Pytanie i stwierdzenie faktu. Dlaczego od roku 1989 wybudowano aż tyle kościołów (w Siedlcach aż pięć) a nie wybudowano żadnego sierocińca, szpitala, noclegowni? Uważam ze to nie opłacało się duchownym, którzy nie żyją w ascezie lecz w przepychu co widać na co drugiej parafii.

Piotr

 

Dlaczego wybudowano tyle kościołów od 1989 roku? Bo do 1989 roku budowano ich wyjątkowo mało albo wcale, o ile władza ludowa się zgodziła (a zgadzała się bardzo rzadko). Zdążają się rożne sytuacje – czasami w wielkim zapale buduje się ich dużo – wielu ludzi nie wie ile osób uczęszcza do kościołów – kościoły w Polsce są wciąż przepełnione. Wiec jest taka potrzeba. Zdarza się tez, ze kościoły buduje się na wyrost. No cóż – nawet budowanie świątyń powinno podlegać umiarowi.

W mojej okolicy – w odległości 1–2 przystanków autobusowych (Warszawa–Bielany) mam cztery kościoły. Gdy pewnego dnia ogłoszono, ze w naszej najbliższej okolicy planuje się budowę następnej świątyni – powiedzieliśmy dość – są pewne granice rozsądku. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć jasno – jeśli wierzący uważają, ze planowana budowa jest niepotrzebna – mogą to wyrazić swojemu biskupowi (biskup wcale nie jest nieomylny).

Jeśli kościoły w Polsce buduje się na wyrost – duchowieństwo w Polsce może za kilka – kilkanaście lat stanąć przed problemem co z tym fantem zrobić. W Europie zachodniej widziałem kościoły zamienione na szkoły, sklepy czy teatry.

Naturalną barierą dalszego powstawania budynków kościelnych są zasoby materialne parafian – a te się kurczą z roku na rok.

Dalej wyrażasz zdziwienie, dlaczego Kościół nie buduje sierocińców, szpitali czy noclegowni. Kościół buduje budynki wymienione przez Ciebie – jest sporo szpitali katolickich, domów samotnej matki, katolickich szkol, etc. Ale jest to robione w skali własnych możliwości. O ile kościoły są budowane przez parafian – o tyle inne budynki są budowane ze środków własnych Kościoła katolickiego w Polsce. Prawdą jest to, że w naszym kraju to na Państwie spoczywa obowiązek budowania szkół, szpitali, etc. Nie wiem jednak dlaczego mamy zamieniać świątynie (które są katolikom potrzebne) na szpitale, jeśli ich budowanie spoczywa na Państwie, na które katolicy tez łożą, płacą podatki.

Jako katolik nie mam nic przeciwko aby Kościół budował szpitale, szkoły czy inne jakże potrzebne budowle. Ale zdaję sobie również sprawę, że jest to przede wszystkim obowiązek Państwa.

Jeśli zaś chodzi o sprawę ascezy – no cóż. Są przekupni policjanci, politycy. Bywają wśród ludzi i tacy co są dobrzy i źli. Podobnie są księża wierni postulatowi ubóstwa jak i tacy, którzy przez „ubóstwo” rozumieją posiadanie jednego opla omegę a nie dwóch. Ja jednak ciągle musze sobie przypominać, że nawet jeśli ksiądz, który sprawuje Eucharystie, w której uczestniczę – jeździ mercedesem, ma dwie kochanki i troje nieślubnych dzieci zaś im wszystkim pobudował wille – to Msza przez niego sprawowana jest ważna, rozgrzeszenie jest ważne zaś Bóg to widzi i sam się z takim księdzem rozliczy.

Polecam zawsze moim znajomym aby pamiętali – ze Pan Bóg rozliczy nas wyłącznie z naszych czynów. Naszych kapłanów zaś rozliczy i z ich czynów i z tego jakie konsekwencje za sobą one pociągnęły. Przez to, że jakiś ksiądz żyje niemoralnie i w sprzeczności z powołaniem musze wciąż pamiętać, ze Kościół to wspólnota grzeszników dążąca do świętości – my mamy być świętymi i zwykle daleko nam do tego. Zresztą, czyż sami nie uważamy siebie za lepszych od innych? Ktoś kiedyś osądzi. Ja się tego nie podejmę – bo sam jestem grzesznikiem. Księża nie są z księżyca – są spośród nas. Więc jacy my jesteśmy, tacy są i oni.

Michał Czuma

PS. W mojej parafii kościół parafialny budowany jest od ponad 10 lat. Myślisz, ze jest aż tak okazały? Nie. Moi kochani księża wciąż zapominają o jednym: parafianie biednieją, kościół może być skromniejszy a oni mogliby rozbijać się tańszymi samochodami. Tak długo jak nie zrozumieją, że ludzie tak myślą – tak długo pewnie potrwa budowa tego kościoła.

 

LISTY

Chciałbym jednak odpowiedzieć Piotrowi, ponieważ dotknął mojego rodzinnego miasta. Faktem jest, że od 1989 roku ukończono budowę pięciu świątyń, lecz ich budowa zaczęła się dużo wcześniej (np. kościół św. Józefa budowany był od 1980 roku - data założenia parafii). Jednak w tym czasie od 1989 roku powstały chociażby Centrum Charytatywne im. Matki Teresy z Kalkuty, czy Liceum Ogólnokształcące (katolickie, na wysokim poziomie) czy Szkoła Podstawowa i Gimnazjum. Ponadto przy kilku tych nowo wybudowanych kościołach istnieją punkty charytatywne, ośrodki pomocy dla uzależnionych, a nawet punkty pośrednictwa pracy dla bezrobotnych. Problem jest jednak inny: łatwiej krytykować wysokie wieże kościołów nie dostrzegając tego, co dzieje się u ich podnóża. Krytyki Kościoła nie należy zaczynać od burzenia tego co jest wieżą, ale spojrzeć najpierw na jej podnóże. Widok wtedy jest inny. A jeśli chodzi o księży i ich samochody... Jestem w stanie wszystko wybaczyć duchownym, są przecież ludźmi. Wszystko, oprócz tego, co ludzkie nie jest: tzn. chamstwa.

Łączę serdeczne pozdrowienia!

Jacek Świątek