bowiem tego, czego wcale się nie zna. Jeśli się zaś miłuje to, co się nieco zna, to miłość ta sprawia, iż można to poznać coraz lepiej i coraz pełniej. Udziel mi więc, Panie, łaski, abym czynił postępy w miłości, którą Duch Święty rozlewa w moim sercu, a On doprowadzi mnie do wszelkiej prawdy... „Prowadź mnie, Panie, drogą Twoją i będę chodził w Twojej prawdzie.”
       To Ty, o Duchu Święty, którego zadatek otrzymaliśmy teraz, zapewniasz nas, że dojdziemy do tej pełni, o której mówi Apostoł: „Wtedy zaś twarzą w twarz”... „teraz poznaję po części, lecz potem poznam jak i On poznany jest”... O Duchu miłości, rozlewaj stale coraz większą miłość w naszych sercach, abyśmy mogli dojść do poznania całej prawdy (św. Augustyn).
  • O Duchu Święty, Ty przebywasz z Ojcem i Synem w naszym wnętrzu i ożywiasz je; jesteśmy Twoją świątynią... Twoja szkoła jest wewnętrzna, dajesz się słyszeć we wnętrzu... Kto może mówić w tym naszym wnętrzu, jeśli nie Ten, kto je wypełnia i działa w nim kierując, dokądkolwiek zechce? Kto, jeśli nie Bóg? O Duchu Święty, Ty jesteś Bogiem i działasz jak Bóg, kiedy mówisz i dajesz się odczuwać w najgłębszym wnętrzu serca człowieka... Tobie są zastrzeżone prawdy najwznioślejsze i ukryte, Tobie jest również zastrzeżony wzrost naszych sil, by uczynić nas zdatnymi... Ty jesteś tym Duchem, który powołuje proroków, udziela im natchnień wewnętrznych, odsłania im ich przyszłość, bo znasz wszystko, również to, co jest szczególnie zastrzeżone Bogu... Ty nie słuchałeś nikogo prócz Syna Bożego, usłyszałeś to, co otrzymałeś w czasie Twojego wiecznego pochodzenia, jak Syn usłyszał to, co otrzymał w czasie swojego odwiecznego narodzenia (J. B. Bossuei).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 230


Do góry

Książka na dziś

Fulton Sheen. Fenomen programu Life is Worth Living

ks. Marek Piedziewicz

Na czym polega fenomen arcybiskupa Fultona Sheena? Zmarł ćwierć wieku temu, a w Internecie wciąż można znaleźć mnóstwo jego wypowiedzi. Fenomen arcybiskupa Fultona Sheena, jednego z największych ewangelizatorów swoich – i jak się okazuje, nie tylko swoich – czasów wciąż trwa

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


26 września 2019

Czwartek

Czwartek XXV tydzień zwykły

Czytania

(Ag 1, 1-8)
W drugim roku rządów króla Dariusza, w pierwszym dniu szóstego miesiąca Pan przemówił przez usta proroka Aggeusza do Zorobabela, syna Szealtiela, namiestnika Judy, i do arcykapłana Jozuego, syna Josadaka, tymi słowami: "Tak mówi Pan Zastępów: Ten lud powiada: "Jeszcze nie nadszedł czas, aby odbudowywać dom Pana". Wówczas Pan skierował te słowa przez proroka Aggeusza: "Czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w gruzach? Teraz więc tak mówi Pan Zastępów: "Rozważcie tylko, jak się wam wiedzie. Siejecie wiele, lecz plon macie lichy; przyjmujecie pokarm, lecz nie ma go do sytości; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; okrywacie się, lecz się nie rozgrzewacie; ten, kto pracuje, aby zarobić, pracuje odkładając do dziurawego mieszka". Tak mówi Pan Zastępów: "Wyjdźcie w góry i sprowadźcie drewno, a budujcie ten dom, bym sobie w nim upodobał i doznał czci", mówi Pan".

(Ps 149,1-2.3-4.5-6a i 9b)
REFREN: Pan w swoim ludzie upodobał sobie

Śpiewajcie Panu pieśń nową;
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą,
a synowie Syjonu radują swym królem.

Niech imię Jego czczą tańcem,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan lud swój miłuje,
pokornych wieńczy zwycięstwem.

Niech się święci cieszą w chwale,
niech się weselą na łożach biesiadnych.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach
to jest chwałą wszystkich Jego świętych.

Aklamacja (J 14,6)
Ja jestem drogą, prawdą i życiem, nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

(Łk 9,7-9)
Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. Lecz Herod mówił: „Ja kazałem ściąć Jana. Któż więc jest Ten, o którym takie rzeczy słyszę?” I chciał Go zobaczyć.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Herod wielokrotnie słyszał o Chrystusie, aż wreszcie zapragnął Go zobaczyć. Kierowała nim jednak tylko ciekawość. Tym różnił się od tych, którzy chcieli Jezusa widzieć, ponieważ w Niego uwierzyli. Można wiele słyszeć o Chrystusie, można Go nawet zobaczyć, ale przez to wcale nie zbliżyć się do Boga. Trzeba jeszcze rozpoznać w Nim Boga, Zbawiciela i zaprosić Go do swojego życia.

Justyna Nowicka, "Oremus" wrzesień 2009, s. 98


Do góry

Patroni dnia:

Święci męczennicy Kosma i Damian
byli oni prawdopodobnie bliźniakami. Być może pochodzili z Arabii. Stamtąd udali się do Syrii, do Cylicji w Małej Azji, by doskonalić się w sztuce lekarskiej. Odznaczali się niezwykłą sumiennością, dzięki czemu stali się wybitnymi lekarzami. Według legendy ich męczeństwo miało miejsce ok. 300 r. podczas prześladowań za czasów Dioklecjana. Zginęli w Cyrze (Kyrros) w Syrii, gdzie zostali pochowani. Ich grób od razu zasłynął cudami, a kult wzrastał, czego mamy dowody w piśmiennictwie wczesnochrześcijańskim.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH UMIEJĘTNOŚCI

Duchu święty, utwierdź moją wiarę swoją mocą (1 Kor 2, 4-5)

Są prawdy w Ewangelii, których znaczenie chrześcijanin z trudnością może pojąć. „Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” (Mt 6, 33); lub także: „Cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” (Łk 9, 25). Wierzyć, że Bóg jest wszystkim, jedynym Dobrem, jedyną szczęśliwością i dawać Mu zawsze pierwszeństwo, kiedy cokolwiek wybieramy, gdy On ukrywa się przed naszym spojrzeniem; wierzyć, że stworzenia same przez się są niczym, skoro wydają się tak pociągające i okryte wielkim urokiem — to istotnie trudna rzecz dla człowieka posługującego się zmysłami. Jeśli rzeczywistości Boże wymykają się z zasięgu jego doświadczenia, to rzeczywistości doczesne wiążą go bezpośrednio i gwałtownie, tak że niełatwo mu się od nich uwolnić. Trzeba więc, aby Duch Święty przyszedł udzielając chrześcijaninowi nowej umiejętności, która przekształci jego mentalność jeszcze zbyt ziemską i uczyni jego wiarę bardziej żywą i prawdziwą; trzeba, aby udzielił umiejętności, która nie opiera się na ludzkim poznaniu. Św. Paweł powiedział: „Nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2, 2). Duch Święty udziela tego chętnie pokornym i prostego serca, tym, którzy nie ufają własnym umiejętnościom. Pod wpływem tej boskiej umiejętności chrześcijanin staje się zdolny uwolnić się od uroku stworzeń i oceniać je patrząc, czym są w obliczu Boga, a zatem nie pozwolić się im zatrzymać na swej drodze do wieczności.

Oświecony tą umiejętnością, Franciszek z Asyżu opuszcza w jednej chwili towarzystwo wesołków, by poślubić panią Biedę, a kiedy oburzony ojciec wydziedzicza go, woła: „Od tej chwili będę mógł mówić z całą słusznością: Ojcze nasz, który jesteś w niebie! A nie ojcze Piotrze Bernardone” (Sticco).

Pod wpływem tej świadomości Teresa od Jezusa pisze: „Wszystko przemija — Bóg się nie zmienia... jeśli masz Boga w sercu, nie brakuje ci niczego: Jego miłość wystarcza” (Poezje 9), a św. Maria Bertilla umiera mówiąc: „Trzeba pracować tylko dla Jezusa. Wszystko inne jest niczym”.

  • Wszechmocny, wieczny, sprawiedliwy i miłosierny Boże, przez wzgląd na siebie samego udziel łaski mnie nędznemu, abym czynił to, co wiem, że Ty chcesz, i abym czynił zawsze to, co się Tobie podoba; abym zewnętrznie oczyszczony, wewnętrznie oświecony i rozpalony ogniem Ducha Świętego mógł naśladować Syna Twojego, Pana naszego Jezusa Chrystusa, i dojść do Ciebie, o Najwyższy, tylko dzięki Twojej łasce...
       Proszę Cię, o Panie, aby płomienna i słodka moc Twojego imienia oderwała mój umysł od wszystkich rzeczy, jakie są pod niebem, bym umarł w uniesieniu miłości ku Tobie, bo Ty raczyłeś umrzeć w uniesieniu miłości ku mnie (św. Franciszek z Asyżu). Nie z wahaniem, lecz z niewzruszoną świadomością kocham Cię, Panie. Zraniłeś serce moje swoim słowem i umiłowałem Cię. Lecz także niebo i ziemia, i wszystko, co się w nich znajduje, zewsząd mówią do mnie, abym Cię kochał, i bez przerwy o tym mówią wszystkim, aby nie mogli wymówić się od winy...
       Lecz cóż ja kocham, gdy kocham Ciebie? Nie wdzięki ciała ni urodę życia, ani blask światła tak miły oczom; nie słodkie melodie różnorakich pieśni, nie przyjemny zapach kwiatów, olejków i ziół wonnych, nie mannę i miody, nie członki cielesne nęcące do uścisków — nie to ja kocham, gdy kocham Boga mego. A jednak kocham jakieś światło, jakiś głos, jakąś woń, jakiś pokarm i jakiś uścisk, gdy kocham Boga mego, który jest światłem, głosem, wonią, pokarmem, uściskiem dla mego wewnętrznego człowieka, tam gdzie duszy mej przyświeca światło nie objęte przestrzenią, gdzie rozbrzmiewa pieśń, której czas nie porywa, gdzie unosi się woń, której podmuch wiatru nie rozwieje, gdzie smak rozkoszuje się pokarmem, którego nie umniejsza spożycie, i gdzie przebywa coś, od czego nie odrywa przesyt. Oto co kocham, gdy kocham Boga mego.
       Prawda mówi do mnie: „Nie jest twoim Bogiem ani niebo, ani ziemia, ani żaden byt materialny”... Już ty, mówię ci, duszo, jesteś czymś lepszym niż twoje ciało... Lecz Bóg twój jest Życiem nawet twojego życia (św. Augustyn: Wyznania X, 6, 8. 10).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 234


Do góry

Książka na dziś

Duchowa misja Polski. Proroctwa i wizje

Wincenty Łaszewski

Wielki naród – grzeszników. Tyle razy przyszło nam zawieść oczekiwania Nieba ale Opatrzność wciąż pokłada w nas swoje nadzieje. Dlaczego właśnie my? Jaka jest nasza misja? Dlaczego pan Bóg wysyła do nas swoich proroków, by nam o niej przypominali?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


27 września 2019

Piątek

Piątek XXV tydzień zwykły

Czytania

(Ag 1,15b-2, 9)
W drugim roku rządów króla Dariusza, dnia dwudziestego pierwszego, siódmego miesiąca, Pan skierował te słowa do proroka Aggeusza: „Powiedzże to Zorobabelowi, synowi Szealtiela, namiestnikowi Judei i arcykapłanowi Jozuemu, synowi Josadaka, a także Reszcie ludu: "Czy jest między wami ktoś, co widział ten dom w jego dawnej chwale? A jak się on wam teraz przedstawia? Czyż nie wydaje się wam, jakby go w ogóle nie było? Teraz jednak nabierz ducha, Zorobabelu, mówi Pan, nabierz ducha, arcykapłanie Jozue, synu Josadaka, nabierz też ducha cały ludu ziemi, mówi Pan. Do pracy! Bo Ja jestem z wami, mówi Pan Zastępów. Według przymierza, które zawarłem z wami, gdyście wyszli z Egiptu, duch mój stale przebywa pośród was. Nie lękajcie się!” Bo tak mówi Pan Zastępów: „Jeszcze raz, a jest to jedna chwila, a Ja poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd. Poruszę wszystkie narody, tak że zbiorą się kosztowności wszystkich narodów, i napełnię chwałą ten dom. Do mnie należy srebro i do mnie złoto. Przyszła chwała tego domu będzie większa od dawnej; na tym to miejscu udzielę pokoju, mówi Pan Zastępów”.

(Ps 43,1.2.3.4)
REFREN: Zaufaj Panu, On jest twoim Zbawcą

Osądź mnie, Boże, sprawiedliwie
i broń mojej sprawy przeciwko ludowi nie znającemu litości,
wybaw mnie od człowieka
podstępnego i niegodziwego.

Ty bowiem, Boże, jesteś ucieczką moją,
dlaczego mnie odrzuciłeś?
Czemu chodzę smutny
i prześladowany przez wroga?

Ześlij światłość i wierność swoją,
niech one mnie wiodą,
niech mnie zaprowadzą na Twoją górę świętą
i do Twoich przybytków.

I przystąpię do ołtarza Bożego,
do Boga, który jest moim weselem i radością,
i będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże mój, Boże.

Aklamacja (Mk 10,45)
Syn Człowieczy przyszedł, żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu.

(Łk 9,18-22)
Gdy raz Jezus modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: „Za kogo uważają Mnie tłumy?” Oni odpowiedzieli: „Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał”. Zapytał ich: „A wy za kogo Mnie uważacie?” Piotr odpowiedział: „Za Mesjasza Bożego”. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili. I dodał: „Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Wincenty a Paulo (1581-1660), świetnie wykształcony i dobrze zapowiadający się duchowny, obrońca ortodoksji wobec jansenizmu, stopniowo odchodził od wielkiego świata ku sprawom najuboższych, dostrzegając pośród nich szczególną obecność Chrystusa. Dla opieki nad biednymi i formacji kleru założył zgromadzenia księży misjonarzy i sióstr szarytek, które miały podejmować jego dzieło. Oby jego świadectwo zdołało i nas pobudzić do gorliwego szukania Chrystusa w ubogich i potrzebujących.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 111-112


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH RADY

Panie, spraw, abym żył według Twego Ducha, we mnie mieszkającego (Rz 8, 5-9)

Duch Święty nie tylko daje wierzącym zrozumienie tajemnic Bożych i prawdziwą wiedzę o wartości stworzeń, lecz pomaga stosować swoje pouczenia w konkretnych okolicznościach życia. Niełatwo człowiekowi pamiętać zawsze o prawdach wiary, słowach Ewangelii i stosować je roztropnie w rozmaitych przypadkach życia codziennego. Wdaje się Duch święty: przypomina, kieruje wewnętrznie, udziela natchnień, jak postępować, działać, mówić. Właśnie dlatego Zbawiciel polecił uczniom, aby się nie trapili, kiedy zostaną wezwani przed trybunały: „W owej godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was” (Mt 10, 19-20). Jeśli nawet w takich okolicznościach chrześcijanin może liczyć na pomoc Ducha Świętego, tym bardziej nie powinien sądzić, że mu zabraknie tej pomocy w zwyczajnych zdarzeniach życiowych. Jezus powiedział: „On was wszystkiego nauczy” (J 14, 26), a więc nie tylko rzeczy doniosłych i trudnych. Zresztą w życiu chrześcijanina wszystko jest doniosłe, oczywiście kiedy nie chodzi o sprawy egoistyczne, lecz o służenie Bogu, poznanie i pełnienie w każdej okoliczności Jego woli, stosowanie Ewangelii w każdym zetknięciu się z codziennością. Jezus sam zapewnił, że „Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą” (Łk 11, 13). Kto wzywa z wiarą Ducha Świętego, kto jest posłuszny Jego natchnieniom, uważny na Jego wewnętrzne wezwania, nie zawiedzie się. Powinien jednak przygotować się na działanie Ducha Świętego przez wielką czystość sumienia, oderwanie od subiektywnych sądów i od przewrotności woli, przez gotowość zmiany planów oraz wyrzeczenie się własnych skłonności, jeśli natchnienie wewnętrzne tego wymaga. „Stłum twoje pożądanie, a znajdziesz to, czego pragnie twe serce. Bo czyż wiesz, że twe pragnienie jest według woli Bożej?” (J. K.: S. 15).

  • Jak mogę zbliżyć się do Ciebie, o Duchu Święty? Ty mieszkasz w światłości niedostępnej i Ty sam jesteś światłością, mądrością i blaskiem; ja natomiast mieszkam w ciemnościach, owszem, ja sam jestem nieuctwem i prostactwem.
       Tymczasem, o Boski Duchu... wzywam Cię z ufnością, abyś mnie oświecił... Odsłoń przede mną wielkości i tajemnice boskie, bym Cię wielbił i uznawał. Odkryj przede mną zasadzki szatana i świata, abym mógł ich uniknąć i nie wpaść w nie nigdy; ukaż mi jeszcze moje nędze i słabości, błędy, uprzedzenia, upór, wybiegi miłości własnej, abym się nimi brzydził i z nich się poprawił. Lecz, o Światło dobroczynne, oświeć przede wszystkim moją duszę, abym poznał, czego żądasz ode mnie. Daj, abym zrozumiał dobrze piękno Twoich przymiotów i Twej łaski, i to wszystko, co powinienem czynić, by zasłużyć na dobrodziejstwa, ten wyraz Twojej dobroci, i bym odpowiedział na nie z całą wiernością. Podtrzymuj mnie, chcę bowiem pozostać Ci wiernym aż do śmierci (P. Aurillon).
  • O Duchu Święty, Ty ukazujesz nam, co powinniśmy czynić, aby podobać się Trójcy. Mówisz wewnętrznie przez natchnienia, a zewnętrznie przez przepowiadanie słowa i ostrzeżenia, które zawsze pochodzą od Ciebie, ponieważ nikt nie może wypowiedzieć słodkiego i miłego imienia Jezus, jeśli Ty go nie pobudzisz.
       Tyś jest rozdawcą skarbów, jakie kryją się na łonie Ojca, Ty jesteś skarbnicą rad wymienianych między Ojcem a Słowem. Ty jesteś laską, która uderzając w skałę wydobywa z niej wodę nasycającą wszystkie stworzenia. Upusty niebieskie zawsze są otwarte, by spuszczać na ziemię łaskę, lecz my nie mamy otwartych ust pragnienia, aby ją przyjąć.
       Przyjdź, przyjdź, o najmilszy Duchu! Duchu dobroci! Podziwiam Cię, gdy wychodzisz z łona Ojca, a wchodzisz w pierś Słowa, a następnie z serca Słowa przychodzisz do nas na ziemię. Z łona Ojca przynosisz nam moc, a z serca Słowa miłość najżarliwszą (zob. św. M. Magdalena de Pazzi).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 237


Do góry

Książka na dziś

Dyscyplina na całe życie

dr Ray Guarendi

Dyscyplina to miłość wyrażona w działaniu. To doskonały prezent na całe życie, gdyż dyscyplina jest fundamentem wielu wybitnych osiągnięć. Jednak jako rodzice często się zastanawiamy, czy nie wymagamy zbyt mało lub zbyt dużo od swojego dziecka, nie jesteśmy pewni skutków swego postępowania. Zastanawiamy się, w jaki sposób skutecznie wymagać, szanując i widząc także potrzeby dziecka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


28 września 2019

Sobota

Sobota XXV tydzień zwykły

Czytania

(Za 2,5-9.14-15a)
Podniósłszy oczy patrzyłem. I oto zobaczyłem człowieka ze sznurem mierniczym w ręku. Zapytałem go: "Dokąd idziesz? A on rzekł: „Chcę przemierzyć Jerozolimę, aby poznać jej długość i szerokość”. I wystąpił anioł, który do mnie mówił, a przed nim stanął inny anioł, któremu on nakazał: „Śpiesz i powiedz temu młodzieńcowi: "Jerozolima pozostanie bez murów, gdyż tak wiele ludzi i zwierząt w niej będzie”. „Ja będę dokoła niej murem ognistym, mówi Pan, a chwała moja zamieszka pośród niej”. „Ciesz się i raduj, Córo Syjonu, bo już idę i zamieszkam pośród ciebie, mówi Pan. Wówczas liczne narody przyznają się do Pana i będą ludem Jego, i zamieszkają pośród ciebie”.

(Jr 31,10.11-12ab.13)
REFREN: Pan nas obroni, jak pasterz swe owce

Słuchajcie, narody, słowa Pana,
goście na dalekich wyspach, mówiąc:
„Ten, co rozproszył Izraela, zgromadzi go
i będzie czuwał nad nim jak pasterz nad swą trzodą”.

Pan bowiem uwolni Jakuba,
wybawi go z ręki silniejszego od niego.
Przyjdą i będą wykrzykiwać radośnie na wyżynie Syjonu
i rozradują się błogosławieństwem Pana.

Wtedy ogarnie dziewicę radość wśród tańca
i młodzieńcy cieszyć się będą ze starcami.
Zamienię bowiem ich smutek w radość,
pocieszę ich i rozweselę po ich troskach.

Aklamacja (2 Tm 1,10b)
Nasz Zbawiciel Jezus Chrystus śmierć zwyciężył, a na życie rzucił światło przez Ewangelię.

(Łk 9,43b-45)
Gdy wszyscy pełni byli podziwu dla wszystkich czynów Jezusa, On powiedział do swoich uczniów: „Weźcie wy sobie dobrze do serca te właśnie słowa: Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi”. Lecz oni nie rozumieli tego powiedzenia; było ono zakryte przed nimi, tak że go nie pojęli, a bali się zapytać Go o nie.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Święty Wacław (ok.907-929), książę czeski, pokazuje świętość jako naśladowanie Boskiego Mistrza. Odznaczający się głęboką pobożnością, przejęty losem najuboższych nie odstępował od Jezusa także i w tym, co najtrudniejsze i najbardziej bolesne. Skoro Mistrz musiał wiele wycierpieć i zostać zabity, to jego wierny uczeń podzielił jego los, zamordowany za sprawą brata, pragnącego przejąć jego władzę.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" wrzesień 2007, s. 114-115


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

DUCH MIŁOŚCI I MĄDROŚCI

Ojcze chwały, daj mi ducha mądrości, abym Cię głębiej poznał (Ef 1, 17)

Pierwszym i najwspanialszym darem, jaki Duch Święty daje człowiekowi, jest miłość. Chrześcijanin, mówi św. Paweł, nie powinien się zniechęcać w utrapieniach życia ani tracić nadziei, może bowiem liczyć z całą pewnością na Boga: „miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany” (Rz 5, 5). Ta miłość jest źródłem wszystkich dobrodziejstw: od usprawiedliwienia aż do świętości, od miłości braterskiej aż do ścisłej zażyłości z Bogiem, od życia ziemskiego przeżytego w łasce i przyjaźni z Bogiem aż do życia wiecznego opartego na nieustannej miłości i uszczęśliwiającej kontemplacji. Nikt bardziej od Ducha Świętego, Miłości istotnej, nie może udzielić człowiekowi głębokiego przekonania, ze Bóg go miłuje, a równocześnie pobudzić go, by odwzajemniał Jego miłość. On „nakłania wszystkich ludzi do miłości Boga Ojca oraz świata i ludzi w Bogu” (DA 29). Miłość jest darem, a równocześnie owocem Ducha Świętego; dar ten wlewa pełną dojrzałość, owoc zaś osiąga dzięki wpływowi Ducha. Św. Paweł ukazuje, jak dar ten powinien być ceniony i upragniony ponad wszystkie dary charyzmatyczne: „ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą... Starajcie się posiąść miłość” (1 Kor 12, 31; 14, 1). Paweł ukazuje ów owoc jako istotny skutek życia chrześcijańskiego, które odnowił Duch Święty: „Owocem zaś ducha jest miłość” (Ga 5, 22). Jest jedynym owocem, niepodzielnym, mimo że ma wiele aspektów i zalet, miłość bowiem, jeśli jest doskonała, łączy z sobą wszystkie cnoty. Z doskonałej miłości Boga wypływają „radość i pokój”, płynie miłość ku bliźniemu: „cierpliwość, uprzejmość, dobroć”, a w końcu bezcenne zalety moralne: „wierność, łagodność, opanowanie” (tamże). W darze miłości są więc zawarte wszystkie inne dary; on jest streszczeniem tego wszystkiego, co Bóg daje człowiekowi, i tego, co człowiek może oddać Bogu. Miłość jest istotą bytu i świętości Boga, a także istotą życia i świętości chrześcijanina.

  • O Duchu Święty, Ty działasz jako Pośrednik między duszą a Bogiem. Wzniecasz w duszy tak żarliwe pragnienia i sprawiasz, że do niej przybliża się ów ogień z nieba, aby cała nim rozgorzała. Jak wielkie miłosierdzie okazujesz duszy, o Panie! Bądź błogosławiony i pochwalony na wieki, iż tak hojnym okazujesz się miłośnikiem! O Boże mój i Stwórco, czy to być może, by znalazł się na tym świecie człowiek, który by Ciebie nie miłował? Lecz biada mi — wszak to ja pierwsza tyle lat żyłam nie miłując Ciebie!...
       Rzecz prawdziwie zdumiewająca i godna głębokiego zastanowienia! Kiedy Ty, o Panie, widzisz duszę całkiem Ci oddaną, bez żadnego interesu własnego, ani dla żadnej innej pobudki ni względu, tylko dlatego jedynie, że jesteś jej Bogiem i nad wszystko Cię miłuje — wówczas nie przestajesz się jej udzielać takimi sposobami, jakie tylko Ty, Mądrość sama, wynaleźć możesz... Czy po tym wszystkim pozostaje co więcej, czego byśmy jeszcze pragnąć mogli?... O Panie, jakże niskie są nasze pragnienia w porównaniu z nieograniczoną hojnością Twojego Majestatu! Jakże nisko spadłyby dusze nasze, gdybyś Ty, Panie, w udzielaniu łask ograniczał się do miary naszej prośby! (Św. Teresa od Jezusa: Podniety miłości Bożej 5, 5-6).
  • Mądrość Twoja, o Słowo, jest jak ów krzak, który widział Mojżesz płonącym, ale nie spalającym się... Do tej mądrości odczuwają odrazę ci, którzy szukają mądrości ludzkiej i stale do niej wracają, a ona u Boga jest głupstwem... Odczuwa odrazę do tej mądrości także ten, kto nie jest zjednoczony z Tobą, obrażając bowiem Ciebie, pozbawia się Ciebie i siebie...
       Co Ty czynisz, o Mądrości mojego Słowa? Podnosisz duszę i pogrążasz ją w przepaści; budujesz i obalasz na ziemię każdy budynek; nieustannie wzdychasz i śpiewasz, czuwasz i zasypiasz, chodzisz, a nigdy się nie poruszasz; Mądrości, która masz w sobie wszelki skarb i jesteś daleka od wszelkiego nierozsądku...
       A jak nabywa się tej mądrości? Nabywa się przez oświecone zrozumienie bytu Bożego, przez nieustanną miłość i pragnienie Boga w Bogu. Kto doszedł do tego, nabył upodobania w mądrości. Kosztuje go ten, kto go smakuje, a rozumie ten, kto nic nie wie. O, dlaczego nie zdążamy bezustannie i nie ustając w staraniach, by posiąść tę mądrość?
       O Mądrości, ty utrwalasz niebo, które jest zawsze w ruchu, okrywasz chwałą duchy anielskie i ludzkie, posilasz oblubienicę Słowa, czynisz silnymi swoich Chrystusów; Ty zawstydzasz wszelką mądrość, a wywyższasz wszelką nieumiejętność, potwierdzasz wszelką prawdę, a zawstydzasz każde kłamstwo. O mądrości, ty jesteś chwałą Kościoła, twojej oblubienicy, i bogactwem duszy twojej oblubienicy (św. M. Magdalena de Pazzi).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 241


Do góry

Książka na dziś

Kalendarz zdzierany 2020. Każdy apostołem (żółty)

„Każdy apostołem” – z wyrywanymi kartkami – na 2020 rok ma wyjątkowe znaczenie. Staramy się w nim przybliżyć wszystkim Czytelnikom wydarzenia z Pisma Świętego: od stworzenia świata aż po ofiarę krzyżową Chrystusa, którą złożył jako zadośćuczynienie za grzechy ludzkośc

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.