pobierz z Google Play
czerwiec 2023
11 X niedziela zwykła (Oz 6, 3-6); (Ps 50 (49), 1bcd i 8. 12-13. 14-15); (Rz 4, 18-25); Aklamacja (Łk 4, 18); (Mt 9, 9-13);
12 Poniedziałek X tydzień zwykły (2 Kor 1, 1-7);(Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9);Aklamacja (Mt 5, 12a);(Mt 5, 1-12);
13 Wtorek X tydzień zwykły (2 Kor 1, 18-22);(Ps 119 (118), 129-130. 131-132. 133 i 135);Aklamacja (Mt 5, 16);(Mt 5, 13-16);
14 Środa X tydzień zwykły (2 Kor 3,4-11);(Ps 99,5-8);Aklamacja (Ps 25,4b.5a);(Mt 5,17-19);
15 Czwartek X tydzień zwykły (2 Kor 3, 15 – 4, 1. 3-6);(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14);Aklamacja (J 13, 34);(Mt 5, 20-26);
16 Piątek - Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa (Pwt 7, 6-11);(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 6-7. 8 i 10);(1 J 4, 7-16);Aklamacja (Mt 11, 29ab);(Mt 11, 25-30);
17 Sobota X tydzień zwykły (Iz 61, 9-11);(1 Sm 2, 1. 4-5, 6-7, 8abcd);Aklamacja (Łk 2, 19);(Łk 2, 41-51);

11 czerwca 2023

Niedziela

X niedziela zwykła

Czytania

(Oz 6, 3-6)
Poznajmy, dążmy do poznania Pana; Jego przyjście jest pewne jak poranek, jak wczesny deszcz przychodzi On do nas, i jak deszcz późny, co nasyca ziemię. "Cóż ci mogę uczynić, Efraimie, co pocznę z tobą, Judo? Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika. Dlatego ciosałem cię przez proroków, słowami ust mych pouczałem, a Prawo moje zabłysło jak światło. Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń"

(Ps 50 (49), 1bcd i 8. 12-13. 14-15)
REFREN: Temu, kto prawy, ukażę zbawienie

Przemówił Pan, Bóg nad bogami,
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
«Nie oskarżam cię za twoje ofiary,
bo twe całopalenia zawsze są przede Mną».

«Gdybym był głodny, nie mówiłbym ci o tym,
bo do Mnie świat należy i wszystko, co go napełnia.
Czy będę jadł mięso cielców
albo pił krew kozłów?

Składaj Bogu dziękczynną ofiarę,
spełnij swoje śluby wobec Najwyższego.
I wzywaj Mnie w dniu utrapienia,
wyzwolę ciebie, a ty Mnie uwielbisz».

(Rz 4, 18-25)
Bracia: Abraham wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów, zgodnie z tym, co było powiedziane: "Takie będzie twoje potomstwo". I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe – miał już prawie sto lat – i że obumarłe jest łono Sary. I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się umocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. Dlatego też policzono mu to za sprawiedliwość. A to, że policzono mu, zostało napisane nie ze względu na niego samego, ale i ze względu na nas, jako że będzie policzone i nam, którzy wierzymy w Tego, co wskrzesił z martwych Jezusa, Pana naszego. On to został wydany za nasze grzechy i wskrzeszony z martwych dla naszego usprawiedliwienia.

Aklamacja (Łk 4, 18)
Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Mt 9, 9-13)
Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną!" A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” On, usłyszawszy to, rzekł: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary". Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wierzymy w Boga, który ożywia umarłych i to, czego nie ma, powołuje do istnienia. Wierzymy, mając nadzieję wbrew nadziei, ponieważ nasza wiara dotyczy zbawienia przez zaufanie Bogu, który wzbudził Jezusa z martwych. Wierzymy Bogu niewidzialnemu, który obiecał, że nie zginiemy, jeśli całą ufność złożymy w Jezusie, który umarł za nasze grzechy i zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Prorocy byli ludźmi mówiącymi słowami Boga. Pan wybierał i posyłał swojego człowieka, aby inni mogli poznać Bożą wolę i doświadczyć ojcowskiej troski i miłosiernej miłości Stwórcy. Ozeasz jest wśród tych wybrańców Pana postacią wyjątkową. Został zaproszony przez Boga do bycia nie tylko głosem wołającym o sprawiedliwość, ale również żywym znakiem tego, jak kocha Bóg. Ukochany Lud Pana przestał Go szukać. Oblubienica Jahwe znalazła sobie innych bogów. Przymierze łączące Boga i ludzi zostało zranione w samo serce. Miłość Boża jednak się nie poddała. Ozeasz jako człowiek Boga, miał pokazać własnym życiem dramat tej nieszczęśliwej relacji: przerażającą rzeczywistość odstępstwa Izraela i nieustępliwą miłość Jahwe. Z woli Boga ten człowiek dobry i sprawiedliwy miał wziąć za żonę prostytutkę. Mimo jej ciągłych zdrad miał przyjmować ją do domu i wytrwale prowadzić do poprawy życia. Tak Ozeasz stał się znakiem i zaproszeniem, aby ci, którzy już nie szukają Pana, rozpalili w sobie tęsknotę za Nim, i ci, których miłość była jak poranna rosa, nie zwątpili, że mimo wszystko są kochani. Życiem tego niezwykłego człowieka Bóg nie przestaje pukać do ludzkich serc, i wciąż przypominać, że pragnie bardziej miłości, niż ofiar.. Dobrze, że jesteś, Ozeaszu, bo Miłość ciągle nie jest kochana


Komentarz do psalmu

Prorok nie jedno ma imię. Boże Słowo ludowi wybranemu nieśli również ci, których Pan obdarzył talentem i wrażliwością poetów i muzyków. Psalm dziś śpiewany nosi wyraźne znaki wypowiedzi prorockiej. Modlący się człowiek staje się tym razem ustami Boga. Przez psalmistę przemawia Pan, który upomina swój błądzący lud.
Boże Słowa są pełne goryczy. Niemal wyczuwalny jest smutek, bijący z kolejnych wierszy. To pieśń serca, które kocha, a traktowane jest z obojętnością. Ukochany Izrael nie zaniedbuje ofiar – owszem, składa je. Nie o to jednak chodzi w relacji żywym Bogiem, żeby zbywać Go tylko sprawowanym formalnie, bez zaangażowania serca, kultem. Miłość czeka na miłość, a nie na bon do restauracji na samotny posiłek. Bożego serca nie nasycą składane w krwawych darach zwierzęta. Pan chce być pomocą, wybawieniem, miłość pragnie czuć, że kochane serca jej ufają.. Dlatego nie ten, kto złoży więcej na ołtarzu, ale ten, kto jest prawy, zobaczy zbawienie.


Komentarz do drugiego czytania

Paweł Apostoł przywołuje świadków prawdy o tym, że to wiara, a nie spełnianie uczynków prowadzi do usprawiedliwienia. Dziś autor Listu do Rzymian przywołuje historię Abrahama. Jego największą zasługą, którą poczytano mu za sprawiedliwość, było zawierzenie nadziei wbrew nadziei. Przedmiotem nadziei było ojcostwo, którego według ludzkich kryteriów Patriarcha nie mógł już doświadczyć. Jego ciało było już „obumarłe”. Równie niezdolne do przekazania życia było łono Sary. Łatwiej było wyjść z rodzinnego domu i z ojczystej ziemi, i uwierzyć, że kiedyś ta ziemia będzie należała do wyruszającego w drogę klanu, który stanie się narodem, niż uwierzyć, że stulatkowie zostaną rodzicami. Abraham dobrze wiedział, że nie ma szans. Natura nie przewidziała rodzicielstwa dla takich ludzi, jak on i Sara. Jednak kiedy usłyszał od Boga, że zostanie ojcem, a ziemię otrzyma potomstwo zrodzone z niego i jego bezpłodnej małżonki, nie odwrócił się od Boga plecami. Uwierzył, że niemożliwe stanie się możliwe, dlatego, że tak mówi Bóg. Boże słowo wystarczy. Ten, który jest prawdą, nie może kłamać i zwodzić. Miłość nie bawi się kochanym sercem w tak okrutny sposób. Nic tak nie boli, jak zawiedziona nadzieja. Nic tak nie buduje, jak niezachwiana wiara, wbrew wszystkiemu, w imię miłości. Tak wierzył, tak kochał, tak ufał Ojciec Abraham. I poczytane mu to zostało za sprawiedliwość.


Komentarz do Ewangelii

W zwięzłych słowach Ewangelia opowiada nam dziś o wielkiej tajemnicy Boga – Jego Miłosierdziu. Mówi o niej najpierw, kiedy opisuje powołanie celnika Mateusza. Wszystko dokonuje się jakby niespodzianie i z dużą dynamiką.
Wychodzący z Kafarnaum Jezus widzi siedzącego w „komorze celnej” człowieka. Za spojrzeniem Jezusa idzie wezwanie. Za wezwaniem idzie odpowiedź wołanego. Zdumiewa i jedno i drugie. Jezus zaprasza do wspólnoty uczniów człowieka przez innych wyłączonego ze wspólnoty narodowej, pogardzanego powszechnie kolaboranta okupantów. Jeszcze większe zdziwienie może budzić fakt, że ten zawołany wstaje i idzie za Jezusem. Cud miłosierdzia – zobaczyć człowieka na dnie jego nocy, w „komorze celnej” odstępstwa, chciwości, pożądania…I takiemu człowiekowi powiedzieć: chodź za mną…Cud miłosierdzia – wyrwać się bez zwlekania z ciemności ku światłu, bez odkładania na później, na jutro, na następną okazję…
Akt drugi rozgrywa się przy stole, zastawionym dla Jezusa, przy którym znaleźli się miejscowi publiczni grzesznicy. Trudno nam sobie wyobrazić np. kościelnego dostojnika, który przy okazji wizytacji nie zatrzymuje się na obiad u najpobożniejszych mieszkańców, ale szuka wspólnego stołu ze znanymi ze ździerstwa, chciwości, zdrady ideałów ludźmi, a na dodatek kręcą się w pobliżu byłe prostytutki. Przy takim stole siedział Jezus. Nie dziwmy się zdziwieniu i zgorszeniu publicznie sprawiedliwych. Jeszcze nie rozumieli, na czym polega miłosierdzie Boga. Jeszcze musieli się nauczyć, że On daje szansę każdemu ludzkiemu sercu. Im bardziej to serce pogubione, tym bardziej miłosierdzie Boga je ściga… On naprawdę chce bardziej miłosierdzia, niż ofiary… i wciąż powołuje grzeszników, bo ci, usprawiedliwieni Jego łaską, wiedzą, jak wiele im wybaczono.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Carmen Hernández. Noty biograficzne

W publikacji zamieszczono poruszający opis życia Carmen, począwszy od szczęśliwego dzieciństwa, poprzez rozeznawanie powołania misyjnego, życie zakonne, formację teologiczną, działalność misyjną, aż po spotkanie z Kiko Argüello i tworzenie Drogi Neokatechumenalnej.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

12 czerwca 2023

Poniedziałek

Poniedziałek X tydzień zwykły

Czytania

(2 Kor 1, 1-7)
Paweł, z woli Bożej apostoł Chrystusa Jezusa, i Tymoteusz, brat, do Kościoła Bożego, który jest w Koryncie, ze wszystkimi świętymi, jacy są w całej Achai. Łaska wam i pokój od Boga, Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec miłosierdzia i Bóg wszelkiej pociechy, Ten, który nas pociesza w każdym naszym ucisku, byśmy sami mogli pocieszać tych, co są w jakimkolwiek ucisku, tą pociechą, której doznajemy od Boga. Jak bowiem obfitują w nas cierpienia Chrystusa, tak też wielkiej doznajemy przez Chrystusa pociechy. Ale gdy znosimy udręki – to dla pociechy i zbawienia waszego; a gdy pocieszani jesteśmy – to dla waszej pociechy, sprawiającej, że z wytrwałością znosicie te same cierpienia, których i my doznajemy. A nadzieja nasza co do was jest silna, bo wiemy, że jak cierpień jesteście współuczestnikami, tak i pociechy.

(Ps 34 (33), 2-3. 4-5. 6-7. 8-9)
REFREN: Wszyscy zobaczcie, jak nasz Pan jest dobry

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie razem ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

Anioł Pański otacza szańcem bogobojnych,
aby ich ocalić.
Skosztujcie i zobaczcie, jak Pan jest dobry,
szczęśliwy człowiek, który znajduje w Nim ucieczkę.

Aklamacja (Mt 5, 12a)
Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie.

(Mt 5, 1-12)
Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. Wtedy otworzył usta i nauczał ich tymi słowami: "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni. Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię. Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią. Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą. Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi. Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie. Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe o was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wielka jest wasza nagroda w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Tylko Bóg jest Dobry i od Niego pochodzi wszelkie miłosierdzie i pociecha... On jest zawsze przy nas, zawsze pociesza, podnosi i posila. Wszystko możemy znieść, bo Jego moc jest większa niż cokolwiek, co może nas spotkać. Im większe próby i trudności przechodzimy, tym więcej otrzymujemy od Ojca pociechy i pomocy.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławieni męczennicy Antoni Julian Nowowiejski
Błogosławionych 108 męczenników z czasów II wojny światowej - Każda z tych osób wykazała się niezwykłym heroizmem wiary: są w tym gronie biskupi - pasterze, którzy woleli zginąć, aniżeli zostawić swoją owczarnię; siostry i księża ratujący Żydów; teściowa, która oddała swe życie za synową w ciąży; zakonnik, który za posiadanie różańca, a potem odmowę sprofanowania go został zmasakrowany i utopiony w kloace; księża i alumni dzielący się w obozie koncentracyjnym jedyną kromką chleba ze współwięźniami; duchowny, który zginął za to, że nie wydał Gestapo komunistów

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Zaczynamy dziś w liturgii lekturę drugiego listu do Koryntian. To wspólnota, której Apostoł Paweł poświęcił wyjątkowo dużo czasu i serca. Mieszkańcy wielkiego, portowego miasta, którzy przyjęli Ewangelię Chrystusa, zmagali się nieustannie z problemami natury doktrynalnej. Również moralność Koryntian była poddawana próbom. Słowem – mamy przed sobą Kościół w prawdziwym kryzysie, rozrywany wewnętrznymi konfliktami, niejednoznaczny w postępowaniu zgodnym z Ewangelią i w niebezpieczeństwie prześladowań zewnętrznych. Do takiej wspólnoty pisze Apostoł wraz z najbliższymi współpracownikami. Od pierwszych słów możemy uczyć się, jak podchodzić do trudnych sytuacji we wspólnocie w sposób Boży. Paweł nie sypie gromami od pierwszego słowa, chociaż już wie, że jego pierwszy list nie przyniósł do końca takich owoców, jakich się spodziewał. Błogosławi. Mówi o pocieszeniu. Mówi o wytrwałości. I mówi o współuczestnictwie w dobru, które pochodzi od Boga. Tak się zaczyna nawrócenie w Kościele: od przypomnienia sobie błogosławieństwa i uświadomienia sobie wspólnoty w miłości Boga i w niesieniu przez życie Prawdy Ewangelii.


Komentarz do psalmu

Śpiewamy dziś w liturgii jeden z psalmów uwielbienia i radości. Modlący się człowiek pragnie, aby wszyscy doświadczyli tego, co stało się udziałem jego serca. Zwraca się do pokornych – czyli do ludzi, którzy znają prawdę o sobie i nie przestają wierzyć Bogu nawet w przeciwnościach. Sam psalmista był w sytuacji, w której szukał pomocy u Pana i doświadczył Jego pomocy i opieki. Niemal czuć ulgę i radość bijącą z każdego wiersza psalmu. Serce, które doświadczyło pomocy Boga być może w jakiejś sytuacji po ludzku beznadziejnej, teraz wybucha uwielbieniem i wypowiada miłość do boskiego Wybawcy. Pan słyszy głos biedaka – to słowa powracające w przesłaniu starotestamentalnych mędrców i proroków. Bóg nie gardzi swoimi ubogimi i ujmuje się za nimi. Wobec przeciwności i ataków On sam – Bóg sam staje się murem obronnym: osłania i chroni, nie pozwalając na wyrządzenie krzywdy, na uśmierceni tych, którzy Mu ufają, a po ludzku nie mają znikąd pomocy.
Pan jest dobry – śpiewa ludzkie serca. Ze światem i ludźmi bywa różnie. Pan jest dobry. I człowiek może tego „skosztować” – może nakarmić się dobrocią Boga, i to wystarczy. Tak znajduje się najskuteczniejszą ucieczkę przed złem.


Komentarz do Ewangelii

Przed nami błogosławieństwa. Do Dziesięciu Słów z Góry Przymierza, Bóg dołącza Osiem Słów z Góry Szczęśliwych Serc. To jeden z najbardziej znanych i najczęściej komentowanych fragmentów Ewangelii. Można zatrzymać się przy każdym błogosławieństwie z osobna, i spojrzeć na ubogich w duchu, smutnych, cichych, łaknących sprawiedliwości, miłosiernych, czystego serca, wprowadzających pokój, cierpiących prześladowania. Można zatrzymać się przy obiecanym spełnieniu ich losu, i spojrzeć w stronę królestwa niebieskiego spełnionego w pokoju, sprawiedliwości, pocieszeniu i miłosierdziu.
Patrząc w oczy błogosławionym i spoglądając na obiecane im szczęście, możemy odkryć tajemnicę życia spełnionego i przemienionego miłością silniejszą od nienawiści, mocniejszą niż śmierć. Ostatecznie błogosławiony, czyli szczęśliwy, jest uczeń Jezusa, który idzie Jego drogą do końca. Jezus pierwszy jest ubogim, i cichym, i płaczącym, i miłosiernym. Jezus pierwszy pragnął sprawiedliwości i pokoju. Jezus pierwszy cierpiał prześladowanie dla sprawiedliwości. Mistrz nie zaprasza ucznia do wspinaczki na górę, której sam nie zdobył. Jezus proponuje nam drogę błogosławieństw i jednocześnie prosi: zaufaj mi, przejście nią jest możliwe. Przeszedłem nią przed tobą, abyś mógł iść za mną moimi śladami…

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Tajemnica mojego syna. Dlaczego Carlo Acutis jest uznawany za świętego

Paolo Rodari, Antonia Salzano Acutis

Przed narodzinami syna żyła z dala od Boga. Antonia Salzano Acutis, matka błogosławionego Carla, który swoją wiarą zachwycił i zadziwił świat. Powstało już wiele biografii i opisujących niezwykłość tego piętnastoletniego chłopca, ale żadna z nich nie poprowadziła nas tak blisko jak świadectwo jego matki. Antonia towarzyszyła swojemu synowi w najtrudniejszych chwilach – w śmiertelnej chorobie.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


13 czerwca 2023

Wtorek

Wtorek X tydzień zwykły

Czytania

(2 Kor 1, 18-22)
Bracia: Bóg mi świadkiem, że w tym, co do was mówię, nie ma równocześnie ""tak" i "nie". Syn Boży, Chrystus Jezus, Ten, którego głosiłem wam ja i Sylwan, i Tymoteusz, nie był "tak" i "nie", lecz dokonało się w Nim "tak". Albowiem ile tylko obietnic Bożych, wszystkie w Nim są "tak". Dlatego też przez Niego wypowiada się nasze "Amen» Bogu na chwałę. Tym zaś, który umacnia nas wespół z wami w Chrystusie i który nas namaścił, jest Bóg. On też wycisnął na nas pieczęć i zostawił zadatek Ducha w sercach naszych.

(Ps 119 (118), 129-130. 131-132. 133 i 135)
REFREN: Okaż swym sługom pogodne oblicze

Twoje napomnienia, Panie, są przedziwne,
dlatego przestrzega ich moja dusza.
Poznanie Twoich słów oświeca
i naucza niedoświadczonych.

Zaczerpnę powietrza otwartymi ustami,
bo pragnę Twoich przykazań.
Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną,
tak jak czynisz z miłującymi Twe imię.

Umocnij moje kroki Twoim słowem,
niech żadna niegodziwość nie panuje we mnie.
Okaż Twemu słudze światłość swego oblicza
i naucz mnie Twoich ustaw.

Aklamacja (Mt 5, 16)
Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego.

(Mt 5, 13-16)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Wy jesteście solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się też lampy i nie umieszcza pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciła wszystkim, którzy są w domu. Tak niech wasze światło jaśnieje przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

W Chrystusie jesteśmy solą ziemi i światłem świata. Jako Jego świadkowie, żyjemy radykalizmem Ewangelii, która jest mocą Bożą zbawiającą tych, którzy wierzą, że Chrystus jest światłością świata i jedynym zbawicielem świata. W Nim jesteśmy na nowo stworzeni do dobrych uczynków, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili, tak aby ludzie je widzieli i chwalili Ojca naszego, który jest w niebie.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Antoni z Padwy
Ferdynand Bulonne urodził się w Lizbonie w 1195 r. Pomiędzy 15. a 20. rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna. W roku 1219 otrzymał święcenia kapłańskie. Potem wstąpił do franciszkanów i zmienił swoje imię na Antoni. Zapalony duchem męczeńskiej ofiary, postanowił udać się do Afryki, by tam oddać swoje życie dla Chrystusa. Jednak plany Boże były inne. Antoni zachorował śmiertelnie i musiał wracać do ojczyzny. W roku 1221 odbywała się w Asyżu kapituła generalna nowego zakonu. Antoni udał się tam i spotkał się ze św. Franciszkiem (+ 1226). Po skończonej kapitule oddał się pod władzę brata Gracjana, prowincjała Emilii i Romanii, który mu wyznaczył erem w Montepaolo w pobliżu Forli. Po kilku latach został wędrownym kaznodzieją. Kiedy powrócił do Italii, na kapitule generalnej został wybrany ministrem (prowincjałem) Emilii i Mediolanu. Antoni obdarzony był wieloma charyzmatami - miał dar bilokacji, czytania w ludzkich sumieniach, proroctwa. W roku 1230 na kapitule generalnej zrzekł się urzędu prowincjała. Był zupełnie wycieńczony, zachorował na wodną puchlinę. Opadając z sił, zatrzymał się w klasztorku w Arcella, gdzie przy śpiewie O gloriosa Virginum wieczorem w piątek, 13 czerwca 1231 roku, oddał Bogu ducha mając zaledwie 36 lat.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do - czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Słuchamy dziś wraz z Koryntianami przesłania Apostoła, który pragnąc prawdziwego nawrócenia słuchaczy, mierzy się z ich wątpliwościami i stawianymi jego nauczaniu zarzutami. Podstawą wszystkiego jest prawda. W przepowiadaniu Ewangelii nie ma miejsca na sprzeczności. Bóg nie zaprzecza samemu sobie, nie jest jednocześnie „tak” i „nie”. Nie można więc deklarować wierności Chrystusowi, a jednocześnie mówić Mu „nie” życiowymi wyborami. To prawda, że życie nie jest czarno-białe, że w rzeczywistość wpisane są również „odcienie szarości”. Prawdą jest jednak również to, że ostatecznie wszystko jest pieczętowane Chrystusem, że kompromisy mają swoje granice, ze którymi pozostaje już tylko kompromitacja i zaprzeczenie samemu sobie. W zmaganiu o życie jednym sercem i jednym duchem, w zmaganiu o prawdę życia, Bóg nie zostawia nas samych. To On namaszcza – konsekruje prawdą, każdy krok człowieka, który życie Mu zawierzył.


Komentarz do psalmu

W liturgię Słowa wpisany jest dziś fragment z najobszerniejszej modlitwy zapisanej w biblijnym Psałterzu. Psalm 119 jest niezwykłą refleksją nad Bożym prawem i nad życiem ludzi, którzy Bogu pragną być wierni.
Boże przykazania są światłem na drodze przez ciemności. Sprawiedliwy odkrywa tę prawdę, dlatego nie błądzi. Każde serce wybiera przewodnika przez codzienne wybory. Człowiek niedoświadczony uczy się podejmować je mądrze właśnie przez poznanie Prawa. Medytacja Słowa jest jak zaczerpnięcie powietrza – przynosi życie, podtrzymuje je. Już samo pragnienie pójścia drogami Pana staje się błogosławieństwem. Spełnieniem drogi jest oglądanie Boga w blasku Jego światłości. Ludzkie nogi są zbyt słabe do takiej wędrówki, ale sam Pan przychodzi z pomocą. Ostatecznie to nie człowiek zdobywa Boga, ale Bóg pozwala człowiekowi zobaczyć poprzez medytowane Słowo swoje Oblicze.


Komentarz do Ewangelii

Jesteśmy u stóp góry błogosławieństw i słuchamy słów Jezusa. Mówi nam, że jesteśmy solą i światłem dla świata. Dwa symbole, których znaczenie jest nam dobrze znane. Sól konserwuje i nadaje smak. Światło rozjaśnia ciemności i daje ciepło. Tym uczniowie Jezusa mają być dla świata, który stracił poczucie smaku – sensu życia, i który błądzi w ciemnościach. Ważne jest jednak również i to, przed czym Jezus ostrzega. Sól może stracić smak. Światło może chcieć się ukryć. Pozbawioną smaku sól będą już tylko deptać ludzkie stopy. Uczeń Jezusa, który sam zatracił smak Ewangelii, który sam nie żyje duchem Błogosławieństw, ale razem ze wszystkimi biegnie za pożądaniami świata – nie nawróci nikogo, nikogo nie ocali, bo sam jest zgubiony… Uczeń Jezusa, który nie chce świadczyć, który chowa swoją wiarę „na prywatny użytek” również sprzeciwia się swemu powołaniu. Nic tak nie daje smaku życiu i nic tak nie wnosi światła w ciemności, jak dobre uczynki pełnione z miłości do Boga i ludzi. To nadaje sens i smak, to rozjaśnia mroki – świadectwo człowieka, który wierzy, i który swoją wiarę potwierdza codziennie tym, jak żyje.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Od nieuporządkowania do uczciwości. O życiu i miłości w czystości (CD - audiobook)

bp Erik Varden

W naszym świecie termin „czystość” wydaje się przestarzały. Często jest błędnie rozumiany jako wezwanie do zaprzeczania seksualności lub jej tłumienia. Nadszedł czas, aby ponownie przyjrzeć się czystości i odnaleźć w niej sens powszechnego wezwania do integralnego, wolnego i owocnego życia w Chrystusie

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


14 czerwca 2023

Środa

Środa X tydzień zwykły

Czytania

(2 Kor 3,4-11)
Bracia: Dzięki Chrystusowi taką ufność w Bogu pokładamy. Nie żebyśmy uważali, że jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z siebie, lecz wiemy, że ta możność nasza jest z Boga. On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia. Lecz jeśli posługiwanie śmierci, utrwalone literami w kamieniu, dokonywało się w chwale, tak iż synowie Izraela nie mogli spoglądać na oblicze Mojżesza z powodu jasności jego oblicza, która miała przeminąć, to o ileż bardziej pełne chwały będzie posługiwanie Ducha? Jeżeli bowiem posługiwanie potępieniu jest chwałą, to o ileż bardziej będzie obfitować w chwałę posługiwanie sprawiedliwości. Wobec przeogromnej chwały okazało się w ogóle bez chwały to, co miało chwałę tylko częściową. Jeżeli zaś to, co przemijające, było w chwale, daleko bardziej cieszy się chwałą to, co trwa.

(Ps 99,5-8)
REFREN: Jesteś najświętszy, Boże nasz i Panie

Wysławiajcie Pana, Boga naszego,
padnijcie przed podnóżkiem stóp Jego, bo On jest święty.
Wśród kapłanów są Mojżesz i Aaron,
i Samuel wśród tych, którzy wzywali Jego imienia:
wzywali Pana, a on ich wysłuchał.

Przemawiał do nich w słupie obłoku,
a oni strzegli przykazań i prawa, które im nadał.
Boże nasz, Panie, Tyś ich wysłuchał,
łaskę im okazałeś, lecz karałeś występki.

Aklamacja (Ps 25,4b.5a)
Naucz mnie, Boże, chodzić Twoimi scieżkami, prowadź mnie w prawdzie, według Twych pouczeń.

(Mt 5,17-19)
Jezus powiedział do swoich uczniów: „Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Nowe Przymierze to przymierze nie litery, lecz Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie. Ducha zaś otrzymaliśmy nie przez uczynki prawa, lecz przez słuchanie Słowa Chrystusa, które jest duchem i życiem. Kto je przyjmuje z wiarą, ujrzy chwałę Bożą w Królestwie Niebieskim.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiony Michał Kozal, biskup i męczennik

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Apostoł Paweł zaprasza dziś do odkrycia prostej, ważnej prawdy: to, co liczy się najbardziej, dokonuje się nie na zewnątrz, ale w sercu człowieka. Już prorok Jeremiasz mówił o Nowym Przymierzu, które będzie zapisane nie na kamiennych tablicach, ale na żywych tablicach serc. I czas się wypełnił. I wypełniło się słowo - dzięki Chrystusowi, Jego Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu. Nowe przymierze zostało zapisane krwią samego Boga. Rana Jego serca stała się dla ran ludzkich serc miejscem uzdrowienia. W ten sposób objawiła się prawdziwa chwała – prawdziwa wielkość miłości Boga, zwyciężającej śmierć. Paradoksalnie niestety nawet przy otwartym miłością sercu, kamień może wciąż pozostać atrakcyjny. Kamienne tablice wymagają tylko dopełnienia rytuałów. Wystarczy spełnić formalności. Nie trzeba żyć. Łatwiej jest posługiwać śmierci niż życiu. Litera nie stawia takich wymagań, jak Duch. Więcej – kamienne ryty mogą mieć swoje piękno i urok. Jednak to Duch daje życie. Litera bez Ducha niesie śmierć. Posługiwanie literze o tyle ma sens, o ile prowadzi do Ducha. Kto odkryje chwałę Ducha, nie pociągnie go już „chwała” kamieni.


Komentarz do psalmu

Dzięki modlitwie Psalmem 99 możemy duchem przenieść się do świątyni w Jerozolimie i wraz ze śpiewającymi Panu lewitami oddawać cześć Panu owocem serca i warg. Liturgiczny chór zaprasza do modlitwy uniżenia i zaufania. Stajemy przed Bogiem, który jest Święty, to znaczy „Inny” niż całe stworzenie. Jak powiedzą potem mistycy wieków średnich: Bóg jest zawsze inaczej i zawsze więcej, niż jesteśmy w stanie o Nim powiedzieć, a nawet tylko pomyśleć. Mimo tego, że jest On Święty i jest Panem, jest jednocześnie Bogiem „naszym”, Bogiem bliskim. Wybiera do swojej służby ludzi spośród narodu wezwanego, aby być królestwem kapłanów. Tak, jak służyli Mu Mojżesz i Aaron – kapłani, jak służył Mu Samuel prorok, tak dziś służą Bogu kolejne pokolenia. Izrael miał pamiętać, prowadzony śpiewem sług świątyni, że Bóg potrafi okazać łaskę. Potrafi również ukarać zło. Jest sprawiedliwy wobec synów ludzkich. Największą więc mądrością jest strzeżenie Jego Prawa.
Dziś już nie na jerozolimskim wzgórzu, ale w naszych świątyniach rozbrzmiewają słowa starożytnej modlitwy. Dziś to my wołamy: jesteś najświętszy Boże nasz i Panie. Bogatsi o doświadczenie wiary pierwszego Ludu Wybranego możemy poczuć się i my ogarnięci Bożą mocą i troską, a jednocześnie zaproszeni do wierności prawu miłości – prawu Nowego Przymierza.


Komentarz do Ewangelii

Wśród słuchaczy Jezusa i wśród pierwszych odbiorców Ewangelii Mateusza mogli być ludzie, dla których nowość przepowiadania Mistrza z Nazaretu była nadzieją życia bez jakichkolwiek norm i zasad. Prawo miłości wystarczy za wszystko. Jest to prawda, o ile żyje się i naprawdę kocha Boga i ludzi taką miłością, jaką Jezus nam polecił. Wtedy można za św. Augustynem powiedzieć: „Kochaj i czyń, co chcesz.” Miłość nie jest jednak – nigdy nie była – zwolnieniem z życia zgodnego z zasadami Bożego prawa. Ona nie jest zniesieniem, lecz najpiękniejszym uzasadnieniem i istotą prawa Przykazań. Jezus nie przyszedł znieść woli Ojca, ale ją wypełnić. Nie przyszedł ogłosić, że od dziś „nie zabijaj”, „nie cudzołóż”, „nie kradnij” nie obowiązuje. Wręcz przeciwnie. Słowem i czynem pokazał, jak wierność przykazaniom może poprowadzić ludzkie serce do doskonałości.
Pokusa urządzenia świata, wspólnoty, Kościoła na nowo, z całkowitym odrzuceniem „starego prawa” jest bardzo silna. Kiedy jednak naprawdę ludzkie serce szuka nie siebie, ale Boga, nie może pójść inną drogą niż ta wskazana przez Jezusa. On zaś, chociaż był Synem, nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał. I na ołtarzu krzyża, w godzinie zbawienia, wyszeptał „Wykonało się”.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Imiona Jezusa i drogi modlitwy

Irénée Hausher

Zwrot „imiona Chrystusa” przywodzi na myśl arcydzieło Fraya Luisa de León De los Nombres de Cristo. Niniejsza książka do podobnego miana jednak nie aspiruje, nie zawiera też teologicznych dyskusji. Dotyczy prostszej sprawy – praktyki religijnej; mianowicie tego, jakimi imionami i w jakim celu chrześcijanie Kościołów Wschodnich tak naprawdę wzywali Pana Jezusa.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


15 czerwca 2023

Czwartek

Czwartek X tydzień zwykły

Czytania

(2 Kor 3, 15 – 4, 1. 3-6)
Bracia: Aż po dzień dzisiejszy, gdy czytają Mojżesza, zasłona spoczywa na sercach synów Izraela. A kiedy ktoś zwraca się do Pana, zasłona opada. Pan zaś – to Duch, a gdzie jest Duch Pański – tam wolność. My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu. Przeto oddani posługiwaniu zleconemu nam przez miłosierdzie, nie upadamy na duchu. A jeśli nawet Ewangelia nasza jest ukryta, to tylko dla tych, którzy idą na zatracenie, dla niewiernych, których umysły zaślepił bóg tego świata, aby nie olśnił ich blask Ewangelii chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga. Nie głosimy bowiem siebie samych, lecz Chrystusa Jezusa jako Pana, a nas – jako sługi wasze przez Jezusa. Albowiem Bóg, Ten, który rozkazał ciemnościom, by zajaśniały światłem, zabłysnął w naszych sercach, by olśnić nas jasnością poznania chwały Bożej na obliczu Jezusa Chrystusa.

(Ps 85 (84), 9ab i 10. 11-12. 13-14)
REFREN: Na ziemi naszej Bóg zamieszka w chwale

Będę słuchał tego, co Pan Bóg mówi:
oto ogłasza pokój ludowi i swoim wyznawcom.
Zaprawdę, bliskie jest Jego zbawienie
dla tych, którzy Mu cześć oddają,
i chwała zamieszka w naszej ziemi.

Łaska i wierność spotkają się z sobą,
ucałują się sprawiedliwość i pokój.
Wierność z ziemi wyrośnie,
a sprawiedliwość spojrzy z nieba.

Pan sam szczęściem obdarzy,
a nasza ziemia wyda swój owoc.
Sprawiedliwość będzie kroczyć przed Nim,
a śladami Jego kroków zbawienie.

Aklamacja (J 13, 34)
Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem.

(Mt 5, 20-26)
Jezus powiedział do swoich uczniów: "Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy przebaczać naszym winowajcom, tak jak Ojciec przebaczył nam wszystkie grzechy w Chrystusie Jezusie. Jak Pan wybaczył nam, tak i my mamy wybaczać sobie nawzajem. Tylko przez wzajemne przebaczenie, dochodzimy do pojednania i zgody. Gdzie nie ma przebaczenia i pojednania, tam nie ma miłości wzajemnej, która jest dowodem, że jesteśmy uczniami Jezusa.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Błogosławiona Jolenta, księżna, zakonnica
urodziła się w 1244 r. w Ostrzyhomiu jako ósme z rzędu dziecko węgierskiego króla Beli IV. Z jej najbliższej rodziny aż 4 osoby dostąpiły chwały ołtarzy: obie jej siostry - św. Kinga i św. Małgorzata Węgierska, ciotka - św. Elżbieta i stryjenka - bł. Salomea. Ówczesnym zwyczajem jako kilkuletnia dziewczynka Jolenta przybyła do Krakowa na dwór swej siostry, św. Kingi, żony Bolesława Wstydliwego, i tu się wychowywała. W 1256 r. zaręczył się z Jolentą książę kaliski, Bolesław. Miała wówczas 12 lat. Uroczysty ślub odbył się jednak dopiero dwa lata później za specjalną dyspensą papieską, gdy Jolenta miała lat 14

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg pragnie odsłonić przed nami swoje tajemnice. Jak zakochany pragnie spotkania twarzą w twarz. Tą Bożą tajemnicę opowiada św. Paweł Koryntianom i nam. Można czytać Mojżesza i nie spotkać Chrystusa. Kiedy mocą Ducha opadają zasłony, odsłania się Prawda, i Słowo staje się zwierciadłem, w którym człowiek zobaczy nie tylko własną twarz, ale również prawdziwe oblicze Boga. Oglądając Boga twarzą w twarz i oglądając siebie w Prawdzie człowiek staje się wolny. Opadają maski. Nie trzeba niczego ukrywać. Im bliżej prawdy, z tym większą łatwością człowiek odkrywa, jak bardzo jest podobny do Boga. To prawdziwa Dobra Nowina – Ewangelia, której blask rozpromienia twarze i rozszerza serca. Może pojawić się pokusa ukrycia się za zasłoną. Najskuteczniejsza jest gruba kotara egoizmu. Kto w zwierciadle kontempluje tylko siebie, nie zobaczy Boga. Nie będzie głosicielem Ewangelii wolności ten, kto pozostaje niewolnikiem ciągłego szukania siebie. Apostołem może być tylko ten, kto pozwoli, aby przez niego przebijał blask chwały Boga.


Komentarz do psalmu

Psalm 85, którym dziś modlimy się w liturgii, rozpoczyna się od błagania Izraela o Bożą pomoc. Lud Wybrany kolejny raz znalazł się w opresji i staje do walki z przeciwnikami. Wspólnie słuchamy drugiej części tekstu, w którym Pan odpowiada na wołanie swego ludu. Wyrocznia przyniesiona przez proroka - psalmistę budzi nadzieję. Boże ocalenie jest blisko. Łaska i wierność, sprawiedliwość i pokój to boskie przymioty. To również dary, których Pan udziela swoim wiernym. Wobec serc, które wołały o Bożą pomoc, dokonuje się swoista teofania. Jak na początku dni stworzenia Bóg zamieszka pośród ludzi. Mesjański pokój zapanuje na ziemi, która znów stała się sanktuarium Bożego miłosierdzia.


Komentarz do Ewangelii

Kolejne wersety Kazania na Górze wyjaśniają, co to znaczy nie znieść, ale wypełnić przykazania. Kolejne święte słowa Dekalogu zostają omówione przez Jezusa. Bóg sam tłumaczy, jak ludzkie serca powinny wprowadzać w czyn życiodajne przykazania. Nie wystarczy legalistyczne minimum. Wymagania dla tych, którzy mają być solą ziemi i światłem świata są zdecydowanie wyższe.
Dziś słyszymy, że nie wystarczy „nie zabijać”, aby być sprawiedliwym, czyli prawdziwie Bożym człowiekiem. Zło rodzi się w sercu. Opanowuje myśli, wyraża się w słowach. Zanim przeciwnicy zaatakują się fizycznie, jest gniew, nienawiść, pogarda, agresja słowna. W taki sposób ludzie zabijają w sobie miłość bliźniego. Tak zabijają bliźniego – wyrzucając go z serca, odbierając mu dobre imię, trwając bez przebaczenia w nienawiści. Gdyby udało się zahamować gniew między ludźmi, nigdy nie doszłoby do wojen między narodami.
Nie wystarczy formalna sprawiedliwość, aby wejść do królestwa miłości. Trzeba nie tylko „nie zabijać”. Trzeba przede wszystkim kochać.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Intymna więź z Bogiem. W obliczu grzechów Kościoła i świata

o. Józef Augustyn

Co jest zasadniczą przyczyną skandali seksualnych księży? Jak winniśmy na nie reagować? Jak kochać dzisiaj Kościół, który doświadcza tylu upokorzeń? Jak „godzić” okrucieństwo wojenne z doświadczeniem miłosierdzia Bożego?

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


16 czerwca 2023

Piątek

Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa

Czytania

(Pwt 7, 6-11)
Mojżesz mówił do ludu: "Ty jesteś narodem poświęconym Panu, Bogu twojemu. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, byś spośród wszystkich narodów, które są na powierzchni ziemi, był ludem będącym Jego szczególną własnością. Pan wybrał was i znalazł upodobanie w was nie dlatego, że liczebnie przewyższacie wszystkie narody, gdyż ze wszystkich narodów jesteście najmniejszym, lecz ponieważ Pan was umiłował i chce dochować przysięgi danej waszym przodkom. Wyprowadził was mocną ręką i wybawił was z domu niewoli, z ręki faraona, króla egipskiego. Uznaj więc, że Pan, Bóg twój, jest Bogiem, Bogiem wiernym, zachowującym przymierze i miłość do tysiącznego pokolenia względem tych, którzy Go miłują i strzegą Jego praw, lecz który odpłaca każdemu z tych, co Go nienawidzą, niszcząc ich. Nie pozostawia bezkarnie tego, kto Go nienawidzi, odpłacając jemu samemu. Strzeż przeto poleceń, praw i nakazów, które ja tobie polecam dzisiaj wypełniać".

(Ps 103 (102), 1b-2. 3-4. 6-7. 8 i 10)
REFREN: Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli

Błogosław, duszo moja, Pana,
i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego.
Błogosław, duszo moja, Pana
i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

On odpuszcza wszystkie twoje winy
i leczy wszystkie choroby.
On twoje życie ratuje od zguby,
obdarza cię łaską i zmiłowaniem.

Dzieła Pana są sprawiedliwe,
wszystkich uciśnionych ma w swojej opiece.
Drogi swoje objawił Mojżeszowi,
swoje dzieła synom Izraela.

Miłosierny jest Pan i łaskawy,
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.
Nie postępuje z nami według naszych grzechów
ani według win naszych nam nie odpłaca.

(1 J 4, 7-16)
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy. Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli ktoś wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. My poznaliśmy i uwierzyliśmy miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.

Aklamacja (Mt 11, 29ab)
Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca.

(Mt 11, 25-30)
W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem słodkie jest moje jarzmo, a moje brzemię lekkie".

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy pełnić wolę Ojca Niebiańskiego i szukać najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a reszta będzie nam dodana. Będziemy umieli rozpoznać, co jest wolą Bożą, co Bogu miłe i co doskonałe, gdy poddamy się przemianie przez odnawianie umysłu Słowem Bożym i Duchem Bożym. Jezus objawił nam Ojca i zapewnił, że w domu Ojca jest mieszkań wiele i gdy przyjdzie powtórnie, weźmie nas do siebie, abyśmy byli tam, gdzie On jest.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

W Słowie Bożym kończącego się tygodnia wielokrotnie pojawiał się motyw miłości jako kluczowy do zrozumienia Bożego przesłania. Dziś znajdujemy tego kolejne potwierdzenie. Izrael słucha słowa, które wyjaśniało powód szczególnego wybrania i powołania. Bóg zwracając swoje oczy na Synów Abrahama nie brał pod uwagę ani liczebności, ani siły militarnej, ani politycznego znaczenia. Wręcz przeciwnie. Spojrzenie Pana spoczęło na ludzie najmniejszym, najsłabszym, bez znaczenia wśród potęg ówczesnego świata. Bóg wybrał Izraela powodowany miłością. Pan ujął się za swoim ludem i wyprowadził go z niewoli Egiptu, bo miłość nie może znieść cierpienia kochanej osoby. Miłość w zamian nie oczekuje też niczego, poza wzajemnością. Odpowiedzią ludzi na miłość Boga może być miłość wyrażona czynem – przestrzeganiem przykazań.
Nowy Lud Boży łączą ze Stwórcą i Zbawicielem takie same więzi. Bóg przebaczając grzechy pokazuje nie na księgę rachunkową, ale na serce. Wydobywając z niewoli grzechu, ratując z ciemności i pokus, którymi nęka szatan – przeciwnik, „duchowy faraon”, jak mówili o nim Ojcowie Kościoła, Bóg nie przestaje nas prosić o jedno: odpowiedz miłością na miłość. Nie deklaracjami. Czynem.


Komentarz do psalmu

Psalm 103, którym dziś się modlimy, w Biblii Paulistów nosi tytuł „Ojcowska dobroć Boga”. Komentatorzy nazywają go „jedną z pereł Psałterza”. Otwierające ten psalm słowa modlitwy uwielbienia jednoznacznie przywołują w modlitewnej pamięci Magnificat Maryi. Serca modlące się tymi słowami widzą i cenią dobrodziejstwa Boga. Pierwszym i najważniejszym jest przebaczenie grzechów i darowanie win. Boża miłosierna miłość dźwiga z łoża cierpienia, ratuje życie, uzdrawia z chorób. Chociaż Pan ma prawo do ukarania naszych win, Jego sprawiedliwością jest miłosierdzie.
Serce Jezusa, sprawiedliwości i miłości skarbnico, przebłaganie za grzechy nasze, dla nieprawości naszych starte – módl się za nami!


Komentarz do drugiego czytania

Przy otwartym Sercu Jezusa słuchamy słów zapisanych ręką Umiłowanego Ucznia. Serce prowadzi serce. W języku biblijnym „serce” to nie tyle siedlisko uczuć, co miejsce podejmowania najważniejszych decyzji. Sercem się poznaje i wybiera. Serce wędruje drogami sprawiedliwości bądź nieprawości. Serce decyduje o życiu bądź śmierci. Człowiek, który doświadczył tego, że jest kochany, może poznać, że sam jest zdolny do miłości i wybrać miłość jako drogę życia. Apostoł Jan powtarza nam dziś pierwsze i najważniejsze przykazanie: miłujmy Boga, miłujmy się wzajemnie. Miłość Boga nie jest tylko pięknym słowem. Jak każda prawdziwa miłość, również ta boska urealnia się czynem. Największym czynem miłości Boga było oddanie się za ludzi, stanie się ofiarą przebłagalną za grzechy. Jak człowiek może odpowiedzieć na taką miłość? Ludzkie serce nie ma boskiej władzy – człowiek nie może zbawić człowieka. Człowiek może jednak kochać człowieka, i w ten sposób pomóc drugiemu odkryć i przeżyć miłość samego Boga. I tak staje się życiem najpiękniejsza z prawd: kto trwa w miłości – trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


Komentarz do Ewangelii

Słowo Boże odsłania dziś przed nami niezwykle intymny moment z życia Jezusa. Możemy być świadkami modlitwy Syna, wypowiadanej do Ojca w Duchu. Jezus wypowiada błogosławieństwo tych, którzy są zdolni pojąć Boże tajemnice. Drzwi do tego poznania nie otwiera ludzka mądrość i roztropność. Sekrety Królestwa poznają „prostaczkowie” – ludzie serca prostego. Serce proste to nie jest serce nieroztropne i niemądre. Serce proste jest ciche i pokorne. Wie, że samo z siebie nie jest w stanie poznać Boga. Nie może własnymi siłami zdobyć tego, co można tylko otrzymać jako dar. I w konsekwencji pozwala się obdarować. Ciężar staje się lekki, brzemię słodkie. Serce proste nie walczy więc samo z ciężarami, których nie może unieść. Wie, że może z ufnością przyjść do Serca Boga. Tam znajdzie siły i pocieszenie. Człowiek cichy i pokorny wie, że przy jarzmie codzienności nie staje sam – dźwiga je razem ze Zbawicielem. Dla ludzi przyzwyczajonych do tego, że sami wiedzą najlepiej, dla serc przypisujących sobie boską mądrość i niebiańskie zasługi, taka wiedza, rodząca się z pokory i cichości, nie jest interesująca.
Nie po raz pierwszy okazuje się, że Pan rozprasza zamiary pyszniących się zamysłami serc swoich, a wywyższa pokornych. Można tylko prosić – Panie, uczyń serca nasze według serca swego.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Nawigacja przez życie duchowe

o. Józef Kozłowski SJ

Krótkie, trafne, z głębi serca i doświadczenia wypowiedzi ojca Józefa Kozłowskiego. O duchowości, życiu, miłości do ludzi i Jezusa. Z troską, aby nikt nie zginął. Do czytania powolnego, wręcz kontemplacyjnego, lub do połknięcia na raz.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


17 czerwca 2023

Sobota

Sobota X tydzień zwykły

Czytania

(Iz 61, 9-11)
Plemię narodu mego będzie znane wśród narodów i między ludami ich potomstwo. Wszyscy, co ich zobaczą, uznają, że oni są szczepem błogosławionym Pana. Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim, bo mnie przyodział w szaty zbawienia, okrył mnie płaszczem sprawiedliwości, jak oblubieńca, który wkłada zawój, jak oblubienicę strojną w swe klejnoty. Zaiste, jak ziemia wydaje swe plony, jak ogród rozplenia swe zasiewy, tak Pan Bóg sprawi, że się rozpleni sprawiedliwość i chwała wobec wszystkich narodów.

(1 Sm 2, 1. 4-5, 6-7, 8abcd)
REFREN: Całym swym sercem raduję się w Panu

Raduje się me serce w Panu,
moc moja dzięki Panu się wznosi,
rozwarły się me usta na wrogów moich,
gdyż cieszyć się mogę Twoją pomocą.

Łuk mocarzy się łamie,
a słabi przepasują się mocą.
Za chleb najmują się syci, a głodni odpoczywają,
niepłodna rodzi siedmioro, a więdnie bogata w dzieci.

To Pan daje śmierć i życie,
w grób wtrąca i zeń wywodzi.
Pan uboży i wzbogaca,
poniża i wywyższa.

Z pyłu podnosi biedaka,
z barłogu dźwiga nędzarza,
by go wśród możnych posadzić,
by dać mu stolicę chwały.

Aklamacja (Łk 2, 19)
Błogosławiona jesteś, Panno Maryjo, zachowałaś słowa Boże i rozważałaś je w sercu swoim.

(Łk 2, 41-51)
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie". Lecz On im odpowiedział: "Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca"? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Mamy pełnić wolę Ojca Niebiańskiego i szukać najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a reszta będzie nam dodana. Będziemy umieli rozpoznać, co jest wolą Bożą, co Bogu miłe i co doskonałe, gdy poddamy się przemianie przez odnawianie umysłu Słowem Bożym i Duchem Bożym. Jezus objawił nam Ojca i zapewnił, że w domu Ojca jest mieszkań wiele i gdy przyjdzie powtórnie, weźmie nas do siebie, abyśmy byli tam, gdzie On jest.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Albert Chmielowski, zakonnik

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg mówi dziś do nas głosem proroka Izajasza. Słuchamy trzeciego z proroków, który ukrył się za tym imieniem. Działał w czasie, kiedy synowie Judy wrócili z wygnania i znad rzek Babilonu przywędrowali znów nad znajomy brzeg Jordanu. Doświadczenie niewoli poszerzyło serce Izraela. Lud Wybrany zrozumiał, że może być narzędziem, dzięki któremu inne narody poznają prawdziwego Boga. To ulubiona droga Boga – w stronę serca człowieka wędruje on najchętniej i najczęściej posługując się świadectwem, sercem, miłością drugiego człowieka. Patrząc dziś na Maryję i ciesząc się z Jej wybrania, możemy odkryć, jak bardzo sami jesteśmy kochani, i do jakiej radości zaprasza nas Bóg. Maryja, Oblubienica strojna w Boże klejnoty, okryta szatą zbawienia i płaszczem sprawiedliwości zaprasza, żeby wejść razem z Nią do radości Boga. Jak Izrael wobec narodów, tak Maryja wobec nas staje się znakiem: tak, jak Boża miłość owocowała zbawieniem w Jej historii, tak może owocować również w nas – miłością, radością, sprawiedliwością i pokojem. Tak proroctwo sprzed wieków staje się nie tylko pieśnią z przeszłości ale również przepowiednią nadziei na dziś i na przyszłość.


Komentarz do pierwszego psalmu

Razem z Anną, matką proroka Samuela, śpiewamy dziś Panu pieść chwały. Podobnie, jak wczorajszy Psalm 103, również dzisiejszy tekst, wzięty z 1 Księgi Samuela, powróci echem w modlitwie Maryi. Widzimy w ten sposób, jak splata się ze sobą i uzupełnia przesłanie obydwu Testamentów. Nowy naprawdę jest ukryty w Starym, a Stary naprawdę wyjaśnia się w nowym.
Modlitwa Anny jest pełna radości. Wyróżnia ją też to samo przesłanie, które stanie się myślą przewodnią Magnificat. Bóg, kiedy wchodzi zdecydowanie w ludzką historię, dokonuje prawdziwej rewolucji. Optyka Nieba nie zgadza się z optyką ziemi. Potężni nie mogą liczyć na swoją potęgę, nasyceni zachowują się jak głodni, to, co wydawało się martwe – ożywa, a to, co miało rozkwitać – ginie. Dzieje się tak dlatego, że to Pan jest dawcą życia i błogosławieństwa. To On – to Bóg, nie pieniądze, nie władza, nie posiadane dobra, lecz Pan podnosi lub uniża. Może uczynić księciem siedzącego w błocie nędzarza. Może pewnego siebie władcę uczynić żebrakiem, tęskniącym za kawałkiem chleba.
Dla Boga nie ma nic niemożliwego. Szczęśliwy, kto zrozumie i przyjmie Boże spojrzenie na ludzki świat.


Komentarz do Ewangelii

Opowiadanie o zgubieniu Jezusa i odnalezieniu Go w sprawach Ojca powraca w dniu wspomnienia serca Maryi. To serce – czułe, wrażliwe, pełne łaski, gotowe wypełnić do końca wolę Ojca, również miało swoje chwile próby. Jeśli Maryja i Józef mogli stracić z oczu Jezusa, oznacza to, że może On zniknąć z pola widzenia każdemu bez wyjątku.
Jak wszystko, co jest nam dane w Bożym Słowie, również ten epizod „jest po coś”. Uczy nie tylko o tym, że można Boga zgubić. Uczy też, gdzie go można znaleźć. I mówi, jaka postawa pozwala człowiekowi Boga, który gdzieś zniknął, spotkać na nowo. „Z bólem serca szukaliśmy ciebie” mówi Jezusowi Maryja… Jej serce musiało być naprawdę przeszyte bólem. Nie tylko wyrzutem sumienia, poczuciem niedopełnienia obowiązku czuwania…bólem serca szukaliśmy Ciebie…
Jeśli Bóg naprawdę zniknął człowiekowi z oczu, to drogę do Niego wskaże na nowo serce. Poprowadzi gotowość do pełnienia woli Ojca. Syn jest przecież tam – w sprawach Ojca. Bóg czeka na mnie w świątyni codziennych obowiązków, w sanktuarium żmudnego wypełniania mojego powołania. Chciało by się iść z pielgrzymami, śpiewać radosne pieśni, wracać do znajomych miejsc… Ale jeśli Jego nie ma – to trzeba szukać: sercem, tam, gdzie wypełnia się wola Ojca.

Komentarze zostały przygotowane przez ks. Jarosława Kwiatkowskiego


Do góry

Książka na dziś

Sakramentalia

ks. prof. Andrzej Zwoliński

Używanie sakramentaliów to jedna z najbardziej niezrozumiałych praktyk w Kościele katolickim. Od początku chrześcijaństwa były one częścią życia wiernych, chociaż często uważano je za rodzaj przesądów. Wynika to z traktowania ich nie jako narzędzi łaski, lecz w sposób przesądny, magiczny, jako rodzaj „chrześcijańskiego amuletu”.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.