ŻYCIE DUCHOWE  •  JESIEŃ 1999 

LEKTURY •


 

KRAWĘDŹ TAJEMNICY

 


 

Jean Delumeau (red.),
Uczony i wiara. Wyznania ludzi nauki,
przekład Jan Grosfeld,
Oficyna Wydawnicza Volumen, Warszawa 1998, ss. 228.

 

W mentalności współczesnego człowieka można chyba dostrzec obecność stereotypu, który wskazuje na niemożliwość pogodzenia pogłębionych badań naukowych z wiarą w Boga. Czy jednak jest to uzasadnione, czy tylko stanowi dziedzictwo minionych dwóch stuleci?

Kiedy zaczynamy przyglądać się bliżej tej kwestii, okazuje się, że także rezultaty badań naukowych wymagają od przeciętnego człowieka wiary. Współczesne odkrycia matematyczne, fizyczne czy medyczne mówią w istocie bardzo niewiele zwykłemu śmiertelnikowi. Dla niego o wiele bliższa jest wiara w Boga. Doświadczenie wiary w Boga jest bowiem w przeciwieństwie do badań naukowych uniwersalne. Wniosek ten znajduje swoje potwierdzenie w świadectwach naukowców, którzy dzielą się własnym doświadczeniem wiary w Boga.

Książka Uczony i wiara pod redakcją znanego francuskiego historyka Jeana Delumeau zawiera właśnie wyznania ludzi nauki, którzy w sposób niezwykle pasjonujący pokazują, jak bardzo wiara pomaga im w odkrywaniu świata. Wśród autorów znajdziemy fizyków, astronomów, biologów, matematyków, lekarzy, genetyków. Zawody te we współczesnym świecie cieszą się ogromną estymą i mogłoby się wydawać, że ludzie tych profesji nie potrzebują wiary. Okazuje się jednak, że jest przeciwnie. Jeden z wniosków przewijających się przez niemal wszystkie wypowiedzi, dotyczy właśnie tego, że nauka nie jest w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania, jakie niesie ze sobą rzeczywistość. Tym bardziej że kolejne odkrycia nauki podważają poprzednie. Naukowiec zajmujący się określoną dziedziną nie jest w stanie dać odpowiedzi na kwestie związane z inną gałęzią nauki. Bardzo trafnie ujął ten problem włoski matematyk Ennio di Giorgi: „Zauważmy wpierw, że uznanie granic naszego rozumu i zdolności do pracy jest pierwszym uzasadnieniem rozumnej specjalizacji w dziedzinie nauki. Nie możemy posiąść wszelkiej wiedzy nagromadzonej przez ludzkość w ciągu stuleci, ani też sami określić i rozwiązać największych problemów, dziś jeszcze nie rozstrzygniętych”. Nauka, będąc tak bardzo nieograniczona, pozostawia ciągle wiele kwestii otwartych. Przekonanie, że dzięki niej będziemy wszystko wiedzieć, jest zatem fałszywe. Doskonale zrozumieli to naukowcy, którzy zawarli swoje wyznania w omawianej książce. Nauka uczy ich nie tyle pychy, co pokory poznawczej.

Niezwykły charakter ma wyznanie francuskiego geofizyka X. Le Pichon, który opisuje, jak schodząc 3 tysiące metrów w głąb oceanu mógł oglądać najbardziej pierwotne warstwy ziemi. To wydarzenie pozwoliło mu niejako namacalnie uczestniczyć w dziele stworzenia i odkryć, że oto Bóg zaprasza ludzi do kontynuowania tego zadania. Zrozumiał, jak bardzo względne są problemy chwili wobec wielkości cudu stworzenia, który trwa od tylu milionów lat. Jego tekst ma tym bardziej wyrazisty charakter, ponieważ to właśnie nauka doprowadziła go do zrozumienia, że ostatecznie w życiu liczy się miłość. Odkrył on, że powołanie człowieka polega na nadawaniu światu sensu przez wprowadzanie miłości w materię. Dał temu później dowód zostawiając naukę i angażując się w dzieło pracy z upośledzonymi dziećmi.

Każde świadectwo jest na swój sposób ciekawe, gdyż pokazuje, jakie miejsce w życiu naukowca zajmuje wiara. Właśnie wiara stanowi uzupełnienie tego, co otrzymuje on dzięki naukowemu poznawaniu świata. Obydwie rzeczywistości pozostają względem siebie komplementarne. Nie zwalnia to jednak nikogo ani ze stawiania pytań dotyczących nauki i wiary, ani z podejmowania konkretnych wyborów związanych z pracą. Szczególne znaczenie ma to dla lekarzy i genetyków, którzy na co dzień stają przed wyborami, których przedmiotem jest ludzkie życie. Warto więc zwrócić uwagę na teksty P. Karli oraz M-C. Orgebin-Crist. Ich wypowiedzi dotyczące możliwości usunięcia ciąży czy wartości badań prenatalnych mogą być zaskakujące dla katolików znających orzeczenia Magisterium Kościoła, jednak warto się zapoznać z doświadczeniem i argumentacją praktyków, którzy również stają wobec konkretnych dylematów moralnych.

Na teksty zamieszczone w omawianym zbiorze warto jeszcze spojrzeć pod kątem stosunku autorów do Kościoła. Większość z nich należy do Kościoła katolickiego, choć są wśród nich także anglikanie i prawosławni. Zdania są tutaj podzielone. Nie brak głosów, które podkreślają wagę doświadczenia wspólnoty Kościoła w życiu poszczególnych naukowców, lecz można znaleźć także zdania krytyczne względem Kościoła. Jednak ogólnie wszyscy autorzy piszą pozytywnie o Kościele, który wcale nie sprzeciwia się ich aktywności na polu nauki.

Lektura często dosyć osobistych wypowiedzi naukowców na temat ich stosunku do wiary może stać się wielką pomocą w przezwyciężeniu stereotypu myślowego, że obydwie te rzeczywistości są w stosunku do siebie w opozycji. Wręcz przeciwnie – doświadczenia naukowców pokazują, jak bardzo wiara otwiera człowieka na nowy wymiar Tajemnicy, o którą ociera się on zgłębiając tajniki rzeczywistości fizycznej.

Piotr Samerek SJ

 

 

 

 

 DO GÓRY  •  NASTĘPNY