Korzystając z istnienia Waszej „Chrześcijańskiej Strony” chciałbym Wam zadać kilka z setek nurtujących mnie, nie ukrywam agnostyka, pytań. Za odpowiedź, jeśli taka nastąpi, z góry dziękuję! Wiem, że niektóre z tych pytań wyglądają na retoryczne.

Jeśli każdy człowiek wyposażony jest w duszę nieśmiertelną, jak twierdzi Katechizm Kościoła Katolickiego, chciałbym się dowiedzieć kiedy ją uzyskał? Jako homo africanus, homo afarensis, homo habilis, homo erectus, homo neandertalensis, homo sapiens, a może miał ją zawsze? Co na ten temat ma do powiedzenia  Kościół Katolicki?

Co robił Jezus przez 17 lat, od rozmowy z  uczonymi w Piśmie, gdy miał 12 lat, do momentu kiedy to zaczyna nauczać (Chyba nie zbijał stołków, albo gorzej, krzyży na potrzeby Rzymian, wraz ze św. Józefem? W końcu to okres, w którym, ogólnie rzecz ujmując, kształtuje się osobowość każdego człowieka)? Czy to następna z serii tajemnic, na których Kościół Katolicki i ogólnie chrześcijanie opierają swą wiarę?

Dlaczego jeszcze za życia obecnego papieża Jana Pawła II (oby żył jak najdłużej) Jego imieniem nazywa się szkoły, ulice, stawia mu się pomniki? Czy to aby nie przypomina czasów, które dla większości Polaków stanowią okres bardzo traumatyczny – stalinizm? Czy Nasz papież zgadza się na to świadomie; pamięta on przecież ów okres chyba aż nazbyt dobrze?

PS. Nie jestem Żydem. Wesołych Świąt!

 

Witam serdecznie!

1. Od kiedy człowiek istnieje od tej chwili mamy do czynienia z duszą. Obecnie w Kościele przyjęto, że istotą człowieczeństwa jest posiadanie duszy. Na pytanie od kiedy do czynienia mamy z człowiekiem trwa nieustanna dyskusja naukowców. Jedno jest pewne: dusza jest darem Boga. Człowiek stworzony został wraz z duszą i ciałem. Reszta jest przed nami – ludźmi i przed światem nauki okryta mgłą niewiadomej. I proszę nie liczyć na to, że Kościół posiada jakieś super extra dane wyprzedzające poznanie naukowe.  Z chwilą kiedy nauka powie: „Oto człowiek” – na pewno Kościół dopowie: „Ten człowiek miał duszę” [zob. pytanie Czym w ogóle jest dusza? oraz Co o duszy mówi Biblia? – przyp. red.].

2. Nie wiemy też co robił Jezus przez swoje 33 lata życia przed rozpoczęciem swojego nauczania. Wiemy jedno – był cieślą i do tego znanym w swojej okolicy. Wiemy, że jako 12 –letni chłopiec miał już ogromną wiedzę pozwalającą mu na dyskusję z uczonymi w Piśmie. Jezus jakoś chce ukryć przed nami swoje dzieciństwo.  I widocznie ma w tym jakiś cel. W piśmiennictwie wczesnochrześcijańskim powstało parę apokryfów wskazujących na to, że Jezus już jako dziecko przejawiał swoją boskość.

Ale pisma te pozostały apokryfami po dziś dzień. Analiza ewangelii pozwala jednak na wysnucie pewnych hipotez.

Jezus nie stanowił tajemnicy dla  Maryji i Józefa. Wiedzieli oboje kim był i bardzo troszczyli się o jego los (co widać na przykładzie opowieści o zaginięciu  Młodego Jezusa podczas pielgrzymki do Jerozolimy). Z drugiej strony obdarzali go dużym zaufaniem i swobodą. Znając zwyczaje żydowskie wiadomo, że był gorliwym i praktykującym Żydem. Odziedziczył też zawód po Józefie –  był znany jako Cieśla z Nazaretu. Bardzo interesował się tym co dzieje się w Izraelu, swoje przypowieści formułował przypuszczalnie na podstawie faktycznych wydarzeń, które miały miejsce i były ogólnie znane. I to wszystko co możemy powiedzieć na temat ukrytego życia Jezusa.

3. Dlaczego Papież Jan Paweł II odbiera taki szacunek u ludzi? No cóż  – jest on niewątpliwym autorytetem moralnym przełomu wieków, z którym liczą się głowy większości  Państw. Jego wpływ na współczesna historię jest bezdyskusyjny. Ludzie Go kochają, zaś jedna z cech tej miłości (która można współcześnie spotkać nie tylko wobec Papieża) jest to, że imieniem swojego ulubieńca nazywa się parki, ulice i skwery. Nie tak dawno pomnik postawiono w Londynie Michaelowi Jaksonowi.

Ale to czym różni stawianie pomników Papieżowi i Stalinowi to nie tylko to, że Papież czyni dobro zaś Stalin zło, ale również to, ze pomniki Papieżowi stawiają ludzie dobrowolnie i z potrzeby serca, zaś Stalinowi stawiano pomniki ze strachu i dla pokazania, że się uznaje jego terror i władzę.

Michał Czuma

PS. Też nie jestem Żydem, ale nawet gdyby Pan nim był, to dla mnie nie sprawia to żadnej różnicy. Życzę Wesołych i Błogosławionych Świąt