www.mateusz.pl/mt/mp

KS. MARIAN PISARZAK MIC

Za Ojczyznę, o pokój i zgodę. Rozważanie nie tylko patriotyczne

 

 

W związku ze świętem niepodległości ojczyzny, dziś przedstawiamy Bogu nasze szczególne sprawy. Szukamy także odpowiedzi na pytania o nasze wzajemne relacje społeczne.

W modlitwach zapisanych w mszale (s. 145”, 149”) przewija się prośba o zgodę, sprawiedliwość, pokój i poszanowanie wspólnego dobra. Słuchając radia, oglądając telewizję i obserwując scenę polityczną, widzimy, że są to potrzeby bardzo na czasie. Święto wspomnień historycznych każe nam patrzeć także w stronę przyszłości, wolnej od sporów polsko-polskich.

Z kolei to, co przynosi lekcjonarz w postaci bieżących czytań w dniu św. Marcina (11. XI), stanowi zachętę zawartą w słowie Bożym do kształtowania i rozwijania cnót rodzinnych i obywatelskich (Tt 2, 1-8. 11-14). Nawet ewangelia o uczcie i spotkaniu przy stole zaprasza nas do postawy służebnej i braterskiej (Łk 17, 7-10). Nie można inaczej kochać swojej ojczyzny, jak tylko na wzór i obraz rodziny. Nie wystarczy być obywatelem, mieć polski dowód osobisty i zameldowanie nad Wisłą. Jesteśmy braćmi i siostrami jednego narodu. W jego dziejach dostrzegamy palec Opatrzności Bożej i opiekuńczy płaszcz naszej Matki i Królowej, Maryi. Dlatego dziś z modlitewną prośbą łączymy dziękczynienie z uwielbieniem – śpiewamy hymn „Chwała” albo „Te Deum”.

Kiedyś wyrażano jednym hasłem następujące ważne rzeczywistości: Bóg, honor, ojczyzna. Ten splot haseł dobrze wyrażał pewien porządek i współzależność wartości. W nawiązaniu do tematu obrad ostatniego rzymskiego synodu, dziś chce się mówić w taki sposób: Bóg, ojczyzna, rodzina. To są wartości osobowe. Bóg Jedyny jest wspólnotą Trójcy Osób. Ojczyna, to najpierw ludzie. Rodzina, to ja, on, ona, my razem. Gdy człowiek gubi te wartości, to sam się gubi – gubi się w tym świecie. Staje się sierotą społeczną, jak emigrant. I przechodzi na płaszczyznę mglistego kosmopolityzmu, byleby miał pracę i pieniądz, bożek nowej religii. Na drugim krańcu tego wyobcowania możemy znaleźć nacjonalizm i szowinizm. One są straszne i śmiercionośne, bliskie ludobójstwa. W życiu trzeba trzymać się ewangelicznego środka, to jest patriotyzmu, zbudowanego na wierze w Boga i na miłości rodzinnej, wspartej czwartym przykazaniem dekalogu. Im mniej Boga w sercu i im bardziej zamazany obraz rodziny, tym trudniej o zdrowy patriotyzm. Dziś w mediach nie pokazuje się patriotów. Są zaś celebryci i gwiazdy. Samo słowo patriotyzm stało się wyrazem negatywnym i jakby wstydliwym. Ten zły trend w kulturze społecznej trzeba zahamować odnawiając szacunek i miłość do ojczyzny, trzeba wskrzesić obumarły patriotyzm. Wyjazdy do innych krajów za pracą budzą albo rodzą tęsknotę (nostalgię) i realną potrzebę domu, rodziny, ojczyzny.

Zazwyczaj pytania skłaniają do refleksji. Zbadajmy przeto samych siebie, pytając: jakie społeczne emocje wyzwalają w nas nasze media, prasa, radio i telewizja, kiedy z nich korzystamy; co dzieje się w nas, jakie mamy reakcje i odruchy, kiedy „je” czytamy, oglądamy lub „ich” słuchamy? Niektórzy z nas denerwują się i przeklinają… Pytajmy się i w ten sposób: jakie relacje między ludźmi dominują w miejscach pracy, jaki jest tam klimat między-ludzki? – Czy te dwa kanały przekazu i kontaktu, częstej komunikacji nie mają przypadkiem takiego wspólnego efektu, jak niezadowolenie, smutek, zdołowanie, poróżnienie osób…. Dlaczego „po zajęciach” wielu z nas czuje się zmęczonym lub wyczerpanym – nie samą pracą, lecz atmosferą współpracy i relacjami? Oceńmy taki stan rzeczy, ów klimat! Trzeba z naciskiem podkreślić, że wywoływanie sporów, język niechęci, podsycanie konkurencji – jest grzechem przeciw budowaniu wspólnoty, grzechem przeciw ojczyźnie. Św. Jana Paweł II wypowiedział stale aktualną pozytywną zasadę; „Więź i solidarność społeczna, to jeden i drugi, a nie jeden przeciw drugiemu”. Warto przejąć się tą zasadą! Owszem, nie tylko w święto niepodległości, lecz także za kilka dni podczas wyborów samorządowych. Głos każdego z nas niech będzie znakiem społecznej odpowiedzialności i troski, tak o wielką ojczyznę – Polskę, jak również o małą ojczyznę, we własnym środowisku życia i pracy. Ponadto, każdego dnia trzeba być człowiekiem wiary, obywatelem i patriotą.

Marian Pisarzak MIC

 

 

 

© 1996–2014 www.mateusz.pl