„W niniejszym wydaniu wprowadza się w miejsce wyrazu Jahwe (...) tradycyjne zwroty Pan lub Pan Bóg czy też Bóg z wyjątkiem przypadków, gdzie pozostawienie biblijnego imienia Boga jest merytorycznie konieczne.” (Biblia 1000-lecia wyd. trzecie, Pallottinum 1990) Nie rozumiem. Dlaczego usuwa się z Pisma Świętego imię Boga? Skoro On ma imię i nam się przedstawił to czy nie powinniśmy zwracać się do Niego po imieniu? W Oryginale „Jahwe” (imię Boga, a nie „wyraz”!!) pojawia się ponoć kilka tysięcy razy – widać Bóg chciał aby jego imię było często używane. W tej sytuacji istnieje prawdopodobieństwo, że za kilka, kilkanaście pokoleń ludzie nie będą wiedzieć jak brzmi imię ich Stwórcy – a jest to przecież imię najważniejsze, najpiękniejsze...

Monika

 

Sprawa z imieniem Boga wcale nie jest taka prosta... Przede wszystkim dlatego, że zupełnie nie wiemy jak ono brzmi. „Jahwe” to tylko próba przybliżenia używana w języku polskim. Wszystko dlatego, że Żydzi przez szacunek nigdy tego imienia nie wymawiają (kiedy czytają Pismo w tym miejscu czytają „Adonai”, czyli „Pan”). A w języku hebrajskim nie zapisuje się spółgłosek, więc mamy tylko zapis JHWH. I tylko ten jest pewny! Cała reszta, łącznie z wyrazem „Jahwe” to tylko interpretacje (pewnie dlatego redaktor BT mówi o „wyrazie Jahwe”, bo w tym przypadku rzeczywiście należy rozróżniać pomiędzy imieniem i wyrazem, który je w przybliżeniu oznacza).

W pierwszych dwóch wydaniach Biblii Tysiąclecia widniał wyraz „Jahwe” jako polska transkrypcja oryginalnego JHWH. Jednak z jednej strony teologowie zwrócili uwagę na to, iż jest to nie tylko nieścisłe, ale i sprzeczne z tradycją chrześcijańską, bo chrześcijanie od początku posługiwali się greckim tłumaczeniem Starego Testamentu, tzw. Septuagintą, w której JHWH jest tłumaczone przez Kyrios, czyli „Pan”. Z drugiej, badacze judaiznmu zwrócili uwagę na to, iż wymawianie tego imienia dla Żydów jest bluźnierstwem i także przez szacunek do nich należy trzymać się starej tradycji...

Natomiast od strony teologicznej, z punktu widzenia chrześcijan, imię JHWH nie miało nigdy większego znaczenia. Jezus nazywał Boga Ojcem, i to jest właściwe imię, pod którym mamy się do Niego zwracać. Chrześcijanie właśnie z tego powodu nie przywiązywali większego znaczenia do imienia JHWH – otaczali je szacunkiem, ale nie miało ono miejsca ani w liturgii, ani w modlitwie Kościoła. Zresztą według Ewangelii Jezus odnosił JHWH do siebie (zanim Abraham stał się JA JESTEM = gr. ego eimi)!

Wybór redaktorów Biblii Tysiąclecia jest więc jak najbardziej uzasadniony.

Z pozdrowieniami,

Ks. Grzegorz Strzelczyk