Czy operacja plastyczna jest grzechem? Przygotowuje się właśnie do zabiegu i nie wiem jak na takie sprawy patrzy Kościół katolicki, a jestem katoliczką. Nie robię operacji dla jakiegoś kaprysu, ale jest ona bardzo mi potrzebna psychicznie.

 

Pan Bóg stworzył nas na swój obraz i podobieństwo, dlatego więc nie powinniśmy nic zmieniać, ale przyjąć i zaakceptować siebie takim jaki stworzył mnie Bóg. Każdy z nas jest wyjątkowy takim jaki jest. Dlaczego to zmieniać? Jeśli zmiana jest wynikiem mojej próżności, zachcianki – a nie są to zabiegi tanie – to już stanowi grzech.

Inaczej rzecz ma się do operacji plastycznych, w sytuacji gdy np. ktoś uległ poważnemu wypadkowi, poparzeniu czy też z powodu innej, zagrażającej życiu konieczności. Trzeba wtedy takiej osobie pomóc. Ale myślę, że operacja z innych pobudek, nawet „potrzeby psychicznej” stanowiłaby przeszkodę w moim naśladowaniu Chrystusa we wspólnocie Kościoła.

Zachęciłbym, aby udać się do kapłana na rozmowę duchową lub nawet skorzystać z porady psychologa, by odkryć przyczynę tej słabości psychicznej, braku akceptacji siebie.

ks. Piotr Kilian