Czy żal ze strachu przed piekłem i szczera wola poprawy wystarczą do odpuszczenia grzechu ciężkiego? Chciałbym żałować za cierpienie Jezusa ale nie potrafię. Ksiądz na spowiedzi powiedział mi, że jeżeli szczerze chcę się poprawić to wystarczy, ale nie jestem pewny czy zrozumiał, że ja walczę z grzechem ze strachu przed piekłem a nie po to by nie ranić Boga...

 

Żal za grzechy z powodu kary piekła jest oczywiście żalem mniej doskonałym niż żal z miłości do Boga ale jeśli ten żal i ten lęk przed karą piekła prowadzi do unikania zła, unikania grzechów i do wzrostu w wierze, nadziei i miłości, to ostatecznie dojdzie się do żalu doskonałego i do służenia Bogu ze względu na Niego samego i Jego miłość a nie tylko dla kary, która mogłaby spotkać za grzechy.

Więc żal ten jest wystarczający, ale właśnie pod tym warunkiem – że to pomaga w unikaniu grzechów i pomaga we wzroście duchowym.

Grzegorz Ginter SJ