„Dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel”

SOBOTA, 30.XII.2000

 

Prorokini Anna

„Nie rozstawała się ze świątynią...”
Łk 2, 36–40

Bardzo mało o niej wiemy. Jedną z nielicznych wskazówek o niej jest powyższe zdanie. Bogatsze w tym względzie są źródła pozabiblijne, które mówią, że Anna, córka Fanuela była nauczycielką dziewczynek oddawanych do świątyni jerozolimskiej i że jej wychowanką m.in. była właśnie Maryja, która teraz przychodzi do świątyni ze swoim Synem – Jezusem. Anna, jak zauważa Ewangelia, była prorokinią. Można by ją więc przyrównać do Symeona, który również wypowiada Maryi proroctwo. Anna zdaje się być osobą prowadzoną przez Ducha Świętego, który każe jej sławić Boga i ogłaszać Dobrą Nowinę o Jezusie wszystkim, których napotka w świątyni.

Bóg troszczy się o to, by ludzie poznali Jego przyjście na świat. Troska ta przejawia się w tym, że posyła ludzi, napełnionych mocą Ducha Świętego, którzy ogłaszają Dobrą Nowinę wszystkim. Ludzie ci to prorocy. Dzisiaj też mamy wielu proroków, których może nie do końca jesteśmy w stanie rozpoznać. Prorokiem naszych czasów można nazwać papieża Jana Pawła II. Jest on bardzo widomym znakiem dla nas. Ale prorocy mieszkają też pośród nas. Musimy się tylko dobrze rozejrzeć. Choć może przede wszystkim powinniśmy najpierw uwrażliwić nasze serca na subtelny i delikatny głos Ducha Świętego, mówiącego do naszych serc. Wtedy bez trudu rozpoznamy bożych wysłańców. Ta wrażliwość może przynieść jeszcze inne owoce. Może się bowiem tak zdarzyć, że Bóg zechce, byśmy stali się jego głosem dla innych ludzi, byśmy stali się dla nich prorokami. Ważne będzie wtedy, byśmy się nie zlękli tego zadania, lecz w duchu pokory i posłuszeństwa podjęli je. Jest to bardzo odpowiedzialna służba. Brzmią mi jeszcze w uszach słowa mego O.Magistra nowicjatu, który powtarzał, że Boże zbawienie do niektórych ludzi przyjdzie TYLKO przez nas, że to właśnie my jesteśmy do nich posłani i powinniśmy być dla nich Bożym głosem – prorokiem. To dotyczy każdego z nas. Może się okazać, że ta czy inna osoba dojdzie do poznania Jezusa, lub nawróci się tylko poprzez kontakt z nami, przez nasze słowo, nasz sposób bycia, nasze świadectwo. Nie możemy więc lekceważyć głosu Ducha brzmiącego w naszych sercach. Bądź w pełni świadomy, że jak inni ludzie są dla ciebie prorokami, tak ty jesteś prorokiem dla pewnych ludzi. Tak, jesteś prorokiem, jak Symeon, jak Anna i wielu innych. Podejmij śmiało swoją misję wobec ludzi i poprzez codzienną współpracę z Duchem Świętym stawaj się prorokiem na trzecie tysiąclecie, do rozpoczęcia którego pozostał już tylko jeden dzień. Niech ogień Ducha Świętego zapali Twoje serce ogniem miłości; miłości, która poprowadzi cię do wszystkich ludzi!!!

Grzegorz Ginter SJ

 

 

 

na początek strony
© 1996–2000 Mateusz