Czy parafia ma prawo odmawiać „licencji” na zawarcie małżeństwa w innej parafii? W mojej właśnie tak jest – podpierając się kanonem mówiącym o tradycji zawierania małżeństwa w parafii małżonków lub panny młodej (nie zakazującym jednak zawierania małżeństwa gdzie indziej) mój proboszcz odmawia wydania stosownego dokumentu, pozwalającego np. zawrzeć ten sakrament w „zaprzyjaźnionym” kościele, lub w miejscu szczególnie ważnym – nie będącym jednak parafią żadnego z młodych... Czy ma do tego prawo?

 

Mógłbym krótko odpowiedzieć, że nie powinien zabraniać. Ale to nie jest prawda do końca.

Po pierwsze – nie wiem, czy to ja powinienem rozwiązywać takie problemy (czy też strony internetowe). Jest do tego odpowiednia kuria. Przypomina mi to trochę programy TV, w których godzi się na oczach tysięcy telewidzów skłócone rodziny.

Po drugie – nie znam stanowiska proboszcza, co nim kieruje. Czy naprawdę jest to stała praktyka? Skąd jest ten proboszcz, bo podejrzewam, że z małego miasteczka lub wioski. Może jako księża jesteśmy zbyt pruderyjni i nie stawiamy sprawy jasno. Katechizm katolicki mówi w sposób jasny w piątym przykazaniu kościelnym o obowiązku przychodzenia z pomocą kościołowi ze swych dóbr materialnych. W kościele przyjęła się praktyka, że wierni przychodzą z pomocą swymi ofiarami przy okazji sprawowania sakramentów. Chciałbym w tym miejscu wyjaśnić, że nie są to ofiary za sakrament, jak często się zdarza w świadomości wiernych, np.: ofiara za mszę, chrzest czy ślub, albo jeszcze gorzej się słyszy, że ktoś zakupił mszę czy ślub. Sakramenty mają wartość nieskończoną i nie można za nie zapłacić. Natomiast ksiądz ma prawo do bycia utrzymanym przez swoich parafian. Musi starać się opłacić wszystkie koszta funkcjonowania parafii. W tej kwestii parafianie mają obowiązek przychodzić z pomocą ze swych dóbr materialnych. Jeśli więc w parafii nie odbywają się chrzty czy śluby... Proboszcz więc ma prawo jako pierwszy przygotowywać i udzielać sakramenty swoim wiernym. Stąd może również żądać, by w jego parafii były celebrowane, również dlatego, by miał poczucie dobrze spełnionego obowiązku i ... mógł utrzymać parafię

ks. Andrzej Maćkowski