pobierz z Google Play
styczeń 2019
6 Uroczystość Objawienia Pańskiego (Iz 60,1-6); (Ps 72,1-2,7-8,10-11,12-13); (Ef 3,2-3a.5-6); Aklamacja (Mt 2,3); (Mt 2,1-12);
7 II Tydzień po Narodzeniu Pańskim (1 J 3,22-4,6);(Ps 2,7-8,10-11);(Mt 4,23);(Mt 4,12-17.23-25);
8 II Tydzień po Narodzeniu Pańskim (1 J 4,7-10);(Ps 72,1-2,3-4ab,7-8);Aklamacja (Łk 4,18-19);(Mk 6,34-44);
9 II Tydzień po Narodzeniu Pańskim (1 J 4,11-18);(Ps 72,1-2,10-11,12-13);(1 Tm 3,16);(Mk 6,45-52);
10 Piątek - wspomnienie dowolne św. Grzegorza z Nyssy, biskupa i doktora Kościoła (1 J 4,19-5,4);(Ps 72,1-2,14 i 15bc,17);(Łk 4,18-19);(Łk 4,14-22a);
11 Sobota - wspomnienie dowolne św. Honoraty, dziewicy (1 J 5,5-13);(Ps 147,12-13,14-15,19-20);(Mt 4,23);(Łk 5,12-16);
12 Sobota - wspomnienie dowolne św. Elreda z Rieaulx, opata (1 J 5,14-21);(Ps 149,1-2,3-4,5.6a.9b);(Mt 4,16);(J 3,22-30);

06 stycznia 2019

Niedziela

Uroczystość Objawienia Pańskiego

Czytania

(Iz 60,1-6)
Powstań, świeć, Jeruzalem, bo przyszło twe światło i chwała Pana rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. Podnieś oczy wokoło i popatrz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione twe córki. Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, zadrży i rozszerzy się twoje serce, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie. Zaleje cię mnogość wielbłądów, dromadery z Madianu i z Efy. Wszyscy oni przybędą ze Saby, ofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.

(Ps 72,1-2,7-8,10-11,12-13)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość,
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.

(Ef 3,2-3a.5-6)
Bracia: Przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was, że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom, to znaczy że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię.

Aklamacja (Mt 2,3)
Ujrzeliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy złożyć pokłon Panu.

(Mt 2,1-12)
Gdy Jezus narodził się w Betlejem w Judei za panowania króla Heroda, oto Mędrcy ze Wschodu przybyli do Jerozolimy i pytali: „Gdzie jest nowo narodzony król żydowski? Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie i przybyliśmy oddać Mu pokłon”. Skoro usłyszał to król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał więc wszystkich arcykapłanów i uczonych ludu i wypytywał ich, gdzie ma się narodzić Mesjasz. Ci mu odpowiedzieli: „W Betlejem judzkim, bo tak napisał prorok: A ty, Betlejem, ziemio Judy, nie jesteś zgoła najlichsze spośród głównych miast Judy, albowiem z ciebie wyjdzie władca, który będzie pasterzem ludu mego, Izraela”. Wtedy Herod przywołał potajemnie Mędrców i wypytał ich dokładnie o czas ukazania się gwiazdy. A kierując ich do Betlejem, rzekł: „Udajcie się tam i wypytujcie starannie o Dziecię, a gdy Je znajdziecie, donieście mi, abym i ja mógł pójść i oddać Mu pokłon”. Oni zaś wysłuchawszy króla, ruszyli w drogę. A oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, szła przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię. Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A otrzymawszy we śnie nakaz, żeby nie wracali do Heroda, inną drogą udali się do ojczyzny.

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Mędrcy? Magowie? Królowie? Spór o ich istnienie i liczbę; to detale. Istotą jest pytanie o odwagę: Czy stać nas na to, by tak jak oni pragnąć widzieć szerzej i wyruszyć w drogę? A może jesteśmy jak Herod skoncentrowani na sobie i nie dostrzegamy dziejących się obok ważnych spraw, które wydają się nam zbyt małe i liche, by stać się przedmiotem naszego zainteresowania? No chyba że zagrażają tak ciężko wypracowanemu przez nas obrazowi świata... Bóg objawia się tym, którzy mają w sobie pasję poszukiwania Go, którzy potrafią zostawić siebie i być darem dla innych.

O. Cezary Binkiewicz OP, "Oremus" styczeń 2004, s. 24-25


Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Wszystkie ludy ziemi oddadzą Ci pokłon, o Panie, i wszystkie narody będą Ci służyły (Ps 72, 11)

„Ujrzeliśmy gwiazdę Jego na Wschodzie i przybyliśmy złożyć pokłon Panu”. Oto jak śpiew przed ewangelią dzisiejszej Mszy św. streszcza zachowanie się mędrców. Ujrzeć gwiazdę i udać się w drogę — to jedno i to samo. Mędrcy nie wątpili. Ich wiara była mocna, pewna, jakby z jednego bloku. Nie zawahali się wobec trudów dalekiej podróży, bo serca ich były wielkoduszne. Nie odkładali podróży na kiedy indziej, bo dusze ich były gotowe.

Również i na widnokręgu każdego wierzącego zjawia się często gwiazda, a jest nią wewnętrzne natchnienie Boże, które wzywa do wielkodusznego czynu, do oderwania się, do życia w ściślejszym zjednoczeniu z Panem. Trzeba iść za tą gwiazdą z wiarą, wielkodusznością i gotowością mędrców. Wówczas na pewno poprowadzi nas ona na spotkanie z Bogiem, pozwoli znaleźć Tego, którego serce szuka ze szczerą miłością.

Mędrcy nie ustali w swojej podróży, chociaż nie znali dokładnie miejsca, gdzie narodził się Jezus. Podobnie i każdy wierzący winien trwać w dobrem i w poszukiwaniu Boga nawet pośród ciemności wewnętrznych i kiedy zdaje się, że gaśnie światło oświecające jego drogę. Te ciemności można pokonać tylko gorącym duchem ogołoconej i czystej wiary, wspierającej się jedynie na Bogu. Wiem, że Bóg tego chce, że mię wzywa, i to mi wystarcza. „Wiem, komu uwierzyłem, i pewien jestem” (2 Tm 1, 12); cokolwiek dopuści na mnie lub zażąda ode mnie, nie mogę w Niego wątpić. Takie jest najlepsze usposobienie, by złączyć się z adoracją mędrców „i jak oni w skarbach swoich złożyli Panu mistyczne dary, tak również i my starajmy się wydobywać z serc własnych dary godne Boga” (św. Leon Wielki).

  • Boże, który w dniu dzisiejszym, za przewodem gwiazdy, objawiłeś Jednorodzonego Syna swojego poganom, spraw łaskawie, abyśmy poznawszy Cię już, przez wiarę zostali doprowadzeni do oglądania twarzą w twarz blasku Twojego Majestatu (Mszał Polski: kolekta).
  • Uznaję, o Chryste, mędrców, Twoich czcicieli za pierwociny naszego powołania i naszej wiary i z radością wysławiam początek tej błogosławionej nadziei. Od owej chwili zaczęliśmy wchodzić do wiecznego dziedzictwa; wówczas zostały nam odkryte tajemnicze słowa Pisma mówiące o Tobie, o Chryste, a prawda, której ślepota żydowska nie przyjęła, oświeciła wszystkie narody. Pragnę więc uczcić ten najświętszy dzień, w którym Ty, sprawca naszego zbawienia, dałeś się poznać. Mędrcy uczcili Cię w Dzieciątku złożonym w żłobie, ja uwielbiam Cię wszechmocnego w niebie. Jak oni w skarbach swoich ofiarowali Ci mistyczne dary, tak również i ja, Boże mój, pragnę w sercu moim znaleźć dary godne Ciebie (św. Leon Wielki).
  • Uwielbiamy Cię, o Panie, i z mędrcami składamy Ci te bogate daty, jakie otrzymaliśmy z rąk Twoich. Z twojej ręki otrzymaliśmy złoto miłości, kadzidło z wnętrza naszego serca otwartego dla modlitwy, pobożne i słodkie rozmyślanie Twojej ręki otrzymaliśmy złoto miłości, kadzidło z wnętrza naszego serca otwartego dla modlitwy, pobożne i słodkie rozmyślanie Twojej męki i śmierci. Uznaję to, o Zbawicielu! Im więcej Ci ofiaruję, tym większym dłużnikiem się staję. Wszystkie moje zasoby są Twoimi i nie mając potrzeby raczysz przyjmować to wszystko, co Ci daję, albowiem Ty sam uprzednio mnie to dałeś i nic nie jest miłym w oczach Twoich, co nie nosi Twojego znamienia i nie pochodzi od Ciebie (J. B. Bossuet).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 200


Do góry

Książka na dziś

Naśladowanie Chrystusa

Tomasz á Kempis

Książka, która od późnego Średniowiecza cieszy się niesłabnącym powodzeniem w całym (nie tylko chrześcijańskim) świecie, ustępując liczbą wydań tylko Pismu świętemu.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

07 stycznia 2019

Poniedziałek

II Tydzień po Narodzeniu Pańskim

Czytania

(1 J 3,22-4,6)
Najmilsi: O co prosić będziemy, otrzymamy od Boga, ponieważ zachowujemy Jego przykazania I czynimy to, co się Jemu podoba. A przykazanie Jego zaś jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał. Kto wypełnia Jego przykazania, trwa w Bogu, a Bóg w nim; a to, że trwa On w nas, poznajemy po Duchu, którego nam dał. Umiłowani, nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków pojawiło się na świecie. Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. Każdy zaś duch, który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; i to jest duch Antychrysta, który - jak słyszeliście - nadchodzi i już teraz przebywa na świecie. Wy, dzieci, jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, ponieważ większy jest Ten, który w was jest, od tego, który jest w świecie. Oni są ze świata, dlatego mówią tak, jak mówi świat, a świat ich słucha. My jesteśmy z Boga. Ten, który zna Boga, słucha nas. Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. W ten sposób poznajemy ducha prawdy i ducha fałszu.

(Ps 2,7-8,10-11)
REFREN: Dam Ci narody w Twoje posiadanie

Wyrok Pański ogłoszę:
On rzekł do mnie: „Jesteś Synem moim,
Ja zrodziłem dziś Ciebie,
Żądaj, a dam Ci w dziedzictwo narody
i krańce ziemi w posiadanie Twoje”.

A teraz, królowie, zrozumcie,
nauczcie się sędziowie ziemi.
Służcie Panu z bo jaźnią,
z drżeniem całujcie Mu stopy.

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Mt 4,12-17.23-25)
Gdy Jezus usłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego. Tak miało się spełnić słowo proroka Izajasza: „Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. Droga morska, Zajordanie, Galileja pogan. Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci światło wzeszło”. Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. I obchodził Jezus całą Galileję, nauczając w tamtejszych synagogach, głosząc Ewangelię o królestwie i lecząc wszelkie choroby i wszelkie słabości wśród ludu. A wieść o Nim rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszystkich cierpiących, których dręczyły rozmaite choroby i dolegliwości, opętanych, epileptyków i paralityków, a On ich uzdrawiał. I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Jerozolimy, z Judei i z Zajordania.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Smutek, przygnębienie własną słabością, poczucie oddalenia od Boga są efektem działania złego ducha. Ale każda ciemność ustępuje wobec blasku światła. Ten, który w nas mieszka, jest większy! Nasze słabości są w nas, ale nie są nami. Bóg je pokona. Ufnie podejmując drogę nawrócenia, wzrastamy w łasce Bożego dziecięctwa, włączamy się we wspólnotę zwycięzców.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" styczeń 2009, s. 31


Do góry

Patroni dnia:

Święty Rajmund z Peñafort, prezbiter
urodził się między 1170 a 1175 r. w Villafranca del Panades w pobliżu Barcelony. Już jako dwudziestoletni młodzieniec wykładał filozofię w Barcelonie. Obdarzony głęboką wiedzą i osobistą kulturą, odznaczał się gorliwością w formowaniu przyszłych kapłanów. W trzydziestym roku życia wyjechał do Bolonii, aby kontynuować studia nad prawem kanonicznym i cywilnym, tam też uzyskał stopień doktora. Po powrocie do Barcelony w roku 1219 Rajmund został mianowany kanonikiem, archidiakonem i wikariuszem generalnym. Wstąpił do dominikanów w 1222 roku. Rajmund pracował żarliwie nad nawróceniem Maurów i Żydów, a równocześnie opracowywał dzieło zawierające wskazówki dla spowiedników. W 1238 r., został na kapitule generalnej w Barcelonie wybrany generałem zakonu dominikanów. Umarł w Barcelonie 6 stycznia 1275 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

KOŚCIÓŁ MISYJNY

Niech będzie poznana na ziemi, o Panie, droga Twoja, Twoje zbawienie pośród wszystkich ludów (Ps 67, 3)

Uroczystość Objawienia Pańskiego wzywa jeszcze do rozważenia misyjnego powołania Kościoła. Od dawnych czasów uroczystość ta była uważana za pierwsze objawienie Chrystusa wszystkim narodom: „Od wschodu do zachodu rozbłysło narodzenie prawdziwego Króla, albowiem królestwa Wschodu poznały przez mędrców tajemnice wiary, które nie pozostały zakryte również dla imperium rzymskiego” (św. Leon W.). To był wstęp do tego powszechnego przepowiadania dobrej nowiny, do czego Chrystus zobowiązał swój Kościół: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16, 15). Polecenie jest jasne i obowiązujące każdego ochrzczonego. Kto otrzymał wielki dar wiary, nie może nim radować się samolubnie, lecz według przykazania miłości, która jest cechą chrześcijanina, winien dzielić się nim z innymi. „Bóg raczył potrzebować ludzi dla rozszerzenia swojej Ewangelii, udzielania laski i budowania swojego Królestwa. Któż mógłby twierdzić, że to wszystko jego nie dotyczy? Chociaż rozmaite są warunki życia, a zatem rozmaite sposoby odpowiedzi, każdego członka Kościoła dotyczy ten wspólny apel, ponieważ cały Kościół jest misyjny i działalność misyjna... jest częścią nieodzowną jego powołania. Zapominać o nim lub wypełniać je niedbale byłoby z naszej strony niewiernością wobec naszego Boskiego Mistrza” (Paweł VI). Mało pamięta się o tym. Często nawet gorliwi chrześcijanie sądzą, że spełnili swój obowiązek składając ofiarę pieniężną w dniu misyjnym. Jezus żąda o wiele więcej. Tymi, którzy zostali ochrzczeni w Jego imię i należą już do historii zbawienia, powtarza: „Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21). Jak Ojciec objawił swoją miłość do świata posyłając swojego Jednorodzonego, aby go zbawił, On zaś ofiarował się na odkupienie ludzi, tak samo wierzący okazuje, że nie na próżno przyjął miłość Ojca i zbawienie Chrystusa, gdy stara się na wszelki sposób przekazać je braciom.

  • Boże, który posłałeś na świat swojego Syna, światłość prawdziwą, spełnij obietnice wylewając swojego Ducha; niech On zasadzi w sercu ludzi nasienie prawdy i wzbudzi w nich odpowiedź wiary, aby odrodzeni przez chrzest do nowego życia, mogli należeć do jedynego Twojego ludu.
       Spojrzyj, Boże, na oblicze Twojego Chrystusa, który samego siebie wydal na okup za wszystkich, i spraw, aby od wschodu słońca aż do zachodu było chwalone wśród ludów Twoje Imię i aby na każdym miejscu składano Twojemu Boskiemu Majestatowi ofiarę czystą (Mszał Polski: msza O ewangelizację ludów, n. 23).
  • Odczuwam w sobie powołanie krzyżowca, kapłana, apostoła, doktora, męczennika; czuję wreszcie potrzebę, pragnienie dokonania dla Ciebie, Jezu, czynów najbardziej bohaterskich...
       Jezu mój, cóż odpowiesz na te wszystkie moje szaleństwa, czyż jest dusza mniejsza, bardziej nieudolna od mojej?... miłość dała mi klucz do mego powołania. Zrozumiałam, że skoro Kościół jest ciałem złożonym z różnych członków, to nie brak mu najbardziej niezbędnego, najszlachetniejszego ze wszystkich. Rozumiem, że Kościół posiada serce i że to serce płonie miłością. Rozumiem, że jedynie miłość pobudza członki Kościoła do działania i gdyby przypadkiem zabrakło miłości, apostołowie przestaliby głosić Ewangelię, męczennicy nic chcieliby przelewać krwi swojej... Rozumiem, że miłość zamyka w sobie wszystkie powołania, że miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i wszystkie miejsca, jednym słowem jest wieczna...
       Jestem córką Kościoła, a Kościół jest Królową, ponieważ jest Twoją oblubienicą, o Boski Królu królów... Świetne czyny są mi zakazane, nie mogę głosić Ewangelii, przelewać krwi... mniejsza o to, moi bracia pracują za mnie... a ja stoję przy Twoim tronie... i kocham za moich braci, którzy walczą (św. Teresa od Dz. Jezus: Dzieje duszy, r. 9; Rps B f0 2’).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 202


Do góry

Książka na dziś

Ziołowa apteczka dla przeziębionych

Zbigniew T. Nowak

Każdej jesieni, zimy i wiosny miliony ludzi w różnych zakątkach świata stają przed tym samym problemem: jak skutecznie uchronić się przed przeziębieniem, grypą oraz innymi infekcjami typowymi dla tego okresu i jak szybko się z nich wyleczyć.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


08 stycznia 2019

Wtorek

II Tydzień po Narodzeniu Pańskim

Czytania

(1 J 4,7-10)
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

(Ps 72,1-2,3-4ab,7-8)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Niech góry przyniosą ludowi pokój,
a wzgórza sprawiedliwość.
Otoczy opieką uciśnionych z ludu,
będzie ratował dzieci biedaków.

Za dni Jego zakwitnie sprawiedliwość
i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza,
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Aklamacja (Łk 4,18-19)
Pan posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Mk 6,34-44)
Gdy Jezus ujrzał wielki tłum, ogarnęła Go litość nad nimi; byli bowiem jak owce nie mające pasterza. I zaczął ich nauczać. A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: „Miejsce jest puste, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia”. Lecz On im odpowiedział: „Wy dajcie im jeść”. Rzekli Mu: „Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby im dać jeść?” On ich spytał: „Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie !” Gdy się upewnili, rzekli: „Pięć i dwie ryby”. Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się gromada przy gromadzie, po stu i po pięćdziesięciu. A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by kładli przed nimi. Także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do sytości i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i ostatki z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Pan Jezus potrafi pokonać wszelkie granice i przeszkody, którymi lekkomyślnie się od Niego oddzielamy. Uczta opisana w dzisiejszej Ewangelii jest obrazem Jego zdumiewającej hojności. Nasz Bóg angażuje się całkowicie, aby nas na nowo zdobyć i ocalić. To On pierwszy nas pokochał. Doświadczenie Jego miłości nie tylko napełnia nas radością i pokojem, ale też przemienia wewnętrznie.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" styczeń 2009, s. 35


Do góry

Patroni dnia:

Święty Piotr Tomasz, biskup
urodził się ok. 1305 r. w Gaskonii we Francji. W wieku 21 lat wstąpił do karmelitów. W Awinionie zasłynął swoją elokwencją i głoszonymi kazaniami. W 1354 r. został mianowany biskupem Patti i Lipari, pięć lat później - biskupem Corony. W 1363 r. został arcybiskupem Candii na Krecie, a rok później - patriarchą tytularnym Konstantynopola. Zmarł 6 stycznia 1366 r.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

KRÓLESTWO

Panie, pragnę słuchać słów po królestwie i rozumieć je; Zły niech nie porywa tego, co zasiałeś w moim sercu (Mt 13, 19).

„Pan Jezus... zapoczątkował Kościół swój głosząc radosną nowinę, a mianowicie nadejście królestwa Bożego, obiecanego od wieków w Piśmie św. i «Wypełnił się czas i przybliżyło się królestwo Boże» (Mk 1, 15; zob. Mt 4, 17)” (KK 5). Lecz czymże jest to Królestwo, które Stary Testament zapowiedział i przedstawił w historii Izraela, a Jezus ogłosił jako już bliskie? Chodzi tu przede wszystkim o panowanie, o powszechną władzę Boga Stworzyciela, Pana, Króla, Ojca wszystkich ludów — potwierdzoną wyraźnie przepowiadaniem Chrystusa, a jeszcze więcej obecnością samego Boga na świecie, w osobie Syna, który chociaż stał się człowiekiem, dzieli z Ojcem w pełni Jego Bóstwo i władzę. W Starym Testamencie Bóg rządził swoim ludem i mówił do niego przez prostych ludzi, swoich przedstawicieli; teraz czyni to przez Słowo wcielone. Ustają pośrednicy, a przychodzi Bóg, w swoim Synu, prowadzić, oświecać, kierować ludźmi. Dlatego Jezus mówił: „Królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17, 20). To już nie jest czas oczekiwania. Królestwo już przyszło i jest obecne w Chrystusie, który objawia plany Ojca odnośnie do zbawienia ludzi i zaczyna je wypełniać przez swoje dzieła. Jednakże jest to królestwo tajemnicze i ukryte, nie mające nic wspólnego ze strukturą królestw ziemskich, które rozwijają się poprzez przepych i potęgę zewnętrzną. „Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; i nie powiedzą: Oto tu jest albo tam” (tamże). Jest to królestwo duchowe, nieskończenie odległe od tego wszystkiego, co podpada pod zmysły, co znamionuje powodzenie ziemskie i władzę polityczną.

Ono zawiera najgłębsze wartości ducha, dociera do wnętrza człowieka, przemieniając go w dziecko Boże i w obywatela Jego królestwa. Chociaż królestwo Boże rozciąga się na cały kosmos, na wszystkie istoty stworzone w niebie i na ziemi, to Bóg nie zmusza człowieka, by wszedł do niego; człowiek winien uczynić to dobrowolnie. A kiedy przez wiarę i posłuszeństwo postanawia to uczynić, Królestwo to zaczyna utrwalać się w nim w sposób jak najbardziej wewnętrzny, ukryty, nie zmieniając nic z ludzkiej struktury zewnętrznej, odmieniając natomiast wszystko w wewnętrznej. Wówczas człowiek, stworzony już z ciała i krwi, na nowo rodzi się w Bogu przez Ducha (J 1, 13; 3, 5–6).

  • O Jezu, Panie mój, poświęcam się i oddaję się pod Twoje najwyższe panowanie, którego nie udzielasz żadnemu stworzeniu — oddaję się wspanialej, całkowitej i szczegółowej władzy nad każdym stworzeniem, jaką posiada Twoje Człowieczeństwo dzięki przedziwnemu i godnemu uwielbienia Synostwu Bożemu.
       Tobie się oddaję i poświęcam cały... pragnę, abyś miał szczególną władzę nad moją duszą i nad moim stanem, nad życiem i moimi czynnościami, jako nad rzeczą należącą do Ciebie na mocy nowego i szczególnego prawa oraz dobrowolnego aktu woli, przez który pragnę zależeć zawsze od Twojej... władzy.
       Ponieważ Twoja władza nieskończenie przewyższa naszą, błagam Cię, o Jezu, racz sam objąć wszelką władze nade mną, gdyż ja nie jestem zdolny dać Ci jej. Błagam Cię, przyjmij mię za Twojego poddanego i niewolnika, niechaj się to stanie w taki sposób, którego ja poznać nie mogę, a który Ty dobrze znasz (P. de Berulle).
  • O Ojcze, Ty posiałeś na świat Słowo odwieczne, Słowo Twoje zrodzone w sobie samym, aby stało się nasieniem wszystkich Twoich słów, błagam Cię, przez to Słowo, Syna Twojego, posiej w mojej pamięci obfite nasienie świętych myśli, aby rodziły liczne owoce dobrych uczynków.
       O Słowo odwieczne... zstąpiłoś z nieba na ziemię, by posiać na niej nasienie prawdziwej nauki... przyjdź, Panie, i posiej w moim rozumie obfite nasienie Bożych oświeceń, abym przez nie poznał Ciebie, poznał siebie i to wszystko, w co powinienem wierzyć i czynem wypełniać.
       O Duchu Święty, Ty tchniesz, gdzie chcesz, i chcesz tchnąć tam, gdzie potrzeba Twojego natchnienia, dotknij nim mojej woli... zapal w niej iskry gorących pragnień, by rozpalił się w moim sercu najgorętszy ogień miłości... i spraw, aby z tej miłości wzeszły najobfitsze owoce ducha. O Trójco Przenajświętsza, dziękuję Ci za dobroć, z jaką siejesz swoje słowo w ziemi tak marnej i nieurodzajnej (L. da Ponte).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 206


Do góry

Książka na dziś

Jak uczestniczyć we Mszy świętej?

Adam Hrabia OCD

Niniejsza książka jest zapisem konferencji rekolekcyjnych wygłoszonych dla Świeckiego Instytutu Karmelitańskiego Elianum. W sposób prosty i przystępny

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


09 stycznia 2019

Środa

II Tydzień po Narodzeniu Pańskim

Czytania

(1 J 4,11-18)
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, ponieważ tak, jak On jest w niebie, i my jesteśmy na tym świecie. W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości.

(Ps 72,1-2,10-11,12-13)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary,
królowie Szeby i Saby złożą daninę.
I oddadzą Mu pokłon wszyscy królowie,
wszystkie narody będą Mu służyły.

Wyzwoli bowiem biedaka, który Go wzywa,
i ubogiego, co nie ma opieki.
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,
nędzarza ocali od śmierci.

(1 Tm 3,16)
Chrystus został ogłoszony narodom, znalazł wiarę w świecie, Jemu chwała na wieki.

(Mk 6,45-52)
Kiedy Jezus nasycił pięć tysięcy mężczyzn, zaraz przynaglił swych uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, do Betsaidy, zanim odprawi tłum. Gdy rozstał się z nimi, odszedł na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, łódź była na środku jeziora, a On sam jeden na lądzie. Widząc, jak się trudzili przy wiosłowaniu, bo wiatr był im przeciwny, około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze, i chciał ich minąć. Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. Widzieli Go bowiem wszyscy i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: „Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się”. I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył. Oni tym bardziej byli zdumieni w duszy, że nie zrozumieli sprawy z chlebami, gdyż umysł ich był otępiały.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Doznanie pokoju, radości, wolności nie jest efektem żadnej wypracowanej przez człowieka techniki, zdobytej zasługi, za którą otrzymuje się zapłatę. Jest to łaska Boga. Doświadczając własnych ograniczeń, przychodzimy z ufnością do Jezusa, który może nam tego daru udzielić: wyrwać nas z zamknięcia i skupienia na sobie i uzdolnić do daru z siebie, miłości na Jego wzór i Jego mocą.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" styczeń 2009, s. 38


Do góry

Patroni dnia:

Święty Adrian z Canterbury, opat
urodził się w VII w. w północnej Afryce. W wieku 10 lat przybył z rodziną do Neapolu. Wstąpił do klasztoru benedyktynów niedaleko Monte Cassino. Został z czasem opatem Niridanum, klasztoru na wyspie Nisida. Papież św. Witalian nominował go dwukrotnie na arcybiskupa Canterbury. Adrian odmówił przyjęcia tego zaszczytu. Adriana został asystentem nowego arcybiskupa Canterbury św. Teodora z Tarsu. W Canterbury został mianowany opatem w klasztorze świętych Piotra i Pawła. Opat Adrian przekształcił szkołę klasztorną w Canterbury w prężny ośrodek naukowy, w którym wiedzę pobierało wielu studentów, także z zagranicy. Oprócz prowadzenia studiów biblijnych, nauczał tam greki i łaciny, matematyki, poezji i astronomii. Zmarł 9 stycznia 710 roku i został pochowany w klasztornym kościele.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Rozwój Królestwa

„Ojcze nasz, który jesteś w niebie... niech przyjdzie królestwo Twoje” (Mt 6, 10)

Królestwo Boże, mówi Sobór, „jaśnieje ludziom w słowie, w czynach i w obecności Chrystusa. Słowo Pana porównane jest do ziarna, które wsiewa się w rolę: ci, co słuchają go z wiarą i zaliczają się do małej trzódki Chrystusowej, otrzymali już samo Królestwo” (KK 5). Jezus posługiwał się w rozmaity sposób przykładem nasienia, by wyjaśnić rozwój i koleje królestwa Bożego wśród ludzi. Żywotność i silą rozwojowa Królestwa są podobne do właściwości ziarna, które „kiełkuje i rośnie, gdy on sam [człowiek, który je posiał] nie wie, jak” (Mk 4, 27). Królestwo rośnie tajemniczo, ponad wszelkie przewidywania i nadzieje tych, którzy przez przepowiadanie i posługę lub pracę wychowawczą sieją je w sercu braci. Nawet wtedy, gdy zdaje się, że gleba jest całkiem wyschła i nieurodzajna i że wszelki wysiłek apostolski pójdzie na marne, nasienie łaski Bożej pracuje w milczeniu, w mroku i niespodziewanie, dzięki tajemniczej pomocy Boga, może wzbudzić nowe energie i nieoczekiwany rozwój. Długie oczekiwanie, niepowodzenia, pojawianie się zła, nie powinny zniechęcać ani skłaniać do porzucenia roli czy pobudzać do niewczesnej gorliwości. Chrystus zwyciężył Złego i ukazał to zwycięstwo jako znak przyjścia Królestwa: „Jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże” (Łk 11, 20). Lecz człowiek, chcąc korzystać ze zwycięstwa Chrystusa i należeć do Królestwa, winien stale walczyć. Bóg, który dopuszcza aby Zły nie przestawał siać kąkolu, nie chce przedwcześnie go wyrywać, „by zbierając chwast nie wyrwać razem z nim i pszenicy” (Mt 13, 29). Należy więc wytrwać w czynieniu dobrze, aby pszenica nie została przyduszona przez kąkol i aby mu dać możność przekształcenia się w pszenicę. Łaska może sprawić ten cud w sercu człowieka. W ten sposób, przez walkę, przeciwności i pozorne porażki, Królestwo rozwija się i, dzięki odkupieniu Chrystusa, z małego ziarnka staje się drzewem wielkim, „tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu” (Mk 4, 32).

  • O Najsłodszy Jezu, siewco wszelkiego dobrego nasienia, Ty zawsze czuwasz, a nigdy nie zasypiasz, i widzisz kąkol, który Twój nieprzyjaciel usiłuje posiać Ci na roli. Nie dozwól, aby posiał we mnie coś, co by mnie oddaliło od Ciebie; a jeśli ja wskutek niedbalstwa zasnę, niech czuwa Twoje miłosierdzie i budzi mię, abym się oparł nieprzyjacielowi, zanim zapanuje nade mną (L. da Ponte).
  • Panie mój, jedyny mój Boże, Boże mój i wszystko moje, nie dozwól, abym się zgubił w tym, co jest marne. „Marność nad marnościami — wszystko marność” (Koh 1, 2). Tutaj na ziemi wszystko jest marnością i cieniem uciekającym. Nie dozwól, abym oddawał serce rzeczom ziemskim i aby która z nich oddaliła mnie od Ciebie. Zapanuj całkowicie nade mną, trzymaj w swoim boskim uścisku to serce tak ułomne i ducha tak bardzo słabego. Pociągnij mnie do siebie wcześnie rano, w południe i przy zachodzie słońca, i udziel mi Twojej pociechy. Bądź Ty potężną latarnią, abym mógł patrząc na nią odnajdywać drogę i pokój.
       Panie Jezu, spraw, abym Cię miłował miłością czystą i żarliwą; abym Cię kochał miłością jeszcze większą niż ta, z jaką światowcy kochają swoje rzeczy. Spraw, bym kochając Ciebie darzył Cię taką delikatnością i wytrwałością, jaką podziwia się bardzo w miłości ziemskiej. Niechaj odczuje, że Ty jesteś jedyną moją radością i ucieczką, moją jedyną siłą i nadzieją, moją jedyną miłością (J. H. Newman).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 209


Do góry

Książka na dziś

1 List do Koryntian

Jak przekazać tradycyjne wartości rodzącego się chrześcijaństwa, które czerpie z głębi nauczania Starego Testamentu? No właśnie tak, jak to uczynił Apostoł Paweł, którego osobowość kształtowały odwieczne prawdy, a on w czytelny sposób przekazał je ludziom sobie współczesnym

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


10 stycznia 2019

Czwartek

Piątek - wspomnienie dowolne św. Grzegorza z Nyssy, biskupa i doktora Kościoła

Czytania

(1 J 4,19-5,4)
Najmilsi: My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. Jeśliby ktoś mówił: „Miłuję Boga”, a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego. Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, przykazania Jego nie są ciężkie. Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat, tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara.

(Ps 72,1-2,14 i 15bc,17)
REFREN: Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd Królowi,
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie
i ubogimi według prawa.

Wybawi ich od krzywdy i ucisku
a krew ich cenna będzie w Jego oczach.
Zawsze będą się modlić za Niego,
nieustannie Mu błogosławić.

Niech Jego imię trwa na wieki;
jak długo świeci słońce, niech trwa Jego imię.
Niech Jego imieniem wzajemnie się błogosławią.
Niech wszystkie narody ziemi życzą Mu szczęścia!

(Łk 4,18-19)
Pan posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

(Łk 4,14-22a)
Jezus powrócił w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: „Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnych, abym obwoływał rok łaski od Pana”. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli”. A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym wdzięku słowom, które płynęły z ust Jego.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Pan Jezus przynosi nam uzdrowienie, uwalnia nas z niewoli poczucia krzywdy i stosowania przemocy, wyrywa z zaślepienia i egoizmu, uczy nas kochać, pomaga widzieć brata w drugim człowieku. To wszystko dzieje się dzisiaj. Oto dobra nowina. Oby nie zabrakło nam wiary do jej przyjęcia.

ks. Jarosław Januszewski, "Oremus" styczeń 2009, s. 41


Do góry

Patroni dnia:

Święty Grzegorz z Nyssy,biskup i doktor Kościoła
urodził się w 335 r. w Cezarei Kapadockiej. Jego ojciec był retorem w szkole wymowy. Był młodszym bratem św. Bazylego. Po ojcu obrał sobie zawód retora i wstąpił w związek małżeński. Po śmierci małżonki poświęcił się ascezie. Za namową św. Bazylego przyjął święcenia kapłańskie i wstąpił do założonego przez niego klasztoru. Stamtąd powołano go w roku 371 na biskupa Nyssy. Uczestniczył w Soborze w Konstantynopolu (381 r.), gdzie był głównym autorem słów uzupełniających Nicejski Symbol Wiary, dotyczących nauki o Duchu Świętym. Dla potomnych pozostał w pamięci jako człowiek otwarty i miłujący pokój, współczujący biednym i chorym. Był jednym z najwybitniejszych teologów Kościoła Wschodniego. Zmarł w wieku ok. 60 lat w dniu 10 stycznia ok. 395 roku.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

Komórka Królestwa

Panie, oczyść i umocnij miłość małżonków, aby razem ze swoimi dziećmi cieszyli się Twoją przyjaźnią (MP: kolekta na 25 rocznicę małżeństwa)

Sobór przedstawia rodzinę chrześcijańską, uświęconą przez sakrament małżeństwa, jako „znakomitą szkołę, gdzie odbywa się zaprawa w apostolstwie świeckich, gdzie pobożność chrześcijańska przenika całą treść życia i z dnia na dzień coraz bardziej ją przemienia” (KK 35). Rodzina istotnie jest pierwszą komórką lub, lepiej, komórką podstawową królestwa Bożego na ziemi. W niej dzieci są wychowywane „zgodnie z wiarą otrzymaną na chrzcie” (DWCH 3). Od najwcześniejszego wieku uczą się poznawać „władztwo” Boga, kochać Go i być Mu posłusznym jako pierwszemu „Panu”, jako troskliwemu i dobremu Ojcu, któremu wszystko się należy. Już stare prawo stawiało jasno ten pierwszy obowiązek głowy rodziny. Ogłosiwszy pierwsze przykazanie: „Będziesz miłował Pana, twojego Boga, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sil”, dodawało: „Niech pozostaną w Twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży... wypisz je na drzwiach swojego domu i na twoich bramach” (Pwt 6, 5–9). Gdy wiara w Boga, miłość i poszanowanie dla Jego prawa są podstawą życia rodzinnego, regulują wzajemny stosunek małżonków do siebie i do dzieci, są natchnieniem ich wychowywania, wówczas rodzina jest naprawdę „królestwem Boga”, w którym na pierwszym miejscu miłuje się Boga, służy się Mu i jest się Mu posłusznym. Jeśli pobożny Izraelita poczuwał się do obowiązku korzystania z każdego środka i okoliczności, by wpajać dzieciom religijne zasady, o ileż bardziej powinni to czynić rodzice chrześcijańscy. Łaska sakramentu małżeństwa udziela im szczególnego daru wychowywania dzieci w wierze i pobożności, pouczania ich o rzeczach dotyczących Boga. W ten sposób rodzice zasiewają w ich sercu „słowo Królestwa”, ono zaś w swoim czasie przyniesie owoc. Chociażby nawet później wśród zmiennych kolei życia wiara wyniesiona z domu rodzinnego doznała wstrząsu, a niekiedy wydawała się wygasłą, to rozkwitnie znowu łatwiej właśnie dlatego, że była wpojona w dzieciństwie.

 

O Jezu, spraw, aby w naszych rodzinach panował pokój i zgoda, aby we czci miano przestrzeganie prawa Bożego i modlitwę, ona jest bowiem zarówno wyrazem miłości, jak i uszanowaniem dla prawa...
   O Jezu, jak żyłeś w Nazarecie, tak żyj w każdej chrześcijańskiej rodzinie; zachowaj ją w jedności, związaną trwałym węzłem Twojej miłości, na każdy czas i na wieczność. Chroń, o Jezu, ten domowy pokój, bo on jeden potrafi osłodzić gorycze życia (Jan XXIII).

  • Słuszne to i zbawienne, abyśmy zawsze i wszędzie Tobie składali dziękczynienie, Ojcze święty, wszechmogący, wieczny Boże. Ty stworzyłeś człowieka na dowód swojej miłości ojcowskiej i raczyłeś go podnieść do takiej godności, że w łączności mężczyzny i kobiety objawiłeś nam plan swojej miłości. Dlatego nie przestajesz powoływać do prawa miłości tego, kogo z miłości stworzyłeś, by uczynić go uczestnikiem wiecznej Twojej miłości. Tajemnica tych świętych zaślubin, objawiając się jako znak Twojej miłości, uświęca równocześnie miłość ludzką.
       Spraw, o Panie, aby małżonkowie obdarzali się wzajemnie darem Twojej miłości i świadcząc widzialnie jedno drugiemu, że jesteś wśród nich obecny, stanowili jedno serce i jedną duszę.
       Udziel im też pomocy, aby dzieci swoje wychowywali w duchu Ewangelii i przygotowywali się do zjednoczenia się z Tobą w niebieskiej rodzinie (Mszał Polski: 3, prefacja i kolekta mszy Za nowożeńców).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 212


Do góry

Książka na dziś

Boski adwokat. Koniec czasów

Paweł Krupa OP

Głęboka teologia, napięcie godne najlepszego thrillera i… zaskakujący humor.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


11 stycznia 2019

Piątek

Sobota - wspomnienie dowolne św. Honoraty, dziewicy

Czytania

(1 J 5,5-13)
Najmilsi: Kto zwycięża świat, jeśli nie ten, kto wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? Jezus Chrystus jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, nie tylko w wodzie, lecz w wodzie i we krwi. Duch daje świadectwo, bo Duch jest prawdą. Trzej bowiem dają świadectwo: Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą. Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi, to świadectwo Boże więcej znaczy, ponieważ jest to świadectwo Boga, które dał o swoim Synu. Kto wierzy w Syna Bożego, ten ma w sobie świadectwo Boga, kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, bo nie uwierzył świadectwu, jakie Bóg dał o swoim Synu. A świadectwo jest takie: że Bóg dał nam życie wieczne, a to życie jest w Jego Synu. Ten, kto ma Syna, ma życie, a kto nie ma Syna Bożego, nie ma też i życia. O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.

(Ps 147,12-13,14-15,19-20)
REFREN: Kościele święty, chwal swojego Pana

Chwal, Jerozolimo, Pana,
wysławiaj twego Boga, Syjonie.
Umacnia bowiem zawory bram twoich
i błogosławi synom twoim w tobie.

Zapewnia pokój twoim granicom
i wyborną pszenicą hojnie ciebie darzy.
Śle swe polecenia na krańce ziemi,
a szybko mknie Jego słowo.

Oznajmił swoje słowo Jakubowi,
Izraelowi ustawy swe i wyroki.
Nie uczynił tego dla innych narodów.
Nie oznajmił im swoich wyroków.

(Mt 4,23)
Jezus głosił Ewangelię o królestwie i leczył wszelkie choroby wśród ludu.

(Łk 5,12-16)
Gdy Jezus przebywał w jednym z miast, zjawił się człowiek cały pokryty trądem. Gdy ujrzał Jezusa, upadł na twarz i prosił Go: „Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić”. Jezus wyciągnął rękę i dotknął go, mówiąc: „Chcę, bądź oczyszczony”. I natychmiast trąd z niego ustąpił. A On mu przykazał, żeby nikomu nie mówił: „Ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż na ofiarę za swe oczyszczenie, jak przepisał Mojżesz, na świadectwo dla nich”. Lecz tym szerzej rozchodziła się Jego sława, a liczne tłumy zbierały się, aby Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań. On jednak usuwał się na miejsce pustynne i modlił się.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Nakarmienie mnóstwa głodnych, cuda, uzdrowienia, wieść o czynach Jezusa niosła się szeroko. Zewsząd ściągały tłumy, by Go słuchać i znaleźć uzdrowienie ze swych niedomagań, lecz On usuwał się na miejsca pustynne i modlił się. Przebywając sam na sam z Ojcem przygotowywał się do ofiarowania nam najcenniejszego daru; życia wiecznego. Wielkie rzeczy dojrzewają w ciszy i odosobnieniu. Także my szukajmy w ciszy bliskości Boga, abyśmy nie zagubili się w codziennym zgiełku świata.

Halina Świrska, "Oremus" styczeń/luty 2008, s. 46


Do góry

Patroni dnia:

Święta Honorata, dziewica
żyła w V w. w Pawii. Jej życiorys spisał jej rodzony brat, św. Epifaniusz, biskup Pawii. To On nałożył na głowę siostry welon dziewiczy na znak oddania się jej na wyłączną służbę Panu Bogu. Kiedy w roku 476 Odoaker, król Gotów, zdobył i złupił Pawię, wziął do niewoli wśród wielu obywateli także Honoratę. Dopiero św. Epifaniusz musiał wykupić brankę z jego rąk, wraz z wielu innymi. Zasnęła w Panu otoczona powszechną czcią. Życie Honoraty pełne było modlitwy, miłosierdzia i oddania ludziom, którzy darzyli ją powszechnie czcią. Zmarła około 500 roku.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

ROBOTNICY KRÓLESTWA

Łaska Twoja, o Panie, Boże nasz, niech będzie nad nami i wspiera prace rąk naszych (Ps 90, 17)

„Cóż za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16, 26). Królestwo Boże nie jest ani bogactwem, ani zaszczytem, ani zdobyciem miejsca uprzywilejowanego w świecie; co więcej, jest czymś przeciwnym temu wszystkiemu. Zdobycie świata, rozumiane jako posiadanie dóbr materialnych, gonitwa za dobrobytem i przyjemnościami, jest jawnym przeciwieństwem królestwa Bożego, w którym pierwsze miejsce przypada wartościom duchowym, a wszystko inne jest im podporządkowane. Mimo to chrześcijanin powinien także zdobyć świat, który jest dziełem Bożym, nie z chciwości jednak lub ambicji, lecz by podporządkować wszystkie rzeczywistości ziemskie służbie i chwale Bożej. Takie jest zadanie, jakie Sobór przyznał szczególnie laikom, którzy ze względu na warunki swego życia bezpośrednio i stale stykają się z rzeczywistościami ziemskimi. „Świeccy powinni podjąć trud odnowy porządku doczesnego jako własne zadanie i spełniać je bezpośrednio i zdecydowanie, kierując się światłem Ewangelii i duchem Kościoła, przynagleni miłością chrześcijańską... szukać wszędzie i we wszystkim sprawiedliwości Królestwa Bożego” (DA 7). Świeccy, należąc do państwa ziemskiego, mogą wnosić w każde środowisko ducha Ewangelii; wykonywać zawód, prowadzić rozmaite sprawy, spełniać jakiekolwiek obowiązki z uczciwością zalecaną przez Chrystusa.

Poborcy podatków, żołnierze i wszyscy inni, którzy otrzymywali chrzest Jana, pytali go, co powinni czynić, i usłyszeli odpowiedź, że mają nadal wykonywać swój zawód w sprawiedliwości i miłości: „Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni... nad nikim się nie znęcajcie i nikogo nie uciskajcie, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie” (Łk 3, 11. 14). Św. Paweł zaś pisze: „Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom... panowie, oddawajcie niewolnikom to, co sprawiedliwe i słuszne” (Kol 3, 32; 4, 1). Wierzący, jakiekolwiek zajmuje miejsce w społeczeństwie i jakąkolwiek rozwija działalność, powinien zachowywać się w taki sposób, aby w jego postępowaniu świeciło światło Ewangelii i jaśniała miłość Chrystusowa.

  • O Boże, który poddałeś pracy człowieka siły natury, spraw łaskawie, abyśmy oddając się naszym zajęciom w duchu chrześcijańskim, zasłużyli sobie praktykować prawdziwą miłość braterską i pracować wspólnie nad udoskonaleniem Twojego stworzenia.
       Panie, Ojcze dobry, Ty w swojej Opatrzności powierzyłeś człowiekowi ziemię, spraw, abyśmy owocami, które ona wydaje, mogli utrzymywać nasze życie i służyć Ci zawsze tak, aby one przy Twojej pomocy obracały się na Twoją chwałę i pożytek wszystkich (Mszał Polski: msza O uświęcenie pracy ludzkiej i msza Po zebraniu plonów).
  • O Panie, „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Daj nam środki do utrzymania tego życia... abyśmy po zakończeniu czasu naszej niewoli mogli osiągnąć doskonałą wolność. Daj nam chleb, który mamy pożywać w pocie czoła: to jest nasza niewola... Każdy powinien się trudzić, by zdobyć sobie chleb... Lecz to Ty, o Panie, dajesz nam go zawsze, błogosławisz bowiem nasze trudy. Daj nam go więc każdego dnia. To słowo wyraża naszą nieustanną i niezastąpioną potrzebę. Daj nam go, my go chcemy tylko od Ciebie i drogą, jaką Ty sam nam wytknąłeś. Daj nam chleba. Tym wyrażeniem obejmujemy wszystkie rzeczy, które uczyniłeś dla nas potrzebnymi. Daj nam te rzeczy potrzebne, a nie rozkosze. Prosimy Cię o to, od czego uzależniłeś nasze istnienie ziemskie, albowiem Ty sam nałożyłeś nam tę zależność. Daj nam dzisiaj tego chleba, którego potrzebujemy każdego dnia, jutro bowiem nie będzie nam mniej potrzebny niż dzisiaj. Lecz ja powinienem być zadowolony, że mam go dzisiaj... „dosyć ma dzień swojej biedy, nie troszczcie się zbytnio o jutro” (Mt 6, 34); (J. B. Bossuet).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 216


Do góry

Książka na dziś

Pisownia słownictwa religijnego (miękka oprawa)

„Pisownia słownictwa religijnego” to kolejny tom z serii „Teolingwistyka”, którego redaktorem jest ks. Wiesław Przyczyna. I choć w 2010 roku wydane zostały „Zasady pisowni słownictwa religijnego”, tego samego redaktora, to jednak bardzo pomocna okazuje się najnowsza pozycja

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


12 stycznia 2019

Sobota

Sobota - wspomnienie dowolne św. Elreda z Rieaulx, opata

Czytania

(1 J 5,14-21)
Najmilsi: Ufność, którą pokładamy w Synu Bożym, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili. Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono. Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci. Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, lecz Narodzony z Boga strzeże go, a Zły go nie dotyka. Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego. Wiemy także, że Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością rozumu, abyśmy poznawali Prawdziwego. Jesteśmy w prawdziwym Bogu, w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. On zaś jest prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym. Dzieci, strzeżcie się fałszywych bogów.

(Ps 149,1-2,3-4,5.6a.9b)
REFREN: Śpiewajmy Panu, bo swój lud miłuje

Śpiewajcie Panu pieśń nową,
głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
Niech się Izrael cieszy swoim Stwórcą,
a synowie Syjonu radują się swym Królem.

Niech imię Jego czczą tańcem,
niech grają Mu na bębnie i cytrze.
Bo Pan lud swój miłuje,
pokornych wieńczy zwycięstwem.

Niech się chwałą cieszą święci,
niech się weselą na łożach biesiadnych.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach;
to jest chwałą wszystkich Jego świętych.

(Mt 4,16)
Lud, który siedział w ciemności, ujrzał światło wielkie, i mieszkańcom cienistej krainy śmierci wzeszło światło.

(J 3,22-30)
Jezus i Jego uczniowie udali się do ziemi judzkiej. Tam z nimi przebywał i udzielał chrztu. Także i Jan był w Ainon, w pobliżu Salim, udzielając chrztu, ponieważ było tam wiele wody. I przychodzili tam ludzie i przyjmowali chrzest. Bo jeszcze nie wtrącono Jana do więzienia. A powstał spór między uczniami Jana a pewnym Żydem w sprawie oczyszczenia. Przyszli więc do Jana i powiedzieli do niego: „Nauczycielu, oto Ten, który był z tobą po drugiej stronie Jordanu i o którym ty wydałeś świadectwo, teraz udziela chrztu i wszyscy idą do Niego”. Na to Jan odrzekł: „Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba. Wy sami jesteście mi świadkami, że powiedziałem: "Ja nie jestem Mesjaszem, ale zostałem przed Nim posłany". Ten kto ma oblubienicę, jest oblubieńcem; a przyjaciel oblubieńca, który stoi i słucha go, doznaje najwyższej radości na głos oblubieńca. Ta zaś moja radość doszła do szczytu. Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał”.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Oremus

Wędrowanie Jezusa po Palestynie było nieustanną teofanią, objawianiem się Boga obecnego wśród ludzi. Jednak niewielu umiało Go rozpoznać. Jan Chrzciciel, nazywany na Wschodzie Poprzednikiem Pańskim, dzięki postowi i modlitwie został obdarzony łaska tak przenikliwego spojrzenia, że umiał dostrzec w Jezusie Mesjasza. Obyśmy i my umieli rozpoznać Zbawiciela, który codziennie nam się objawia w cudzie Eucharystii.

Halina Świrska, "Oremus" styczeń/luty 2008, s. 49


Do góry

Patroni dnia:

Święty Elred z Rievaulx, opat
urodził się w 1110 r. w Hexham w Northumberland (Anglia) w rodzinie kapłana Eilafa (w tamtych czasach celibat jeszcze nie obowiązywał). Ojciec wysłał go na dwór króla Szkocji Dawida I. Około 1134 r. opuścił jednak dwór i wstąpił do opactwa cystersów w Rievaulx. Został opatem nowego klasztoru cystersów w Revesby, a w roku 1147 opatem samego Rievaulx, a tym samym przełożonym wszystkich cystersów w Anglii. Napisał wiele ważnych dzieł z zakresu duchowości; w naszych czasach najbardziej znany z nich to wzorowany na Cyceronie traktat O przyjaźni duchowej. Elred zmarł 12 stycznia 1167 r. w Rievaulx.

Do góry

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy

KRÓLESTWO NIE BĘDZIE MIAŁO KOŃCA

O Panie, spraw, aby kiedyś sprawdziło się dla nas Twoje słowo: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam” (Mt 25, 34)

„Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę swojemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść” (Mt 22, 2–3). Bóg ofiaruje swoje Królestwo wszystkim ludziom, zaprasza ich wszystkich na gody weselne swojego Syna, który przychodząc na świat poślubił naturę ludzką. Gody weselne otwierają ludziom drogę do zbawienia, albowiem Chrystus Oblubieniec przez swoje wcielenie prowadzi ludzi do domu, do królestwa Ojca. Zbawienie jest wielką ucztą weselną wydaną dla całej ludzkości. Jedynym warunkiem uczestnictwa w niej jest przyjęcie zaproszenia, tak bardzo hojnego i całkowicie darmowego. Lecz podobnie jak zaproszeni z przypowieści, wielu ludzi zamyka się na to wezwanie i odrzuca je po wiele razy. Zbawienie jest darem i ten, kto go nic przyjmie, sam siebie z niego wyklucza. Takie jest znaczenie zguby wiecznej, stanowiącej karę wymierzoną tym wszystkim, którzy pogardzili zaproszeniem na gody. Na ich miejsce zostają zaproszeni inni. Św. Łukasz mówi, że są to „ubodzy, ułomni, niewidomi i chromi” (14, 21), którzy pospiesznie udają się na ucztę i wyobrażają tych, którzy, świadomi swojej nędzy, odczuwają potrzebę zbawienia i są przekonani, że tylko Bóg może ich zbawić. Ubóstwo otwiera ich na dar Boży.

Jednak i między przyjmującymi zaproszenie nie wszyscy są godni. Na ziemi królestwo Boże, to jest Kościół, przyjmuje każdego, kto chce doń wejść, podobnie jak rola przyjmująca pszenicę i kąkol lub sieć zarzucona w morze i napełniająca się rybami dobrymi i złymi. Lecz przy końcu czasu sam Bóg dokona wyboru i ci, których zastanie bez „szaty godowej”, będą wyrzuceni „na zewnątrz w ciemności; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 22, 13).

Królestwo, zbawienie wieczne są darami darmo danymi przez nieskończoną miłość Boga; lecz właśnie dlatego, że są darami miłości, żądają przyjęcia i odpowiedzi przez miłość. Odrzucić dar to odrzucić miłość, która go ofiaruje, a zatem postawić się dobrowolnie poza królestwem Bożym, które jest królestwem miłości. Lecz kto przyjmując wezwanie, wchodzi do Kościoła i żyje godnie, będzie przyjęty i wprowadzony na gody wieczne Syna Bożego w tym Królestwie, któremu nie będzie końca.

  • O Boże, Twoje wieczne królestwo jest tak chwalebne i sławne, jak wzniosły jest Twój majestat. Ty nie wywodzisz początków dynastycznych z królestwa, lecz królestwo pochodzi od Ciebie. Na Twoich szatach i na ramieniu, o Królu nasz, nosisz napis: Król królów i Pan panujących. Wieczna jest Twoja władza; berło nic będzie Ci odjęte; królestwo Twoje nie zostanie rozdarte: plemiona, narody i języki, wszystko Ci służyć będzie na wieki. Prawdziwy Królu pokój czyniący, cale niebo i cala ziemia pragną Cię oglądać.
    O jak chwalebne jest Twoje królestwo, najsławniejszy Królu, królują w nim razem z Tobą wszyscy sprawiedliwi. Jego prawami są: prawda, pokój, miłość, życie, nieśmiertelność (św. Bonawentura).
  • O Boże, niech przyjdzie Twoje królestwo! Kiedy przyjdę do Twego królestwa? Dusza pożąda, słabnie i ustaje pragnąc wejść do Twoich wiecznych przybytków, do tego miasta, które nigdy nie upadnie w ruinę. Wszystko przemija, wszystko się kończy. Kiedy będę oglądał Tego, który nie przemija? Kiedy zostanę w Nim utwierdzony tak, abym nie potrzebował obawiać się zguby? O gdybym mógł wejść natychmiast do tego królestwa! Tymczasem panuj we mnie, panuj nad wszystkimi moimi pragnieniami, panuj Ty sam jeden. Nie można służyć dwom panom ani mieć dwóch królów, dwóch rzeczy, które by panowały w sercu. Służyć im, to to samo co kochać je. Tego naucza nas Syn Twój, Prawda sama: nikt nie może służyć dwom panom, albowiem „człowiek znienawidzi jednego, a drugiego będzie kochał, albo przyjmie jednego, a drugim wzgardzi”. Nie ma drogi środkowej, albo kochać, albo nienawidzić, albo przyjąć, albo gardzić. Ty sam wiec króluj (J. B. Bossuet).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. I, str. 219


Do góry

Książka na dziś

Spotkaj Boga w realu

ks. Rafał Kowalski

Ksiądz Rafał Kowalski przygotował zbiór rozważań na rok A, B i C opartych o teksty niedzielnej (i nie tylko) Ewangelii, które zostały wcześniej opublikowane w miesięczniku „Nowe Życie”. Autor tłumaczy i komentuje tekst biblijny, zadaje życiowe pytania

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.