pobierz z Google Play

15 czerwca 2021

Wtorek

Wtorek XI tydzień zwykły

Czytania: (2 Kor 8,1-9); (Ps 146,1-2.5-9); Aklamacja (J 13,34); (Mt 5,43-48);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Ruch oporu. Walka szatana we wnętrzu Kościoła

Czytania

(2 Kor 8,1-9)
Donosimy wam, bracia, o łasce Bożej, jakiej dostąpiły Kościoły Macedonii, jak to w dotkliwej próbie ucisku uradowali się bardzo i skrajne ich ubóstwo zajaśniało bogactwem prostoty. Według możliwości, a nawet - zaświadczam to - ponad swe możliwości okazali gotowość, nalegając na nas bardzo i prosząc o łaskę współdziałania w posłudze na rzecz świętych. I nie tylko tak było, jakeśmy się spodziewali, lecz ofiarowali siebie samych najprzód Panu, a potem nam przez wolę Bożą. Poprosiliśmy więc Tytusa, aby jak to już rozpoczął, tak też dokonał tego dzieła miłosierdzia względem was. A podobnie jak obfitujecie we wszystko, w wiarę, w mowę, w wiedzę, we wszelką gorliwość, w miłość naszą do was, tak też obyście i w tę łaskę obfitowali. Nie mówię tego, aby wam wydawać rozkazy, lecz aby wskazując na gorliwość innych, wypróbować waszą miłość. Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogaty, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.

(Ps 146,1-2.5-9)
REFREN: Przez całe życie będę chwalił Pana

Chwal, duszo moja, Pana.
Będę chwalił Pana do końca swego życia,
będę śpiewał mojemu Bogu,
dopóki istnieję.

Szczęśliwy ten, kogo wspiera Bóg Jakuba,
kto pokłada nadzieję w Panu Bogu.
On stworzył niebo i ziemię, i morze,
ze wszystkim, co w nich istnieje.

On wiary dochowuje na wieki,
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych,
wypuszcza na wolność więźniów.

Pan przywraca wzrok ociemniałym,
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych,
Pan strzeże przybyszów.

Aklamacja (J 13,34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem.

(Mt 5,43-48)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Słyszeliście, że powiedziano: "Będziesz miłował swego bliźniego", a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak, będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus przyniósł nam życie w obfitości. Obfitujemy we wszystko, w wiarę, w słowo, w poznanie, we wszelką gorliwość i miłość, w wszelką łaskę... Ubogaceni we wszystko i mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, możemy hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę, a przede wszystkim na szerzenie Królestwa Bożego.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Jolenta, księżna, zakonnica
urodziła się w 1244 r. w Ostrzyhomiu jako ósme z rzędu dziecko węgierskiego króla Beli IV. Z jej najbliższej rodziny aż 4 osoby dostąpiły chwały ołtarzy: obie jej siostry - św. Kinga i św. Małgorzata Węgierska, ciotka - św. Elżbieta i stryjenka - bł. Salomea. Ówczesnym zwyczajem jako kilkuletnia dziewczynka Jolenta przybyła do Krakowa na dwór swej siostry, św. Kingi, żony Bolesława Wstydliwego, i tu się wychowywała. W 1256 r. zaręczył się z Jolentą książę kaliski, Bolesław. Miała wówczas 12 lat. Uroczysty ślub odbył się jednak dopiero dwa lata później za specjalną dyspensą papieską, gdy Jolenta miała lat 14

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Nikt z nas nie jest na tyle ubogi, aby nie miał czym podzielić się z innymi. Otwartość na potrzeby bliźnich jest przecież miernikiem naszej wiary. Wiedzieli o tym wierni z Macedonii, o których pisze dziś św. Paweł. Nie bali się, że wspomagając innych, sami zubożeją jeszcze bardziej. Apostoł podkreśla, że pomagali nawet ponad swoje możliwości. Takie zaangażowanie musiało ich sporo kosztować i dotkliwie odbić się na nich, bo nie dawali z tego, co im zbywało. Słowa św. Pawła każą nam zastanowić się nad swoją gotowością do wspomagania innych. Macedończycy nie tłumaczyli się brakiem czasu i możliwości. Ten, kto chce pomóc, zawsze znajdzie okazję. Mocna wiara, obfita wiedza i piękna mowa to nie wszystko. Trzeba jeszcze miłości, która otwiera ręce i serce.
Do postawy otwartości i służby dojrzewamy całe życie. Prośmy Boga, byśmy chcieli i umieli służyć innym, abyśmy mieli w sobie wrażliwość względem potrzebujących, byśmy nie bali się dzielić tym, co mamy. Ofiarna pomoc zawsze ubogaca obie strony – tego, kto otrzymuje i tego, kto daje. To błogosławiona wymiana.


Komentarz do psalmu

Psalmista wychwala łaskawość Boga. Szczegółowo wylicza, co Pan czyni wobec tych, którzy w Niego wierzą i którzy są w jakiejś potrzebie. Z jego słów można wywnioskować, że sam doświadczył od Najwyższego wielu dobrodziejstw. Jest zachwycony Bożą hojnością i wiernością. Słowa psalmu przypominają, że Pan troszczy się zarówno o ludzkie ciało, jak i ducha. Czyż to nie On wyciąga nas z niewoli grzechu? Czy to nie On przywraca zdolność widzenia naszym duchowym oczom? Pan dźwiga każdego, kto upadł i nie daje rady wstać. Jednakowo kocha sprawiedliwych i grzeszników. Pomyślmy dziś, ile razy doświadczyliśmy tego na sobie. W obliczu takiego miłosierdzia i hojności wypada nam tylko dziękować i uwielbiać Tego, który nikogo nie odrzuca i nikim nie gardzi. Tak naprawdę nie starczy nam życia, by w pełni wypowiedzieć to, czego doświadczyliśmy od Pana. Psalmista deklaruje, że będzie chwalił Boga do śmierci. Daje więc do zrozumienia, że nigdy o Nim nie zapomni, że zawsze będzie pamiętał o tym, jak łaskawy był dla niego Stwórca nieba i ziemi. A ty, kogo chcesz chwalić do końca swoich dni?


Komentarz do Ewangelii

Kochać przyjaciół i nienawidzić wrogów – to bardzo proste. Takiego zachowania nie ma nawet sensu obwarowywać przykazaniem. Jezus chce pokazać, że owa postawa przyczynia się do dzielenia ludzi i do dawania sobie przyzwolenia na selektywne traktowanie tych, którzy są wokół nas. W myśl tej zasady możemy powiedzieć: tego lubię, więc będę z nim trzymał, tamten wyrządził mi krzywdę, więc nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Chrystus pokazuje, że doskonałość, do której zawsze na różne sposoby próbujemy dążyć, nie polega na ocenianiu i odrzucaniu tych, którzy są nam nieprzyjaźni. Nauczyciel wskazuje na swego Ojca, który nie robi różnicy między świętym i grzesznikiem, ale każdego kocha taką samą miłością. Z jednakową troską i hojnością przychodzi do jednego i do drugiego. Chrystus wzywa tym samym do szacunku i miłości względem wszystkich ludzi. Wspominając o celnikach i poganach, robi wręcz wyrzut swoim uczniom. Żydzi nie darzyli bowiem sympatią żadnej z tych grup i jednocześnie uważali, że są od nich o wiele lepsi. Jezus piętnuje takie myślenie. Zdaje się wręcz mówić: reprezentujecie podobny poziom. Wskazuje, że ci, którzy pretendują do miana synów jedynego Boga, powinni naśladować Go w miłości, która nie czyni różnic i nie segreguje ludzi na tych, którzy są godni kochania i na tych, którzy na to nie zasługują. W oczach Boga wszyscy jesteśmy umiłowani.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Ruch oporu. Walka szatana we wnętrzu Kościoła

Michael Voris

Kościół katolicki znajduje się w stanie, jakiego zapewne nie doświadczył nigdy dotąd w ciągu dwóch tysięcy lat swojej historii: jest to niemal stan śmierci autentycznej wiary na Zachodzie. Teraz zaczyna to grozić Kościołowi w pozostałych częściach świata

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.