pobierz z Google Play
sierpień 2020
9 XIX niedziela zwykła (1 Krl 19,9a.11-13a); (Ps 85,9ab-14); (Rz 9,1-5); Aklamacja (Ps 130,5); (Mt 14,22-33);
10 Poniedziałek - Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika (Mdr 3, 1-9);(Ps 112, 1-2. 5-6. 7-8. 9);Aklamacja (J 12, 26);(J 12, 24-26);
11 Wtorek XIX tygodnia zwykłego (Ez 2,8-3,4);(Ps 119,14.24.72.103.111.131);Aklamacja (Mt 11,29ab);(Mt 18,1-5.10.12-14);
12 Środa XIX tygodnia zwykłego (Ez 9,1-7;10,18-22);(Ps 113,1-6);Aklamacja (2 Kor 5,19);(Mt 18,15-20);
13 Czwartek XIX tygodnia zwykłego (Ez 12,1-12);(Ps 78,56-59.61-62);Aklamacja (Ps 119,135);(Mt 18,21-19,1);
14 Piątek XIX tygodnia zwykłego (Ez 16, 1-15. 60. 63);(Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6);Aklamacja (1 Tes 2, 13);(Mt 19, 3-12);
15 Sobota - Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab);(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14);(1 Kor 15, 20-26);Aklamacja;(Łk 1, 39-56);

09 sierpnia 2020

Niedziela

XIX niedziela zwykła

Czytania

(1 Krl 19,9a.11-13a)
Gdy Eliasz przybył do Bożej góry Horeb, wszedł do pewnej groty, gdzie przenocował. Wtedy Pan skierował do niego słowo i przemówił: Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! A oto Pan przechodził. Gwałtowna wichura rozwalająca góry i druzgocąca skały [szła] przed Panem; ale Pan nie był w wichurze. A po wichurze - trzęsienie ziemi: Pan nie był w trzęsieniu ziemi. Po trzęsieniu ziemi powstał ogień: Pan nie był w ogniu. A po tym ogniu - szmer łagodnego powiewu. Kiedy tylko Eliasz go usłyszał, zasłoniwszy twarz płaszczem, wyszedł i stanął przy wejściu do groty.

(Ps 85,9ab-14)
REFREN: Okaż swą łaskę i daj nam zbawienie

Będę słuchał tego, co mówi Pan Bóg:
oto ogłasza pokój ludowi i świętym swoim.
Zaprawdę bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się ze sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam obdarza szczęściem,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Przed Nim będzie kroczyć sprawiedliwość,
a śladami Jego kroków zbawienie.

(Rz 9,1-5)
Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, potwierdza mi to moje sumienie w Duchu Świętym, że w sercu swoim odczuwam wielki smutek i nieprzerwany ból. Wolałbym bowiem sam być pod klątwą [odłączony] od Chrystusa dla [zbawienia] braci moich, którzy według ciała są moimi rodakami. Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.

Aklamacja (Ps 130,5)
Pokładam nadzieję w Panu, ufam jego Słowu.

(Mt 14,22-33)
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał. Łódź zaś była już sporo stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się! Na to odezwał się Piotr: Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie! A On rzekł: Przyjdź! Piotr wyszedł z łodzi, i krocząc po wodzie, przyszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: Panie, ratuj mnie! Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary? Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: Prawdziwie jesteś Synem Bożym.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

W życiu wierzącego nie ma miejsca na strach i zwątpienie. Bóg czuwa nad nim. Opatrzność Boża jest absolutnie niezawodna. Bóg tym, którzy mu ufają, wszystko obraca na korzyść. Każda próba jest okazją do poczytywania sobie tego za najwyższą radość. Bóg wkracza w nasze życie jak chce. Przychodzi do Eliasza w szmerze łagodnego powiewu. Przychodzi do uczniów, krocząc po jeziorze podczas burzy. On jest zawsze z nami, zawsze przy nas, jakkolwiek to wygląda.


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Prorok Eliasz przeżywa kryzys swojego powołania. Nie udało mu się przekonać króla Achaba do nawrócenia i powrotu do kultu jedynego Boga. W dodatku żona króla, Izebel, zamierzała pozbyć się niewygodnego proroka. Eliasz ratuje się ucieczką na pustynię, na której doznaje szczególnej opieki Bożej. To także Bóg polecił mu stawić się na górze Horeb, na której kiedyś Mojżesz podziwiał płonący krzew i gdzie otrzymał Dekalog.
Bóg przychodzi spotkać się ze zniechęconym sługą. Najwyższy nie zrezygnował z Eliasza, chociaż on już prawie zrezygnował ze służby Bożej. Zamiast pouczania, spotkanie. Zamiast wyrzutów, bliskość. Zamiast surowości, łagodność. Tak Bóg wyciąga Eliasza z kryzysu.
Wichura, trzęsienie ziemi i pożoga mogą być rozumiane jako atrybuty objawiającego się Boga. Ale możemy zobaczyć w nich także wewnętrzne stany proroka. Wszystko to przeżył, służąc Najwyższemu. Teraz Bóg przychodzi do Eliasza w łagodnym powiewie wiatru, w ciszy, która przynosi ukojenie i w której słychać lepiej głos życzliwego Boga. Do takiego spotkania Bóg zaprasza wszystkich zniechęconych i przeżywających kryzys wiary.


Komentarz do psalmu

Słuchanie jest wpisane w proces komunikacji. Ciągle uczymy się tej trudnej sztuki nie tylko w relacjach z ludźmi, ale także z Bogiem. Psalmista postanawia słuchać Boga, bo rozumie, że od tego zależy jego zbawienie. To postanowienie jest synonimem nawrócenia. Nie zawsze bowiem był posłuszny, a skutki odrzucenia słów Boga okazywały się dla niego zgubne.
Bóg ciągle kieruje do człowieka orędzie zbawienia. Kto chce słuchać Boga, co oznacza także „być posłusznym Bogu”, usłyszy i doświadczy treści Jego słów, które nie są jedynie dźwiękiem. Słowo Pana przynosi pokój, zbawienie, sprawiedliwość, szczęście. Człowiek staje się zdolny do ich przyjęcia przez wierność, która z ziemi, czyli z ludzkiego serca wyrasta.


Komentarz do drugiego czytania

Święty Paweł był Apostołem Narodów. Czuł się posłany do głoszenia Ewangelii Chrystusa wśród pogan. Nigdy jednak nie wyrzekł się swojego pochodzenia ani przynależności do Narodu Wybranego. Przeciwnie, chętnie to podkreślał (np. Dz 22, 3; Rz 11, 1; 2 Kor 11, 22; Flp 3, 5). W dzisiejszym fragmencie zaświadcza o swojej miłości do narodu, z którego pochodził. Jej najgłębszym aspektem było pragnienie, aby Żydzi uznali w Jezusie Mesjasza, czyli dopełnili przez wiarę drogi, którą Bóg prowadził ich przez całe pokolenia.
Bólem dla Apostoła jest fakt, że Jezus został odrzucony przez naród, który z utęsknieniem wyczekiwał spełnienia obietnicy Boga. Chociaż Zbawiciel objawił się w świecie właśnie w narodzie żydowskim, nie został rozpoznany. Święty Paweł gotów jest nawet oddać własne życie, byle tylko zmienić ten stan rzeczy. Apostoł wskazuje nam, na czym polega duchowy aspekt miłości do własnego narodu. Jest nim troska o zbawienie wszystkich rodaków. Naród jest bowiem wspólnotą osób, których wieczny los zależy od relacji do osoby Jezusa Chrystusa i Jego dzieła zbawienia.


Komentarz do Ewangelii

Do niezwykłego spotkania doszło na wodach Jeziora Galilejskiego. Jezus po wodzie przyszedł do apostołów, którzy z trudem próbowali przepłynąć jezioro. Najpierw były lęk i zaskoczenie. Nikt nie spodziewał się zobaczyć Jezusa w środku nocy na jeziorze. Kiedy dał się rozpoznać, Piotr postanowił wyjść Mistrzowi naprzeciw. Zdawał sobie sprawę, że jego ludzkie pragnienie, to za mało, aby odbyć spacer po wodzie. Dlatego poprosił Jezusa o pozwolenie na realizację tak ryzykownego planu.
Tutaj poznajemy wiarę Piotra, wielką, odważną… I jego gorącą miłość do Jezusa. Kto inny mógłby wpaść na pomysł, aby chodzić po wzburzonych falach jeziora? Po przyzwoleniu Jezusa Piotr zrobił ten szaleńczy krok wiary. Tej wiary wystarczyło mu, aby wyjść z łodzi, postawić stopy na wodzie i ruszyć w kierunku Mistrza. Niestety, ta wiara okazała się za mała, aby przetrwać kolejny mocny podmuch szalejącego na jeziorze wiatru.
Wiara, której wystarcza na podjęcie drogi ku Jezusowi, może okazać się za mała, aby tę drogę kontynuować wobec nowych, nieprzewidzianych wcześniej okoliczności. Nasza wiara musi rosnąć razem z nami, musi z nami kroczyć, musi być świeża. Wczorajsza wiara, dzisiaj nie wystarczy; ani ta, której wystarczyło, by zmierzyć się z dzisiejszymi trudnościami, jutro, wobec nowych wyzwań, może okazać się zbyt mała. Dlatego oprócz Piotrowego wołania: Panie, ratuj!, musimy umiłować prośbę: Panie, przymnóż mi wiary.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny

św. Ludwik Maria Grignion de Montfort

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny św. Ludwika Marii de Montfort to klasyka duchowości chrześciajńskiej.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

10 sierpnia 2020

Poniedziałek

Święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika

Czytania

(Mdr 3, 1-9)
Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku. Będą sądzić ludy, zapanują nad narodami, a Pan królować będzie nad nimi na wieki. Ci, którzy Mu zaufali, zrozumieją prawdę, wierni w miłości będą przy Nim trwali: łaska bowiem i miłosierdzie dla Jego wybranych.

(Ps 112, 1-2. 5-6. 7-8. 9)
REFREN: Mąż sprawiedliwy obdarza ubogich

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana
i wielką radość znajduje w Jego przykazaniach.
Potomstwo jego będzie potężne na ziemi,
dostąpi błogosławieństwa pokolenie prawych.

Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.

Nie przelęknie się złej nowiny,
jego mocne serce zaufało Panu.
Jego wierne serce lękać się nie będzie
i spojrzy z wysoka na swych przeciwników.

Rozdaje i obdarza ubogich,
jego sprawiedliwość będzie trwała zawsze,
wywyższona z chwałą
będzie jego potęgą.

Aklamacja (J 12, 26)
Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa.

(J 12, 24-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. A kto by chciał Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus mówi, że musimy obumrzeć, aby nasze życie wydało plon obfity. Musimy dzień po dniu umierać sobie, uśmiercać miłość własną, strach o siebie, zabezpieczanie własnego życia kosztem innych, traktowanie ludzi jako źródła korzyści... Życie akceptowane przez Boga jest tylko w miłości niesamolubnej, w szczodrym i chętnym dawaniu siebie i wszystkiego, co posiadamy, jako że nikt nie może żyć dla siebie samego, bo zginie na wieki. Jesteśmy własnością Chrystusa, a On każe nam rozdawać siebie wszystkim, których spotykamy na drodze życia - rozdać siebie do końca i tak wejść do Królestwa Bożego, całkowicie wolnymi od siebie samych...


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Dzieła chrześcijańskiego miłosierdzia i solidarności z potrzebującymi są zwyczajnym przejawem dojrzałości wiary chrześcijan. Nie mogą być jedynie nadzwyczajną akcją charytatywną, ale konsekwencją i potwierdzeniem chrześcijańskiej tożsamości. Do takiego rozumienia dobroczynności św. Paweł wychowywał mieszkańców Koryntu. Zapraszał ich do świadomego udziału w posłudze miłości, którą jest i głoszenie Ewangelii, i braterska troska o innych.
Wiara nie jest tylko intelektualną przygodą, porywającym pragnieniem czy wzniosłym uczuciem. Wiara jest łaską, która trwale przemienia całą osobę. Przenika nasz ludzki sposób myślenia, by stał się coraz bardziej ewangeliczny. Dotyka naszej woli, aby coraz pełniej opowiadała się za tym, czego pragnie Bóg. Uświęca nasze serce, by kochało jak Jezus.
Osoba wierząca żyje i działa w świecie, który staje się dla niej miejscem apostolskiej misji, także poprzez konkretne dzieła. Dzielić się wiarą, oznacza także budować królestwo Boże tu i teraz, wraz z innymi ludźmi i dla innych ludzi.


Komentarz do psalmu

Błogosławiony człowiek, który boi się Pana. To nie lęk ani strach czyni człowieka błogosławionym. Bojaźń Boża, tak bardzo ceniona i konieczna w duchowości biblijnej, to głęboki szacunek i synowskie posłuszeństwo okazywane Bogu z miłości. Bojaźń Boża jest więc kryterium relacji, jaka łączy człowieka z Bogiem. Realizuje się ona we wszystkich aspektach ludzkiego życia i prowadzi do umiłowania tego, co miłuje Bóg.
Tak rodzi się „radość z Bożych przykazań” i tak kształtuje się wrażliwość na potrzeby innych ludzi – z miłości do Boga. Moc tej więzi staje się także dla człowieka górą, z której będzie mógł spoglądać „na swych przeciwników”: czy to innych ludzi, czy też życiowe przeciwności. Jego wierne serce lękać się nie będzie.


Komentarz do Ewangelii

Kto by chciał Mi służyć, niech idzie za mną. To zaproszenie Jezusa nie dotyczy jedynie osób powołanych do kapłaństwa i życia konsekrowanego. Służba Boża jest sprawowaniem świętej liturgii życia. Chrześcijanin przemienia swoją codzienność w liturgię, a więc w święty czas doświadczania Bożej obecności i uwielbienia Boga. Naszym Liturgiem, Głównym Celebransem jest sam Jezus Chrystus, który określa przebieg liturgii i wybiera jej charakter. Czasem będzie to czas uwielbienia i dziękczynienia, czasem pokornego przebłagania, a czasem bolesnej paschy. W liturgię życia wpisane jest obumieranie, oddawanie swojego życia z miłości do Boga i ludzi. Nie można iść za Chrystusem, omijając tajemnice bolesne Jego życia. Właśnie one dopełniają w nas podobieństwo do Mistrza i budują jedność z Nim. Gdzieś na horyzoncie tej drogi słychać wyznanie św. Pawła: Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus (Ga 2, 19). Taki jest cel naszej wędrówki i naszej chrześcijańskiej formacji.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

AD 2021 ze Świętym papieżem Janem Pawłem II. Terminarz i agenda biblijna

Terminarz zawiera: - teksty Ewangelii na wszystkie dni roku, - codzienny komentarz św. Jana Pawła II do Ewangelii,

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


11 sierpnia 2020

Wtorek

Wtorek XIX tygodnia zwykłego

Czytania

(Ez 2,8-3,4)
To mówi Pan: Ty, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam. Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi. Rozwinęła go przede mną; był zapisany z jednej i drugiej strony, a opisane w nim były narzekania, wzdychania i biadania. A On rzekł do mnie: Synu człowieczy, zjedz to, co masz przed sobą. Zjedz ten zwój i idź przemawiać do Izraelitów! Otworzyłem więc usta, a On dał mi zjeść ów zwój, mówiąc do mnie: Synu człowieczy, nasyć żołądek i napełnij wnętrzności swoje tym zwojem, który ci podałem. Zjadłem go, a w ustach moich był słodki jak miód. Potem rzekł do mnie: Synu człowieczy, udaj się do domu Izraela i przemawiaj do nich moimi słowami.

(Ps 119,14.24.72.103.111.131)
REFREN: Nad miód są słodsze Twoje przykazania

Więcej się cieszę z drogi wskazanej przez Twe napomnienia
niż z wszelkiego bogactwa.
Bo Twoje napomnienia są moją rozkoszą,
moimi doradcami Twoje ustawy.

Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze
niż tysiące sztuk złota i srebra.
Jak słodka jest Twoja mowa dla mego podniebienia,
ponad miód słodsza dla ust moich.

Napomnienia Twoje są moim dziedzictwem na wieki,
bo są radością dla mojego serca.
Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.

Aklamacja (Mt 11,29ab)
Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.

(Mt 18,1-5.10.12-14)
Uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje. Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie. Jak wam się zdaje? Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jeżeli nie mamy w sobie Słowa Bożego, to jak możemy przemawiać do ludzi Jego słowami? Musimy zjeść Jego zwój, nasycić i napełnić wnętrzności Jego Księgą, aby iść i przemawiać do ludzi głodnych Słowa Pańskiego. To tylko dzięki Słowu Bożemu, możemy odmienić się i stać jako dzieci - a nikt, kto nie stał się jak dziecko, nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Narodzeni na nowo z Ducha Bożego przez moc słowa prawdy, staliśmy się dziećmi Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy. Jezus mówi: Kto się stanie najmniejszy, jak to dziecko, ten jest największy w Królestwie Niebieskim! Nasz Ojciec niebieski szuka tych najmniejszych, tych ostatnich...


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W uroczysty moment powołania proroka Ezechiela została wpisana czynność spożycia zwoju, zawierającego bogatą treść, zapisaną na obu jego stronach. W ten symboliczny sposób Bóg przekazuje prorokowi swoje słowo. Będzie bowiem przemawiał do ludzi słowami Boga, nie własnymi. Będzie występował wobec ludu w imieniu Boga, przekazywał Bożą interpretację dziejów, przypominał o Jego woli, do przestrzegania której naród izraelski zobowiązał się na mocy przymierza.
Misją Ezechiela nie będzie jednak tylko „odtwarzanie” słów Boga. Spożyty zwój staje się częścią osoby proroka. Słowo, które będzie głosił innym, ma być najpierw słowem przyjętym i przeżytym przez niego samego. Nie może być rozdźwięku pomiędzy nauczaniem proroka i świadectwem jego życia.
Te same wymagania dotyczą nas, wierzących w Chrystusa, członków ludu kapłańskiego prorockiego i królewskiego. Spożywanie słowa Bożego, czyli czynienie go częścią siebie, i życie nim, wpisane są w nasze chrześcijańskie powołanie.


Komentarz do psalmu

Psalmista z entuzjazmem opisuje wartość poznawania Bożego słowa i kroczenia jego drogą. Boże prawo, mowy, napomnienia, przykazania, nakazy, ustawy... prowadzą człowieka do pełni szczęścia.
Jeśli tęsknisz za bogactwem, wybierz klejnoty Bożych słów. Jeśli chcesz poczuć słodycz w ustach, napełnij je Bożą mową. Jeśli chcesz mieć radość w sercu, sięgnij po Boże napomnienia. Jeśli chcesz zaczerpnąć powietrza pełną piersią, żyj zgodnie z Bożymi przykazaniami.
Te rady psalmisty są zaproszeniem do doświadczania mocy słowa Bożego i do uwielbienia Boga w tym wielkim darze.


Komentarz do Ewangelii

Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim? Apostołowie myślą o niebie w ziemskich kategoriach, więc przykładają do niego ludzkie kategorie. To okazja dla Jezusa, aby zewangelizować ich sposób myślenia. Jaka więc jest odpowiedź Jezusa na pytanie apostołów?
Wielki w królestwie niebieskim jest człowiek prosty i szczery jak dziecko. Wielkim jest również człowiek gościnny, który potrafi przyjąć małych, słabych, nic nieznaczących… O wielkości człowieka świadczy jego szacunek dla życia – także tego ledwie tlącego się w bezbronnym człowieku. Wielkim dla Boga jest ten, dla którego każdy człowiek jest ważny, każdy wart jest tego, aby go odnaleźć nawet na peryferiach świata i włączyć na nowo do wspólnoty.
Tak, według Jezusa, żyjąc na ziemi jako mały i jako sługa wszystkich, zostaje się wielkim człowiekiem w niebie.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Wolne żarty! Humor po chrześcijańsku 2.0

Mówi się, że śmiech to zdrowie! Dlatego - aby wprawić czytelników w dobry nastrój w niełatwych czasach - proponujemy świeżą dawkę dobrego humoru: z kościelnej kruchty i domowego zacisza, gdzie czasami dzieją się rzeczy niezwykle zabawne…

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


12 sierpnia 2020

Środa

Środa XIX tygodnia zwykłego

Czytania

(Ez 9,1-7;10,18-22)
Pan wołał donośnie, tak że ja słyszałem: "Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku!" I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północy, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu. A chwała Boga Izraela uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie, zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, Pan rzekł do niego: "Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy, i nakreśl ten znak Taw na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi". Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: "Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! Starców, młodzieńców, panny, niemowlęta i kobiety wybijcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni!" I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: "Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!" Wyszli oni i zabijali w mieście. A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc, uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu do wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga Izraela spoczywała nad nimi, u góry. Była to ta sama Istota żyjąca, którą oglądałem pod Bogiem Izraela nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.

(Ps 113,1-6)
REFREN: Ponad niebiosa sięga chwała Pana

Chwalcie słudzy Pańscy,
chwalcie imię Pana.
Niech imię Pana będzie błogosławione,
teraz i na wieki.

Od wschodu do zachodu słońca,
niech będzie pochwalone imię Pana.
Pan jest wywyższony nad wszystkie ludy,
ponad niebiosa sięga Jego chwała.

Kto jest jak nasz Pan Bóg,
co ma siedzibę w górze,
i w dół spogląda
na niebo i na ziemię?

Aklamacja (2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat z sobą, nam zaś przekazał słowo jednania.

(Mt 18,15-20)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Zapłatą za grzech jest śmierć. Siejemy grzechy, zbierzemy śmierć. Bóg nie pozwoli z siebie szydzić. Jakie są możliwości grzesznika? Grzesznik nie może nie grzeszyć, grzesznik musi grzeszyć, ponieważ jest grzesznikiem. Chrystus nas odkupił i dał Ducha Świętego, a zatem nie żyjemy już pod prawem w mocy grzechu, ale żyjemy pod łaską i możemy nie grzeszyć. Odtąd mamy status dzieci Bożych, które związują i rozwiązują na ziemi i jest to związane i rozwiązane w niebie, i które zgodnie proszą i otrzymują wszystko od Ojca, ponieważ gdzie są zebrani w Imię Jezusa, tam On jest pośród nich - Ten, który zawsze wstawia się za nami.


Do góry

Patroni dnia:

Święta Joanna Franciszka de Chantal, zakonnica
urodziła się w Dijon 23 stycznia 1572 r. Jej ojciec był prezydentem parlamentu Burgundii. Mając niecałe 2,5 roku Joanna straciła matkę. Odtąd wychowywała się pod okiem opiekunki. Otrzymała staranne wykształcenie. W 1592 r. 20-letnia Joanna poślubiła Krzysztofa II, barona de Chantal, z którym miała sześcioro dzieci. Święta matka przyświecała swoim dzieciom przykładem życia chrześcijańskiego. Owdowiawszy w 29. roku życia, poświęciła się wychowaniu dzieci i podjęła głębokie życie wewnętrzne. Cios przeżyła tak boleśnie, że omal nie przypłaciła go utratą zdrowia. W marcu 1604 r. spotkała św. Franciszka Salezego. Od tego czasu datuje się ich wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju przyjaźń duchowa. W 1610 r. Joanna, zapewniwszy przyszłość dzieciom, opuściła Dijon. W Annecy założyła pierwszy klasztor nowego zgromadzenia Sióstr Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny - wizytek. W 1611 roku trzy pierwsze wizytki złożyły profesję. Jako pieczęć i herb dla swojego zakonu Franciszek Salezy obrał Serce Pana Jezusa, otoczone koroną cierniową z wyrastającym z niego krzyżem, oraz dwa miecze przecinające to Serce, wyobrażające miłość Boga i bliźniego. Przez następne lata Joanna założyła 87 fundacji. Ostatnie lata życia spędziła na niezmordowanym wizytowaniu i umacnianiu powstałych klasztorów. Zmarła podczas podróży 13 grudnia 1641 r. Wincenty a Paulo miał widzieć jej duszę idącą do nieba.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Wizja proroka Ezechiela dotyczy kary, jaką Bóg zsyła na Jerozolimę. Jest ona surowa, bo pomimo upomnień, mieszkańcy miasta nadal trwają w grzechu, w dodatku za swój los obwiniają Boga. Tylko ci, którzy nie godzą się na nieprawość, ujdą kary.
Sytuacja przypomina noc paschalną przed wyjściem Izraelitów z Egiptu. Wtedy zostali ocaleni ci, którzy oznaczyli drzwi swojego domu krwią baranka. Tutaj, śmierć omija wiernych Bogu, na czole których anioł nakreślił znak Taw.
Podczas chrztu świętego zostaliśmy naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego. Łaska tego sakramentu uczyniła nas świętymi dziećmi Boga i Jego dziedzicami. Stało się to bez naszych zasług, tytułem uprzedzającej miłości Boga. Teraz możemy patrzeć w niebo, widząc w nim nasz dom rodzinny, nasze wieczne mieszkanie. Musimy tylko ten dar obronić w sobie, nigdy z niego nie zrezygnować… Pieczęć Ducha to nasz tytuł własności nieba. Nowy znak Taw, czyli krzyż Chrystusa. To znak naszego nawrócenia i ocalenia, to znak, przez który odnawiamy i potwierdzamy naszą decyzję przynależności do Boga.


Komentarz do psalmu

Uwielbienie Boga to modlitwa, jakiej nigdy nie może zabraknąć. Psalmista zaprasza do chwalenia imienia Pana, czyli Boga samego. Spontaniczna potrzeba uwielbienia rodzi się w nas, kiedy kontemplujemy Boga, trwamy w jego obecności ze względu na Niego samego. Nie skupiamy się wtedy na naszych sprawach, nie załatwiamy z Bogiem interesów, nie przedstawiamy listy próśb do spełnienia... Jesteśmy z Nim dla Niego, duchem podziwiamy to, kim i jaki jest nasz Bóg.
Taka modlitwa jest smakowaniem nieba na ziemi, bo w wieczności dostąpimy szczęścia oglądania Boga takiego, jakim jest. Poznamy jeszcze więcej powodów do uwielbiania Go. Zachęceni przez psalmistę: Chwalcie, słudzy Pańscy, chwalcie imię Pana, kształtujmy w sobie tę umiejętność wielbienia Boga, przygotowujmy się do tego, czym będziemy żyli w niebie.


Komentarz do Ewangelii

Wspólnota Kościoła pielgrzymującego na ziemi, to zgromadzenie grzeszników, którzy chcą iść razem. W drodze przytrafiają się jednak sytuacje, w których dochodzi do głosu ludzka nędza i skłonność do grzechu. Jednak droga się tutaj nie kończy, ma swój dalszy bieg, cel wciąż pozostaje do osiągnięcia...
Pan Jezus uczy nas sposobu zaradzania kryzysowym sytuacjom, wynikającym z grzechów przeciwko miłości bliźniego. Braterskie upomnienie, jeśli ma spełniać swoją rolę, musi mieć swój właściwy cel. Jest nim pojednanie. Nie chodzi więc o upominanie dla upominania albo o upominanie, żeby wypomnieć komuś grzechy. Upominanie bliźniego ma być krokiem ku pojednaniu. Jeśli nie ma w nas woli pojednania, czyli „pozyskania brata na nowo”, lepiej zamilknąć. Posłudze pojednania Jezus nadał nawet sakramentalny charakter. To lekarstwo dla grzesznika i lekarstwo dla wspólnoty zranionej grzechem. Pojednani bracia znowu mogą „zgodnie o coś prosić” Boga, który chętnie wysłucha takiej modlitwy.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Piąta Ewangelia. Daj się poprowadzić Słowu (CD-MP3 audiobook)

arcybiskup Grzegorz Ryś

Proponujemy, by w podróż po Ziemi Świętej wybrać się z charyzmatycznym i obdarzonym niezwykłym talentem oratorskim abp. Grzegorzem Rysiem. Książka jest zapisem pielgrzymki, jaką ksiądz arcybiskup odbył, podążając śladami Zbawiciela

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


13 sierpnia 2020

Czwartek

Czwartek XIX tygodnia zwykłego

Czytania

(Ez 12,1-12)
Pan skierował do mnie te słowa: Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym. Synu człowieczy, przygotuj sobie rzeczy na drogę zesłania, za dnia i na ich oczach, i na ich oczach wyjdź z miejsca twego pobytu na inne miejsce. Może to zrozumieją, chociaż to lud zbuntowany. Wynieś swoje tobołki, jak tobołki zesłańca, za dnia, na ich oczach, i wyjdź wieczorem - na ich oczach - tak jak wychodzą zesłańcy. Na ich oczach zrób sobie wyłom w murze i wyjdź przez niego! Na ich oczach włóż tobołek na swoje barki i wyjdź, gdy zmierzch zapadnie. Zasłoń twarz, abyś nie widział kraju, albowiem ustanawiam cię znakiem dla pokoleń izraelskich. I uczyniłem tak, jak mi rozkazano: tobołki wyniosłem za dnia, jak tobołki zesłańca, wieczorem uczyniłem sobie rękami wyłom w murze, wyszedłem w mroku i na ich oczach włożyłem [tobołek] na barki. Rano skierował Pan do mnie te słowa: Synu człowieczy, czy dom Izraela, lud zbuntowany, zapytał się: Co ty robisz? Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Ta przepowiednia odnosi się do władcy, będącego w Jerozolimie, i do całego domu Izraela, który tam się znajduje. Powiedz: Jestem dla was znakiem. Podobnie jak ja uczyniłem, tak się wam stanie: Pójdą na zesłanie, w niewolę. Władca, który znajduje się wśród nich, włoży na ramiona [tobołki] w mroku i wyjdzie; zrobią wyłom w murze, aby mógł przez niego przejść, zasłoni on twarz, aby swymi oczami nie widział kraju.

(Ps 78,56-59.61-62)
REFREN: Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy

Wystawiali na próbę i drażnili Boga Najwyższego,
i Jego przykazań nie strzegli.
Odstępowali zdradziecko, jak ich ojcowie,
byli niepewni, jak łuk, który zawodzi.

Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach,
wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami.
Bóg usłyszał i zapłonął gniewem,
i gwałtownie odepchnął Izraela.

Oddał swoją moc w niewolę,
a swą chwałę w ręce nieprzyjaciół.
Wydał pod miecz swój naród,
wybuchł gniewem na swoje dziedzictwo.

Aklamacja (Ps 119,135)
Okaż swemu słudze światło swego oblicza i naucz mię Twoich ustaw.

(Mt 18,21-19,1)
Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy. Dlatego podobne jest królestwo niebieskie do króla, który chciał rozliczyć się ze swymi sługami. Gdy zaczął się rozliczać, przyprowadzono mu jednego, który mu był winien dziesięć tysięcy talentów. Ponieważ nie miał z czego ich oddać, pan kazał sprzedać go razem z żoną, dziećmi i całym jego mieniem, aby tak dług odzyskać. Wtedy sługa upadł przed nim i prosił go: Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam. Pan ulitował się nad tym sługą, uwolnił go i dług mu darował. Lecz gdy sługa ów wyszedł, spotkał jednego ze współsług, który mu był winien sto denarów. Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: Oddaj, coś winien! Jego współsługa upadł przed nim i prosił go: Miej cierpliwość nade mną, a oddam tobie. On jednak nie chciał, lecz poszedł i wtrącił go do więzienia, dopóki nie odda długu. Współsłudzy jego widząc, co się działo, bardzo się zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszło. Wtedy pan jego wezwał go przed siebie i rzekł mu: Sługo niegodziwy! Darowałem ci cały ten dług, ponieważ mnie prosiłeś. Czyż więc i ty nie powinieneś był ulitować się nad swoim współsługą, jak ja ulitowałem się nad tobą? I uniesiony gniewem pan jego kazał wydać go katom, dopóki mu całego długu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu. Gdy Jezus dokończył tych mów, opuścił Galileję i przeniósł się w granice Judei za Jordan.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrześcijanin przesiąknięty duchem miłosierdzia jest skory do przebaczania, nieskory do zawziętości i chowania urazy. Jeżeli pamięć o Jezusie umęczonym i ukrzyżowanym za moje grzechy, nie skłania mnie do przebaczenia z serca swemu bratu - to cóż innego może mnie do tego skłonić? Bez odpuszczenia z serca swemu bratu, nie możemy liczyć na Bożą przychylność i Jego odpowiedzi. Bóg w Chrystusie przebaczył nam wszystko, darował cały dług. To krótkie życie doczesne jest egzaminem, czy cokolwiek zrozumieliśmy z okazanego nam wielkiego miłosierdzia i naśladujemy Boga, okazując miłosierne przebaczenie wszystkim naszym winowajcom, zawsze - siedemdziesiąt siedem razy. Pan mówi: Bądźcie wy zatem miłosierni, jak miłosierny jest wasz Ojciec, który jest w niebie.


Do góry

Patroni dnia:

Święty Maksym Wyznawca
urodził się w 580 r. w Konstantynopolu. Jako młody człowiek był pierwszym sekretarzem cesarza Herakliusza. Jednak po niedługim czasie zrezygnował z tego urzędu i został mnichem w klasztorze w Chrysopolis. Maksym był inspiratorem wielu synodów afrykańskich. Po powrocie do Rzymu zainicjował synod, na którym potępiono herezje monofizytyzmu i monoteletyzm u, po stronie których zaangażowali się cesarze bizantyjscy. Dlatego też wraz z papieżem Marcinem I został aresztowany w 653 r. na rozkaz Konstansa II i wywieziony do Konstantynopola. Oskarżonego o zdradę stanu, zesłano do Bizji w Tracji. Tam wyrwano mu język i odrąbano prawą rękę. Umarł 13 sierpnia 662 r. w twierdzy Schemarion. Za męczeńskie wyznanie wiary potomność nadała mu zaszczytny tytuł "Wyznawcy".

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do drugiego czytania

Słowa proroków posyłanych przez Boga do grzesznego ludu nie przyniosły owocu. Upór mieszkańców Jerozolimy i całej Judei nieodwołalnie pcha ich ku tragedii. Będzie nią zdobycie i zniszczenie Jerozolimy przez króla Nabuchodonozora i przesiedlenie Judejczyków do Babilonii. To konsekwencje porzucenia Boga i Jego prawa.
Prorok Ezechiel zapowiada te wydarzenia przez symboliczne czynności, których dokonuje na oczach ludu. Skoro słowa zostały zlekceważone, może obraz dotrze do świadomości rodaków? Z pewnością ta „teatralna” zapowiedź wydarzeń pozwoli Judejczykom zrozumieć, że Bóg jest Panem historii, że to On pisze kolejne rozdziały ich dziejów, choć ich treść zależy także od samego ludu. Niewierność Narodu Wybranego spotyka się bowiem z odpowiedzią ze strony Boga, którą jest kara, mająca doprowadzić lud do nawrócenia.
Wszystkie nasze decyzje wiążą się z konkretnymi konsekwencjami. Bóg nie pozbawia nas odpowiedzialności za kształtowanie naszego życia i pozwala nam kosztować skutków naszych działań. Jego panowanie nad historią polega na tym, że z każdej sytuacji, w którą zabrniemy, może i chce nam wskazać drogę wyjścia ku zbawieniu.


Komentarz do psalmu

Psalmista prowadzi refleksję nad historią swojego narodu. Przez liczne bunty i nieposłuszeństwa wobec Boga Naród Wybrany naraża się na kolejne kary. Bóg pozostaje wierny przymierzu, jakie zawarł ze swoim ludem i ta wierność zmusza Go do stosowania środków adekwatnych do rzeczywistości. Czasem karą chce pobudzić do nawrócenia. Jest nią także pozbawianie Izraelitów darów, które nigdy nie miały być celem, lecz środkiem służącym narodowi do uświęcenia, jak np. świątynia w Jerozolimie. Bóg „oddał swą chwałę w ręce nieprzyjaciół”. Świątynia została wydana na zbezczeszczenie, bo nie służyła już oddawaniu czci Bogu, a bezkarności notorycznych grzeszników, którzy nie chcieli się nawrócić (por. Jr 7, 9-10).
Kategoryczne środki, jakie stosuje Bóg, nie mają nas przerażać, a raczej pobudzać do szacunku wobec Niego i szczerego nawrócenia, bez zuchwałego liczenia na pobłażliwość Ojca. On zawsze szuka naszego prawdziwego dobra.


Komentarz do Ewangelii

I odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Przypowieść o nielitościwym dłużniku jest ilustracją do tej prośby z Modlitwy Pańskiej. Złemu słudze została cofnięta łaska właśnie dlatego, że nie okazał litości swojemu dłużnikowi, choć go o to prosił.
Ten, kto prosi o miłosierdzie, musi być miłosierny wobec innych. Liczby nie mają tutaj znaczenia. Nikt przecież nie będzie się modlił o odpuszczenie własnych grzechów, ustalając limit przebaczeń: „I odpuść mi moje winy siedem razy”. Jeśli więc zawsze chcemy otrzymać przebaczenie, zawsze musimy przebaczać.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Powróćmy na Eucharystię. Źródło naszej Wiary Msza Święta

ks. Leszek Smoliński

Nigdy wcześniej w historii nie było podobnej sytuacji, w której na całym świecie spotkałyby chrześcijan takie ograniczenia w dostępie do Eucharystii, jak to miało miejsce w ostatnich miesiącach. Zagrożenie pandemią i chaos z tego wynikający wzbudziły lęk oraz zagubienie u całej rzeszy wiernych.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


14 sierpnia 2020

Piątek

Piątek XIX tygodnia zwykłego

Czytania

(Ez 16, 1-15. 60. 63)
Pan skierował do mnie te słowa: "Synu człowieczy, zapoznaj Jerozolimę z jej obrzydliwościami i powiedz: Tak mówi Pan Bóg do Jerozolimy: Z pochodzenia i urodzenia swego jesteś z ziemi Kanaan. Ojciec twój był Amorytą, a matka twoja – Chittytką. A twoje urodzenie: w dniu twego przyjścia na świat nie odcięto ci pępowiny, nie obmyto cię w wodzie, aby cię oczyścić; nie natarto cię solą i w pieluszki cię nie owinięto. Żadne oko nie okazało współczucia, aby spełnić względem ciebie jedną z tych posług przez litość dla ciebie. W dniu twego urodzenia wyrzucono cię na puste pole – przez niechęć do ciebie. Oto Ja przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię, jak szamotałaś się we krwi. Rzekłem do ciebie, gdy byłaś we krwi: Żyj, rośnij! Jak trawę na polu cię uczyniłem. Rosłaś, wzrastałaś i doszłaś do wieku dojrzałego. Piersi twoje nabrały kształtu i włosy twoje stały się obfitsze. Ale byłaś naga i bez okrycia. Oto przechodziłem obok ciebie i ujrzałem cię. Był to twój czas, czas miłości. Rozciągnąłem połę płaszcza mego nad tobą i zakryłem twoją nagość. Związałem się z tobą przysięgą i wszedłem z tobą w przymierze – mówi Pan Bóg – stałaś się moją. Obmyłem cię wodą, otarłem z ciebie krew i namaściłem olejkiem. Następnie przyodziałem cię wyszywaną szatą, obułem cię w trzewiki z miękkiej skórki, opasałem bisiorem i okryłem cię jedwabiem. Ozdobiłem cię klejnotami, włożyłem bransolety na twoje ręce i naszyjnik na twoją szyję. Włożyłem też pierścień w twój nos, kolczyki w twoje uszy i wspaniały diadem na twoją głowę. Zostałaś ozdobiona złotem i srebrem, przyodziana w bisior oraz w szaty jedwabne i wyszywane. Jadałaś najczystszą mąkę, miód i oliwę. Stawałaś się z dnia na dzień piękniejsza i doszłaś aż do godności królewskiej. Rozeszła się twoja sława między narodami dzięki twojej piękności, bo była ona doskonała z powodu ozdób, w które cię wyposażyłem – mówi Pan. Ale zaufałaś swojej piękności i wyzyskałaś swoją sławę na to, by uprawiać nierząd. Oddawałaś się każdemu, kto obok ciebie przechodził. Ja jednak wspomnę o przymierzu, które z tobą zawarłem za dni twojej młodości, i ustanowię z tobą przymierze wieczne, abyś pamiętała i wstydziła się i abyś ze wstydu ust swoich nie otwarła wówczas, gdy ci przebaczę wszystko, co uczyniłaś" – mówi Pan Bóg.

(Iz 12, 2. 3 i 4bcd. 5-6)
REFREN: Gniew Twój ustąpił, w Tobie mam pociechę

Oto Bóg jest moim zbawieniem!
Jemu zaufam i bać się nie będę.
Pan jest moją pieśnią i mocą
i On stał się moim zbawieniem.

Wy zaś z weselem czerpać będziecie wodę
ze zdrojów zbawienia.
Chwalcie Pana, wzywajcie Jego imienia!
Ukażcie narodom Jego dzieła,
przypominajcie, że Jego imię jest chwalebne.

Śpiewajcie Panu, bo czynów wspaniałych dokonał!
I cała ziemia niech o tym się dowie.
Wznoś okrzyki i wołaj radośnie, mieszkanko Syjonu,
bo wielki jest wśród ciebie Święty Izraela.

Aklamacja (1 Tes 2, 13)
Przyjmijcie Słowo Boże nie jako słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, jako Słowo Boga.

(Mt 19, 3-12)
Faryzeusze przystąpili do Jezusa, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: "Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?" On odpowiedział: "Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: „Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela". Odparli Mu: "Czemu więc Mojżesz przykazał dać jej list rozwodowy i odprawić ją?" Odpowiedział im: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony, lecz od początku tak nie było. A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę – chyba że w wypadku nierządu – a bierze inną, popełnia cudzołóstwo. I kto oddaloną bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo". Rzekli Mu uczniowie: "Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić". On zaś im odpowiedział: "Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są także bezżenni, którzy ze względu na królestwo niebieskie sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!"

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Duch Boży poucza, że wszystko przeminie, tylko miłość nie przeminie. Zbawieni jesteśmy łaską przez wiarę czynną w miłości. Sądzeni będziemy z miłości, nagrodzeni za miłość, która nie szuka swego, wszystko znosi, nigdy nie ustaje i musi być ukrzyżowana, aby była Chrystusowa. Bóg jest miłością i w Chrystusie wybrał nas, abyśmy szli i przynosili owoc miłości, bo tylko miłość się liczy, miłość jest największa i kto trwa w miłości, nie umrze na wieki.


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Podczas, gdy nasza ludzka wierność pozostawia wiele do życzenia, Boga nie da się prześcignąć w wierności. On jest wierny doskonale, dotrzymuje słowa, spełnia obietnice, jest zdeterminowany i nie zniechęca się niewiernością ludzi. Oczywiście pozwala nam doświadczać skutków naszej niewierności, ale zawsze wychodzi do grzesznika z propozycją pojednania.
Prorok Ezechiel opisuje historię relacji Narodu Wybranego z Bogiem w kategoriach więzi małżeńskiej. Jerozolima, symbol całego narodu, zdradziła swojego męża, łamiąc przymierze i czcząc pogańskich bogów. Chociaż zasługuje na odrzucenie, Bóg zapowiada jej hojne przebaczenie i nowe wieczne przymierze. Tak wielka dobroć Boga zawstydza niewierną oblubienicę...
Także nas zdumiewa miłosierdzie Boga, który nie rezygnuje z żadnego człowieka i walczy do końca o jego zbawienie. Każde rozgrzeszenie jest doświadczeniem darmowej łaski Boga, która się nam nie należy. Czy nas zawstydza jeszcze hojność Boga, czy też korzystamy z Jego darów w przeświadczeniu, że On ma obowiązek nam ich udzielać?/p>

Komentarz do psalmu

Pieśń z Księgi Izajasza to dziękczynienie Bogu, który daje się poznać jako Zbawiciel. Dziełami zbawienia były wszystkie interwencje Boga w dziejach narodu i poszczególnych osób, przez które udzielał wsparcia swoim wybranym, ratował ich, wybawiał z opresji, ale także bronił przed nieprzyjaciółmi czy pomagał w każdej kryzysowej sytuacji. Dla Izraelitów Zbawicielem był Bóg, który przychodził z pomocą w ich konkretnej życiowej sytuacji. Idea zbawienia wiecznego kształtowała się na bazie tego doświadczenia dobroci Boga w codzienności.
Izajasz zachęca do dziękczynienia i świadczenia o miłości Boga wobec wszystkich narodów. Uczy także docenienia faktu, że wielki jest pośród ciebie Święty Izraela. Zbawicielem jest Bóg obecny, Bóg towarzyszący swojemu ludowi, Bóg, z którym cały naród i każdy jego członek buduje swoje życie na co dzień.
Radość z otrzymanego zbawienia wzmacnia naszą ufność. Na Boga będzie można liczyć także w przyszłości.


Komentarz do Ewangelii

Jezus podaje swoim rozmówcom prostą zasadę, aby rozwikłać ich wątpliwości. Przypomina o tym, jak „było na początku”, to znaczy, jaki zamysł miał Stwórca, ustanawiając związek małżeński. Wtedy nie było mowy o rozwodach.
Pośród naszych rozterek, na różne tematy, warto szukać światła w przypomnieniu sobie czego i jak chce Bóg. Jego Boski autorytet i mądrość chronią nas od błędu i pozwalają odnaleźć właściwe znaczenie wydarzeń i spraw. Musimy jednak pamiętać, że Bóg ze swoją świętą wolą musi być punktem odniesienia w naszym życiu, zwłaszcza, kiedy podejmujemy ważne decyzje.
Ważnym stwierdzeniem Jezusa jest zdanie: Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym jest to dane. Nie chodzi tylko o kwestię celibatu ze względu na królestwo niebieskie. Są takie decyzje Boga, ustanowione przez Niego zasady, których nie muszą rozumieć wszyscy. To nie daje jednak nikomu prawa do negowania Bożej woli czy zwalniania się z obowiązku posłuszeństwa.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Terminarz katechety 2020/2021 (Okładka kratka)

Kalendarz w układzie roku szkolnego z czytaniami mszalnymi. Zawiera wiele informacji i tekstów przydatnych w pracy katechetycznej: - noty o świętych i błogosławionych,

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


15 sierpnia 2020

Sobota

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Czytania

(Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab)
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca"

(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14)
REFREN: Wyrusza z Panem Arka Jego chwały

Słyszeliśmy o Arce w Efrata,
znaleźliśmy ją na polach Jaaru.
Wejdźmy do Jego mieszkania,
padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego.

Niech Twoi kapłani odzieją się w sprawiedliwość,
a Twoi wierni niech śpiewają z radości.
Przez wzgląd na sługę Twego, Dawida,
nie odtrącaj oblicza Twojego pomazańca.

Pan bowiem wybrał Syjon,
tej siedziby zapragnął dla siebie.
"Oto miejsce mego odpoczynku na wieki,
tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie".

(1 Kor 15, 20-26)
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.

Aklamacja
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.

(Łk 1, 39-56)
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Duch chwały spoczywa na wierzących w Pana. Zbliża się chwała nieba, gdy to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność. Pan wstał z martwych i zwyciężył śmierć na zawsze. Wszyscy, którzy słuchają Słowa Bożego i przestrzegają go, odnoszą zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. W Nim wszyscy zostaniemy ożywieni i nastąpi koniec - jako ostatni wróg zostanie pokonana śmierć i śmierci już więcej nie będzie...


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Apokalipsa św. Jana jest księgą nadziei. Nie ma za zadanie przerażać strasznymi wizjami końca świata, ale budzić wiarę i krzepić, bo jest objawieniem Boga zwycięzcy, do którego będzie należało ostatnie słowo w odwiecznej walce ze złem. W tę walkę zaangażowana jest także Kobieta i jej Syn, ukazani w wielkim znaku na niebie. Tradycja chrześcijańska widzi w nich Maryję i Jej Syna, Jezusa, a także Kościół i jego dzieci, czyli chrześcijan.
Nim znany nam świat przeminie, walka będzie trwała. Szatan i jego słudzy chcą za wszelką cenę pozyskać jak najwięcej ofiar, czyli ludzi, którzy dadzą się zwieść jego podstępom i opowiedzą się przeciwko Bogu. Linia frontu przebiega także przez każdego z nas. Siły do boju powinno nam dostarczać m.in. objawienie Apokalipsy, którym jest ostateczne zwycięstwo Baranka i tych wszystkich, którzy do Niego należą. Nie jest to więc wojna beznadziejna, choć czasem może wydawać się, że zło w niej wygrywa.
Finał tej batalii zapowiedziany został w słowach: Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca. Ostateczne „teraz” – jest już obecne w każdym naszym małym zwycięstwie nad złem, „teraz”.


Komentarz do psalmu

Psalm 45 można określić jako „pieśń ślubną”. To zaślubiny króla, który bierze za żonę niezwykle piękną oblubienicę. Prawdopodobnie psalm powstał na taką właśnie okoliczność i towarzyszył ceremonii zaślubin. Jego treść może jednak zostać zinterpretowana w różny sposób. Dzisiejsza uroczystość prowadzi naszą myśl ku Maryi, która zostaje przeprowadzona do domu Oblubieńca, jak działo się w obrzędzie zaślubin wśród Żydów. Córa królewska może również oznaczać Kościół, który zgodnie z nauczaniem św. Pawła (2 Kor 11, 2; Ef 5, 25. 31-32), jest oblubienicą Chrystusa.
Jako członkowie Kościoła, każdy z nas może czuć się podmiotem tej oblubieńczej miłości Boga. Warto jednak pamiętać, że jesteśmy kochani nie tylko jako cząstka Kościoła, lecz również indywidualnie. Moja dusza, ja cały, jestem umiłowany przez Boga. On związał się ze mną przymierzem chrzcielnym, którego nic nie może odwołać. Nic nie może mnie odłączyć od miłości Boga, objawionej w Jezusie Chrystusie (Rz 8, 39).


Komentarz do drugiego czytania

Wyniesienie Maryi do chwały nieba pomaga nam odnaleźć właściwy kierunek w życiu. Niebo, które jest naszą własnością, na mocy postanowienia Boga, bo przecież On nas uczynił swoimi dziedzicami (Rz 8, 17), jest celem, którego nie możemy tracić z oczu. Etapem tej drogi będzie nasze zmartwychwstanie, które jest już przesądzone. Zmartwychwstaniemy, jak zmartwychwstał Jezus Chrystus. To życie będzie trwało, a śmierć przeminie, zostanie pokonana jako „ostatni wróg” Boga i nas. Świadomość naszego zmartwychwstania i nieba, które na nas czeka, mają nam pomóc podejmować życiowe decyzje, przez które powinniśmy współpracować z Bogiem, aby spełniło się wobec nas to, co przygotował. Zmartwychwstaniemy wszyscy, bez wyjątku, jednak niebo musimy wybrać, czyli obronić w sobie prawdę zawartą w słowach: ci, co należą do Chrystusa.


Komentarz do Ewangelii

Odwiedziny Elżbiety przez Maryję to ikona gościnności, której treść wykracza poza dosłowne znaczenie przyjęcia przybywającej krewnej. W tym wydarzeniu Bóg streszcza historię zbawienia całego świata i każdego z nas.
Oto Bóg przychodzi do człowieka z własnej inicjatywy. Nawiedza „mój świat”, aby mnie obdarzyć swoją obecnością. On przynosi w sobie światło Ducha, który pomaga mi rozumieć wagę tego spotkania. Jeśli ten Gość zostanie przyjęty, zakomunikuje mi łaskę zbawienia. Przyjęcie Przychodzącego jest bowiem uznaniem w Nim „mojego Pana”, a od tego aktu zależy wszystko.
Tak otwiera się źródło radości, które tryska w niebo obfitym strumieniem uwielbienia: Wielbi dusza moja Pana…, bo wejrzał na swojego sługę… i uczynił mi wielkie rzeczy… Jego miłosierdzie jest nade mną...

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Bogusława Zemana SSP


Do góry

Książka na dziś

Zwodnicza astrologia i horoskopy

Ten, kto zajmuje się horoskopami, nawet jeśli uważa je za coś niewinnego, propaguje okultyzm. Ten, kto uważa horoskop za zabawę, za zabawę uznaje też okultyzm. A to stanowi zabawę w cudzołóstwo (tak właśnie Biblia określa okultyzm).

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.