www.mateusz.pl

KS. CZESŁAW KRAKOWIAK

Piąta Niedziela Wielkiego Postu

 

 

Jest to trzecia i ostatnia niedziela wielkich skrutyniów. Katechumeni oraz wszyscy wierni koncentrują się raz jeszcze na ważnym temacie chrzcielnym, jakim jest przejście ze śmierci do życia, czyli nasze zmartwychwstanie, którego fundamentem i gwarancją jest zawsze Pascha Chrystusa. Podstawową dla tej niedzieli jest Ewangelia o wskrzeszeniu Łazarza (J 11,1-43).

Modlitwy mszalne. Kolekta naświetla misterium śmierci Chrystusa blaskiem miłości, która posiada decydujące znaczenie w dziele odkupienia: Tak Bóg umiłował świat…. Syn Boży niosąc światu miłość Ojca i sam miłując świat, zgodnie z wolą Ojca dobrowolnie wydaje się na śmierć, oddaje się bez reszty Ojcu, który jest źródłem życia. Dlatego w Jego śmierci zawarte jest już zmartwychwstanie i nowe życie. W takim kontekście Kościół prosi Ojca o wielki dar radosnego i gorliwego naśladowania miłości Jego Syna. Do takiej miłości uzdalnia Duch Święty, którego Chrystus posyła od swojego Ojca. Modlitwa nad darami łączy w jeden akt kultu i uświęcenia liturgię słowa i Eucharystii w aspekcie oczyszczającego działania. Poznanie prawdy chrześcijańskiej wiary odnosi się do całej formacji religijnej od chrztu, poprzez niedzielną Eucharystię. Tak odnowionych w wierze skutecznie oczyszcza oraz żywi Ofiara i Uczta eucharystyczna. Nasze zadanie polega na przyjęciu słowa i Ciała Pańskiego, na dziękczynieniu i współofiarowaniu Ojcu Niepokalanej Hostii. Modlitwa po Komunii wskazuje na eklezjalny aspekt Eucharystii. Prosimy w niej o istotny owoc Komunii św., aby zawsze być żywymi członkami Chrystusa.

Liturgia słowa. W perykopie o wskrzeszeniu Łazarza (rok A) Chrystus jawi się jako Zmartwychwstanie i Życie (J 11,1-45). Kto w Niego wierzy, będzie żył i nie umrze na wieki. Prawda ta jest dobrą nowiną nie tylko dla katechumenów, ale także dla wszystkich wierzących w Chrystusa. Dlatego Ewangelia o wskrzeszeniu Łazarza ukazująca Chrystusa jako Pana życia i śmierci jest tradycyjną perykopą chrzcielną i paschalną. Ma ona na celu ożywienie wiary w Chrystusa jako dawcę życia. Jego ludzkie wzruszenie i litość ujawnione we łzach współczucia nad mogiłą przyjaciela są znakiem zbawczej litości Syna Bożego pochylającego się nad ludzkością obumarłą w grzechu, aby ją podźwignąć i doprowadzić do nowego życia. Pierwszym zbawczym pochyleniem się Boga nad człowiekiem jest chrzest dający dostęp do Eucharystii jako zadatku zmartwychwstania do nowego życia. Podczas chrzcielnego nowego narodzenia Bóg wskrzeszając ze śmierci i grobu grzechu powołuje do życia i czyni swoimi przybranymi dziećmi. W sakramencie pokuty przywraca ponownie do życia w łasce, a w Eucharystii słowem i Ciałem swoim karmi, podtrzymuje i rozwija życie Boże.

Do tematu zmartwychwstania i życia wiecznego nawiązują również obydwa czytania roku A: ST – (Ez 37,12-14) dam wam ducha nowego i będziecie żyli; NT – (Rz 8,8-11) mieszka w was Duch Tego, który wskrzesił Jezusa. W ten sposób liturgia tej niedzieli prowadzi do samego centrum orędzia Chrystusa – dar nowego i wiecznego życia. Czytania biblijne w roku B również mówią o życiodajnym źródle Tajemnicy Paschalnej Chrystusa. Ewangelia o ziarnie, które musi obumrzeć, aby przyniosło owoc, wskazuje na Chrystusa, z którego śmierci rodzi się nowe życie (J 12,20-33). Czytanie ze ST mówi o nowym przymierzu na odpuszczenie grzechów (Jr 31,31-34), z NT (Hbr 5,7-9) – wskazuje na posłusznego Chrystusa jako sprawcę wiecznego zbawienia. W roku C czyta się Ewangelię o cudzołożnej kobiecie (J 8,1-11). Chrystus przebacza jej grzechy i wzywa do rozpoczęcia nowego życia. Dar nowego życia jest udziałem wszystkich, którym Bóg odpuszcza grzechy, ale nie należy wracać do grzesznej przeszłości, skoro Bóg stwarza nowy świat obietnicą wyzwolenia i nowego przymierza (Iz 43,16-21). Droga do nowego życia wiedzie jedynie przez zjednoczenie z Chrystusem w Jego śmierci (Flp 3,8-14).

Od piątej niedzieli Wielkiego Postu na zakończenie Mszy św. można stosować specjalne uroczyste błogosławieństwo wiernych O Męce Pańskiej. Można także zachować zwyczaj zasłaniania krzyży.

Zasłanianie krzyży

Jest to zwyczaj istniejący od średniowiecza (Durandus † 1295). Jego pochodzenie tłumaczy się tym, że od IV w. krzyż Chrystusa był znakiem Jego paschalnego zwycięstwa, dlatego nie umieszczano na nim wizerunku umęczonego Pana, lecz wysadzano go drogimi kamieniami na znak chwały i zwycięstwa (tzw. crux gemmata). Podobną wymowę miały krzyże romańskie z wizerunkiem Chrystusa chwalebnego, Zmartwychwstałego, w szatach kapłańskich i królewskich, czasem także z koroną na głowie. Dlatego na czas Wielkiego Postu zasłaniano takie paschalne krzyże i obrazy. Inni tłumaczą ten zwyczaj pozostałością tzw. zasłony postnej używanej w okresie publicznej pokuty na znak oddzielenia pokutników od ołtarza. Uchylano ją jedynie na przeistoczenie i podniesienie. Zasłanianie obrazów świętych miało koncentrować uwagę i pobożność wiernych na Męce Chrystusa jako głównym źródle odkupienia, a nie zasługach i wstawiennictwie świętych. Popularne tłumaczenie zwyczaju zasłaniania krzyży nawiązuje do słów Ewangelii: Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni (J 8,59). Dawniej w kościołach zasłaniano krzyże i obrazy na cały okres Wielkiego Postu. Od w. XVII zasłania się je tylko w ostatnich dwóch tygodniach, tj. od V Niedzieli Wielkiego Postu i odsłania się po liturgii wielkopiątkowej, a obrazy przed rozpoczęciem liturgii Wigilii Paschalnej. Od reformy Kalendarza w 1969 r. zwyczaj ten może być zachowany, jeśli tak postanowi miejscowa Konferencja Biskupów. W Polsce decyzją biskupów zachowuje się ten zwyczaj.

Zasłanianie krzyży ma także pewien aspekt psychologiczny. To, na co patrzy się codziennie, powszednieje i przestaje oddziaływać. Podobnie możemy powiedzieć o krzyżu. Nie zwracamy na niego uwagi, chociaż zawieszony jest w kościele, w domach. Dopiero, gdy się go zasłoni, spostrzega się brak tego znaku naszej wiary i zbawienia. Kościół pragnie w ten sposób przypomnieć, że święta wielkanocne już są blisko i trzeba za Chrystusem nieść krzyż własnego życia.

Ze zwyczajem zasłaniania krzyży związana jest tradycja (głównie w Niemczech i Austrii) tzw. wielkopostnej chusty (Hungertuch), wywodząca się ze średniowiecza i ciągle jeszcze żywa w krajach niemieckiego obszaru językowego. Zgodnie z tą tradycją post ma obowiązywać nie tylko w zakresie przyjmowania pokarmów, ale powinien być również postem dla oczu. Chusty wielkopostne są nie tylko fioletowymi tkaninami, znanymi także w Polsce, którymi zasłania się krzyże. Tematyka chust nawiązuje do Męki Pańskiej i są elementem wystroju kościoła, zachęcającym do medytacji. Znane są np. chusty nawiązujące do Siedmiu słów Jezusa na krzyżu.

Ks. Czesław Krakowiak

 

Tekst pochodzi z książki „WIELKI POST w liturgii Kościoła i pobożności ludowej”, Sandomierz, Wydawnictwo Diecezjalne 2006 s. 47-74.

 

 

 

© 1996–2007 www.mateusz.pl