pobierz z Google Play

29 stycznia 2020

Środa

Środa - wspomnienie dowolne św. Anieli Merici, dziewicy

Czytania: (2 Sm 7, 4-17); (Ps 89 (88), 4-5. 27-28. 29-30); Aklamacja; (Mk 4,1-20);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Książka na dziś: Modlitwy w trudnościach. Dla tych, którzy stracili bliskich

Czytania

(2 Sm 7, 4-17)
Pan skierował do Natana następujące słowa: "Idź i powiedz mojemu słudze, Dawidowi: To mówi Pan: Czy ty zbudujesz Mi dom na mieszkanie? Nie mieszkałem bowiem w domu od dnia, w którym wyprowadziłem z Egiptu Izraelitów, aż do dnia dzisiejszego. Przebywałem w namiocie albo w przybytku. Przez cały czas, gdy wędrowałem ze wszystkimi Izraelitami, czy choćby do jednego z sędziów izraelskich, którym nakazałem paść mój lud, Izraela, przemówiłem kiedykolwiek słowami: Dlaczego nie zbudowaliście Mi domu cedrowego? A teraz przemówisz do sługi mojego, Dawida: To mówi Pan Zastępów: Zabrałem cię z pastwiska spośród owiec, abyś był władcą nad ludem moim, nad Izraelem. I byłem z tobą wszędzie, dokąd się udałeś, wytraciłem przed tobą wszystkich twoich nieprzyjaciół. Dam ci sławę największych ludzi na ziemi. Wyznaczę miejsce mojemu ludowi, Izraelowi, i osadzę go tam, i będzie mieszkał na swoim miejscu, a nie poruszy się więcej i ludzie nikczemni nie będą go już uciskać jak dawniej. Od czasu, kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że sam Pan dom ci buduje. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem, a jeżeli zawini, będę go karcił rózgą ludzi i ciosami synów ludzkich. Lecz mu nie cofnę mojej życzliwości, jak cofnąłem Saulowi, twemu poprzednikowi, którego opuściłem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki". Zgodnie z tymi wszystkimi słowami i zgodnie z tym całym widzeniem przemówił Natan do Dawida.

(Ps 89 (88), 4-5. 27-28. 29-30)
REFREN: Zachowam wiecznie łaskę dla Dawida

"Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
Twoje potomstwo utrwalę na wieki
i tron twój umocnię na wszystkie pokolenia".

«On będzie wołał do Mnie:
„Ty jesteś moim Ojcem,
moim Bogiem, Opoką mojego zbawienia”.
A Ja go ustanowię pierworodnym,
najwyższym z królów ziemi.

Na wieki zachowam dla niego łaskę
i trwałe z nim będzie moje przymierze.
Sprawię, że potomstwo jego będzie wieczne,
a jego tron jak dni niebios trwały».

Aklamacja
Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus, każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki.

(Mk 4,1-20)
Jezus znowu zaczął nauczać nad jeziorem i bardzo wielki tłum ludzi zebrał się przy Nim. Dlatego wszedł do łodzi i usiadł w niej na jeziorze, a cały lud stał na brzegu jeziora. Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce: „Słuchajcie: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę; i przyleciały ptaki, i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi, i wnet wzeszło, bo gleba nie była głęboka. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia, uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je, tak że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny”. I dodał: „Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha”. A gdy był sam, pytali Go ci, którzy przy Nim byli razem z Dwunastoma, o przypowieści. On im odrzekł: „Wam dana jest tajemnica królestwa Bożego, dla tych zaś, którzy są poza wami, wszystko dzieje się w przypowieściach, aby patrzyli oczami, a nie widzieli, słuchali uszami, a nie rozumieli, żeby się nie nawrócili i nie była im wydana tajemnica”. I mówił im: „Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże zrozumiecie inne przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci posiani na drodze: u nich sieje się słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich. Podobnie na miejscach skalistych posiani są ci, którzy gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością; lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Gdy potem przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to są ci, którzy słuchają wprawdzie słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. W końcu na ziemię żyzną zostali posiani ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Ziarnem jest słowo Boże, a siewcą jest Chrystus. Każdy, kto Go znajdzie, będzie żył na wieki, głosi dzisiejsza aklamacja przed Ewangelią. Bóg jest wierny. Dotrzymuje obietnic i nie cofa swej łaski, nawet gdy karci nieposłusznego. Pragnie, abyśmy jak żyzna ziemia przynosili plon obfity, dlatego nieustannie zasiewa w naszych sercach najlepsze, życiodajne ziarno, swoje słowo. Nie pozwólmy, by zostało zagłuszone przez troski i ułudy, którymi mami nas świat. Przyjmijmy je z wiarą, aby kiełkując i wzrastając, wydało w nas owoc nawrócenia i życia wiecznego.

Halina Świrska, "Oremus" styczeń 2008, s. 122


Do góry

Patroni dnia:

Święta Aniela Merici, dziewica
urodziła się 21 marca 1474 r. w Desenzano w północnych Włoszech. Wcześnie zaczęła wieść życie wypełnione modlitwą i pokutą. Miała zaledwie 15 lat, kiedy straciła najpierw ukochaną siostrę, a niedługo potem matkę i ojca. Sierotę przyjął do siebie wuj z Salo. W tym czasie wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka. Po śmierci wuja powróciła do rodzinnego Desenzano, by następnie udać się do Brescii (1516). Tutaj działała w ruchu Del Divino Amor. Po jakimś czasie Towarzystwo w Wenecji zaproponowało jej, aby objęła kierownictwo nad wszystkimi jego dziełami miłosierdzia. Również papież Klemens VII zaproponował Anieli, by zechciała zaopiekować się dziełami dobroczynnymi w Wiecznym Mieście. Dla uproszenia sobie światła Bożego Aniela udała się z pielgrzymką do Ziemi Świętej (1524). Prowadziła życie pełne modlitwy i wyrzeczenia. Kiedy nastał już pokój, powróciła do Brescii i tam założyła nową rodzinę zakonną sióstr urszulanek. Zmarła 27 stycznia 1540 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

MODLITWA JEZUSA

Przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie moja modlitwa, o Ojcze, niech Ci odda chwale (MP)

Jedynie modlitwa Jezusa jest doskonałym aktem chwały i uwielbienia Trójcy, aktem dziękczynienia i skutecznego błagania, gdyż tylko Jezus może składać Trójcy Przenajświętszej hołdy o wartości nieskończonej. Lecz do swojej modlitwy, „przez którą Bóg otrzymuje doskonałą chwalę... Chrystus zawsze przyłącza Kościół, swoją oblubienicę umiłowaną, która... przez Niego oddaje cześć Ojcu Przedwiecznemu” (KL 7). Modlitwa chrześcijanina nabiera wartości, w miarę jak łączy się z modlitwą Jezusową i usiłuje stać się jej echem i przedłużeniem.

Dopełnieniem modlitwy Jezusowej jest ponadto ofiara. Złączona z modlitwą doprowadza ją do szczytu doskonałości; ofiarą tą są noce spędzone na czuwaniu, czterdziestodniowy post i umartwienia połączone z modlitwą na pustyni, życie pełne trudów i niewygód, skoro Pan nie miał nawet miejsca, gdzie by mógł skłonić głowę. Z biegiem lat ofiara w życiu Jezusa staje się coraz pełniejsza i dochodzi do najwyższego napięcia w bolesnym konaniu w Ogrójcu i na Krzyżu. Modlitwa Jego zlewa się z krwawą i całopalną ofiarą ku chwale Ojca i na zbawienie dusz. Podobnie modlitwa chrześcijanina winna być zaprawiona ofiarą, wielkodusznym oddaniem siebie razem z Chrystusem, by w Nim i przez Niego stać się też całopalną ofiarą uwielbienia i zadośćuczynienia.

Póki człowiek żyje na tym świecie, modlitwa jego, a nawet kontemplacja nie mogą być tylko radosnym uniesieniem w Bogu, musi im towarzyszyć zawsze ofiara — wówczas dopiero będą prawdziwe. Rzetelna modlitwa skłania człowieka do wielkoduszności i do podjęcia z miłości ku Bogu wszelkiej pracy, wszelkiego trudu potrzebnego do oddania Mu się bez reszty, bo na ziemi prawdziwa ofiara to pełny dar z samego siebie. Św. Teresa od Jezusa uczy, że łaski kontemplacji „mają na celu wzmocnienie naszej słabości, abyśmy zdolni byli za przykładem Pana wielkie znosić cierpienia” (T VII, 4, 4).

  • O Jezu, poszedłeś na ustronie, na górę, by się modlić, ucząc nas swoim przykładem, że i my, jeżeli chcemy wzywać Boga z sercem czystym i przepełnionym miłością, mamy się oderwać za Twoim przykładem od niepokoju i zgiełku tłumów... W ten sposób urzeczywistni się modlitwa, jaką zaniosłeś do Ojca za swoich uczniów: „Miłość, którą Ty mnie umiłowałeś, w nich niech będzie i Ja w nich” (J 17, 26). Stanie się to wtedy, gdy całą naszą miłością, wszelkim pragnieniem, wysiłkiem, dążnością, myślą naszą, treścią całego życia naszego, każdego słowa, każdego tchnienia, będziesz tylko Ty, o Boże; kiedy jedność, która łączy Cię, Ojcze, z Synem Twoim... przeleje się do serca i duszy naszej, kiedy naśladując miłość czystą i nierozdzielną, jaką nas miłujesz, i my ze swej strony będziemy Cię miłować miłością stałą i nieodłączną, i tak zjednoczymy się z Tobą, że każdy nasz oddech, każda myśl i słowo będą nosiły Twoje znamię (zob. G. Cassiano).
  • Modlitwa Chrystusa! Jest największą i najpiękniejszą tajemnicą tajemnicy Wcielenia. Człowiek–Bóg rozmawia z Bogiem... a jednak modlitwa Chrystusa–Człowieka jest prawdziwą modlitwą ludzką: oto Syn Człowieczy zwraca się do Ojca...
    O! Panie... nawet i ja, nieskończenie mały, mógłbym się tak modlić! Ty nawet ze mną nawiązałeś najsłodszą i niewysłowioną łączność... poprzez komunię Twojego ciała fizycznego włączyłeś mnie w Twoje Ciało Mistyczne a więc dosłownie żyję Tobą i Twoją laską. Udzieliłeś mi tajemniczego zjednoczenia... przyrównałeś je do zjednoczenia, jakie masz z Ojcem swoim... to zjednoczenie, jakie Twoje Człowieczeństwo miało z Twoją Osobą, jest jedyne... a Człowieczeństwo to żyło życiem Twojej boskiej osoby, lecz w nim byliśmy wszyscy złączeni z Tobą, bo staliśmy się uczestnikami Twojej boskiej natury. Gdybym potrafił zachowywać żywe wspomnienie tajemnicy, w jaką mnie wprowadziłeś, moja modlitwa mogłaby być dalekim cieniem Twojej... rozwijać się pod wpływem nieustannego zjednoczenia z Tobą (G. Canovai).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 67


Do góry

Książka na dziś

Modlitwy w trudnościach. Dla tych, którzy stracili bliskich

Marta Wielek

Ból po utracie najbliższych może być zrozumiany tylko przez tych, którzy go doświadczyli. Pustka, niepokój, tęsknota... Żadne ze słów nie oddaje tego, co czuje się, gdy odchodzi ktoś kochany. Często jest to moment trudny dla naszej relacji z Bogiem

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.