Ostatnio na mszy św. ksiądz wystawił relikwie Świętego (nie chce podawać jakiego, bo będzie wiadomo o jaki kościół chodzi) do pocałowania. Rozumiem, że świętych jest za co szanować, można modlić się o ich wstawiennictwo do Boga, ale po co całować relikwie?

 

Nie trzeba całować, natomiast jeśli ktoś chce, to jest to zwykły przejaw jeszcze większej czci dla danego Świętego wyrażony właśnie poprzez ucałowanie relikwii. Tacy już jesteśmy, że niejednokrotnie potrzebujemy czegoś więcej niż tylko duchowego przeżycia, potrzebujemy znaku zewnętrznego, który pomaga nam wejść w sferę ducha. Nic więcej!

Pozdrawiam

Ks. Paweł Gronowski