Mam pytanie dotyczące bardzo ważnego problemu, dotyczącego konsekwencji w traktowaniu dzieci nienarodzonych. Otóż Kościół całym swoim autorytetem walczy z aborcją. Rozumiem to i całkowicie popieram. Jednocześnie zdarzają się wypadki, że księża nie chcą chować dzieci zmarłych w okresie ciąży czy poronionych. Jest to bardzo bolesny problem dla rodziców, powodujący jednocześnie silne rozczarowanie i rozgoryczenie tak niejednorodną polityką Kościoła. Piszę, ponieważ osobiście znam jeden taki przypadek.

 

Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego (kan. 1183, paragraf 2), to czy zostanie po katolicku pochowane dziecko, które zmarło przed chrztem, zależy od postawy wiary jego rodziców. Ten sam wymóg dotyczy udzielenia Sakramentu Chrztu Świętego dziecku – jeżeli rodzice nie praktykują swojej wiary, czyli nie gwarantują wychowania we wierze katolickiej, to chrzest jest odsuwany do momentu, albo nawrócenia rodziców, albo osiągnięcia przez dziecko wieku pełnoletności.

Dlatego jeżeli rodzice nie praktykują, domniemywa się, że nie pragnęliby ochrzcić dziecka z pobudek religijnych, ale np. tradycyjnych i kapłan może odmówić pochówku dziecku nienarodzonemu. Zresztą końcowa decyzja w tej sprawie leży w kompetencji ordynariusza diecezji.

Podaję pełne brzmienie tego kanonu: „Ordynariusz miejsca może zezwolić na pogrzeb kościelny dzieci, których rodzice mieli zamiar je ochrzcić, a jednak zmarły przed chrztem”.

Ks. Tomasz Krzanicki

 

[Od redakcji: Kodeks Prawa Kanonicznego w sieci: www.diecezja.szczecin.opoka.org.pl/prawo.html]

 

LISTY

Odpowiedź na pytanie chowania dzieci zmarłych przed chrztem uważam za niewystarczającą. Jeśli życie od samego początku jest święte to jaki jest szacunek dla ludzkiego ciała? Chodzi o pewną jednorodność nauki Kościoła w sprawie aborcji i szacunku do życia.

 

Kwestia pogrzebu i aborcji to są dwie różne sprawy. Po pierwsze – aborcja jest grzechem ze względu na przykazanie „nie zabijaj”. Zabójstwo osoby niewinnej przez osobę, która przed Bogiem odpowiada za jego życie – jest podwójną zbrodnią.

Natomiast pochówek, to jest odrębna sprawa. Każdemu ciału człowieka należy się pochówek ze względu na szacunek dla tego człowieka. Dlatego kapłani nie powinni odmawiać pochówku jakiemukolwiek człowiekowi. Natomiast jeśli rodzice pragną pochować swoje nienarodzone dziecko –  kapłan nie powinien im tego odmawiać w związku z troską o szacunek rodziców dla tego dziecka i troską o rodziców, dla których strata dziecka jest dramatem.

Mogą się zdarzać przypadki, kiedy kapłan odmawia pogrzebu. Wynika to trochę z jurydycznego podejścia do przepisów z drugiej zaś strony z braku wyczucia  i taktu u niektórych duchownych. KPK mówi wyraźnie, komu wolno domówić pogrzebu:

Kan. 1184 – § 1. Jeśli przed śmiercią nie dali żadnych oznak pokuty, pogrzebu kościelnego powinni być pozbawieni:

1 notoryczni apostaci, heretycy i schizmatycy;

2 osoby, które wybrały spalenie swojego ciała z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej;

3 inni jawni grzesznicy, którym nie można przyznać pogrzebu bez publicznego zgorszenia wiernych.

§ 2. Gdy powstaje jakaś wątpliwość, należy się zwrócić do miejscowego ordynariusza, do którego decyzji należy się dostosować.

Jak widać nie ma wśród tych osób dzieci nienarodzonych, zaś w przypadkach wątpliwych należy się zwrócić do swojego biskupa.

Michał Czuma