www.mateusz.pl/mt/jp

JACEK POZNAŃSKI SJ

Zaproszenie do refleksji nad czytaniami

IV niedziela Wielkiego Postu

 

Wprowadzenie: Każdy czytany w niedziele fragment z Pisma św. może być pomocą do osobistej modlitwy (ok. 15 min) w ciągu czterech dni tygodnia. Zaczynamy znakiem krzyża i przeczytaniem danego czytania. Kończymy rozmową z Bogiem o tym, co mi ten tekst mówi oraz modlitwą Ojcze nasz.

(1 Sm 16,1b.6–7.10–13a): „nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce”. Bóg patrzy w serce. Spróbuj sobie to teraz uświadomić. Spróbuj sam popatrzeć na twoje serce. Co w nim znajdujesz? Co Bóg w nim widzi? Patrząc na twoje wybory i zachowania, pytaj się siebie: Czy bardziej interesuje mnie to, co ludzie widzą, czy raczej to, co Bóg widzi. O co więcej zabiegam? Na modlitwie, spróbuj zapytać się siebie, dlaczego tak jest?

(Ps 23): „Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” Nie lękam się, gdy ktoś jest przy mnie. Im bardziej temu komuś ufam, tym mniej się lękam. Ileż ciemnych dolin nieraz musimy przejść. Często przychodzi nam to czynić samemu. A przecież, jakże wtedy potrzebujemy przewodnika, pasterza, który by nas poprowadził po właściwych ścieżkach, wtedy gdy nic się nie widzi, w ciemności i mgle. Jakich pasterzy masz w twoim życiu? Kto jest twoim przewodnikiem? Komu zawierzyłeś?

(Ef 5,8–14): „Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości.” Może wydaje nam się czasami, że pomimo życia blisko Pana, jesteśmy dalej ciemnością. Ale być może jest tak dlatego, że przyjmujemy nasze chrześcijaństwo, jako coś, co powinno działać samo z siebie, niejako automatycznie. Jednak konieczne jest własne zaangażowanie. Dlatego pytaj się, na ile postępuję jak dziecko światłości? Czy badam, co jest miłe Panu? Czy pozwalam siebie na udział w uczynkach ciemności, może nieraz z nudy, albo dla przyjemności, albo ze zmęczenia. A uczynki ciemności są bezowocne. Nie przynoszą światła, ale zaciemniają coraz bardziej życie i jego kierunek.

(J 9,1.6–9.13–17.34–38): „Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?”. On odpowiedział: „A któż to jest. Panie, abym w Niego uwierzył?” W Wielkim Poście słyszymy wiele opowieści o uzdrowieniu niewidomych. Jezus otwiera oczy ciała, ale przede wszystkim chodzi mu o otworzenie oczu duszy, o to by człowiek przejrzał wewnętrznie. Tym, co prowadzi do przejrzenia wewnętrznego jest wiara. Celem wszelkiego uzdrowienia ciała, jest dla Jezusa zawsze doprowadzenie do uzdrowienia całego człowieka przez wiarę. To wiara ostatecznie uodparnia na wszelką chorobę. Czy wierzę? Kim jest dla mnie Ten, w którego wierzę?

o. Jacek Poznański SJ, Dublin
www.jezuici.pl/dublin

 

 

 

© 1996–2008 www.mateusz.pl/mt/jp