Zastanawia mnie jak ma się sprawa z Poniedziałkiem Wielkanocnym. Co tak naprawdę jest rozpamiętywane tego dnia i dlaczego w niektórych krajach (np. podobno w Hiszpanii) nie jest on świętowany, a przynajmniej nie tak jak w Polsce?

 

W Poniedziałek Wielkanocny kontynuuje się świętowanie zmartwychwstania Chrystusa. Dzień ten nie ma jakiegoś innego specjalnego znaczenia w liturgii Kościoła. Z liturgicznego punktu widzenia cały okres wielkanocny trwający 50 dni, od Niedzieli Wielkanocnej aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego włącznie, powinien być świętowany jak jedna wielka niedziela. Oczywiście z praktycznego punktu widzenia jest to niemożliwe do spełnienia.

Jednakże w ramach tych 50 dni w sposób szczególny w liturgii wyróżniona jest Oktawa Wielkanocna, czyli pierwszy tydzień po Wielkanocy. Oktawa Wielkanocna trwa do pierwszej Niedzieli po Wielkanocy włącznie. W średniowieczu w niektórych krajach podczas Oktawy Wielkanocnej chłopi byli zwolnieni z pańszczyzny tak, że w jakiejś mierze cały ten tydzień po Wielkanocy miał świąteczny charakter.

W wielu krajach przez długi okres czasu świętowano Wielkanoc przez 3 dni, także w Polsce jeszcze za Jagiellonów. Przypomina o tym polski obyczaj dyngusa. W Poniedziałek Wielkanocny panowie oblewali panie, a we Wtorek Wielkanocny, czyli w trzecie święto wielkanocne, panie oblewały panów. A zatem Poniedziałek Wielkanocny zachował się w niektórych krajach jako dzień świąteczny, aby podkreślić doniosłość uroczystości Zmartwychwstania Chrystusa, która jednak w liturgii obchodzona jest przez 50 dni. Podobne znaczenie ma dzień 26 grudnia, choć w liturgii Kościoła rzymskokatolickiego okres Bożego Narodzenia trwa aż do święta Chrztu Pańskiego, które w Polsce obchodzimy w niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego (6 stycznia). W niektórych krajach zachował się jako dzień wolny od pracy drugi dzień Zielonych Świąt, czyli poniedziałek po uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Niegdyś bowiem ta uroczystość również była obchodzona przez 8 dni (oktawa), a ów poniedziałek pozostał jako swoisty relikt świętowania tej uroczystości.

Marek Blaza SJ