Fascynujące zaproszenie (13)

TAJEMNICA WIARY

 

Gabriel Marcel, niesamowicie ciekawy człowiek, filozof -- egzystencjalista, nawrócony na katolicyzm w wieku czterdziestu lat dokonał w swojej filozofii rozróżnienia pomiędzy tajemnicą a problemem. Otóż problem to jest jakaś zagadka, której chwilowo nie potrafię rozwiązać. Na przykład nie wiem jak zaprogramować video, na którym chcę nagrać ulubiony program w telewizji. Mogę jednak zapytać kogoś, kto potrafi obsługiwać to urządzenie i problem z głowy. Dopóki człowiek nie rozwiąże jakiegoś, tego typu problemu jest rozdrażniony i niespokojny. Pamiętam film animowany, kiedy główny bohater psotliwy kot przez kilkanaście minut usiłuje dobrać się do puszki z mielonką, wyczyniając z nią najprzeróżniejsze rzeczy, dopóki nie dopiął swego.

Inaczej jest z tajemnicą. Nad nią w żaden sposób nie można zapanować. Oddzielić od siebie, przyjrzeć się wnikliwie i znaleźć rozwiązanie. Jeżeli na przykład umiera mi ktoś bliski i pojawia się dramatyczne pytanie: "dlaczego właśnie on, dlaczego teraz, tak młodo?". Tych pytań nie stawia się w taki sam sposób jak pytania o nieznane słowo w krzyżówce. One angażują całego człowieka, przechodzą przez jego serce. Stawiają też jego własne życie w innym świetle, bo również nad sobą odkrywa cień śmierci.

Zaraz po przeistoczeniu kapłan ogłasza zebranym na Mszy: Oto wielka tajemnica wiary! Ludzie odpowiadają: Głosimy śmierć Twoją Panie Jezu, wyznajemy Twoje Zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale. Już kilkanaście kolejnych czwartków usiłujemy pochylać się nad tajemnicą Mszy Świętej. Pamiętajmy jednak, że nie rozwiązujemy w ten sposób pewnej zagadki i w związku z tym nigdy nie zawołamy triumfalnie: Już wiem o co tu chodzi! Tajemnica Eucharystii nie da się rozstrzygnąć i oswoić. Możemy jedynie coraz bardziej pozwalać jej ogarniać nasze życie. Rzecz w tym, by uczestniczyć coraz bardziej świadomie i pokornie w tej tajemnicy, a nie więcej móc o niej powiedzieć. Ja próbuję ostatecznie zachęcić państwa do głębszego zaangażowania w to niezwykłe spotkanie, tak byśmy wszyscy nie tyle więcej wiedzieli, co byli gotowi przyjmować przemieniającą nas moc miłości Boga, który nam się tak pokornie oddaje.

 


<< BÓG JEST ŚWIĘTY MODLITWA WSTAWIENNICZA >>