pobierz z Google Play
sierpień 2022
14 XX Niedziela zwykła (Jr 38, 4-6. 8-10); (Ps 40 (39), 2-3. 4. 18); (Hbr 12, 1-4); Aklamacja (J 10, 27); (Łk 12, 49-53);
15 Poniedziałek - Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab);(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14);(1 Kor 15, 20-26);Aklamacja;(Łk 1, 39-56);
16 Wtorek XX tydzień zwykły (Ez 28, 1-10);(Pwt 32, 26-27b. 27c-28. 30. 35c-36b);Aklamacja (Kor 8, 9);(Mt 19, 23-30);
17 Środa XX tydzień zwykły (Ez 34, 1-11);(Ps 23 (22), 1b-3. 3b-4. 5. 6);Aklamacja (Hbr 4, 12);(Mt 20, 1-16);
18 Czwartek XX tydzień zwykły (Ez 36, 23-28);(Ps 51 (50), 12-13. 14-15. 18-19);Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d);(Mt 22, 1-14);
19 Piątek XX tydzień zwykły (Ez 37, 1-14);(Ps 107 (106), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9);Aklamacja (Ps 25 (24), 4b. 5a);(Mt 22, 34-40);
20 Sobota XX tydzień zwykły (Ez 43, 1-7a);(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14);Aklamacja (Mt 23, 9b. 10b);(Mt 23, 1-12);

14 sierpnia 2022

Niedziela

XX Niedziela zwykła

Czytania

(Jr 38, 4-6. 8-10)
W czasie oblężenia Jerozolimy przywódcy, którzy trzymali Jeremiasza w więzieniu, powiedzieli do króla: "Niech umrze ten człowiek, bo naprawdę obezwładnia on ręce żołnierzy, którzy pozostali w tym mieście, i ręce całego ludu, gdy mówi do nich podobne słowa. Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia". Król Sedecjasz odrzekł: "Oto jest w waszych rękach!" Nie mógł bowiem król nic uczynić przeciw nim. Wzięli więc Jeremiasza i wtrącili go, spuszczając na linach, do cysterny Malkiasza, syna królewskiego, która się znajdowała na dziedzińcu wartowni. W cysternie zaś nie było wody, lecz błoto; zanurzył się więc Jeremiasz w błocie. Ebedmelek wyszedł z domu królewskiego i rzekł do króla: "Panie mój, królu! Źle zrobili ci ludzie, tak postępując z prorokiem Jeremiaszem i wrzucając go do cysterny. Przecież umrze z głodu w tym miejscu, zwłaszcza że nie ma już chleba w mieście". Rozkazał król Kuszycie Ebedmelekowi: "Weź sobie stąd trzech ludzi i wyciągnij proroka Jeremiasza z cysterny, zanim umrze".

(Ps 40 (39), 2-3. 4. 18)
REFREN: Panie, mój Boże, pośpiesz mi z pomocą

Z nadzieją czekałem na Pana,
a On pochylił się nade mną
i wysłuchał mego wołania.
Wydobył mnie z dołu zagłady, z błotnego grzęzawiska,
stopy moje postawił na skale
i umocnił moje kroki.

Włożył mi w usta pieśń nową,
śpiew dla naszego Boga.
Wielu to ujrzy i przejmie ich trwoga,
i zaufają Panu.

Ja zaś jestem ubogi i nędzny,
ale Pan troszczy się o mnie.
Ty jesteś moim wspomożycielem i wybawcą,
Boże mój, nie zwlekaj!

(Hbr 12, 1-4)
Bracia: Mając dokoła siebie takie mnóstwo świadków, zrzuciwszy wszelki ciężar, a przede wszystkim grzech, który nas łatwo zwodzi, biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach. Patrzmy na Jezusa, który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala. On to zamiast radości, którą Mu obiecywano, przecierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy na tronie Boga. Zważcie więc na Tego, który ze strony grzeszników tak wielką wycierpiał wrogość wobec siebie, abyście nie ustawali, załamani na duchu. Jeszcze nie opieraliście się aż do krwi, walcząc przeciw grzechowi.

Aklamacja (J 10, 27)
Moje owce słuchają mego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną.

(Łk 12, 49-53)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jezus przyszedł rzucić ogień Ducha Świętego na ziemię i rzucił go w dniu Pięćdziesiątnicy. Nie przyszedł dać ziemi pokój, lecz rozłam. Kto uwierzy w Niego i przyjmie Jego Ducha, ten należy do Niego. Kto zaś nie ma Ducha Chrystusa, ten do Niego nie należy. Wierzący nie ma wspólnoty z niewierzącym.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Epizod uwięzienia Jeremiasza w cysternie jest jednym z najbardziej znanych wydarzeń w życiu proroka. Jego prorocka posługa naznaczona byłam tragizmem od samego początku. Już w chwili powołania usłyszał on słowa: „Oto Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną (…) przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej ziemi (Jr 1, 18).
Konflikt Jeremiasza z władzami świeckimi i religijnymi oraz z narodem był następstwem głoszonego przez niego słowa Bożego. Jeremiasz przez wiele lat piętnował grzechy ludu i władz, obnażał powierzchowność wiary narodu i oderwanie się od Boga i od Jego przykazań. Nie była to łatwa misja, a Jeremiasz był przecież tylko człowiekiem. Dlatego w chwili słabości skarży się: „Biada mi matko moja, żeś mnie porodziła, męża skargi i niezgody dla całego kraju” (Jr 15, 10). Ale nie mógł nie głosić nawet najtrudniejszych prawd, bo każda próba milczenia powodowała cierpienie, które prorok opisuje następująco: „Wtedy zaczął trawić moje serce jakby ogień. Czyniłem wysiłki, by go stłumić, lecz nie potrafiłem” (Jr 20, 9).
Końcowa faza jego działalności przypadła na okres oblężenia Jerozolimy przez wojska babilońskie króla Nabuchodonozora. Prorok otrzymał wtedy od Boga polecenie wezwania obrońców świętego miasta do poddania się. Żądanie to wydawało się obrońcom absurdalnym. Ciągle wierzyli, że pomoże im Bóg i sąsiedzi. Nic takiego jednak nie nastąpiło i miasto ostatecznie upadło, i zostało zburzone, a ludność częściowo wybita, a częściowo wywieziona do niewoli. Poddanie miasta prawdopodobnie uchroniłoby je od tego strasznego losu.
Słowo Jezusa również czasami bywa bardzo wymagające. Nie ociągajmy się jednak z jego wypełnieniem, bo jest ono dla nas zbawienne.


Komentarz do psalmu

„Z nadzieją czekałem na Pana, a On się pochylił nade mną”. Jak wiele pocieszenia zawarte jest w wyrażeniu „pochylić się nad”. Kiedy mówimy, że ktoś pochylił się nad czyimś nieszczęściem, to w mamy na uwadze, że będącemu w potrzebie człowiekowi zostało okazane współczucie i że poświęcono mu tyle czasu, uwagi i środków, na ile tylko było to możliwe i konieczne. Autor naszego psalmu dziękuję Bogu za takie właśnie głębokie pochylenie się Stwórcy nad nim w bardzo trudnej dla niego sytuacji. Swoje doświadczenie Bożej opieki opisuje on w bardzo sugestywnych obrazach. Od przebywania „w dole zagłady” i „w błotnym grzęzawisku” przychodzi on do poczucia, że jego stopy umieszczone są na skale, a z jego szczęśliwego serca wyrywa się dziękczynna pieśń.
Pozostaje sobie tylko życzyć, aby takie doświadczenie wybawienia stało się także naszym udziałem, abyśmy mogli powtórzyć za autorem anonimowego czterowiersza:
Żadne słowo nie wyrazi,
Żaden język nie wypowie.
Tylko ten, co sam doświadczył
Wie, co winien Jezusowi.


Komentarz do drugiego czytania

Wielki poeta i bard, Edward Stachura, śpiewał: „Wędrówką jedną życie jest człowieka”. Święty Paweł używa określenia dużo bardziej intensywnego: życie to bieg. Będąc już w podeszłym wieku, pisał on: „W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem” (2 Tm 4, 7). Nie chodzi jednak o intensywność w sensie codziennego zabiegania w walce o byt, ale o intensywność naszego życia chrześcijańskiego. Ta intensywność jest nie tyle związana z szybkością, co z determinacją i entuzjazmem, jakie wkładamy w nasze naśladowanie Chrystusa.
Również i List do Hebrajczyków wzywa nas do tego wytrwałego chrześcijańskiego biegu. W tym biegu nie jesteśmy sami, bo mamy „dokoła siebie mnóstwo świadków”, a wpatrzeni jesteśmy w lidera naszego peletonu, czyli w Jezusa, „który nam w wierze przewodzi i ją wydoskonala”. To właśnie On, Jego słowo i Jego łaska pomagają nam, abyśmy uwolnili się od tego, co nas na drodze zatrzymuje i odciąga od biegu za Jezusem, czyli od naszych niepotrzebnych fascynacji i ambicji, a przede wszystkim od grzechów.
Kto kiedykolwiek biegał, wie, że to zajęcie związane jest niekiedy z bólem i zmęczeniem. Jest to analogia do naszych życiowych krzyży i niepowodzeń. Jednak i tu dzisiejsze czytanie przychodzi nam z pomocą. Nasz Mistrz i Nauczyciel zamiast radości przecierpiał krzyż. Ale nie oznaczało to dla Niego przegranej, bo przecież ostatecznie „zasiadł po prawicy tronu Boga”. Niech przykład Jezusa zawsze pomaga nam zachowywać ducha wiary, nadziei i miłości.


Komentarz do Ewangelii

Jezus w dzisiejszej Ewangelii pokazuje nam swoje Oblicze w sposób, do którego nie przywykliśmy. Zazwyczaj wyobrażamy sobie Jezusa jako Boga miłości, dobra i pokoju. Skąd zatem bierze się ten brutalny konflikt, o którym On mówi w dzisiejszej Ewangelii? Od razu musimy zastrzec, że choć jest to konflikt realny, to nie jest on zamierzony przez Jezusa. Natomiast Jezus jest świadomy jego istnienia, świadomy, że jest on nieunikniony, a nawet pragnie, żeby on już się rozpoczął.
W rzeczywistości konflikt ten został zapowiedziany już w raju, kiedy po upadku pierwszych ludzi Pan Bóg zwrócił się do szatana: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje i potomstwo jej” (Rdz 3, 15). Ta nieprzyjaźń rozgrywa się wprost na naszych oczach. Jakże często czyjaś wiara, proste przejawy religijności, czy ewangeliczna motywacja czynów wywołują drwiny i wrogość. Na pierwszy rzut oka może nam się wydawać, że jest to sprawa poglądów każdego człowieka, ale niekiedy nieproporcjonalna siła tej wrogości sugeruje, że może być ona inspirowana przez wroga zbawienia ludzkiego - szatana.
Najobszerniej ten konflikt opisany jest w Księdze Apokalipsy. Tam właśnie zmartwychwstały Chrystus otwiera księgę zapieczętowaną siedmioma pieczęciami i inicjuje proces, który doprowadzi do zwycięstwa królestwa Bożego.
Nam, chrześcijanom, potrzebna jest taka właśnie szeroka wizja tego konfliktu, abyśmy umieli czytać otaczającą nas rzeczywistość i nigdy nie tracili nadziei w Bożą obecność.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Oremus - teksty liturgii Mszy Świętej - Wrzesień 2022

wprowadzenia liturgiczne i rozważania, których autorem jest Wojciech Skóra MIC, proboszcz parafii Świętego Józefa w Sulejówku, postulator generalny procesu kanonizacyjnego o. Stanisława Papczyńskiego, teolog, rekolekcjonista;

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

15 sierpnia 2022

Poniedziałek

Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny

Czytania

(Ap 11, 19a; 12, 1. 3-6a. 10ab)
Świątynia Boga w niebie się otwarła, i Arka Jego Przymierza ukazała się w Jego świątyni. Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. Ukazał się też inny znak na niebie: Oto wielki Smok ognisty; ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zmiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej Dziecko. I porodziła syna – mężczyznę, który będzie pasł wszystkie narody rózgą żelazną. Dziecko jej zostało porwane do Boga i do Jego tronu. Niewiasta zaś zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga. I usłyszałem donośny głos mówiący w niebie: "Teraz nastało zbawienie, potęga i królowanie Boga naszego i władza Jego Pomazańca"

(Ps 132, 6-7. 9-10. 13-14)
REFREN: Wyrusza z Panem Arka Jego chwały

Słyszeliśmy o Arce w Efrata,
znaleźliśmy ją na polach Jaaru.
Wejdźmy do Jego mieszkania,
padnijmy przed podnóżkiem stóp Jego.

Niech Twoi kapłani odzieją się w sprawiedliwość,
a Twoi wierni niech śpiewają z radości.
Przez wzgląd na sługę Twego, Dawida,
nie odtrącaj oblicza Twojego pomazańca.

Pan bowiem wybrał Syjon,
tej siedziby zapragnął dla siebie.
"Oto miejsce mego odpoczynku na wieki,
tu będę mieszkał, bo wybrałem go sobie".

(1 Kor 15, 20-26)
Bracia: Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli. Ponieważ bowiem przez człowieka przyszła śmierć, przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie. I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. Chrystus jako pierwszy, potem ci, co należą do Chrystusa, w czasie Jego przyjścia. Wreszcie nastąpi koniec, gdy przekaże królowanie Bogu i Ojcu i gdy pokona wszelką Zwierzchność, Władzę i Moc. Trzeba bowiem, ażeby królował, aż położy wszystkich nieprzyjaciół pod swoje stopy. Jako ostatni wróg, zostanie pokonana śmierć.

Aklamacja
Maryja została wzięta do nieba, radują się zastępy aniołów.

(Łk 1, 39-56)
Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w pokoleniu Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana". Wtedy Maryja rzekła: "Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie swojej służebnicy. Oto bowiem odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia. Gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny. święte jest Jego imię, A Jego miłosierdzie z pokolenia na pokolenie nad tymi, co się Go boją. Okazał moc swego ramienia, rozproszył pyszniących się zamysłami serc swoich. Strącił władców z tronu, a wywyższył pokornych. Głodnych nasycił dobrami, a bogatych z niczym odprawił. Ujął się za swoim sługą, Izraelem, pomny na swe miłosierdzie. Jak przyobiecał naszym ojcom, Abrahamowi i jego potomstwu na wieki". Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Szczęśliwi na tej ziemi są tylko ci, którzy słuchają Słowa Bożego i według niego postępują. Słowo Boże pouczyło nas, że Chrystus zniszczył śmierć i wstał z martwych, aby dać nam nowe życie. Kto zaufa Chrystusowi, zmartwychwstanie do życia wiecznego. W Nim jesteśmy bez winy, pod łaską, w mocy Ducha Świętego.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny czytamy tajemniczy tekst o Niewieście obleczonej w słońce. Kościół przez wieki widział w tej scenie Maryję i Jej rolę w historii zbawienia. To Jej zostało powierzone jedyne w swoim rodzaju Dziecię, nasz Pan i Zbawiciel, Jezus Chrystus. Matka i dziecko to w każdej kulturze osoby otoczone szczególną troską. Jednak nasze dzisiejsze czytanie mówi, że wokół Niewiasty i Dziecięcia rozpętuje się jakaś potężna, wroga batalia. Taka była rzeczywistość życia Pana Jezusa. Święta Rodzina musiała emigrować do Egiptu, aby uratować życie Dzieciątka Jezus. Podobnie było i w dorosłym życiu Jezusa, kiedy rozpoczął On swoją misję. Czytając Ewangelię, czujemy narastającą wokół Niego atmosferę wrogości.
Ale ta wroga Zbawicielowi i Jego Matce batalia nie skończyła się. W rzeczywistości „Niewiasta obleczona w słońce” jest obrazem Kościoła świętego – Eklezji. To właśnie Eklezja, wspólnota wierzących, rodzi Jezusa przez wiarę. To właśnie ten żyjący w nas i pośród nas Jezus jest i dziś przedmiotem prześladowania sił wrogich zbawieniu. Należy o tym pamiętać, wtedy nie będą nas dziwić ani oburzać zaciekłe ataki na dzieła i postawy, które pochodzą od Boga.


Komentarz do psalmu

W dzisiejszej uroczystości świętujemy zwieńczenie życia Najświętszej Maryi Panny. Daleko z tyłu pozostały Jej cierpienia i krzyże. Nie boli już obojętność mieszkańców Betlejem, nie straszny jest Herod, Jej Serce nie bije jak dzwon w poszukiwaniu dwunastoletniego Jezusa, a przede wszystkim jasne już jest, jaki był sens strasznej Męki i krzyżowej Śmierci Jej umiłowanego Syna. Dziś widzimy Maryję jako Królową, która spotyka się ze swoim Stwórcą i Ojcem, ze swoim zmartwychwstałym i uwielbionym Synem oraz w pełni doświadcza obecności Ducha Świętego. W opisie tego spotkania znajdujemy wiele szczegółów odnoszących się do przepychu miejsca i osób tam zebranych. Ten przepych jest jednak tylko bladym symbolem ogromnego duchowego bogactwa Najświętszej Maryi Panny, a szczególnie tego bogactwa i piękna, które wynika z Jej Niepokalanego Poczęcia. W tę piękną uroczystość warto zadać sobie pytanie, na ile jesteśmy naśladowcami naszej niebieskiej Matki oraz miłośnikami Jej stylu życia?


Komentarz do drugiego czytania

„Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny” – tak śpiewała Najświętsza Maryja Panna w domu Elżbiety. Z tych wielkich rzeczy największymi bez wątpienia były: Niepokalane Poczęcie, Boże Macierzyństwo i Wniebowzięcie. Uchronienie Maryi od grzechu było możliwe na podstawie przyszłych zasług Jezusa Chrystusa. Miało ono również konkretne konsekwencje w Jej późniejszym przeznaczeniu. Ponieważ Maryja była bez grzechu, więc również nie dosięgły Jej skutki grzechu, z których najstraszniejszym jest śmierć, w sensie oddzielenia duszy od ciała i pośmiertnego rozkładu. Maryja została wzięta z duszą i ciałem do nieba. Stało się to - tak jak i w przypadku Niepokalanego Poczęcia - na podstawie zasług Chrystusa, a więc Jego Męki, Śmierci i Zmartwychwstania.
To, co dokonało się przez zasługi Jezusa w Maryi, w nas dokona się dopiero podczas Jego powtórnego przyjścia i powszechnego zmartwychwstania. Dlatego też pierwsi chrześcijanie oczekiwali dni ostatecznych z prawdziwą tęsknotą, mając świadomość, że ten skażony grzechem świat musi przeminąć, aby Chrystus mógł być „wszystkim we wszystkich”.


Komentarz do Ewangelii

Ewangelia dzisiejszej uroczystości kieruje nasz wzrok na początek drogi Najświętszej Maryi Panny. Chociaż bowiem przyzwyczailiśmy się do apokryficznych opowieści o narodzinach i dzieciństwie Maryi, to w rzeczywistości pojawia się Ona w Biblii po raz pierwszy dopiero w scenie Zwiastowania. Słowa, wypowiedziane tam przez Archanioła Gabriela o tym, że krewna Jej, Elżbieta, poczęła w starości dziecko, stały się dla Maryi jakby zadaniem. Biblia mówi, że wybrała się Ona do Elżbiety „z pośpiechem”. Okazało się, że pośpiech ten był ze wszech miar uzasadniony, bo właśnie z ust Elżbiety Maryja usłyszała ważne słowa, jakby potwierdzające ważność tego wszystkiego, co właśnie zaczęło się dokonywać. Elżbieta mówi: „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie?” (w. 43). Słowa Elżbiety wywołują w Maryi wybuch entuzjazmu. Wyśpiewuje Ona swój hymn uwielbienia: „Wielbi dusza moja Pana!”. Niekiedy być może nie zdajemy sobie sprawy, że poczęcie Syna Bożego mogło być dla Maryi przyczyną wielu cierpień. Ewangelista Mateusz opowiada, jak Józef chciał zerwać zaręczyny ze swoją narzeczoną. Ale spotkanie z bezpłodną, a przecież ciężarną Elżbietą, reakcja świętego Jana Chrzciciela, będącego jeszcze w łonie matki i słowa Elżbiety – wszystko to sprawiło, że Maryja poczuła się rzeczywiście w centrum Bożych wydarzeń. Zrozumiała, że nie będzie upokorzona, odrzucona, bo znajduje się w rękach Bożych. W profetycznym porywie mówi: „Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia” (w. 48). Jej proroctwo spełnia się na przestrzeni dziejów. A my jesteśmy kolejnym pokoleniem, które pokazuje jego prawdziwość.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Paschalny wymiar życia chrześcijańskiego (CD-MP3-audiobook)

Stanisław Łucarz SJ

Fundamentem naszego chrześcijańskiego życia jest tajemnica śmierci Jezusa na krzyżu, Jego zmartwychwstanie i zesłanie Ducha Świętego. To tajemnica, którą Bóg zapowiada i przygotowuje od początku swego objawienia. Wgłębienie się w tę tajemnicę pomoże nam lepiej wniknąć w liturgię Kościoła i

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


16 sierpnia 2022

Wtorek

Wtorek XX tydzień zwykły

Czytania

(Ez 28, 1-10)
Pan skierował do mnie te słowa: "Synu człowieczy, powiedz władcy Tyru: Tak mówi Pan Bóg: Ponieważ serce twoje stało się wyniosłe, powiedziałeś: Ja jestem Bogiem, ja zasiadam na Boskiej stolicy, w sercu mórz – a przecież ty jesteś tylko człowiekiem, a nie Bogiem, i rozum chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu. Oto jesteś mądrzejszy od Daniela, żadna tajemnica nie jest ukryta przed tobą. Dzięki swej przezorności i sprytowi zdobyłeś sobie majątek i nagromadziłeś złota i srebra w swoich skarbcach. Dzięki swojej wielkiej przezorności, dzięki swoim zdolnościom kupieckim pomnożyłeś swoje majętności, a serce twoje stało się wyniosłe z powodu twego majątku. Dlatego tak mówi Pan Bóg: Ponieważ rozum chciałeś mieć równy rozumowi Bożemu, oto dlatego sprowadzam na ciebie cudzoziemców – najsroższych spośród narodów. Oni dobędą mieczy przeciwko urokowi twojej mądrości i zbezczeszczą twój blask. Zepchną cię do dołu, i umrzesz śmiercią nagłą w sercu mórz. Czy będziesz jeszcze mówił: Ja jestem Bogiem – w obliczu swoich oprawców? Przecież będziesz tylko człowiekiem, a nie Bogiem w ręku tego, który cię będzie zabijał. Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, ponieważ Ja to postanowiłem" – mówi Pan Bóg.

(Pwt 32, 26-27b. 27c-28. 30. 35c-36b)
REFREN: Ja, Pan, zabijam i Ja sam ożywiam

Rzekłem: «Ja ich wytracę
wygubię ich pamięć u ludzi".
Ale się bałem drwiny wroga,
że przeciwnicy ich będą się łudzić.

Będą się łudzić, mówiąc: "Nasza ręka przemożna,
a nie Pan uczynił to wszystko".
Gdyż jest to plemię niemądre
i niemające rozwagi.

Jak może jeden odpędzać tysiące,
a dwóch odpierać dziesięć tysięcy?
Dlatego że ich sprzedała ich Skała,
że Pan na łup ich wydał.

Nadchodzi bowiem dzień klęski,
los ich gotowy, już blisko.
Bo Pan swój naród obroni,
litość okaże swym sługom.

Aklamacja (Kor 8, 9)
Jezus Chrystus, będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić.

(Mt 19, 23-30)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, powiadam wam: Bogatemu trudno będzie wejść do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego". Gdy uczniowie to usłyszeli, bardzo się przerazili i pytali: "Któż więc może być zbawiony?" Jezus spojrzał na nich i rzekł: "U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe". Wtedy Piotr rzekł do Niego: "Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?" Jezus zaś rzekł do nich: "Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, aby sądzić dwanaście szczepów Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci, siostry, ojca, matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne posiądzie na własność. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Nie można służyć dwóm panom, nie można służyć Bogu i mamonie. Szczęśliwy człowiek, który ma skarb w niebie, skarb niewyczerpany i niezniszczalny. Pan ostrzega, że bogatemu trudno będzie wejść do Królestwa Niebieskiego. Chciwość pieniędzy jest korzeniem wszelkiego zła. Drogą Bożą idą ludzie, dla których Chrystus jest najwyższą wartością, a On błogosławi im stokrotnie we wszystkim.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Stefan Węgierski, król
urodził się ok. 969 r. Według legendy chrztu udzielił mu św. Wojciech. W 995 roku Stefan poślubił bł. Gizelę, siostrę św. Henryka II, cesarza Niemiec. Po śmierci ojca w 997 r. i pokonaniu wielmożów objął rządy. Rządził państwem węgierskim przez 41 lat. Stworzył organizację kościelną i gorliwie szerzył chrześcijaństwo. Zostawił po sobie pamięć doskonałego, mądrego prawodawcy. Stefan zmarł w Ostrzychomiu 15 sierpnia 1038 roku. Wyróżniał się nabożeństwem do Matki Bożej, którą zwykł nazywać "Wielką Panią Węgrów"

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Niezależne miasto Tyr było rozlokowane na wyspie, niedaleko od brzegów współczesnego Libanu. Jego mieszkańcy zajmowali się przede wszystkim handlem morskim. Było to miasto niezwykle bogate i bardzo dobrze bronione. Zdobyte zostało dopiero przez Aleksandra Macedońskiego w 332 roku przed Chrystusem.
Proroctwo przeciw władcy tego bogatego i zarozumiałego miasta jest ostrzeżeniem dla każdego zadufanego w sobie tyrana, zarówno na poziomie polityki światowej, jak i na poziomie miejsca pracy, czy domu rodzinnego. Niejednokrotnie spotykamy przecież ludzi, którzy nie dają sobie nic powiedzieć. Nie zawsze mówią być może jak bohater naszego czytania: „Jestem mądry jak Bóg”, ale tak właśnie się zachowują. Przewagę daje im siła fizyczna, zajmowane stanowisko, środki materialne, czy – jak to się ma w przypadku dyktatorów - potężna i posłuszna armia i policja. Jednakże siła i spryt, które pozwoliły im osiągnąć swoją pozycję, z czasem stają się dla nich zgubne. Pycha sprawia, że tracą oni kontakt z rzeczywistością i zaczynają podejmować zgubne dla siebie decyzje. W końcu następuje upadek, bo pojawił się ktoś mocniejszy i obnażył całą słabość tyrana. A przecież dzięki swojej inteligencji mógł zrobić wiele dobra i nie zostawiać po sobie łez ofiar.


Komentarz do psalmu

Naród wybrany w swojej historii niejednokrotnie przechodził przez ciężkie próby i znajdował się na granicy ostatecznego wyniszczenia. Chociaż Pan Bóg niekiedy dopuszcza takie trudne próby, a niekiedy sam mówi, że były to środki wychowawcze, to jednak nie pozwala, aby Jego naród znikł z powierzchni ziemi. Pokazuje jednocześnie wrogom Izraela, że ich czasowe zwycięstwo nad Jego ludem nie odbyło się dzięki ich sile, ale dzięki temu, że On na to pozwolił. W rzeczy samej, niejednokrotnie w historii zbawienia czytamy o zwycięstwach Izraela nad przeważającym wrogiem. Tak było za czasów Gedeona (Sdz 7), czy w przypadku najazdu Sennacheryba (2 Krl 18-19).
Dlatego właśnie i my, pomimo krzyży i prób, nie powinniśmy zapominać, że w głębi Bożej pedagogii jest zawsze miłość ku nam, jak o tym pięknie mówi św. Piotr w swoim liście: „Upokórzcie się więc pod mocną ręką Boga, aby was wywyższył w stosownej chwili. Wszystkie swoje troski przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was” (1 P 5, 6-7).


Komentarz do Ewangelii

Według jednej z popularnych teorii psychologicznych (piramida Maslowa) człowiek otwiera się na wyższe wartości wtedy, kiedy ma zaspokojone podstawowe potrzeby, takie jak jedzenie czy bezpieczeństwo. Teoria ta chyba jednak nie odnosi się do fenomenu wiary. W Ewangelii często pojawia się wezwanie Jezusa Chrystusa do tego, żeby nie opierać swojego życia na czysto ludzkim poczuciu bezpieczeństwa. Dlatego Jezus wzywa niektórych ludzi, aby porzucili swoje bogactwo, czy też wysyła uczniów na misję, pozbawiając ich wszelkiego zabezpieczenia. To wystawienie swojej egzystencji na niewiadomą okazuje się prawdziwą drogą wiary. Taki styl życia jest jakby szkłem powiększającym, dzięki któremu łatwiej widać Boże działanie w konkretnych sytuacjach. Dlatego nie powinno nas dziwić, że wielcy święci często szli taką właśnie drogą ogołocenia się z ludzkich zabezpieczeń i ryzyka, aby w ich duchowym życiu i w ich misji działała przede wszystkim łaska Boża a nie ich ludzkie zdolności.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Uświęć je rosą Twojego Ducha. Duch Święty i sakramenty

ks. Krzysztof Porosło

Konferencje ks. Krzysztofa akcentują i ukazują nieustanne udzielanie się Ducha św. podczas sprawowania sakramentów. Czerpiąc z bogactwa Wschodu i Zachodu, Autor pomaga nam uświadomić sobie niezastąpiony dar Ducha w sakramentalnych spotkaniach z Bogiem. Tym, co zachwyca w pełnym mocy działaniu Ducha

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


17 sierpnia 2022

Środa

Środa XX tydzień zwykły

Czytania

(Ez 34, 1-11)
Pan skierował do mnie te słowa: "Synu człowieczy, prorokuj o pasterzach Izraela, prorokuj i powiedz im, pasterzom: Tak mówi Pan Bóg: Biada pasterzom Izraela, którzy sami siebie pasą! Czyż pasterze nie powinni paść owiec? Nakarmiliście się mlekiem, odzialiście się wełną, zabiliście tłuste zwierzęta, jednakże owiec nie paśliście. Słabej nie wzmacnialiście, o zdrowie chorej nie dbaliście, skaleczonej nie opatrywaliście, zabłąkanej nie sprowadziliście z powrotem, zagubionej nie odszukiwaliście, a z przemocą i z okrucieństwem obchodziliście się z nimi. Rozproszyły się owce moje, bo nie miały pasterza, i stały się żerem wszelkiego dzikiego zwierza. Rozproszyły się, błądzą moje owce po wszystkich górach i po wszelkiej wyżynie; i po całej krainie były owce moje rozproszone, a nikt się o nie nie pytał i nikt ich nie szukał. Dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego: Na moje życie – mówi Pan Bóg: Ponieważ owce moje stały się łupem i owce moje służyły za żer wszelkiemu dzikiemu zwierzęciu, bo nie było pasterza, pasterze zaś nie szukali owiec moich, bo pasterze sami siebie paśli, a nie paśli moich owiec, dlatego wy, pasterze, słuchajcie słowa Pańskiego. Tak mówi Pan Bóg: Oto jestem przeciw pasterzom. Z ich ręki zażądam moich owiec, położę kres ich pasterzowaniu, a pasterze nie będą paść samych siebie; wyrwę moje owce z ich paszczy, nie będą już one służyć im za żer. Albowiem tak mówi Pan Bóg: Oto Ja sam będę szukał moich owiec i będę sprawował nad nimi pieczę".

(Ps 23 (22), 1b-3. 3b-4. 5. 6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

Aklamacja (Hbr 4, 12)
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

(Mt 20, 1-16)
Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus jest Ewangelią, w Nim bowiem zawiera się cała Ewangelia. Dobra Nowina mówi, że kto wierzy w Niego, nie umrze na wieki, ale żyć będzie w Królestwie Bożym. Każdy, komu jest to dane od Ojca, przychodzi do Jezusa i ma życie wieczne. Nikt bowiem nie może przyjść do Ojca, jak tylko przez Niego. Nie ma żadnej innej drogi do domu Ojca, jak tylko ta jedna wąska droga, którą jest Chrystus, jedyny Pośrednik, jedyny Zbawiciel, jedyny Pan.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

„Proroctwo o pasterzach” znajduje się w Księdze Ezechiela już po opisie upadku Jerozolimy. Nie jest ono zatem wezwaniem pasterzy do nawrócenia, bo wszystko w nim opisane już się wypełniło – elita Izraela została przesiedlona do Babilonii, król uwięziony i oślepiony, arcykapłani zostali bez świątyni i zostali zrównani ze zwykłymi ludźmi, a biedny lud, który pozostał w Palestynie, stracił swoją tożsamość i wiarę. Jednak proroctwo nie jest do końca pesymistyczne. Cały ten tragiczny opis jest wstępem do zapowiedzi nowego, Boskiego Pasterza. Będzie nim Jezus Chrystus – Dobry Pasterz, który odda swoje życie za swoje owce i ześle Ducha Świętego, aby Jego nowy lud nie pozostał bez opieki.
Proroctwo Ezechiela jest jednocześnie przestrogą dla pasterzy wszystkich epok. W bardzo bolesny sposób przeżywamy je w naszych dniach, kiedy słyszymy o ciągle nowych skandalach w łonie Kościoła. Zapewne winni nie dowierzali, że przyjdzie moment prawdy, podobnie jak i w czasach Ezechiela elity nie wierzyły w proroctwa o upadku Jerozolimy. Czy zatem Kościół czeka upadek? Czy ludzie porzucą Kościół? Zostawmy to ich decyzji. Spytajmy się lepiej – czy przypadkiem Kościół nie porzuca ludzi? Czy rzeczywiście troszczy się o swoje owce?


Komentarz do psalmu

Słowa tego psalmu są dla ludzi wierzących źródłem nieustannej pociechy i umocnienia. Jego treść znalazła swoją realizację w sposób szczególny w życiu i misji Jezusa Chrystusa. Powiedział On o sobie: „Ja jestem Dobrym Pasterzem (...). Życie moje oddaję za owce” (J 10, 14-15). W życiu Jezusa znajdujemy dosłowne analogie z Psalmem 23. Widzimy Go zatem, kiedy przy rozmnożeniu chlebów i ryb każe ludziom usiąść na zielonej trawie (Mk 6, 39), czy też kiedy: „Widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza” (Mt 9, 36).
Współcześni pasterze Kościoła mają zaszczyt i obowiązek uczyć się od Boskiego Pasterza. Przede wszystkim pasterze powinni ciągle na nowo uczyć się kochać powierzone im owce, to znaczy znać je. Najlepiej, jeżeli znają je jak Jezus – po imieniu (por. J 10, 3: „woła on swoje owce po imieniu”). Kochać owce, to również znać ich potrzeby i problemy, pomagać im, szukać ich dobra, być nie tyle urzędnikiem, co duchowym ojcem.


Komentarz do Ewangelii

Przypowieść o robotnikach nie jest łatwa do zrozumienia i stanowi wyzwanie dla naszego poczucia sprawiedliwości. Podobnie jak robotnik pierwszej godziny spodziewamy się, że hojność właściciela winnicy powinna odnosić się do wszystkich, a wypłata powinna wzrosnąć proporcjonalnie do szczodrej wypłaty, jaką otrzymał robotnik ostatniej godziny. Nie trudno się domyśleć, że taka postać rzeczy jest wyzwaniem nie tyle dla obiektywnego poczucia sprawiedliwości, ile dla naszego roszczeniowego egoizmu. Bardzo łatwo bowiem przychodzi nam narzucać innym swoje standardy i wzywać ich do hojności. O wiele trudniej natomiast udaje nam się przyjmować cudze standardy, nawet jeżeli pochodzą one od samego Boga i wzywają nas do naśladowania hojności serca Ojca Niebieskiego. A dzisiejsza przypowieść wzywa nas właśnie do tego, by współuczestniczyć w hojności Boga, dając ludziom coś, na co nie zasłużyli, podobnie jak i my nie zasłużyliśmy na łaskę zbawienia i otrzymaliśmy ją darmo, jak robotnik ostatniej godziny.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Podręcznik adoracji

Justo Antonio Lo Feudo MSE

Adoracja – czym jest i jak powinno się adorować? Jakie trudności możesz napotkać podczas tej modlitwy? Czym jest wieczysta adoracja eucharystyczna ? Na te pytania odpowiada ojciec Justo Lo Feudo ze Zgromadzenia Misjonarzy Najświętszej Eucharystii. Kapłan ten przemierza cały świat i pomaga parafiom przygotować się do podjęcia wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


18 sierpnia 2022

Czwartek

Czwartek XX tydzień zwykły

Czytania

(Ez 36, 23-28)
Tak mówi Pan: "Chcę uświęcić wielkie imię moje, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone przez was pośród nich, i poznają ludy, że Ja jestem Pan, gdy okażę się Świętym względem was przed ich oczami. Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów i przyprowadzę was z powrotem do waszego kraju, pokropię was czystą wodą, abyście się stali czystymi, i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków. I dam wam serca nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, zabiorę wam serca kamienne, a dam wam serca z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali. Wtedy będziecie mieszkać w kraju, który dałem waszym przodkom, i będziecie moim ludem, a Ja będę waszym Bogiem".

(Ps 51 (50), 12-13. 14-15. 18-19)
REFREN: Gdy was pokropię, staniecie się czyści

Stwórz, Boże, we mnie serce czyste
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Przywróć mi radość Twojego zbawienia
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz,
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony,
pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz.

Aklamacja (Ps 95 (94), 8a. 7d)
Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego.

(Mt 22, 1-14)
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: "Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: „Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę; woły i tuczne zwierzęta ubite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę!” Lecz oni zlekceważyli to i odeszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy, pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: „Uczta weselna wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie”. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala weselna zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka nieubranego w strój weselny. Rzekł do niego: „Przyjacielu, jakże tu wszedłeś, nie mając stroju weselnego?” Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: „Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów”. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy szukać najpierw zbawienia wiecznego, bo cóż z tego, że pozyskamy cały świat, jeśli na duszy swej szkodę poniesiemy? Liczy się zbawienie duszy, liczy się życie wieczne w Królestwie Bożym. Przemija postać tego świata i przyjdzie dzień, gdy spłonie ziemia i wszystkie dzieła na niej. Naszym przeznaczeniem jest życie z Chrystusem w Jego królestwie, któremu nie będzie końca. Oto teraz czas łaski, oto teraz dzień zbawienia.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Albert Hurtado, prezbiter
urodził się 22 stycznia 1901 r. w Viña del Mar w Chile. Jako młodzieniec odwiedzał w każdą niedzielę najbiedniejsze dzielnice miasta. W 1917 r. chciał wstąpić do jezuitów - poradzono mu jednak, aby zaopiekował się matką. Albert podjął więc pracę, a jednocześnie zaczął studiować prawo. W sierpniu 1923 r. wstąpił do nowicjatu jezuitów. Studiował w Argentynie, Hiszpanii i Belgii, zdobywając m.in. doktorat z pedagogiki. Święcenia kapłańskie przyjął w Lowanium w dniu 24 sierpnia 1933 r. W 1942 został asystentem kościelnym młodzieżowej Akcji Katolickiej. Pełnił te misję przez dwa lata. Założył ruch społeczny "El Hogar de Cristo" (Ognisko Chrystusa), zajmujący się budową domów dla osób ubogich i bezdomnych. 1947 r. z inicjatywy o. Alberta w Chile powstały chrześcijańskie związki zawodowe. Po krótkiej chorobie zmarł 18 sierpnia 1952 r. w Santiago de Chile.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Z siedmiu próśb zawartych w modlitwie „Ojcze nasz” najmniej chyba zrozumiałą jest prośba „Święć się Imię Twoje”. Często mówi się, że chodzi w niej o szacunek dla Imienia Bożego. Dzisiejsze czytanie znacznie rozszerza zasięg tej prośby. Jednym z kluczowych słów dla zrozumienia „uświęcenia Imienia” jest straszne słowo: zbezczeszczenie. Znajdujący się na wygnaniu Izraelici zbezcześcili Imię Boże nie przez jego używanie w niewłaściwym, świętokradczym, kontekście, ale przez negatywne świadectwo, jakie dawali o swojej wierze. Bo przecież wyznawcy Boga, którzy ze swojego życia wiary czynią swego rodzaju ponurą farsę, przyczyniają się najbardziej do bezczeszczenia Imienia swojego Boga. Dają najmocniejsze argumenty do krytyki i wyśmiewania swojej wiary tym wszystkim, którzy wobec tej wiary są wrodzy, albo się co do niej rozczarowali.
Bóg wyrwał Izraelitów z rąk ich prześladowców i dał im dar oczyszczenia i nowe ciała wrażliwe na Jego głos. Z tą samą nadzieją zbliżajmy się i my do Niego, abyśmy swoim życiem umieli „święcić Imię Boga” i aby ludzie widzieli dobre czyny w nas i sławili Ojca, który w niebie jest.


Komentarz do psalmu

Pokutny Psalm 51 jest jedną z najpopularniejszych modlitw Psałterza. Kościół poleca jego odmawianie we Mszy Świętej i w Liturgii Godzin. Z jego odmawianiem związany jest nawet odpust cząstkowy. Warto zatem postawić sobie pytanie, dlaczego jego odmawianie jest tak bardzo zalecane? Czy chodzi o ciągłe podkreślanie naszej grzeszności i niedoskonałości? Wprost przeciwnie! Uświadamianie sobie swoich niedoskonałości, skrucha i uzdrowienie naszej relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i z samymi sobą jest najlepszą drogą do pełnej radości. I właśnie do takiego – upragnionego przecież przez wszystkich - stanu ducha pragnie doprowadzić nas ta piękna i głęboka modlitwa.


Komentarz do Ewangelii

Nie przestaje nas dziwić, dlaczego zaproszeni na królewską ucztę weselną z dzisiejszej Ewangelii nie skorzystali z zaproszenia. Przecież o takich wydarzeniach opowiada się później w rodzinie niekiedy przez pokolenia! Pokazuje się zdjęcia, a samo imienne zaproszenie chronione jest jako domowa relikwia. Dlaczego więc bohaterowie dzisiejszej Ewangelii wzgardzili takim zaszczytem?
W przypowieści królem jest Bóg, Panem Młodym – Jego Syn, a weselem – przyjście Mesjasza. Ewangelia wg św. Jana mówi jednak, że Słowo stało się ciałem i przyszło do swoich, lecz swoi Go nie przyjęli. „Swoi”, czyli naród wybrany, który dysponował starotestamentalnymi proroctwami, nie umiał w Jezusie zobaczyć Mesjasza, Króla Izraela. To wymagało wiary.
My stajemy przed analogicznym wyborem. Król zaprasza nas na spotkanie z Nim. On chce z nami rozmawiać w swoim zawartym w Biblii słowie, czy też podczas milczącej adoracji przed Tabernakulum mówić do naszego serca. On przygotował dla nas Ucztę Eucharystyczną. Czy jednak wierzymy w Jego obecność? Czy korzystamy z tych szczególnych darów, czy jednak wolimy serial, mecz, lub bezmyślne przeglądanie internetu?

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Rozplątani. Jak naprawiać trudne relacje?

Adam Szustak OP

Jak radzić sobie z trudnymi relacjami? Jak je naprawiać i uzdrawiać? Jeśli można się tego od kogoś nauczyć, to tylko od prawdziwego Geniusza, który najlepiej na świecie potrafił funkcjonować w relacjach.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


19 sierpnia 2022

Piątek

Piątek XX tydzień zwykły

Czytania

(Ez 37, 1-14)
Spoczęła na mnie ręka Pana, i wyprowadził mnie On w duchu na zewnątrz, i postawił mnie pośród doliny. Była ona pełna kości. I polecił mi, abym przeszedł dokoła nich, i oto było ich na obszarze doliny bardzo wiele. Były one zupełnie wyschłe. I rzekł do mnie: "Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?" Odpowiedziałem: "Panie Boże, Ty to wiesz". Wtedy rzekł On do mnie: "Prorokuj nad tymi kośćmi i mów do nich: Wyschłe kości, słuchajcie słowa Pana! Tak mówi Pan Bóg: Oto Ja wam daję ducha, byście ożyły. Chcę as otoczyć ścięgnami i sprawić, byście obrosły ciałem, i przybrać was w skórę, i dać wam ducha, byście ożyły i poznały, że Ja jestem Pan". I prorokowałem, jak mi polecono, a gdy prorokowałem, oto powstał szum i trzask, i kości jedna po drugiej zbliżały się do siebie. I patrzyłem, a oto powróciły ścięgna i wyrosło ciało, a skóra pokryła je z wierzchu, ale jeszcze nie było w nich ducha. I powiedział On do mnie: "Prorokuj do ducha, prorokuj, o synu człowieczy, i mów do ducha: Tak powiada Pan Bóg: Z czterech wiatrów przybądź, duchu, i tchnij na tych pobitych, aby ożyli". Wtedy prorokowałem tak, jak mi nakazał, i duch wstąpił w nich, a ożyli i stanęli na nogach – wojsko bardzo, bardzo wielkie. I rzekł do mnie: "Synu człowieczy, kości te to cały dom Izraela. Oto mówią oni: Wyschły kości nasze, znikła nadzieja nasza, już po nas. Dlatego prorokuj i mów do nich: Tak mówi Pan Bóg: Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój, i wiodę was do kraju Izraela, i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, i powiodę was do kraju waszego, i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam" – mówi Pan Bóg.

(Ps 107 (106), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9)
REFREN: Chwalmy na wieki miłosierdzie Pana

Tak niech mówią odkupieni przez Pana,
których wybawił z rąk przeciwnika
i których zgromadził z obcych krain,
ze wschodu i zachodu, z północy i południa.

Błądzili na pustynnym odludziu,
do miasta zamieszkałego nie znaleźli drogi.
Cierpieli głód i pragnienie
i wygasało w nich życie.

W swoim utrapieniu wołali do Pana,
a On ich uwolnił od trwogi.
I powiódł ich prostą drogą,
aż doszli do miasta zamieszkałego.

Niech dziękują Panu za dobroć Jego,
za Jego cuda wobec synów ludzkich,
9 bo głodnego nasycił,
a łaknącego napełnił dobrami.

Aklamacja (Ps 25 (24), 4b. 5a)
Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi ścieżkami, prowadź mnie w prawdzie według swych pouczeń.

(Mt 22, 34-40)
Gdy faryzeusze posłyszeli, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, a jeden z nich, uczony w Prawie, wystawiając Go na próbę, zapytał: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?" On mu odpowiedział: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem”. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: „Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”. Na tych dwóch przykazaniach zawisło całe Prawo i Prorocy".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Bóg jest miłością i stworzył nas z miłości i dla miłości. W Duchu Bożym możemy kochać Boga całym sercem, duszą, umysłem i życiem, a braci tak jak Jezus nas umiłował, kładąc za nas życie na krzyżu. Wszystkie przykazania streszczają się w miłości. Miłość jest doskonałym wypełnieniem woli Ojca.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Jan Eudes, prezbiter
urodził się 14 listopada 1601 r. w rodzinie wieśniaków, w Ry (Francja). Ukończył kolegium jezuickiego w Caen, był bardzo dobrym uczniem. Po ukończeniu kolegium w 1623 roku wstąpił do głośnego wówczas we Francji "Oratorium Jezusa". W dwa lata potem Jan przyjął święcenia kapłańskie (1625). W 1627 r. powrócił do Argentan, kiedy dowiedział się, że panuje tam zaraza. Niósł pomoc zarażonym. Następnie powrócił do Caen. Powierzono mu obowiązki wędrownego kaznodziei, by głosił rekolekcje, misje, słowo Boże z okazji odpustów i świąt. Tę wyczerpującą pracę prowadził przez 44 lata (1632-1676). Co roku przeprowadzał 3 do 4 misji, a każda z nich trwała od 4 do 8 tygodni. Przez całe swe życie przeprowadził 110 misji. Za poradą spowiednika wystąpił z Oratorium (1643) i postanowił założyć własne zgromadzenie misyjne (eudystów) dla nauczania i katechizowania ludu. Największe zasługi Jan Eudes położył jako niezmordowany apostoł nabożeństwa do Serca Pana Jezusa i Serca Jego Matki. Jako pierwszy wystąpił publicznie z rozpowszechnianiem nabożeństwa, które było dotąd zarezerwowane tylko dla wybranych. Po śmierci Jana w 1681 r. ukazało się w druku dziełko Przedziwne Serce Najświętszej Matki Bożej, w którym Jan wyłożył naukę dotyczącą tego nabożeństwa.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Wizja doliny wyschniętych kości odnosi się do sytuacji Narodu Wybranego po upadku Jerozolimy. W wojnie z Babilonią zniszczeniu uległy podstawy bytu Izraela. Elita została wywieziona do Babilonii, a prosty naród stoczył się w bałwochwalstwo. Nie było już króla ani kultu świątynnego, ani świętego miasta, które wiekami było miejscem przebywania Boga na ziemi. W takim właśnie kontekście pada pytanie: „Synu człowieczy, czy kości te powrócą znowu do życia?”. Prorok mógł odpowiedzieć: „Nie, to niemożliwe!”. Odpowiedział jednak z wiarą i nadzieją wykraczającą poza prawdę ludzkiego doświadczenia: „Panie Boże, Ty to wiesz”. Mając ludzi z taką wiarą, Bóg mógł zacząć nowy etap historii Izraela. Wygnańcy w Babilonii zrobili głęboki rachunek sumienia i uświadomili sobie, że byli ludem niewiernym, bałwochwalczym, że wszechobecne były: niesprawiedliwość, rozwiązłość i łamanie Bożego Prawa. A następnie zaczęli zbierać to wszystko, co było związane z ich historią i kultem: opowieści o swoich korzeniach, o patriarchach i królach, prawa, przepowiednie proroków, przysłowia mędrców, pieśni świątynne. Tak powstawała Biblia, a oni stawali się „narodem księgi”. W narodzie znów rodziło się życie wiary. Bóg ich nie zostawił i oni Go nie zostawili.


Komentarz do psalmu

Cały Psalm 107 składa się ze świadectw Bożej pomocy w różnych trudnych sytuacjach. Wszystkie te sytuacje skończyły się dobrze i możemy być tylko wdzięczni, że znalazł się człowiek, który wyraził swoją wdzięczność za pomoc Bożą w takiej pięknej formie, dając i nam nadzieję, że Bóg nie pozostawi na w biedzie. Niejednokrotnie jednak nasze doświadczenie jest odwrotne. Mamy wrażenie, że nasze żarliwe modlitwy nie zostały wysłuchane i tragedia jednak się wydarzyła. Czy nasza modlitwa była za słaba? Czy zabrakło nam wiary? Czy Bóg nie chciał nas wysłuchać? Czy nie jest wszechmocny? Takie i inne myśli nurtują nasze serce. Nie śpieszmy się z odpowiedzią na nie. Żyjmy nadzieją, że z jakiegoś dla nas niewiadomego powodu tak właśnie miała się rozwijać historia naszego życia. Prawdziwy sens wszystkiego, co dzieje się w nas i wokół nas poznamy przecież dopiero wtedy, kiedy staniemy przed obliczem Bożym i kiedy On „otrze z oczu wszelką łzę” (Ap 21, 4).


Komentarz do Ewangelii

Genialny J. W. Goethe wkłada w usta szatana następujące słowa: „Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni”. W dzisiejszej Ewangelii widzimy, jak siły wrogie Jezusowi starają się znaleźć powody do zniszczenia Go. Najpierw atak przypuścili saduceusze, teraz przyszła kolej na faryzeuszów. Serca zarówno jednych, jak i drugich opanowane są przez złe myśli. Do swojego ataku używają ... słowa Bożego. To działanie jest już iście szatańskie. Przecież słowo Boże jest tą przestrzenią, w której – na wzór Mojżesza - powinniśmy zdejmować ze czcią nasze buty. Oni natomiast ze świętych słów starali się zbudować potrzask. Jednak zbyt silnego wybrali sobie przeciwnika. Jezus nie zniża się do ich poziomu, ale wykorzystuje ich atak, aby pozostawić nam na wszystkie wieki przepiękne nauczanie o dwóch najważniejszych „Zapowiedziach Boga i bliźniego”. Powtarzamy je często w Pacierzu przed Dziesięcioma Przykazaniami, aby pamiętać, że u podstaw wszelkiego moralnego myślenia i działania leży miłość.

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Ewangelia 2023

Ewangelia 2023. Słowo na każdy dzień jest propozycją dla osób, które Słowo Boże pragną uczynić swoim codziennym pokarmem duchowym, tęsknią za żywą i mocną relacją z Jezusem, odczuwają, że ich modlitwa stała się powierzchownym rytuałem bez głębi i ducha

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


20 sierpnia 2022

Sobota

Sobota XX tydzień zwykły

Czytania

(Ez 43, 1-7a)
Anioł poprowadził mnie ku bramie, która skierowana jest na wschód. I oto chwała Boga Izraela przyszła od wschodu, a głos Jego był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały. Było to widzenie jak to, które miałem wtedy, gdy przyszedł, by zniszczyć miasto, widzenie jak tamto, które oglądałem nad rzeką Kebar. I upadłem na twarz. A chwała Pańska weszła do świątyni przez bramę, która wychodziła na wschód. Wtedy uniósł mnie duch i zaniósł mnie na wewnętrzny dziedziniec. – A oto świątynia pełna była chwały Pańskiej. I usłyszałem, jak ktoś mówił do mnie od strony świątyni, podczas gdy ów mąż stał jeszcze przy mnie. Rzekł do mnie: "Synu człowieczy, to jest miejsce tronu mojego, miejsce podstawy mych stóp, gdzie chcę na wieki mieszkać pośród Izraelitów".

(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14)
REFREN: Na ziemi naszej Bóg zamieszka w chwale

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi:
oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się z sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim,
a śladami Jego kroków zbawienie.

Aklamacja (Mt 23, 9b. 10b)
Jeden jest Ojciec wasz w niebie i jeden jest wasz Nauczyciel, Chrystus.

(Mt 23, 1-12)
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wszystko, co czynimy, czynimy dla Chrystusa, szukając najpierw Królestwa Bożego i mając na uwadze dobro innych. Nie żyjemy już dla siebie, ale dla Chrystusa. Zabiegamy o Jego chwałę, ponieważ On nabył nas Krwią swoją. Nasze serce słucha tylko Jego głosu, bo On sam jest naszym jedynym Mistrzem i Nauczycielem. Pan nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i oddać życie za wszystkich. Uczymy się od Niego pokory serca, aby zajmować ostatnie miejsce i pozostawać prostym i skromnym.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Ezechiel prorokuje o powrocie Boga do swojego domu. Gdzieś daleko, w przeszłości pozostały koszmarne opisy grzechów i zagłady Jerozolimy i ta bardzo smutna scena, kiedy to „odeszła chwała Pana z granic miasta, i zatrzymała się na górze, która leży na wschód od miasta” (Ez 11, 23). Dziś słyszymy, że świątynia znowu napełniła się czystym, nadprzyrodzonym światłem Bożej obecności. Nie wiemy, ile lat Boga nie było w Jego domu. Po zburzeniu świątyni Salomonowej przez Babilończyków w 587 roku przed Chr., nowa powstała dopiero po powrocie z niewoli i została ukończona około roku 516. Zaskakuje fakt, że księgi historyczne nie wspominają o przyjściu chwały Bożej w formie obłoku do nowej świątyni tak, jak to miało miejsce w przypadku przybytku na pustyni, czy świątyni Salomona. Dlatego najpierw w judaizmie, a później w chrześcijaństwie ten tekst był łączony z przyjściem Mesjasza w czasach ostatecznych. Cząstkowe wypełnienie tego proroctwa możemy widzieć w scenie Ofiarowania Dzieciątka Jezus w świątyni, kiedy to Symeon ujrzał „światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela” (Łk 2, 32). To proroctwo wypełnia się również w wymiarze indywidualnym. Każde ludzkie serce jest powołane, aby być świątynią i by zamieszkiwał w nim Święty, Trójjedyny Bóg.


Komentarz do psalmu

Psalm responsoryjny kontynuuje tematykę przebywania Boga z ludźmi. „Chwała zamieszka w naszej ziemi”. Często mówimy o możliwości poznania Boga w przyrodzie. Tak, przyroda jest dziełem Boga i mówi o nim. Jednak to serce człowieka jest podstawowym miejscem, gdzie Bóg powinien przebywać. Czujemy to intuicyjnie i kiedy ktoś w swoim życiu zachowuje się grzesznie lub pozbawiony jest miłosierdzia, to zazwyczaj mówimy, że nie boi się Boga lub, że „Boga w sercu nie ma”. Miejscem realizacji tych pięknych darów, jak spotykające się ze sobą łaska i wierność, czy obdarowujące się pocałunkiem sprawiedliwość i pokój, nie jest ogólnie świat, ale ludzkie serce otwarte na wiarę w Boga. Nie przechodźmy obok tego daru obojętnie, bo przecież „stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych” (Rz 8, 19).


Komentarz do Ewangelii

Faryzeusze wypadają w Ewangelii bardzo słabo. Są jej swego rodzaju „czarnym charakterem”. Nie tylko brak im prawdziwego zmysłu wiary, są sztuczni, zewnętrzni i zakłamani, ale jeszcze dodatkowo starają się nadawać swój ton całemu narodowi izraelskiemu. A przecież ich początki były bardzo pozytywne. Ich powstanie związane jest ze szturmem greckiej kultury i prześladowaniami Żydów za czasów króla Antiocha, ponad półtora wieku przed Chrystusem. Stanęli oni mężnie w obronie wiary przodków, oddzielając się od społeczeństwa, które już nie przestrzegało Prawa Bożego. Stąd też pochodzi ich nazwa: Peruszim, czyli oddzieleni.
Jednakże wydaje się, że z czasem codzienne życie zmusiło ich do wyszukiwania sposobów omijania Prawa, jednak pozostając jak gdyby jemu wiernymi. Stąd też absurdalne niekiedy przykłady takiego postępowania, które obnaża Jezus. Ich wiara utknęła w formalizmach i zewnętrznych pozorach, tracąc swój mistyczny wymiar kontaktu z żywym Bogiem.
Pan Jezus reaguje twardo na zatwardziałość ich serc, a szczytem jest Jego przemowa z rozdziału 23 Ewangelii św. Mateusza. Niestety, faryzeusze nie uświadomili sobie, że to wezwanie do nawrócenia było dla nich zbawienne. Zamiast słuchać Mistrza z Nazaretu, doprowadzili do Jego śmierci. Jest to przestroga również i dla nas. Przede wszystkim, abyśmy się nie unosili, kiedy jesteśmy krytykowani. Może właśnie te krytyki były dla nas zbawienne?

Komentarze zostały przygotowane przez o. Dariusza Pielaka SVD


Do góry

Książka na dziś

Dyscyplina na całe życie

dr Ray Guarendi

Dyscyplina to miłość wyrażona w działaniu. To doskonały prezent na całe życie, gdyż dyscyplina jest fundamentem wielu wybitnych osiągnięć. Jednak jako rodzice często się zastanawiamy, czy nie wymagamy zbyt mało lub zbyt dużo od swojego dziecka, nie jesteśmy pewni skutków swego postępowania. Zastanawiamy się, w jaki sposób skutecznie wymagać, szanując i widząc także potrzeby dziecka.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.