Jak patrzeć na kobiece ciało?

Chciałbym, żebyście wyjaśnili moje wątpliwości dotyczące VI i IX przykazania. Mam obecnie 15 lat z kawałkiem, a w tym wieku ciało kobiece nie jest już obojętne dla chłopaka. Zastanawiają mnie bardzo słowa „Kto pożądliwie patrzy na kobietę, ten już z nią zgrzeszył w sercu swoim” i pojęcie „pożądliwości oczu”. Oczywiście nie oglądam pornografii, ale nie wiem, co rozumieć przez pożądliwe patrzenie: patrzenie i wyobrażanie sobie nieskromnych rzeczy z jakąś kobietę czy w ogóle oglądanie dla przyjemności pięknej kobiety w krótkiej spódnicy albo stroju kąpielowym itp. Proszę Was o szczegółowe wypowiedzenie się w kilku sprawach:

1. Czy to grzech, że idąc ulicą (szczególnie latem), często dla przyjemności patrzę na kobiece nogi? Jest mi bardzo trudno przejść obojętnie obok zgrabnych nóg, szczególnie gdy ich właścicielka jest w bardzo krótkiej spódnicy. Czasem, kiedy idzie przede mną zgrabna kobieta w mini, specjalnie zwalniam kroku, aby jej nie wyprzedzać i móc popatrzeć przez kilkadziesiąt sekund na jej piękne nogi. Czy jest to grzechem, a jeśli tak, to ciężkim?

2. Jaka jest opinia Kościoła Katolickiego o konkursach piękności, np. Miss Polonia? Czy grzechem jest je oglądać? Jakim wg Was znaczkiem powinny być oznaczane transmisje z tych konkursów przez telewizję: tylko dla dorosłych, za zgodą rodziców czy dla wszystkich? Czy TV PULS zrobiłaby coś złego, emitując taki program?

3. Czy za pornograficzne można uznać pismo „Sports illustrated”, którego treścią są zdjęcia pięknych kobiet w strojach bikini? Być może go nie znacie, było kilka miesięcy temu głośno reklamowane w prasie hasłami „Boginie w bikini”, „Najpiękniejsze modelki świata w strojach plażowych”, „140 stron rajskich ciał”. Czy oglądanie go jest grzechem, a jeśli nie, to czy uważacie je za czasopismo tylko dla dorosłych (przypominam, mam 15 lat)?

4. W KKK znajduje się niezrozumiały dla mnie zapis, że „skromność sprzeciwia się służącemu niezdrowej ciekawości pokazywaniu ciała ludzkiego w pewnych reklamach”. Co to znaczy „niezdrowa ciekawość” i „pewne reklamy”? Wiem, że nie macie obowiązku pamiętać wszystkich reklam, ale jeśli pamiętacie reklamę piwa EB z lata 2000r. pokazującą dziewczynę z pięknymi nogami w krótkiej sukience idącej ulicą z piwem w ręku i mężczyzn podziwiających jej nogi, to czy uważacie, że ta reklama „służy niezdrowej ciekawości”? Jak Waszym zdaniem powinna wyglądać moralna reklama bielizny, rajstop?

Proszę Was o rozwianie moich wątpliwości i z góry dziękuję.

 

Myślę, że niezależnie od wieku, ciało kobiece nie jest obojętne chłopakowi czy mężczyźnie. Na początku nabierasz w nim kształtów, stajesz się człowiekiem. Potem tulisz się do niego z miłości lub strachu. Potem tulisz się również z miłości, ale już w inny sposób... i tak już przez całe życie... Cały numer polega na tym, abyś dotykając ciała kobiety lub na nie patrząc, czynił to z takim szacunkiem, że ułatwi ci to w dalszym ciągu stawać się człowiekiem.

Pomaga w tym Boży dar pożądania, którego celem jest między innymi właśnie przyciąganie wzajemnej uwagi mężczyzny i kobiety. Nic dziwnego zatem w tym, że kobiece ciało przyciąga twój wzrok. I nic w tym złego. Nic złego nie ma także w tym, że pojawiają się poruszenia w sferze myśli, wyobrażeń i ciała. Pojawiają się bowiem w wielu sytuacjach niezależnie od człowieka. Są związane z ciałem i nie można uważać ich za grzech. Grzech jest przecież tam, gdzie człowiek się na niego decyduje. A może tak być, gdy pożądanie zamienia się w pożądliwość. Czyli w sytuację, gdy pożądanie ulegnie wypaczeniu, gdy zapanuje nad wyobraźnią lub uczuciami człowieka. I wtedy człowiek staje się coraz słabszy.

Nie sądzę, żeby patrzenie za kobiece nogi było grzechem, zwłaszcza gdy są ładne. Natomiast zaniepokoiłbym się, gdybyś oceniał kobietę tylko pod tym kątem lub szukał okazji specjalnie, aby obserwować kobiece nogi. Warto kobiecie spojrzeć prosto w oczy. To bywa dużo ciekawsze.

o. Marek Kosacz OP