pobierz z Google Play

12 lipca 2021

Poniedziałek

Poniedziałek XV tydzień zwykły

Czytania: (Wj 1,8-14.22); (Ps 124,1-8); Aklamacja (Mt 10,40); (Mt 10,34-11,1);

Rozważania: Ewangeliarz OP , Marek Ristau , Bractwo Słowa Bożego

Książka na dziś: Jak rozmawiać o wierze. Biskup w siedzibach Facebooka i Google'a

Czytania

(Wj 1,8-14.22)
Rządy w Egipcie objął nowy król, który nie znał Józefa. I rzekł do swego ludu: „Oto lud synów Izraela jest liczniejszy i potężniejszy od nas. Roztropnie przeciw niemu wystąpmy, ażeby się przestał rozmnażać. W wypadku bowiem wojny mógłby się połączyć z naszymi wrogami w walce przeciw nam, aby wyjść z tego kraju”. Ustanowiono nad nim przełożonych robót publicznych, aby go uciskali ciężkimi pracami. Budowano wówczas dla faraona miasta na składy: Pitom i Ramses. Ale im więcej go uciskano, tym bardziej się rozmnażał i rozrastał, co jeszcze potęgowało wstręt do synów Izraela. Egipcjanie nielitościwie zmuszali synów Izraela do ciężkich prac i uprzykrzali im życie przez uciążliwą pracę przy glinie i cegle oraz przez różne prace na polu. Do tych wszystkich prac przymuszano ich nielitościwie. Faraon wydał wtedy całemu narodowi rozkaz: „Wszystkich nowo narodzonych chłopców Hebrajczyków należy wyrzucić do rzeki, a dziewczynki pozostawić przy życiu”.

(Ps 124,1-8)
REFREN: Naszą pomocą jest Zbawiciel świata

Gdyby Pan nie był po naszej stronie,
przyznaj, Izraelu,
gdyby Pan nie był po naszej stronie,
gdy ludzie przeciw nam powstali.

Wtedy pochłonęliby nas żywcem,
gdy gniew ich przeciw nam zapłonął,
wówczas zatopiłaby nas woda,
potok by popłynął nad nami,
wówczas potoczyłyby się nad nami wezbrane wody.

Błogosławiony Pan, który nas nie wydał na pastwę ich zębom.
Dusza nasza jak ptak się wyrwała z sideł ptaszników,
sidło się podarło i zostaliśmy uwolnieni.
Nasza pomoc w imieniu Pana,
który stworzył niebo i ziemię.

Aklamacja (Mt 10,40)
Kto przyjmuje apostoła, przyjmuje Chrystusa, a kto przyjmuje Chrystusa, przyjmuje Ojca, który Go posłał.

(Mt 10,34-11,1)
Jezus powiedział do swoich apostołów: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy. Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”. Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Idziemy za Jezusem wąską drogą, niosąc swój krzyż na każdy dzień. Prowadzi nas Duch Pański, który tchnie, kędy chce, zgodnie z wolą Ojca. Nie żyjemy pokojem według świata, ale zawsze wybieramy Królestwo Boże i jego zasady. Chrystus jest dla nas najważniejszy. On jest naszym życiem i żyjemy już tylko dla Niego. Sprawy tego świata przeminą, ale sprawy Chrystusa trwają na wieki.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Brunon Bonifacy z Kwerfurtu, biskup
urodził się w 974 r. w rodzinie grafów niemieckich w Kwerfurcie. W roku 995 został mianowany kanonikiem katedralnym w Magdeburgu. W roku 997 wraz z cesarzem Ottonem III udał się do Rzymu. Tu w roku następnym (998) wdział habit benedyktyńskiego mnicha. W roku 999 złożył śluby zakonne. W tym samym czasie zaprzyjaźnił się ze św. Romualdem, który miał już sławę świętego męża i ojca nowej rodziny zakonnej. W roku 1001 Bonifacy znalazł się wśród jego synów duchowych w eremie Pereum koło Rawenny. W tym samym roku jesienią udała się do Polski pierwsza grupa kamedułów z Pereum: Św. Jan i św. Benedykt. Misję tę zorganizował św. Romuald na prośbę cesarza Ottona III i króla polskiego. Do nich to miał się dołączyć Brunon. Dla wyjednania misji odpowiednich przywilejów papieskich, św. Romuald wysłał go do Rzymu. Papież Sylwester II chętnie udzielił wszystkich potrzebnych dla misjonarzy indultów. Brunon otrzymał także od papieża paliusz, a więc tym samym nominację na metropolitę misyjnego. Złożona sytuacja polityczna na terenie Polski sprawiła, że Brunon zatrzymał się we Włoszech, a potem na dworze cesarza. W 1005 r. udał się na Węgry, aby tam szukać pola dla swojej działalności. W roku 1006 był w Polsce. W 1009 roku udał się do Jaćwieży z wyraźnym zamiarem rozpoczęcia tam misji. Niestety, nie było mu dane dokończyć pomyślnie rozpoczętego dzieła. Według podania miał nawrócić nad Bugiem jednego z książąt jaćwieskich, Nothimera. Rywale księcia wykorzystali ten moment i pozbawili go władzy. Brunon zaś, z 18 towarzyszami, miał zginąć z ich ręki 9 marca 1009 roku, gdzieś w okolicach Pojezierza Suwalskiego.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Rozpoczynamy dziś lekturę Księgi Wyjścia. Będziemy towarzyszyć Izraelowi w najważniejszych wydarzeniach jego historii, wydarzeniach, do których niezmiennie będzie wracał i odwoływał się na każdym etapie swoich dziejów.
Jest to także historia zbawienia każdego człowieka, ponieważ każdy potrzebuje rozpoznać swoją „niewolę egipską” i z niej wyjść. I często jest to żmudne wychodzenie poprzez lata wędrówki przez pustynię, która różne przybiera imiona.
W sposób szczególny historię tę wypełni swoją Osobą i swoim życiem na ziemi nasz Pan, Jezus Chrystus. To On jest Źródłem i Dawcą wolności, której poszukujemy i której pragniemy.
Dziś jednak spójrzmy na początek tej historii. Oto mamy lud Izraela, wyraźnie nazwany liczniejszym i potężniejszym od ludu Egiptu. Ta sytuacja rodzi w Egipcjanach lęk. Mamy tu echo grzechu pierworodnego: podejrzliwość wobec silniejszego, poczucie zagrożenia i w związku z tym działanie na własną rękę, by się obronić. Działanie bez Boga. Tekst nie mówi jednak nic o złych zamiarach Izraelitów wobec Egipcjan. Lęk tych ostatnich opiera się więc na ich wyobraźni albo utartych schematach myślenia. To niestety początek wielu sporów. Dobrą nowiną jest to, że Bóg z takiego początku ma moc wyprowadzić historię świętą narodu wybranego. Ma moc także moją historię uczynić świętą.


Komentarz do psalmu

Czy czuję się bezpiecznie w ręku Boga? Czy wiara w Boga i relacja z Nim są dla mnie źródłem pokoju na co dzień? Jak mogę pogłębić relację z Bogiem, jak Go odnaleźć, aby rzeczywiście miał wpływ na moją codzienność? I wreszcie: gdy ominie mnie jakieś niebezpieczeństwo, czy widzę w tym znak Bożej opieki i troski?
„Nasza pomoc w imieniu Pana”. W języku Biblii imię oznacza obecność tego, który je nosi. To dlatego Mojżesz prosił Boga, by objawił mu swe imię. Było to gwarantem obecności Boga przy Mojżeszu i pośród ludu.
Kościół podpowiada nam refren do psalmu: „Naszą pomocą jest Zbawiciel świata”, a my w sercu dopowiadamy: nasz Pan, Jezus Chrystus. Jego imię, imię JEZUS ma moc nas strzec i nam pomagać.


Komentarz do Ewangelii

Dzisiejszy tekst rozpoczyna się i kończy uwagą, że Jezus mówi do apostołów. Ewangelia często wspomina, kto był odbiorcą konkretnych słów Jezusa. Warto zwracać uwagę, co Jezus mówi tylko do apostołów, a co do szerokich rzesz. Dzisiejsze wymagające treści są częścią formacji najbliższych uczniów. Czy zaliczam się do nich? Tylko ja mogę zdecydować, czy dotyczą mnie te słowa.
Dzisiejsza Ewangelia składa się z kilku wskazań udzielonych apostołom. Każde z tych wskazań stanowi samo w sobie tematyczną całość i może być przedmiotem osobnego rozważania lub tematem modlitwy. Zatrzymajmy się na głównym wątku, spajającym pozostałe. Czy wiem, co jest moim krzyżem? Nie każde cierpienie czy trudność jest krzyżem, ale tylko świadomie przyjęte staje się nim, tak jak Jezus przyjął swój krzyż. I tylko to przeżywane w łączności z krzyżem Pana, bo tylko wtedy możemy „dopełniać braki udręk Chrystusa dla dobra Jego Ciała, którym jest Kościół” (Kol 1, 24).
Pójście za Jezusem może pociągnąć za sobą konkretny życiowy trud. Jest to jeden z trudów, który, przyjęty, zyskuje rangę krzyża.

Komentarze zostały przygotowane przez s. Marię Agnieszkę od Wcielenia i Paschy Jezusa OCD


Do góry

Książka na dziś

Jak rozmawiać o wierze. Biskup w siedzibach Facebooka i Google'a

Bp Robert Barron

Ile razy zdarzyło ci się wdać w dyskusję na temat wiary i złapać się na tym, że brakuje ci argumentów? Ile razy nie podjąłeś tematu w przekonaniu, że to pole minowe? Albo zżymałeś się, słysząc, jak w rozmowie znikają rozsądne argumenty, a wygrywają emocje?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.