pobierz z Google Play
marzec 2023
19 Czwarta Niedziela Wielkiego Postu (1 Sm 16, 1b. 6-7. 10-13); (Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6); (Ef 5, 8-14); Aklamacja (J 8, 12); (J 9, 1-41);
20 Poniedziałek - Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (2 Sm 7, 4-5a. 12-14a. 16);(Ps 89, 2-3. 4-5. 27 i 29);(Rz 4, 13. 16-18. 22);Aklamacja (Ps 84, 5);(Mt 1, 16. 18-21. 24a);
21 Wtorek IV Tygodnia Wielkiego Postu (Ez 47,1-9,12);(Ps 46,2-3.5-6.8-9);Aklamacja (J 4,42.15);(J 5, 1-16);
22 Środa IV Tygodnia Wielkiego Postu (Iz 49,8-15);(Ps 145,8-9.13cd-14.17-18);Aklamacja (J 5,25-26);(J 5,17-30);
23 Czwartek IV Tygodnia Wielkiego Postu (Wj 32,7-14);(Ps 106,19-23);Aklamacja (Ez 18,31);(J 5,31-47);
24 Piątek IV Tygodnia Wielkiego Postu (Mdr 2,1a.12-22);(Ps 34,17-21.23);Aklamacja (J 6,63b.68b);(J 7,1-2.10.25-30);
25 Sobota - Uroczystość Zwiastowania Pańskiego (Iz 7, 10-14; 8, 10c);(Ps 40, 7-8a. 8b-10. 11);(Hbr 10, 4-10);Aklamacja (J 1, 14ab);(Łk 1, 26-38);

19 marca 2023

Niedziela

Czwarta Niedziela Wielkiego Postu

Czytania

(1 Sm 16, 1b. 6-7. 10-13)
Pan rzekł do Samuela: "Napełnij oliwą twój róg i idź: Posyłam cię do Jessego Betlejemity, gdyż między jego synami upatrzyłem sobie króla". Kiedy przybył, spostrzegł Eliaba i powiedział: "Z pewnością przed Panem jest jego pomazaniec". Pan jednak rzekł do Samuela: "Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż odsunąłem go, nie tak bowiem, jak człowiek widzi, widzi Bóg, bo człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce". I Jesse przedstawił Samuelowi siedmiu swoich synów, lecz Samuel oświadczył Jessemu: "Nie ich wybrał Pan". Samuel więc zapytał Jessego: "Czy to już wszyscy młodzieńcy?" Odrzekł: "Pozostał jeszcze najmniejszy, lecz on pasie owce". Samuel powiedział do Jessego: "Poślij po niego i sprowadź tutaj, gdyż nie rozpoczniemy uczty, dopóki on nie przyjdzie". Posłał więc i przyprowadzono go: był on rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd. Pan rzekł: "Wstań i namaść go, to ten". Wziął więc Samuel róg z oliwą i namaścił go pośrodku jego braci. Od tego dnia duch Pański opanował Dawida.

(Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6)
REFREN: Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego

Pan jest moim pasterzem,
niczego mi nie braknie,
pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć,
orzeźwia moją duszę.

Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoją chwałę.
Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Kij Twój i laska pasterska są moją pociechą.

Stół dla mnie zastawiasz
na oczach mych wrogów.
Namaszczasz mi głowę olejkiem,
kielich mój pełny po brzegi.

Dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni życia
i zamieszkam w domu Pana
po najdłuższe czasy.

(Ef 5, 8-14)
Bracia: Niegdyś byliście ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości. Owocem bowiem światłości jest wszelka prawość i sprawiedliwość, i prawda. Badajcie, co jest miłe Panu. I nie miejcie udziału w bezowocnych uczynkach ciemności, a raczej piętnując je, nawracajcie tamtych. O tym bowiem, co się u nich dzieje po kryjomu, wstyd nawet mówić. Natomiast wszystkie te rzeczy, gdy są piętnowane, stają się jawne dzięki światłu, bo wszystko, co staje się jawne, jest światłem. Dlatego się mówi: "Zbudź się, o śpiący, i powstań z martwych, a zajaśnieje ci Chrystus".

Aklamacja (J 8, 12)
Ja jestem światłością świata, kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.

(J 9, 1-41)
Jezus, przechodząc, ujrzał pewnego człowieka, niewidomego od urodzenia. Uczniowie Jego zadali Mu pytanie: "Rabbi, kto zgrzeszył, że się urodził niewidomy – on czy jego rodzice?" Jezus odpowiedział: "Ani on nie zgrzeszył, ani rodzice jego, ale stało się tak, aby się na nim objawiły sprawy Boże. Trzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać. Jak długo jestem na świecie, jestem światłością świata". To powiedziawszy, splunął na ziemię, uczynił błoto ze śliny i nałożył je na oczy niewidomego, i rzekł do niego: "Idź, obmyj się w sadzawce Siloam" – co się tłumaczy: Posłany. On więc odszedł, obmył się i wrócił, widząc. A sąsiedzi i ci, którzy przedtem widywali go jako żebraka, mówili: "Czyż to nie jest ten, który siedzi i żebrze?" Jedni twierdzili: "Tak, to jest ten", a inni przeczyli: "Nie, jest tylko do tamtego podobny". On zaś mówił: "To ja jestem". Mówili więc do niego: "Jakżeż oczy ci się otworzyły?" On odpowiedział: "Człowiek, zwany Jezusem, uczynił błoto, pomazał moje oczy i rzekł do mnie: „Idź do sadzawki Siloam i obmyj się”. Poszedłem więc, obmyłem się i przejrzałem". Rzekli do niego: "Gdzież On jest?" Odrzekł: "Nie wiem". Zaprowadzili więc tego człowieka, niedawno jeszcze niewidomego, do faryzeuszów. A tego dnia, w którym Jezus uczynił błoto i otworzył mu oczy, był szabat. I znów faryzeusze pytali go o to, w jaki sposób przejrzał. Powiedział do nich: "Położył mi błoto na oczy, obmyłem się i widzę". Niektórzy więc spośród faryzeuszów rzekli: "Człowiek ten nie jest od Boga, bo nie zachowuje szabatu". Inni powiedzieli: "Ale w jaki sposób człowiek grzeszny może czynić takie znaki?" I powstał wśród nich rozłam. Ponownie więc zwrócili się do niewidomego: "A ty, co o Nim mówisz, jako że ci otworzył oczy?" Odpowiedział: "To prorok". Żydzi jednak nie uwierzyli, że był niewidomy i że przejrzał, aż przywołali rodziców tego, który przejrzał; i wypytywali ich, mówiąc: "Czy waszym synem jest ten, o którym twierdzicie, że się niewidomy urodził? W jaki to sposób teraz widzi?" Rodzice zaś jego tak odpowiedzieli: "Wiemy, że to jest nasz syn i że się urodził niewidomy. Nie wiemy, jak się to stało, że teraz widzi; nie wiemy także, kto mu otworzył oczy. Zapytajcie jego samego, ma swoje lata, będzie mówił sam za siebie". Tak powiedzieli jego rodzice, gdyż bali się Żydów. Żydzi bowiem już postanowili, że gdy ktoś uzna Jezusa za Mesjasza, zostanie wyłączony z synagogi. Oto dlaczego powiedzieli jego rodzice: "Ma swoje lata, jego samego zapytajcie". Znowu więc przywołali tego człowieka, który był niewidomy, i rzekli do niego: "Oddaj chwałę Bogu. My wiemy, że człowiek ten jest grzesznikiem". Na to odpowiedział: "Czy On jest grzesznikiem, tego nie wiem. Jedno wiem: byłem niewidomy, a teraz widzę". Rzekli więc do niego: "Cóż ci uczynił? W jaki sposób otworzył ci oczy?" Odpowiedział im: "Już wam powiedziałem, a wy nie słuchaliście. Po co znowu chcecie słuchać? Czy i wy chcecie zostać Jego uczniami?" Wówczas go obrzucili obelgami i rzekli: "To ty jesteś Jego uczniem, a my jesteśmy uczniami Mojżesza. My wiemy, że Bóg przemówił do Mojżesza. Co do Niego zaś, to nie wiemy, skąd pochodzi". Na to odpowiedział im ów człowiek: "W tym wszystkim dziwne jest to, że wy nie wiecie, skąd pochodzi, a mnie oczy otworzył. Wiemy, że Bóg nie wysłuchuje grzeszników, ale wysłuchuje każdego, kto jest czcicielem Boga i pełni Jego wolę. Od wieków nie słyszano, aby ktoś otworzył oczy niewidomemu od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby nic uczynić". Rzekli mu w odpowiedzi: "Cały urodziłeś się w grzechach, a nas pouczasz?" I wyrzucili go precz. Jezus usłyszał, że wyrzucili go precz, i spotkawszy go, rzekł do niego: "Czy ty wierzysz w Syna Człowieczego?" On odpowiedział: "A któż to jest, Panie, abym w Niego uwierzył?" Rzekł do niego Jezus: "Jest nim Ten, którego widzisz i który mówi do ciebie". On zaś odpowiedział: "Wierzę, Panie!" i oddał Mu pokłon. A Jezus rzekł: "Przyszedłem na ten świat, aby przeprowadzić sąd, żeby ci, którzy nie widzą, przejrzeli, a ci, którzy widzą, stali się niewidomymi". Usłyszeli to niektórzy faryzeusze, którzy z Nim byli, i rzekli do Niego: "Czyż i my jesteśmy niewidomi?" Jezus powiedział do nich: "Gdybyście byli niewidomi, nie mielibyście grzechu, ale ponieważ mówicie: „Widzimy”, grzech wasz trwa nadal".

Do góry

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Słowo Boże budzi nas ze snu niewiary i rodzi wiarę w Jezusa Chrystusa, jedynego zbawiciela świata. On jest światłością świata, kto idzie za Nim, ma światło życia i ujrzy Królestwo Boże. Cały świat leży w ciemności i mocy złego ducha. Jezus przyszedł na świat, aby dać świadectwo prawdzie, kto jest z prawdy, słucha Jego głosu i żyje Jego nauką. Byliśmy ciemnością, lecz teraz jesteśmy światłością w Panu.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

…człowiek widzi to, co dostępne dla oczu, a Pan widzi serce – usłyszał w duszy Samuel. Podczas swojej misji musiał zrezygnować z własnych opinii i przekonań. Zdał się całkowicie na Boga, choć słysząc Jego polecenia, zapewne bardzo się dziwił. Trudno nam przyjąć taką postawę, bo nierzadko jesteśmy wręcz niewolnikami ludzkich i własnych ocen, stanowisk oraz zapatrywań. Liczymy, że Bóg będzie je potwierdzał. Mamy swoje pomysły na życie, małżeństwo, kapłaństwo, pracę, a nawet na Kościół. Często są one bardzo wzniosłe, wydają się mądre i dobre. Przekonani o swojej słuszności nie pytamy już Pana, co On o tym myśli. A On wybiera to, co niepozorne, co czasem ginie w tłumie, co niedocenione i mało warte w ludzkich oczach, co pomijane. Dawid po namaszczeniu nie dostał korony, ale szybko wrócił do swoich owiec. Na królowanie musiał jeszcze poczekać. Bóg nie działa jak automat. Jeśli coś obiecuje, to tak się stanie, ale niekoniecznie od razu. Czy mamy w sobie zgodę na Jego prowadzenie? To On decyduje o tym, co i kiedy ma się wydarzyć. On na wszystko zawsze wybiera najlepszy czas.


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm mówi o ogromnej wierze i zaufaniu względem Boga. Aby uznać Go jako swojego pasterza, trzeba jednocześnie zobaczyć w sobie owcę, a więc kogoś, kto potrzebuje przewodnika i opiekuna, kogoś, kto zdaje sobie sprawę, że jest zależny i wymaga wsparcia. Psalmista widzi w Bogu-Pasterzu nie tylko Tego, kto wskazuje kierunek. Nazywa Go dobrym, bo osobiście doświadczył Jego dobroci i dlatego o niej opowiada. Mimo otaczających niebezpieczeństw nie odczuwa strachu, ale pewność, że Pasterz uratuje go z każdej opresji.
Ten psalm niesie dla nas pociechę i motywuje do wiary, napełnia też przekonaniem, że nasze życie jest w rękach Boga, że nikt i nic nie jest silniejsze od Pana. W Nim mamy oparcie, On troszczy się o wszystkie nasze potrzeby. Tylko czy my chcemy należeć do Jego owczarni? Na ile Mu ufamy i jesteśmy przekonani, że On wszystkim pragnie udzielać swego dobra? Innego, lepszego pasterza na pewno nie znajdziemy. Nawet nie próbujmy tego robić, bo nie warto.


Komentarz do drugiego czytania

Postępujcie jak dzieci światłości – woła św. Paweł. Przez chrzest zostaliśmy włączeni do ludu Bożego i uznani za dzieci Boga. Czy wobec faktu przyjęcia tego sakramentu możemy pozostać obojętni? On nakłada na nas konkretne zobowiązania, ale daje też moc do ich wypełniania. Ile jest w nas prawości, sprawiedliwości i prawdy? Jak często rozeznajemy wolę Pana dotyczącą naszego życia? Czy jest ona dla nas ważnym wyznacznikiem? Przez chrzest zostaliśmy wezwani do światła, a więc do życia według Boga i Jego słowa. Tej światłości nie da się pogodzić z ciemnością. Nie da się iść w dwóch kierunkach. Jeśli odrzucamy światło Bożych przykazań i Ewangelii, automatycznie wchodzimy w duchowy mrok, który niszczy i pochłania całego człowieka, z jego ciałem, rozumem i wolą. Święty Paweł woła do nas słowami dawnego hymnu chrześcijańskiego, kojarzonego z liturgią chrzcielną. Warto te słowa wziąć do serca i powtarzać je sobie szczególnie wtedy, gdy nie mamy sił walczyć z grzechem, gdy szukamy motywacji do spowiedzi, gdy ogarnięci duchem tego świata zastanawiamy się nad sensem trwania w wierze. Budźmy się do wiary i pozwalajmy Chrystusowi, by nas oświecał swoim światłem.


Komentarz do Ewangelii

Duchowa ślepota faryzeuszów była większa niż fizyczny brak wzroku u chłopca, który został uzdrowiony. Uczeni w Piśmie byli nieprzejednani w swoim uporze i wrogości względem Jezusa. Poddawali w wątpliwość nie tylko Jego słowa, ale też i znaki, które czynił. Z ich zachowaniem kontrastuje postawa uzdrowionego – pełna pokory, uznania względem Nauczyciela z Nazaretu i czci wobec Boga.
Opisana scena wzywa nas do zastanowienia się nad naszym nastawieniem względem Jezusa. Jak zachowujemy się wobec świata, który nie wierzy w Chrystusa i poddaje w wątpliwość Jego moc? Jak reagujemy, gdy straszą nas wykluczeniem z jakiejś grupy z powodu naszej wiary? Jak bardzo trzeba być ślepym, by nie zobaczyć obecności Jezusa w świecie. Jak bardzo trzeba być niewidomym, by nie dostrzec Jego bliskości w Ewangelii i Eucharystii. Czy chrześcijaństwo, które trwa od ponad dwóch tysięcy lat, może być tylko ludzkim wymysłem? Czy gdyby była to jedynie ludzka ideologia, tylu ludzi oddawałoby za nią życie? Niech nigdy nie zabraknie nam odwagi, by zawsze, wszędzie i każdemu, bez względu na okoliczności mówić z pełnym przekonaniem: wierzę w Boga.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Stworzenie świata. Malowanka wodna!

Do odkrycia barw na ilustracjach wystarczy miękki pędzelek i odrobina wody. Każde pole ma inny kolor, który pojawi się po potarciu mokrym pędzelkiem. Tylko pamiętaj, by go przepłukać po zamalowaniu kolejnych fragmentów.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.

20 marca 2023

Poniedziałek

Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny

Czytania

(2 Sm 7, 4-5a. 12-14a. 16)
Pan skierował do Natana następujące słowa: „Idź i powiedz mojemu słudze Dawidowi: To mówi Pan: "Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem. Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki”.

(Ps 89, 2-3. 4-5. 27 i 29)
REFREN: Jego potomstwo będzie trwało wiecznie

Będę na wieki śpiewał o łasce Pana,
moimi ustami Twą wierność będę głosił
przez wszystkie pokolenia.
Albowiem powiedziałeś:
"Na wieki ugruntowana jest łaska",
utrwaliłeś swoją wierność w niebiosach.

"Zawarłem przymierze z moim wybrańcem,
przysiągłem mojemu słudze, Dawidowi:
Utrwalę twoje potomstwo na wieki
i tron twój umocnię na wszystkie pokolenia".

"On będzie wołał do Mnie: „Tyś jest Ojcem moim,
moim Bogiem, Opoką mego zbawienia”.
Na wieki zachowam dla niego łaskę
i trwałe z nim będzie moje przymierze".

(Rz 4, 13. 16-18. 22)
Bracia: Nie od wypełnienia Prawa została uzależniona obietnica dana Abrahamowi i jego potomstwu, że będzie dziedzicem świata, ale od usprawiedliwienia z wiary. I stąd to dziedzictwo zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała niewzruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich, jak jest napisane: „Uczyniłem cię ojcem wielu narodów” przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych, i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia. On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: „takie będzie twoje potomstwo”. Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość.

Aklamacja (Ps 84, 5)
Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, będą Ciebie wychwalali na wieki.

(Mt 1, 16. 18-21. 24a)
Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: „Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Jesteśmy usprawiedliwieni jedynie z wiary w Chrystusa Jezusa. Abraham został usprawiedliwiony, ponieważ uwierzył w obietnicę Boga i my również zostaliśmy usprawiedliwieni, bo uwierzyliśmy, że tylko Chrystus jest naszą sprawiedliwością. Sprawiedliwy żyje jedynie dzięki wierze, z wiary w wiarę, nie z uczynków, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską, a obietnica byłaby bez znaczenia.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Aleksandra, męczennica
nieznany daty urodzin Aleksandry, która pochodziła z Ancyry w Galacji. Miała odmówić udziału w procesji z posążkami Artemidy i Ateny. Podczas wyznania wiary w Chrystusa została skazana na śmierć. Przez długo czas była torturowana ale nie wyparła się wiary. Utopiono ją w bagnach, w pobliżu rodzinnego miasta, ok. 300 lub 310 r. wraz z sześcioma innymi kobietami, które wcześniej ślubowały dziewictwo i żyły poszcząc i pełniąc dobre uczynki.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Natan ma przekazać Dawidowi proroctwo o Mesjaszu. Stanie się ono bazą dla kolejnych starotestamentowych zapowiedzi Chrystusa. To On zbuduje Bogu najdoskonalszą świątynię. Jego królestwo będzie trwało wiecznie. Z tego proroctwa rodzi się tytuł Jezusa, jako Syna Dawida. On zbuduje dom imieniu memu – mówi Bóg o swoim Synu. Słuchając tych słów pomyślmy o tym, na ile my sami jesteśmy domem Boga i świątynią Ducha Świętego. Czy mamy świadomość, że chce w nas zamieszkać cała Trójca Święta? Trzeba nam dać Jej miejsce w naszym życiu i sercu. Pan pragnie żyć w bliskości z człowiekiem, chce być w naszej codzienności. Domem Boga możemy się stać przez wiarę, nadzieję i miłość, przez gotowość do życia Ewangelią, przez otwartość na współpracę z Panem. Niech naszej wierze towarzyszy pragnienie przyjęcia Boga do siebie. Każdego dnia powtarzajmy Mu z ufnością: moje serce do Ciebie należy, zamieszkaj w nim, weź je w posiadanie i zarządzaj nim tak, jak Ty chcesz.


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm bezpośrednio nawiązuje do pierwszego czytania. Psalmista wychwala Boga za obietnicę potomstwa, które będzie trwało wiecznie. Autor psalmu chwali Boga za coś, czego jeszcze nie ogląda. Uwielbia Go za przymierze, które nie ma określonego terminu wykonania. My dziś wiemy, że potomkiem, który został obiecany Dawidowi, jest Jezus. Doświadczamy Go na co dzień w Eucharystii, spotykamy w Ewangelii i liturgii. Znamy Go jako Zbawiciela, Nauczyciela, Najwyższego Kapłana i Boskiego Lekarza. Czy jednak mając takie doświadczenie umiemy wychwalać Boga Ojca za dar Jezusa tak jak psalmista? Czy tak jak Chrystus umiemy wołać do Boga: Abba, Ojcze? Czy w Najwyższym dostrzegamy nasze oparcie? Czy naprawdę widzimy w Nim naszego Boga? Dziękujemy dziś za Pana, który nie zawahał się wkroczyć w nasze życie, który nas nie odrzucił, ani nami nie wzgardził, ale z miłości dał nam swego Syna, Jezusa, byśmy mogli żyć na wieki w niebie.


Komentarz do drugiego czytania

Święty Paweł, przywołując postać Abrahama, zaznacza, że zbawienie przychodzi przede wszystkim przez wiarę, a nie przez prawo. Abraham uwierzył słowu Boga i otrzymał upragnione potomstwo. Uchwycił się obietnicy Boga, choć po ludzku wydawała się ona kompletnie nierealna. Jego postawa skłania do refleksji nad naszą wiarą. Nie wystarczy bowiem wierzyć w Boga, w Jego istnienie i moc, trzeba też Bogu uwierzyć.
Na ile w naszym życiu chcemy i potrafimy uchwycić się Bożego słowa? Nie oceniajmy go po swojemu, nie rozsądzajmy po ludzku, na ile jest ono realne. Bóg nie rzuca pustych słów, ani czczych obietnic. Owszem, Jego zapewnienia często przekraczają nasze rozumienie i pojmowanie; nie umiemy ich ogarnąć ani sercem ani umysłem, ale to nie znaczy, że są nieprawdziwe czy puste. Jeśli Bóg coś mówi, czy obiecuje, to tak się stanie. On nigdy nie zmienia zdania, ani nie wycofuje się z tego, co zapowiedział. Prośmy Pana o wiarę zdolną przekroczyć ludzkie wątpliwości, beznadzieję i rozpacz. Niech się nam stanie tak, jak uwierzyliśmy.


Komentarz do Ewangelii

Sprawiedliwość Józefa polegała na tym, że we wszystkim chciał pełnić wolę Boga i być wierny Jego przykazaniom. W tej perspektywie rozpatrywał też sprawę brzemienności Maryi. Nie chciał, by stała się Jej jakakolwiek krzywda, ale jednocześnie pragnął być wierny żydowskiemu prawu. Bóg wejrzał na jego sprawiedliwość i dał mu konkretne rozwiązanie. Powiedział: nie oddalaj, ale przyjmij swoją małżonkę. Choć ta rada przyszła we śnie, Józef nią nie wzgardził.
A jak wygląda nasza sprawiedliwość przed Panem? Czy na wszystko, co czynimy, patrzymy z perspektywy Bożej woli i przykazań? Jakie są nasze intencje, motywacje i przekonania? Józef nie chciał działać po swojemu. Nie upierał się przy swoich racjach. Uczy nas, by swoje ambicje, uczucia, odczucia i decyzje podporządkowywać Bogu. Obierając taki kierunek, nie pobłądzimy, nie zejdziemy na złe drogi. Prośmy dziś św. Józefa, by wypraszał nam łaskę ufności względem Boga, byśmy potrafili zawierzyć Mu wszystkie nasze trudności, przeciwności i momenty, w których czujemy, że nasz świat się wali. Z Bogiem zawsze wyjdziemy na prostą.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Wielcy uzdrowiciele. Święci w historii medycyny

Paolo Gulisano

Dlaczego zachwycają nas Kosma i Damian, Hildegarda z Bingen, Nicolaus Steno czy Joanna Beretta Molla i wielu innych, których historie odnajdujemy na kartach tej książki? Z pewnością dlatego, że byli biegli w sztuce lekarskiej i wypełniali swoje powołanie w sposób tak heroiczny, że osiągnęli świętość

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


21 marca 2023

Wtorek

Wtorek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Ez 47,1-9,12)
Podczas widzenia otrzymanego od Pana zaprowadził mnie aniał z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza. Potem poprowadził mnie ów mąż w kierunku wschodnim; miał on w ręku pręt mierniczy, odmierzył tysiąc łokci i kazał mi przejść przez wodę; woda sięgała aż do kostek. Następnie znów odmierzył tysiąc [łokci] i kazał mi przejść przez wodę: sięgała aż do kolan; i znów odmierzył tysiąc [łokci] i kazał mi przejść: sięgała aż do bioder; i znów odmierzył jeszcze tysiąc [łokci]: był tam już potok, przez który nie mogłem przejść, gdyż woda była za głęboka, była to woda do pływania, rzeka, przez którą nie można było przejść. Potem rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? I poprowadził mnie z powrotem wzdłuż rzeki. Gdy się odwróciłem, oto po obu stronach na brzegu rzeki znajdowało się wiele drzew. A On rzekł do mnie: Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostają przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione. A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ woda dla nich przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo.

(Ps 46,2-3.5-6.8-9)
REFREN: Pan Bóg Zastępów jest dla nas obroną

Bóg jest dla nas ucieczką i mocą:
najpewniejszą pomocą w trudnościach.
Przeto nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia
i góry zapadały w otchłanie morza.

Nurty rzeki rozweselają miasto Boże,
najświętszy przybytek Najwyższego.
Bóg jest w jego wnętrzu, więc się nie zachwieje,
Bóg je wspomaga o świcie.

Pan Zastępów jest z nami,
Bóg Jakuba jest naszą obroną.
Przyjdźcie, zobaczcie dzieła Pana,
zdumiewające dzieła, których dokonał na ziemi.

Aklamacja (J 4,42.15)
Panie, Ty jesteś prawdziwie Zbawicielem świata, daj nam wody żywej, byśmy nie pragnęli.

(J 5, 1-16)
Było święto żydowskie i Jezus udał się do Jerozolimy. W Jerozolimie zaś znajduje się sadzawka Owcza, nazwana po hebrajsku Betesda, zaopatrzona w pięć krużganków. Wśród nich leżało mnóstwo chorych: niewidomych, chromych, sparaliżowanych. Znajdował się tam pewien człowiek, który już od lat trzydziestu ośmiu cierpiał na swoją chorobę. Gdy Jezus ujrzał go leżącego i poznał, że czeka już długi czas, rzekł do niego: Czy chcesz stać się zdrowym? Odpowiedział Mu chory: Panie, nie mam człowieka, aby mnie wprowadził do sadzawki, gdy nastąpi poruszenie wody. Gdy ja sam już dochodzę, inny wchodzi przede mną. Rzekł do niego Jezus: Wstań, weź swoje łoże i chodź! Natychmiast wyzdrowiał ów człowiek, wziął swoje łoże i chodził. Jednakże dnia tego był szabat. Rzekli więc żydzi do uzdrowionego: Dziś jest szabat, nie wolno ci nieść twojego łoża. On im odpowiedział: Ten, który mnie uzdrowił, rzekł do mnie: Weź swoje łoże i chodź. Pytali go więc: Cóż to za człowiek ci powiedział: Weź i chodź? Lecz uzdrowiony nie wiedział, kim On jest; albowiem Jezus odsunął się od tłumu, który był w tym miejscu. Potem Jezus znalazł go w świątyni i rzekł do niego: Oto wyzdrowiałeś. Nie grzesz już więcej, aby ci się coś gorszego nie przydarzyło. Człowiek ów odszedł i doniósł żydom, że to Jezus go uzdrowił. I dlatego żydzi prześladowali Jezusa, że to uczynił w szabat.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wolą Bożą jest uzdrowienie nasze. Jezus jest naszym uzdrowieniem. On wziął na siebie wszystkie nasze choroby i krwią Jego ran zostaliśmy uzdrowieni. Grzechy i choroby są od diabła, a sprawiedliwość i zdrowie od Boga. Bóg nie chce, abyśmy pozostawali w grzechach i nie chce, abyśmy chorowali.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Mikołaj z Flüe, pustelnik
urodził się w 1417 r. w Flüe (Szwajcaria). Mikołaj początkowo zamierzał poświęcić się wyłącznie służbie Bogu. Wstąpił do benedyktynów w Engelberg. Ostatecznie jednak wrócił do świata, a nawet za radą rodziców wstąpił w związek małżeński. Z Dorotą Wyss miał 10 dzieci: 5 synów i 5 córek. W latach 1433-1460 Mikołaj pełnił służbę wojskową w randze oficera. Po kampanii wojennej, za zezwoleniem małżonki i zabezpieczywszy odpowiednio rodzinę, ponownie wstąpił do klasztoru reformowanych benedyktynów. We śnie otrzymał jednak napomnienie, że wolą Bożą jest, aby w rodzinnych stronach jako pustelnik budował i zachęcał do bogobojnego życia swoich współziomków. Dlatego założył w Ranft w pobliżu Flüe mały domek i kapliczkę, gdzie modlitwę łączył z uczynkami pokutnymi. Sława pustelnika zaczęła ściągać do niego ciekawych i pobożnych. Korzystał z każdej okazji, by mówić o Panu Bogu i o konieczności zbawienia swojej duszy. Dopóki nie otrzymał własnego kapelana, chodził na Mszę do pobliskiego miasteczka, gdzie księdzem był jego syn. Był jednym z najwybitniejszych mistrzów medytacji i mistyków u schyłku średniowiecza. Obdarowany został niezwykłymi charyzmatami - przez 19 lat jego pożywieniem była wyłącznie Eucharystia. Zmarł 21 marca 1487 roku po krótkiej, ale bolesnej chorobie.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do - czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Starotestamentalny obraz wody wypływającej ze świątyni koresponduje z Janowym opisem śmierci Jezusa. Ewangelista podkreślał, że z Serca Zbawiciela wypłynęła krew i woda. Te same substancje wylewały się specjalnymi kanałami ze świątyni. Krew pochodziła z ofiar składanych na ołtarzu. Woda z kolei miała za zadanie oczyszczać te kanały. Jedna i druga trafiała do potoku Cedron, który w porze deszczowej przybierał na sile i nawadniał okoliczne pustkowia. Te obrazy kierują naszą uwagę na wino i wodę, które w czasie przeistoczenia stają się Krwią Jezusa. Ma ona moc poić i oczyszczać nasze dusze w Eucharystii. Bez niej nie będzie w nas życia. Zwracajmy nasze serca ku Sercu Jezusa, które jest najpiękniejszą świątynią Boga. W Nim szukajmy uzdrowienia, oczyszczenia i uświęcenia. Dziękujmy, że pozostało ono otwarte dla wszystkich grzeszników. W Sercu Zbawiciela szukajmy miłosierdzia wobec naszych grzechów i uleczenia naszych ran. Niech wypływająca z niego łaska wypełni nasze pustkowia i uzdolni do nowego życia, do nawrócenia i przemiany, do bycia prawdziwym dzieckiem Boga.


Komentarz do psalmu

Psalmista nie ukrywa swego zaufania wobec Boga. Zawierzył Mu całkowicie siebie i swoje życie. Wierzy, że Pan jest przy nim i że nic nie zachwieje jego wiary. Daleko jesteśmy od takiego przekonania i zawierzenia. W stan beznadziei i rozpaczy potrafią nas wprowadzić nawet niewielkie trudy i przeciwności. Wierzymy i wychwalamy Boga, kiedy jest dobrze, gdy wszystko idzie po naszej myśli, ale jeśli coś zaczyna się chwiać, od razu pytamy: Boże, gdzie Ty jesteś? I tracimy wiarę. Ona jest łaską i darem. Prośmy, by w nas rosła i dojrzewała, byśmy w każdym miejscu i czasie dostrzegali obecnego przy nas Boga. Psalm mówi o świątyni rozumianej nie tylko jako miejsce kultu. Świątynią Boga jest każdy z nas. Psalmista wskazuje, że Pan w nas przebywa, umacnia nas i wspomaga. Niech ta prawda towarzyszy nam we wszystkich naszych doświadczeniach, zarówno tych dobrych, jak i trudnych. Odnajdźmy Boga żyjącego w naszym sercu. On nas nie opuszcza, więc i my pozostańmy Mu wierni.


Komentarz do Ewangelii

Paralityk nie odpowiedział na pytanie Jezusa, bo miał w głowie scenariusz swojego uzdrowienia i trzymał się go bardzo mocno. Czekał nie tylko na uleczenie, ale też na człowieka, który wprowadziłby go do sadzawki. W tym stanie tkwił trzydzieści osiem lat. Tyle czasu biernie oczekiwał, aż ktoś pomoże mu spełnić jego plan. Nieustanne życie w trybie czekania jest wyczerpujące, prowadzi do zniechęcenia i wewnętrznego zamknięcia. Skupieni na czymś, co sobie założyliśmy, nie dostrzegamy tego, co dzieje się wokół nas i w nas. Paralityk nie zauważyłby Jezusa, gdyby Ten nie odezwał się do niego. Nie stawiajmy swoich warunków, które muszą być spełnione dla naszego nawrócenia, uzdrowienia i przemiany. To nie ma sensu. Zobaczmy wreszcie przechodzącego przez nasze życie Jezusa i posłuchajmy tego, co do nas mówi. Nie miejmy pretensji, jeśli powie nam także o naszym grzechu. On ma do tego największe prawo, bo za nas umarł. Zacznijmy żyć na Jego warunkach. Po co latami wegetować, skoro można żyć pełnią życia? Trzeba tylko chcieć i zaufać Temu, który potrafi nas podnieść z każdych noszy.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Anioł Świętego Józefa

Barbara Baffetti

„Jakie to wspaniałe, kiedy w niebie otrzymujemy od was prośby! Jesteśmy aniołami o czułych sercach, a każdy z nas ma szczególne posłannictwo. Chodzimy za wami krok w krok, ponieważ każdy ma swojego stróża. Nikt nie powinien być samotny: to nasza złota zasada”.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


22 marca 2023

Środa

Środa IV Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Iz 49,8-15)
Tak mówi Pan: Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: Wyjdźcie na wolność! marniejącym w ciemnościach: Ukażcie się! Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bezdrzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej. Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi. Mówił Syjon: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie.

(Ps 145,8-9.13cd-14.17-18)
REFREN: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich,
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają,
i podnosi wszystkich zgnębionych.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, który Go wzywają,
wszystkich wzywających Go szczerze.

Aklamacja (J 5,25-26)
Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.

(J 5,17-30)
Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam. Dlatego więc usiłowali żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachowywał szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. W odpowiedzi na to Jezus im mówił: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili. Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia. Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Uczeń Jezusa postępuje według Jego nauki i w ten sposób pełni wolę Ojca, który jest w niebie. Kto bowiem wykonuje słowa Jezusa i wierzy Ojcu, który Go posłał, ma życie wieczne i nie będzie potępiony, bo już przeszedł ze śmierci do życia.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Zachariasz, papież
nie znamy daty narodzin Zachariasza, który był grekiem, ale urodzonym we Włoszech. Możliwe, że współpracował ze św. Grzegorzem III i był diakonem, którego podpis figuruje na synodzie rzymskim w roku 732. 3 grudnia 741 roku został wybrany na stolicę Piotrową. Zachariasz był ostatnim z papieży tzw. wschodnich, który zwrócił się do cesarza o zatwierdzenie swojego wyboru. Łagodnością i życzliwością zjednał sobie lud Italii, cesarza i sąsiadów. Utrzymywał dobre stosunki z Konstantynopolem. Zawarł pokój z Longobardami, odzyskując część ziem i jeńców. Kiedy zaprzyjaźniony król Ratchis utracił tron, przyjął go do siebie. Zawarł sojusz z Frankami oraz udzielił poparcia Pepinowi Małemu. Zachariasz odrestaurował i upiększył wiele kościołów. Przeniósł swoją siedzibę z Palatynu do Lateranu i powiększył tamtejszy pałac. Zmarł w Rzymie po 11 latach pontyfikatu 15 marca 752 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Bóg mówi o swoim przymierzu z Izraelem, które najmocniej odzwierciedli się w osobie Jezusa Chrystusa. W tym fragmencie Bóg ukazuje się jako łaskawy i wpierający, litościwy i opiekuńczy, miłosierny i przywracający pokój serca. Pan zapewnia nas o swojej pamięci i miłości. Obietnica, którą daje, dotyka serca, przepełnia je nadzieją i spokojem. Każdy z nas, w obliczu jakichś przeciwności i trudów, zapewne nie raz pomyślał: Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał. To naturalne i bardzo ludzkie. Sytuacje, w których doświadczamy totalnego osamotnienia, beznadziei i rozpaczy rodzą w nas poczucie, że jesteśmy sami, zdani tylko na siebie, bez widoków na wyjście z dramatu, który przeżywamy. Bóg przekonuje, że jest inaczej. Zapewnia, że nawet gdyby zapomniała o nas własna mama, On będzie o nas pamiętał. Przypominajmy sobie i powtarzajmy te słowa w najtrudniejszych momentach życia. Uchwyćmy się ich z całych sił. Bóg zna każdą naszą biedę, wie o tym, co przeżywamy. Idźmy do Niego ze wszystkim jak dziecko do matki. Niech ten odruch będzie w nas czymś zupełnie naturalnym.


Komentarz do psalmu

Echa dzisiejszego psalmu słychać w hymnie o miłości św. Pawła, ale też w słowach św. Jana, który pisał, że Bóg jest miłością. Ta miłość objawia się w Jego łagodności, miłosierdziu, dobroci i braku gniewu. Czyż my za tym nie tęsknimy? Zanurzeni w świecie pełnym przemocy, zła i gniewu szukamy innej rzeczywistości, łakniemy pokoju, dobra i prawdziwej radości. Tylko czy one jeszcze istnieją? Tak! Są wszędzie tam, gdzie jest Bóg. Psalmista mówi, że Pan przychodzi do wszystkich, którzy Go szczerze wzywają. To prawda! Bóg odpowiada na każde nasze wołanie, prośbę i szept. Jest czuły na nasze wezwania. Pomyślmy dziś o własnym zaangażowaniu na modlitwie. Czasem trudno nam modlić się wyuczonymi formułami. Nie rezygnujmy jednak z trwania przy Panu, mówmy do Niego swoimi słowami, w prostocie serca. Zwracajmy się do Niego tak, jak potrafimy. On naprawdę podnosi upadających i pobitych przez życie. On naprawdę przejmuje się nami i nas wspiera. Zawsze jest wierny wobec swego stworzenia. Pozostanie taki na wieki.


Komentarz do Ewangelii

Faryzeusze nie wierzyli w Boskie pochodzenie Jezusa. Oburzali się, gdy nazywał Boga swoim Ojcem. Nie przyjmowali, gdy tłumaczył im, na czym polega Ich więź. To odrzucenie zaowocowało potem kontrą - pięknym tytułem Jezusa, jako Syna Boga żywego. Zawarto go m.in. w formule modlitewnej wczesnego chrześcijaństwa, powtarzanej przez mnichów, a teraz przeżywającej swój renesans. Na przekór tym, którzy odrzucają boskość Jezusa, ku niebu ciągle wznosi się wołanie: „Panie Jezus Chryste, Synu Boga żywego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”.
Rozmyślając o jedności Jezusa i Ojca Niebieskiego zwróćmy uwagę na naszą wiarę. Czy fatycznie przyjmujemy to, co powtarzamy w Credo? Jak traktujemy prawdy naszej wiary? Na ile je znamy i nimi żyjemy? Pamiętajmy, że Bóg tak umiłował każdego z nas, że dał nam swojego Syna, który przez śmierć na krzyżu wyrwał nas z mocy grzechu i wiecznej śmierci. Wspomnijmy na Jezusa, który spędzał noce na modlitwie do Ojca. Niech Jego relacja z Najwyższym kształtuje nasze serca i umacnia wiarę.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Krótki przewodnik po duchowości wspólnoty

ks. Grzegorz Strzelczyk

Bóg – Jeden w Trójcy – jest wspólnotą Osób. Zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo właśnie takiego Boga, dlatego drugi człowiek nie może pozostawać „na zewnątrz” naszego życia i naszej wiary. Z tego samego powodu aspekt wspólnotowy jest w chrześcijańskiej duchowości tak ważny.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


23 marca 2023

Czwartek

Czwartek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Wj 32,7-14)
Pan rzekł do Mojżesza: Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej. Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej. I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem. Mojżesz jednak zaczął usilnie błagać Pana, Boga swego, i mówić: Dlaczego, Panie, płonie gniew Twój przeciw ludowi Twemu, który wyprowadziłeś z ziemi egipskiej wielką mocą i silną ręką? Czemu to mają mówić Egipcjanie: W złym zamiarze wyprowadził ich, chcąc ich wygubić w górach i wygładzić z powierzchni ziemi? Odwróć zapalczywość Twego gniewu i zaniechaj zła, jakie chcesz zesłać na Twój lud. Wspomnij na Abrahama, Izaaka i Izraela, Twoje sługi, którym przysiągłeś na samego siebie, mówiąc do nich: Uczynię potomstwo wasze tak liczne jak gwiazdy niebieskie, i całą ziemię, o której mówiłem, dam waszym potomkom, i posiądą ją na wieki. Wówczas to Pan zaniechał zła, jakie zamierzał zesłać na swój lud.

(Ps 106,19-23)
REFREN: Pamiętaj o nas i przyjdź nam z pomocą

U stóp Horebu zrobili cielca
i pokłon oddawali bożkowi odlanemu ze złota.
I zamienili swą chwałę
na podobiznę cielca jedzącego siano.

Zapomnieli Boga, który ich ocalił,
który wielkich rzeczy dokonał w Egipcie,
rzeczy przedziwnych w krainie Chama,
zdumiewających nad Morzem Czerwonym.

Postanowił ich zatem wytracić,
gdyby nie Mojżesz, Jego wybraniec;
on wstawił się do Niego,
aby odwrócił swój gniew, by ich nie niszczył

Aklamacja (Ez 18,31)
Odrzućcie od siebie wszystkie grzechy i utwórzcie sobie nowe serce i nowego ducha.

(J 5,31-47)
Jezus powiedział do Żydów: Gdybym Ja wydawał świadectwo o sobie samym, sąd mój nie byłby prawdziwy. Jest przecież ktoś inny, kto wydaje sąd o Mnie; a wiem, że sąd, który o mnie wydaje, jest prawdziwy. Wysłaliście poselstwo do Jana i on dał świadectwo prawdzie. Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni. On był lampą, co płonie i świeci, wy zaś chcieliście radować się krótki czas jego światłem. Ja mam świadectwo większe od Janowego. Są to dzieła, które Ojciec dał Mi do wykonania; dzieła, które czynię, świadczą o Mnie, że Ojciec Mnie posłał. Ojciec, który Mnie posłał, On dał o Mnie świadectwo. Nigdy nie słyszeliście ani Jego głosu, ani nie widzieliście Jego oblicza; nie macie także słowa Jego, trwającego w was, bo wyście nie uwierzyli w Tego, którego On posłał. Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga? Nie mniemajcie jednak, że to Ja was oskarżę przed Ojcem. Waszym oskarżycielem jest Mojżesz, w którym wy pokładacie nadzieję. Gdybyście jednak uwierzyli Mojżeszowi, to byście i Mnie uwierzyli. O Mnie bowiem on pisał. Jeżeli jednak jego pismom nie wierzycie, jakżeż moim słowom będziecie wierzyli?

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Wszystkie Pisma Boże składają świadectwo o Chrystusie. Tylko w Nim jest zawarte nasze wieczne zbawienie. On jest jedynym zbawicielem świata. Każdy, kto przychodzi do Niego, ma życie wieczne. On nikogo, kto przychodzi do Niego, precz nie odrzuci, bo nie przyszedł, aby świat potępić, lecz aby świat był przez Niego zbawiony.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święty Turybiusz z Mongrovejo, biskup
urodził się 16 listopada 1531 roku w rodzinie szlacheckiej w Mayorga (Hiszpania). Studiował prawo w Salamance i Valladolid. Był tak zdolnym prawnikiem, że król Hiszpanii Filip II powierzył mu w 1573 r. obowiązki głównego sędziego inkwizycji w Grenadzie, choć nigdy tej funkcji nie pełnił człowiek świecki. W 1579 roku został również z nadania króla biskupem Limy w Peru, które była wówczas kolonią hiszpańską. Turybiusz usiłował odwoływać się od tej decyzji. W końcu jednak przyjął święcenia kapłańskie i jako arcybiskup wyjechał do Peru. W ogromnej, prawie misyjnej diecezji próbował uporządkować życie religijne, podnieść poziom intelektualny i moralny kleru. Bronił praw miejscowej ludności. Żeby lepiej się z nimi porozumiewać, nauczył się lokalnych dialektów. W 1583 r. zwołał synod prowincjonalny, w roku 1591 założył w Limie seminarium duchowne, pierwsze w Ameryce. Ochrzcił i bierzmował ponad pół miliona Indian, przemierzając przy tym setki kilometrów swojej diecezji o powierzchni ponad 450 tys. km kwadratowych. Był człowiekiem modlitwy. Prowadził życie pełne umartwienia. Zmarł podczas pasterskiej wizytacji w Saña (Wicekrólestwo Peru) 23 marca 1606 roku.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Jesteśmy podobni do narodu wybranego. Raz chodzimy po Bożych drogach, a innym razem po bezdrożach grzechu. Łatwo przychodzi nam wymieniać prawdziwego Boga na bożki. My też mamy twardy kark, który nie chce się zginać przed jedynym Panem. Myślimy, że możemy bezkarnie grzeszyć i gardzić Bogiem, że nasze zło nie przyniesie żadnych przykrych konsekwencji. Mojżesz doskonale rozumie dramat tej sytuacji. On zna winę swego ludu, ale dostrzega też przeogromną łaskawość Boga. Wstawiając się za swoimi rodakami odwołuje się do dzieł, które Pan uczynił w historii narodu wybranego. Ta scena pokazuje, że potęga i miłosierdzie Boga są większe niż nasz grzech. Świadomi swoich win prośmy Pana o zmiłowanie tak, jak Mojżesz. Błagajmy nie tylko za nas samych, ale też za całym światem, który tak ochoczo i coraz powszechniej odwraca się od Pana. Czy Bóg zostawi tych, których ukochał i którym dał swego Syna? Czy opuści tych, którzy Mu zaufali? Pan ma powody, by się na nas gniewać, ale jest też czuły na błagania pokornych. Prośmy Go tak ufnie, jak Mojżesz.


Komentarz do psalmu

Psalmista opowiada o niewierności ludu wybranego. Wskazuje, że Izraelici zapomnieli o Bogu, który ich ocalił. To także nasza rzeczywistość. Porzucając Pana nie pozostajemy w próżni, ponieważ szybko wyszukujemy sobie bożki, którymi Go zastępujemy. Pomyślmy o tym, w co jesteśmy wpatrzeni, przed czym klękamy i komu wierzymy. Bożkiem można uczynić drugiego człowieka, pieniądze, przedmioty czy karierę. Tylko czy one są warte kultu? Czy nas słuchają i odpowiadają nam miłością? Co jest w nich takiego szczególnego, że na ich rzecz porzucamy Pana? Czy drugi człowiek, albo jakiś przedmiot może nas ocalić i zbawić? Nasza pamięć o łaskach otrzymanych od Boga jest bardzo krótka. Nie doceniamy tego, co dla nas uczynił, w czym nam pomógł i jak bardzo nas kocha. Nie dostrzegamy w Nim żywego Boga, który chce relacji ze swoim stworzeniem, który ma prawo wymagać od nas posłuszeństwa i czci. Przecież to wszystko zwyczajnie Mu się od nas należy. On jest tego godzien jak nikt inny. Po co nam bożki, skoro mamy żywego i prawdziwego Boga?


Komentarz do Ewangelii

Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie – mówił Jezus do faryzeuszy. Uczeni nawet nie próbowali dać się przekonać. Uparcie stali przy swoim stanowisku. Nie przekonywały ich ani słowa, ani znaki, których dokonywał Jezus, choć przecież nikt inny nie nauczał i nie czynił cudów, tak jak On. Zaznajomieni z Pismem nie dostrzegli, że wypełnia się ono w osobie Nauczyciela z Nazaretu.
Taka zatwardziałość nie jest obca także i nam. Ileż razy słuchaliśmy Ewangelii, ilu niezasłużonych łask dostąpiliśmy, ile już razy uczestniczyliśmy w Eucharystii i przyjmowaliśmy Komunię Świętą, a mimo to ciągle „bierzemy” Jezusa na dystans. Nie pozwalamy, by zakrólował w naszym życiu, by był naszym Panem i Zbawicielem. Pomimo bycia w Kościele i praktykowania, dalej chodzimy własnymi ścieżkami i wyznaczamy Jezusowi granice, za które nie pozwalamy Mu wchodzić. Ile już świadectw o Jezusie dotarło do naszych uszu, a my dalej bronimy się przed całkowitym nawróceniem ku Niemu. On daje nam Siebie całego, więc dlaczego my nie odpowiadamy Mu w ten sam sposób? Za bezmiar Jego obecności odpłacamy pobieżnością i obojętnością. Tak się nie godzi.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Szczęście jest w nas. Służyć i kochać wzorem Maryi (CD-MP3-Audiobook)

o. Józef Augustyn

Szczęście jest w nas. Służyć i kochać wzorem Maryi - to zapis rekolekcji wygłoszonych na Jasnej Górze na zaproszenie Bractwa Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


24 marca 2023

Piątek

Piątek IV Tygodnia Wielkiego Postu

Czytania

(Mdr 2,1a.12-22)
Mylnie rozumując bezbożni mówili sobie: Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów. Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim. Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry, bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne. Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości. Kres sprawiedliwych ogłasza za szczęśliwy i chełpi się Bogiem jako ojcem. Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników. Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości. Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo - jak mówił - będzie ocalony. Tak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła. Nie pojęli tajemnic Bożych, nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych.

(Ps 34,17-21.23)
REFREN: Pan zawsze bliski dla skruszonych w sercu

Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym,
by pamięć o nich wymazać z ziemi.
Pan słyszy wołających o pomoc
i ratuje ich od wszelkiej udręki.

Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Liczne są nieszczęścia, które cierpi sprawiedliwy,
ale Pan go ze wszystkich wybawia.

On czuwa nad każdą jego kością
i żadna z nich nie zostanie złamana.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka.

Aklamacja (J 6,63b.68b)
Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem; Ty masz słowa życia wiecznego.

(J 7,1-2.10.25-30)
Jezus obchodził Galileję. Nie chciał bowiem chodzić po Judei, bo żydzi mieli zamiar Go zabić. A zbliżało się żydowskie święto Namiotów. Kiedy zaś bracia Jego udali się na święto, wówczas poszedł i On, jednakże nie jawnie, lecz skrycie. Niektórzy z mieszkańców Jerozolimy mówili: Czyż to nie jest Ten, którego usiłują zabić? A oto jawnie przemawia i nic Mu nie mówią. Czyżby zwierzchnicy naprawdę się przekonali, że On jest Mesjaszem? Przecież my wiemy, skąd On pochodzi, natomiast gdy Mesjasz przyjdzie, nikt nie będzie wiedział, skąd jest. A Jezus, ucząc w świątyni, zawołał tymi słowami: I Mnie znacie, i wiecie, skąd jestem. Ja jednak nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał. Zamierzali więc Go pojmać, jednakże nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Chrystus przyszedł na ten świat i objawił nam Ojca. Nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Chrystus jest od Ojca, który posłał Go, aby dał życie wieczne tym wszystkim, których dał Mu Ojciec. Życie wieczne to poznanie jedynego prawdziwego Boga i Jego Syna, Jezusa Chrystusa.
Marek Ristau


Do góry

Patroni dnia:

Święta Katarzyna Szwedzka, zakonnica
– urodziła się w 1330 r. jako druga córka św. Brygidy i księcia Ulfa Gudmarssona. Katarzyna wyszła za mąż za szlachetnego rycerza, Edgarda z Kyren. Oboje złożyli ślub dozgonnej czystości. W roku 1350 św. Katarzyna udała się wraz z matką, do Rzymu z okazji roku jubileuszowego. Podczas pielgrzymowania otrzymała wiadomość o śmierci męża. Pozostała więc z matką w Rzymie, oddana dziełom pobożnym i miłosiernym. Przez 25 lat pomagała także św. Brygidzie w założeniu i utrwaleniu nowej rodziny zakonnej, brygidek. W 1375 roku Katarzyna wstąpiła do klasztoru brygidek w Vadstena, gdzie złożyła relikwie św. Brygidy. Dla niewiadomych przyczyn niebawem opuściła jednak ten klasztor i powróciła do Rzymu. Tymczasem klasztor w Vadstena, pozbawiony energicznego kierownictwa, zaczął się chylić ku upadkowi. Katarzyna powróciła więc do Szwecji, by ponownie stanąć na jego czele. Niestety, wkrótce po jej przybyciu, 24 marca 1380 r. zabrała ją z ziemi nagła śmierć.

Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Słowa z dzisiejszego czytania tradycja chrześcijańska odnosi do osoby Jezusa Chrystusa. Zawarte w nim treści jasno nawiązują do męki naszego Pana. Już wtedy napisano o Nim, że jest niewygodny. Jakie to aktualne! Świat nie chce Jezusa, który sprzeciwia się grzechowi i wypomina ludziom ich winy. A czyni to przez swój Kościół i jego pasterzy. Chrystus jest odrzucany, bo Jego życie i drogi różnią się od ludzkich. Miłość, wiara, nadzieja, przebaczenie i pokój, które głosił, nie są dzisiaj w cenie. Bolesna męka, którą chcieli Go ukarać, trwa dalej. Jezus jest ciągle krzyżowany w prześladowanych za wiarę, ośmieszany w swoich wyznawcach, biczowany w zatwardziałych grzesznikach i zdradzany w swoim Kościele. Pomimo wszystko dalej jest łagodny, cierpliwy i miłosierny. I jako ukrzyżowany i zmartwychwstały przychodzi codziennie na milionach ołtarzy całego świata. Stańmy po Jego stronie, mimo wysiłków bezbożnych, którzy ciągle chcą robić na Niego zasadzkę. Przyjmijmy naszego Pana z miłością, z czystym i prawym sercem. Niech Boże tajemnice będą także naszym udziałem.


Komentarz do psalmu

Dzisiejszy psalm mówi o miłosierdziu Boga względem grzeszników. Autor pokazuje słabą kondycję człowieka. Ukazuje go jako grzesznego, udręczonego, zanurzonego w beznadziei. Jednocześnie wskazuje, że nie jest on skazany na samego siebie, że ratunku może szukać w Bogu. Pan nie odwraca twarzy od tych, którzy są świadomi swoich win i szczerze za nie żałują. Słyszy tych, którzy wzywają Jego pomocy.
Z tekstu tego psalmu możemy zaczerpnąć nadzieję. Grzech, słabość duszy i ciała, poczucie osamotnienia i totalnego obciążenia są częścią naszej natury, ale nie jesteśmy w tym sami. Mamy Boga, który chce nam pomagać. Czy jednak jest w nas na tyle wiary, by Mu zaufać? Tak często boimy się przyjść do Niego z własnym grzechem i słabością. Obawiamy się odrzucenia. Uważamy, że kogoś naznaczonego winą nie można już kochać. Ale to nasza miara. Bóg widzi inaczej. Jeśli Mu zawierzymy, nie zginiemy. Ośmielmy się stanąć przed Nim ze swoim grzechem, okażmy żal, wyznajmy winę. On lituje się nad każdym duchowym biedakiem. On nie odrzuca tego, kto w Niego wierzy i ufa Jego miłosierdziu.


Komentarz do Ewangelii

Człowiek ośmielił się podnieść rękę na swego Boga. Jakże to wstrząsające! Co więcej, Pan do tego dopuścił. Przyszła godzina, kiedy zabito Syna Bożego. Człowiek ucieka się do prymitywnych rozwiązań. Jeśli coś lub ktoś mu nie pasuje, to stara się to zniszczyć lub zabić. Uważa, że to, co mu niewygodne, należy usunąć. W taki sposób myśli też o Bogu. Przewrotnie pyta: po co mi Jezus, który wzywa do nawrócenia? Po co mi przykazania? Po co Kościół i sakramenty? Jezus wyciąga nas ze strefy komfortu, rozbija nasze błędne myślenie, dotyka sumień i wytyka grzech. Woła o przemianę i zrywa zasłonę zakłamania. Trudno nam to przyjąć, stawiamy opór i nie chcemy się z Nim zgodzić, choć w głębi serca czujemy, że On naprawdę ma rację. Co musi się stać, byśmy odpuścili i przyjęli to, co do nas mówi? Po co ta zatwardziałość i złość? Po co obojętność i wzgarda? Zabijając Boga w sobie, zabijamy też siebie. Przecież w Nim mamy źródło życia i miłości. Dopóki żyjemy, mamy szansę na nawrócenie. Skorzystajmy z niej, jak najowocniej i najszybciej.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

The Chosen - Sezon 2 (2xDVD)

Już nie jest to tajemnicą. Wieść, że Jezus jest Mesjaszem, rozchodzi się coraz szerzej. Wraz z rozgłosem pojawiają się coraz większe tłumy, nowi uczniowie i kolejne cuda. Pojawiają się też kłopoty. Maria stawia czoła demonom przeszłości.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.


25 marca 2023

Sobota

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego

Czytania

(Iz 7, 10-14; 8, 10c)
Pan przemówił do Achaza tymi słowami: „Proś dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to głęboko w Otchłani, czy to wysoko w górze”. Lecz Achaz odpowiedział: „Nie będę prosił i nie będę wystawiał Pana na próbę”. Wtedy rzekł Izajasz: „Słuchajcie więc, domu Dawidowy: Czyż mało wam naprzykrzać się ludziom, iż naprzykrzacie się także mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto Panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel, albowiem Bóg z nami”.

(Ps 40, 7-8a. 8b-10. 11)
REFREN: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę

Nie chciałeś ofiary krwawej ani z płodów ziemi,
ale otworzyłeś mi uszy.
Nie żądałeś całopalenia i ofiary za grzechy.
Wtedy powiedziałem: „Oto przychodzę.

W zwoju księgi jest o mnie napisane:
Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże,
a Twoje prawo mieszka w moim sercu”.
Głosiłem Twą sprawiedliwość w wielkim zgromadzeniu
i nie powściągałem warg moich, o czym Ty wiesz, Panie.

Sprawiedliwości Twojej nie kryłem w głębi serca,
głosiłem Twoją wierność i pomoc.
Nie taiłem Twojej łaski ani Twej wierności
przed wielkim zgromadzeniem.

(Hbr 10, 4-10)
Bracia: Niemożliwe jest to, aby krew cielców i kozłów usuwała grzechy. Przeto Chrystus przychodząc na świat, mówi: „Ofiary ani daru nie chciałeś, aleś Mi utworzył ciało; całopalenia i ofiary za grzech nie podobały się Tobie. Wtedy rzekłem: "Oto idę, w zwoju księgi napisano o Mnie, abym spełniał wolę Twoją, Boże”. Wyżej powiedział: „Ofiar, darów, całopaleń i ofiar za grzechy nie chciałeś, i nie podobały się Tobie”, choć składa się je na podstawie Prawa. Następnie powiedział: „Oto idę, abym spełniał wolę Twoją”. Usuwa jedną ofiarę, aby ustanowić inną. Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.

Aklamacja (J 1, 14ab)
Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami, i widzieliśmy Jego chwałę.

(Łk 1, 26-38)
Bóg posłał anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca”. Na to Maryja rzekła do anioła: „Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?” Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. Na to rzekła Maryja: „Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!” Wtedy odszedł od Niej anioł.

Rozważania do czytań

Ewangeliarz OP


Do góry

Marek Ristau

Gdy nadszedł czas wyznaczony przez Boga, jeszcze zanim świat powstał, zesłał On Syna swego, zrodzonego z niewiasty. Przedwieczne Słowo ciałem się stało. Syn Boży przyszedł wypełnić wolę Ojca, na mocy której zostaliśmy zbawieni i uświęceni przez ofiarę ciała Chrystusa raz na zawsze. On swoją ofiarą ciała na krzyżu, zgładził grzech i wyrwał nas z mocy grzechu - raz jeden na zawsze.
Marek Ristau


Do góry

Bractwo Słowa Bożego

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego

Komentarz do pierwszego czytania

Achaz nie chciał iść za radą Pana i prosić o znak. W jego tłumaczeniu czuć fałszywą pokorę. W rzeczywistości nie oczekiwał znaku od Boga, bo miał swój własny plan. Dążył do sojuszu z Asyrią, przez który Izrael wszedł potem w pogaństwo. Bóg, pomimo jego uporu, obiecał mu jednak swój znak.
Bywamy podobni do Achaza, kiedy w trudnych sytuacjach polegamy tylko na sobie, gdy nie chcemy prosić Boga o wsparcie, kiedy Mu nie ufamy. Między prośbą o znak, a wystawieniem Pana na próbę jest ogromna różnica. Na ten pierwszy gest potrafi zdecydować się tylko człowiek pokorny, uznający władzę Boga i gotowy do przyjęcia Jego darów. Oczekiwanie na znak nie jest grzechem, ale wyrazem zawierzenia i nadziei. Potrzebujemy Bożych znaków bez względu na to, czy czujemy się, jakbyśmy byli na dnie piekła, czy w niebie. Taka prośba wymaga jednak bycia konsekwentnym. Skoro otrzymujemy znak, to powinniśmy go przyjąć i za nim pójść. Prośmy Pana o Jego znaki w naszym życiu, ale też o światło, do ich zrozumienia i odwagę do przyjęcia. Nie wołajmy o nie na próżno.


Komentarz do psalmu

Psalmista mówi o gotowości do pełnienia Bożej woli. W jego wypowiedzi czuć, że szykuje się coś nowego, że dawne ofiary ze zwierząt i płodów rolnych przestały już wystarczać. Autor psalmu słyszy wezwanie Pana i idzie za nim. Słowo, które od Niego usłyszał, rozgłasza wszystkim, do których podąża. Opowiada o Bożej sprawiedliwości, wierności i łasce. Można uznać, że ten psalm proroczo mówi o Jezusie, który ustanowi nową ofiarę, a wcześniej będzie głosił ludziom Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym i czynił cuda, wynikające ze swojego posłania od Ojca.
Czy mogę powtórzyć za psalmistą: Oto przychodzę? Na ile jestem gotowy do pełnienia woli Bożej? Czy stać mnie na dar z siebie względem Boga i ludzi? Skoro Jezus oddał za mnie swoje życie, to ja nie mogę zatrzymać mojego tylko dla siebie. Podążanie za Nim i naśladowanie Go nie zawsze jest łatwe, ale warte wysiłku, bo ostatecznie zaowocuje wieczną radością przed Jego obliczem.


Komentarz do drugiego czytania

Wcielenie Chrystusa miało ogromne znaczenie dla naszego zbawienia. Ofiara, którą On złożył z Siebie na krzyżu, zastąpiła wszystkie dotychczasowe ofiary, składane Bogu w świątyni z różnych zwierząt. Tamte trzeba było nieustannie powtarzać, ta wydarzyła się tylko raz. Objęła wszystkich ludzi świata i będzie aktualna do jego końca; co więcej, odnawia się w sposób bezkrwawy w każdej Mszy św.
Wartość ofiary Chrystusa pozostaje ciągle niedoceniona. Żyjemy tak, jakby Jezus za nas nie umarł. Nie wierzymy, że Jego śmierć gładzi nasze grzechy i daje nam udział w życiu wiecznym. Nie doceniamy też roli Eucharystii. Z obojętnością patrzymy na przemianę chleba w Ciało a wina w Krew Chrystusa. Ofiary starotestamentalne składano na podstawie Prawa, ofiara Jezusa była wyrazem Jego miłości do każdego z nas. On oddał życie, byśmy zostali uwolnieni z mocy grzechu, śmierci i szatana. Czy ktoś inny zapłacił za nas więcej niż Jezus? Czy jest coś cenniejszego niż Jego Ciało, które za nas wydał i Krew, którą wylał dla naszego zbawienia? Niech ofiara Chrystusa pobudzi nas do większej miłości, wdzięczności i nawrócenia.


Komentarz do Ewangelii

Zwiastowanie było początkiem historii naszego zbawienia. Po grzechu pierwszych rodziców Bóg postanowił, że pośle na ziemię swego Syna, który stanie się człowiekiem dla odkupienia rodzaju ludzkiego. Najwyższy tak umiłował świat, że nie zawahał się nam dać Jezusa. Myśląc o tej Bożej miłości warto przypomnieć sobie słowa z Orędzia Wielkanocnego: „Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni”. Nie byłoby jednak zmartwychwstania Chrystusa, gdyby nie doszło do Jego Wcielenia, a potem śmierci. Bóg postanowił, że Jego Syn przyjdzie na ziemię jak każdy człowiek, że narodzi się z kobiety, że będzie miał swoją rodzinę. Do tej misji zaprosił Miriam z Nazaretu. Na Jej fiat czekało całe niebo i ziemia.
Zachwyćmy się nim teraz, w XXI wieku. Rozmyślając nad sceną Zwiastowania, wejdźmy w ciszę Niepokalanego Serca Maryi, które potrafiło usłyszeć Boga i było otwarte na Jego propozycje. Ona poświęciła się dziełu zbawienia, ale nie straciła w tym siebie. Wpatrzeni w Jej przykład przyjmujmy Słowo Boga do swojej codzienności i wypełniajmy je najlepiej, jak potrafimy. Niech także nasze życie wyda błogosławiony owoc – Jezusa Chrystusa.

Komentarze zostały przygotowane przez Agnieszkę Wawryniuk


Do góry

Książka na dziś

Przeszkody w życiu duchowym

ks. Krzysztof Grzywocz

Ksiądz Krzysztof Grzywocz po raz kolejny przeprowadza nas przez najtrudniejsze dla rozwoju osobistego i duchowego tematy. Dotyka ludzkich pragnień, niechcianych emocji, słabości i dylematów, które codziennie towarzyszą każdemu z nas.

Książka do nabycia w Księgarni Mateusza.