pobierz z Google Play

27 lutego 2020

Czwartek

Czwartek po Popielcu

Czytania: (Pwt 30, 15-20); (Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6); Aklamacja (Mt 4, 17); (Łk 9, 22-25);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Oremus , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Wszystko skończy się zmartwychwstaniem. Drogi krzyżowe z księdzem Wojciechem Węgrzyniakiem

Czytania

(Pwt 30, 15-20)
Mojżesz powiedział do ludu: "Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście. Ja dziś nakazuję ci miłować Pana, Boga twego, i chodzić Jego drogami, zachowywać Jego polecenia, prawa i nakazy, abyś żył i mnożył się, a Pan, Bóg twój, będzie ci błogosławił w kraju, który idziesz posiąść. Ale jeśli swe serce odwrócisz, nie usłuchasz, zbłądzisz i będziesz oddawał pokłon cudzym bogom, służąc im – oświadczam wam dzisiaj, że na pewno zginiecie, niedługo zabawicie na ziemi, którą idziecie posiąść, po przejściu Jordanu. Biorę dziś przeciwko wam na świadków niebo i ziemię, kładę przed wami życie i śmierć, błogosławieństwo i przekleństwo. Wybierajcie więc życie, abyście żyli wy i wasze potomstwo, miłując Pana, Boga swego, słuchając Jego głosu, lgnąc do Niego; bo tu jest twoje życie i długie trwanie twego pobytu na ziemi, którą Pan poprzysiągł dać przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi".

(Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6)
REFREN: Szczęśliwy człowiek, który ufa Panu

Szczęśliwy człowiek, który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie zasiada w gronie szyderców,
lecz w Prawie Pańskim upodobał sobie
i rozmyśla nad nim dniem i nocą.

On jest jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie.
Liście jego nie więdną,
a wszystko, co czyni, jest udane.

Co innego grzesznicy:
są jak plewa, którą wiatr rozmiata.
Albowiem droga sprawiedliwych jest Panu znana,
a droga występnych zaginie.

Aklamacja (Mt 4, 17)
Pan mówi: Nawracajcie się, bliskie jest królestwo niebieskie.

(Łk 9, 22-25)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; zostanie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie". Potem mówił do wszystkich: "Jeśli ktoś chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść dla człowieka, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?"

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Post ma swoje zadanie do spełnienia. Doświadczanie braku i niewygody jest znakiem niepełności. Odwołuje się do naszych potrzeb, pozwala zobaczyć siebie jako jednego z ubogich, stąd ta niezgoda Izajasza na post oderwany od drugiego człowieka, będący formą wywyższania się nad innymi. Rozerwać kajdany zła to post, który rodzi siłę do zmiany i do wzięcia odpowiedzialności za siebie i swój świat. Czerpie radość i moc z otwarcia na Oblubieńca. Prawdziwy post kieruje do świata, a nie do użalania się nad swoją duchową biedą.

O. Tomasz Zamorski OP, "Oremus" Wielki Post 2008, s. 14


Do góry

Patroni dnia:

Święty Gabriel od Matki Bożej Bolesnej, zakonnik
– Franciszek Possenti urodził się w Asyżu 1 marca 1838 r. Jego ojciec piastował urząd gubernatora tego miasta. Franciszek odbywał studia najpierw u Braci Szkół Chrześcijańskich. Od roku 1850 uczęszczał do kolegium jezuitów. Należał do najlepszych uczniów. Po krótkim okresie zbyt swobodnej młodości 22 sierpnia 1856 r. wstąpił do klasztoru pasjonistów w Morovalle, gdzie przyjął imię zakonne Gabriel. Ojciec, był stanowczo przeciwny, by jego syn szedł do zakonu. Franciszek zdołał jednak przełamać opór ojca. Zmarł na gruźlicę 27 lutego 1862 r., mając 24 lata, nie doczekawszy święceń kapłańskich.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Czterdzieści dni Wielkiego Postu to liczba głęboko biblijna. W tym czasie chcemy z jednej strony naśladować Pana Jezusa, który przed podjęciem swojej misji czterdzieści dni pościł na pustyni. W sposób duchowy przechodzimy także podobną drogę, którą przeszedł Naród Wybrany przez czterdzieści lat wędrówki po pustyni. Izraelici, którzy byli w Egipcie niewolnikami, byli przez Boga prowadzeni do stania się Jego synami. Także my mamy pozwolić Panu Bogu przeprowadzić się z niewoli do wolności, ze śmierci do życia, z życia w grzechu do życia w łasce.
Dzisiejszy fragment z Księgi Powtórzonego Prawa to słowo, które Mojżesz kieruje do Izraelitów, którzy już niebawem wejdą do Kanaanu. Obiecany dar życia w wolności nie oznacza samowoli, ale jest związany z fundamentalnym wyborem – wybieram życie albo śmierć, błogosławieństwo albo przekleństwo. Bóg bardzo pragnie, abym wybrał życie, ale szanuje moją wolę. Ojcowie Kościoła mówili, że ,,Bóg stworzył nas bez naszego udziału, ale nie zbawi nas bez nas”.
Ten radykalny podział na ,,życie i śmierć” oznacza, że nie ma drogi pomiędzy. Jako chrześcijanin nie mogę być człowiekiem półśrodków, wybierać Boga tylko tam, gdzie mi wygodnie. Pan Bóg chce, bym u początku Wielkiego Postu podjął decyzję – albo opowiem się za Nim całkowicie, albo Go odrzucę. Co wybieram?

Komentarz do psalmu

Psalm 1 - ,,brama psałterza” - rozwija temat dwóch dróg, o których mówi Mojżesz Izraelitom. Naprawdę szczęśliwy jest ten człowiek, który ,,nie idzie za radą występnych”, ale rozmyśla nad Prawem Pańskim.
Podczas osobistego rachunku sumienia dobrze zastanowić się, czyich rad słucham – być może na modlitwie słucham rad Pana Boga, ale w ciągu dnia bardziej kieruję się radami znajomych, albo nawet ludzi, którzy z Bogiem mają niewiele wspólnego. Wierność usłyszanemu słowu Bożemu weryfikuje się właśnie w konkretnych, codziennych wyborach. Jeśli naprawdę pokazuję Panu Bogu, że Jego głos jest dla mnie najważniejszy, to, choć niekoniecznie od razu to zauważę, ,,w swoim czasie” zaowocuję.

Komentarz do Ewangelii

Słowa o krzyżu są dla nas zawsze pewnym wyzwaniem. Ciężko nam je przyjąć. Potrzebujemy jednak naprawdę uważnie posłuchać słów Jezusa o krzyżu, bo inaczej grozi nam swoista ,,duchowa ucieczka”.
Pan Jezus mówi, żeby wziąć ,,swój” krzyż, a nie ,,Jego krzyż”. A ta druga opcja wydaje się łatwiejsza, choć może być ubrana w piękną pobożność. Możemy w tym duchu przeżywać wszystkie wielkopostne nabożeństwa, kiedy rozważamy Mękę Pańską. Chrystus wyraźnie przestrzegał jednak przed tym płaczące niewiasty: ,,Nie płaczcie nade Mną, ale nad sobą i nad waszymi dziećmi!” (por. Łk 23, 28). Nie chodzi o to, abym pobożnie powzruszał się cierpieniem Pana Jezusa, bo nie ono jest istotą Tajemnicy Paschalnej. Chrystus daje mi przykład posłusznego przyjęcia krzyża, a więc tego, czego nie mogę uniknąć, a co jest skrojone na moją miarę, choć nieraz zdaje się mnie przerastać… Nie możemy jednak stracić z oczu celu, do którego chce nas prowadzić nasz Mistrz – On sam zapowiada swoje zmartwychwstanie, a nam obiecuje, że tracąc życie dla Niego, tak naprawdę je zachowamy!
To tracenie życia dla Jezusa zaczyna się od modlitwy. Abp Ryś napisał kiedyś, że jeśli nie traciłem jeszcze czasu na modlitwę, to tak naprawdę się nie modliłem. Spójrzmy w nasz plan dnia i zobaczmy, co oddajemy Jezusowi.

Komentarze zostały przygotowane przez Mateusza Mickiewicza - kleryka V roku WMSD w Warszawie


Do góry

Książka na dziś

Wszystko skończy się zmartwychwstaniem. Drogi krzyżowe z księdzem Wojciechem Węgrzyniakiem

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ksiądz Wojciech Węgrzyniak – niezrównany biblista i rekolekcjonista – prowadzi nas na Golgotę, proponując rozważania, które w efekcie każdemu z nas okryją prawdę o nieskończoności Bożego miłosierdzia.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.